Zobacz pełną wersję : Problem z syczeniem (podciśnienie?) spod maski przy przygazowaniu
Dołączę się z pytaniem w tym wątku, bo jestem po czyszczeniu przepustnicy i map sensora. Cały zabieg robiłem ze względu na duże spalanie, szczególnie na gazie (spalanie chwilowe PB przy 100 km/h 6,8l, LPG 11,2l). Po złożeniu wszystkiego, zagrzaniu silnika, bez adaptacji (po odpaleniu przepustnica sama się adoptowała na wolnych do pełnego zagrzania), po przygazowywaniu słychać świst (jakby uciekające lub zasysane powietrze). Słyszałem, że w niektórych przypadkach w innych markach aut tak zachowuje się przepustnica i nie ma się co dopatrywać nieszczelności. Pytam więc właścicieli Stilo 1.6 16V: czy przy podniesionej masce i nagłym "depnięciu" i szybkim odjęciu nogi słyszycie syknięcie?
Dodam, że przewody sprawdzone wzrokowo - ok. Lekko podejrzanie mi tylko wygląda jedno weście przewodu do kolektora (chyba fi 8-10) - dookoła spocony olej, aczkolwiek przewód cały. To wężyk, który z plastikowego króćca zawija pod kolektor i po pokrywie zaworów idzie w kierunku wlewu oleju.
No i doczekałem się błędu P0171 - MES pokazuje na zmianę uboga/ bogata mieszanka. Ciśnienie w kolektorze na biegu jałowym 330mbar, więc raczej ok. Po podniesieniu obrotów spada nawet do 270mbar - nie wiem czy to ok...?
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/bravo-1-6-16v-cf3-za-niskie-obroty-oczekiwane-biegu-jalowego-36775/
chyba ten sam silnik, może coś z tamtej dyskusji ci pomoże.
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/bravo-1-6-16v-cf3-za-niskie-obroty-oczekiwane-biegu-jalowego-36775/
chyba ten sam silnik, może coś z tamtej dyskusji ci pomoże.
Czytałem sporo podobnych tematów. Z tym, że u mnie jest trochę inaczej - obroty są wzorowe i zero falowania. A jednak uboga/ bogata mieszanka. Dzisiaj testowałem auto na Pb - średnie spalanie w trasie (tylko ekspresówka) 8.6l. Prędkość maksymalna to 110km/h, jazda płynna, bez większych obrotów. Jutro tą trasę zrobię na LPG, już zakładam średnie spalanie ok. 11.5l.
Pierwszą czynnością, którą bym zrobił to wymiana map sensora. Ale nic raczej na jego uszkodzenie nie wskazuje. Świece wymienione, cewki również. Dziur w dolocie nie widzę, tylko ten świst przy przygazowaniu i gwałtownym odjęciu nogi.
wężyk, który z plastikowego króćca zawija pod kolektor i po pokrywie zaworów idzie w kierunku wlewu oleju.
Odpowietrzenie skrzyni korbowej?
W tym wężyku powinien być filtr siatkowy, zapchany może powodować tzw "ciekawe objawy". Problem jest taki że ta rurka może być twarda i krucha, czyli próba jej zdjęcia i sprawdzenia drożności może się źle skończyć (jeśli nie jest cala spękana to wszystko da się naprawić metodami ... ekhem ... "domowymi").
Dziur w dolocie nie widzę, tylko ten świst przy przygazowaniu i gwałtownym odjęciu nogi.
Czyli przy raptownej zmianie ciśnienia. Dymem by się dało sprawdzić nawet taką małą nieszczelność, ale w warunkach garażowych blado to widzę. Rozbieranie wszystkiego po kolei nie ma sensu, auto nowe nie jest i na pewno coś się przy okazji ukrychnie. Pryskanie wodą albo samostartem też chyba nic nie da, bo dziurka jest mała i w takim miejscu że na razie elastyczność przewodu uszczelnia przeciek dopóki nie wystąpi naprawdę duża różnica ciśnień. Najgorsze że to może być wszędzie gdzie jest podciśnienie z kolektora wlotowego, każdy wężyk i zaworek jet potencjalnie podejrzany. Może spróbuj na słuch zlokalizować chociaż w przybliżeniu miejsce gdzie "świszczy"?
Pierwszą czynnością, którą bym zrobił to wymiana map sensora.
Nie widzę powodu. Oczywiście gdyby była możliwość wstawienia na chwilę "pewnego" to czemu nie.
Dzisiaj testowałem auto na Pb - średnie spalanie w trasie (tylko ekspresówka) 8.6l.
Jutro tą trasę zrobię na LPG, już zakładam średnie spalanie ok. 11.5l.
Żre więcej niż pełnoletnie Subaru z silnikiem 2,5 i automatyczną skrzynią. Ale spoko, TTTM, zużycie paliwa we fiatach zależy od rocznika i modelu auta a nie od pojemności skokowej.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.