Damiano.Italiano
22-06-2017, 10:46
Cześć.
Wiem, że to może być trudne ale mam problem ze sieną jak w temacie. Przykład: odpalam auto bez problemu, wrzucam wsteczny i zgasło, za drugim razem już się udało, przejechałem parę metrów wcisnąłem hamulec zgasło, później już cały dzień bez problemu. Jak auto dłużej postoi to sytuacja się ponawia.
Jak mam auto zostawione na wstecznym, lub trzymam podczas odpalania na hamulcu to po przekręceniu kluczyka na zapłon nic się nie świeci, ale jak przekręcę dalej to rozrusznik kręci(jednak wtedy nie odpala).
Problemu doszukuję gdzieś w elektryce związanej ze światłami cofania i światłami stopu. Czy jest jakiś przekaźnik albo coś innego za nie odpowiedzialny?
P.S jeszcze mi się przypomniało, że zdarzało się że zgasł po włączeniu świateł mijania(przekaźnik od świateł nie dawno wymieniałem, ale na starym było tak samo).
Wiem, że to może być trudne ale mam problem ze sieną jak w temacie. Przykład: odpalam auto bez problemu, wrzucam wsteczny i zgasło, za drugim razem już się udało, przejechałem parę metrów wcisnąłem hamulec zgasło, później już cały dzień bez problemu. Jak auto dłużej postoi to sytuacja się ponawia.
Jak mam auto zostawione na wstecznym, lub trzymam podczas odpalania na hamulcu to po przekręceniu kluczyka na zapłon nic się nie świeci, ale jak przekręcę dalej to rozrusznik kręci(jednak wtedy nie odpala).
Problemu doszukuję gdzieś w elektryce związanej ze światłami cofania i światłami stopu. Czy jest jakiś przekaźnik albo coś innego za nie odpowiedzialny?
P.S jeszcze mi się przypomniało, że zdarzało się że zgasł po włączeniu świateł mijania(przekaźnik od świateł nie dawno wymieniałem, ale na starym było tak samo).