Chłopaki, przejeździłem rok fiaciorem i nie było żadnych problemów, DPF wypalał się co kilkaset KM, ale robiłem dużo tras. Późną jesienią zmieniłem olej i od tego czasu autem porusza się dziewczyna (samo miasto). Ostatnio wsiadłem do bravki i jej nie poznałem. Czuć, że trochę gorzej się zbiera, wypalanie włącza się co kilkadziesiąt km (mniej więcej 80), wywaliło "zmianę oleju silnikowego" ( zmieniany był 4 tys temu). Szybki pomiar bagnetem- jest go za dużo i rozrzedzony ropą.
Ciąć DPF? Czy zmieniać olej, wypalanie przez kompa i jeździć dalej (użytkowanie po mieście).

Pierwsze pytanie na jaki olej zmieniłes? Nawet w miescie powininien wypalac sie co jakieś 400 km. Komunikat o wymianie oleju po 4 tys to stanowczo za szybko. Koniecznie wywalaj chwasta bo zajezdzisz turbine.

Lałem tylko dedykowany Selenia. Zawsze filtry, ogólnie dbam o auto.
Jak to kosztowo wygląda, 500, 800, 1000?

około tysiaka. wycięcie i wyprogramowanie dpf.

Już wszyscy mówią o "kastracji" a pytania tu nasuwają się pytania:
- czy po wymianie oleju był kasowany przegląd w przeglądzie silniku (zakładka DPF);
- czy już po opisanej (na marginesie chińszczyzną) sytuacji podpinany był MES i sprawdzany ten nieszczęsny DPF?
Wypalanie serwisowe to m/z ostateczność ale znalezienie dobrego (słowo klucz) zakładu gdzie wytną i fizycznie i najważniejsze umiejętnie programowo we Wrocku nie powinno być trudnością. Reasumując Dont panic, go work.