Cześć,

mam pytanko: dzisiaj zaobserwowałem, że licznik przebiegu kilometrów w pewnym momencie zaczął "mrugać" (włączał się i znikał). Nie znalazłem w instrukcji nic na temat tego, co miałoby to sygnalizować. Może ktoś podpowiedzieć? Obserwacje poczyniłem tuż przed zaparkowaniem auta. Po ponownym uruchomieniu nic takiego już się nie powtórzyło :/

Cześć
A dokładałeś coś do samochodu np radio ?

Miałem ten sam problem z migającym licznikiem .Zrobiłem tak ,odłączyłem akumulator na ok 2 minuty ,następnie 5 minut na kawę ,piwo ,lub co kto lubi ,po 5 minutach włączyłem zapłon i licznik nie mruga.Mrugający licznik pojawia się przy odłączeniu akumulatora ,operacja opisana powyżej ma za zadanie "dać "czas sterownikom na załadowanie się .

Miałem ten sam problem z migającym licznikiem .Zrobiłem tak ,odłączyłem akumulator na ok 2 minuty ,następnie 5 minut na kawę ,piwo ,lub co kto lubi ,po 5 minutach włączyłem zapłon i licznik nie mruga.Mrugający licznik pojawia się przy odłączeniu akumulatora ,operacja opisana powyżej ma za zadanie "dać "czas sterownikom na załadowanie się .

Odłączenie akumulatora nie generuje migania licznika.
Miganie licznika jest rodzajem alarmu najniższego priorytetu, czyli coś co nie dotyczy silnika ani układów bezpieczeństwa... tak jak pisał Croma 08 np. radio albo czujnik deszczu, zmierzchu. Osiowanie proxy jest wymagane, jakiś element zniknął lub się pojawił w wyposażeniu (mógł się uszkodzić).

Mruganie generalnie oznacza jakiś problem ze sparowaniem elementów wyposażenia. Osiowanie proxy powinno pomóc, ale jeżeli nic nie grzebałeś to trzeba zrobić diagnostykę i zobaczyć co powoduje to.

Dokładnie tak, tylko osiowanie pomoże, jak było coś dokładane "niefabrycznie" ja miałem podobnie po zamontowaniu radia z navi . Ale jest jeden myk, trzeba osiowanie przeprowadzić w momencie pojawienia się błędu, czyli w tym wypadku migającego licznika kilometrów. Po prostu komp musi widzieć ten błąd, w innym wypadku można osiować 1000 razy i nic nie pomoże.

Dzięki serdeczne za odpowiedzi. Żadnych modyfikacji w aucie nie wprowadzałem, oprócz założenia nowego wygłuszenia maski, które zostało uprzednio zjedzone doszczętnie przez gryzonie... Ale taka inteligentna nasza krówka chyba nie jest, żeby to wykryć :) Problem pojawił się jednokrotnie, więc do momentu ponownego pojawienia się nie będę pewnie nic robił...