Witam serdecznie kolegów forumowiczów.Zarejestrowałem się na tym forum gdyż dwa tygodnie temu stałem się szczęśliwym posiadaczem lancii 1.4 12 v. Na forum Lancii jest niewielu użytkowników wersji z tym silnikiem.Mam nadzieję że tu uzyskam pomoc i poradę techniczną od posiadaczy bravek. Wszystko było dobrze przez 7-8 dni i nagle moja lancia ostatnio gaśnie na zimnym siniku i wolnych obrotach.Poza tym gdy brak jej mocy np na wstecznym na skręconych kołach zaczyna się dusić i lampka od oleju mruga wprost proporcjonalnie do braku mocy.Posprawdzałem wszystkie wtyczki te co były zaśniedziałe wyczyściłem, zrobiłem reset kompa ( zdjęta klema - z aku i przekręcony kluczyk w stacyjce przez ok 3 godz). pomogło na jeden dzień że nie gasła na zimnym silniku,dziś znowu to samo. Brak mocy nadal występuje. Na wstecznym i czasem jak dojeżdżam do świateł wciskam sprzęgło i jak zaczynam hamować wtedy trochę się dusi a nawet gaśnie. Moje pytanie jest o przewód podciśnienia ten cieniutki który wychodzi z obudowy filtra powietrza i potem rozdziela się na takim jakby trójniku na grubszy i 2 cienkie które idą pod obudowę filtra. Tamten trójnik mam posklejany taśmą izolacyjną czy to może być przyczyną nieprawidłowej pracy silnika? Mógłby mi ktoś przybliżyć działanie tego przewodu podciśnienia o jakie podciśnienie chodzi? Chciałbym wykluczyć wymianę silniczka krokowego , sondy lambdy , czujnika położenia wałka rozrządu , czujnika temperatury do ecu , pompy paliwa ,( kabli i świec-choć to i tak wymienię niebawem) Być może przez to że tam na tym przewodzie jest jakaś nieszczelność silnik nie pracuje prawidłowo.Jestem słabo obeznany z silnikami dlatego proszę o wyrozumiałość. Proszę o pomoc i pozdrawiam.

Pewnie chodzi Ci o otwarcie/zamknięcie powietrza ciepło/zimno . pasowałoby podpiąć pod komputer wtedy dowiesz się co go boli , chociaż w fiatach 1,4 12v błędy tymczasowe same się usuwają z kompa , tylko są te ciągłe - maż może gaz ?

Nie mam gazu tylko benzyna i też tak myślałem że to od ciepłego zimnego powietrza bo akurat tam schodzą się dwie rury.Po prostu w jakimś sklepie internetowym widziałem obudowę filtra i tam było napisane że ułamana końcówka od przewodu podciśnienia. Mój błąd.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Ale problem gaśnięcia na wolnych obrotach rozwiązałem.Trochę postudiowałem fora i obrazki budowy silniczka krokowego i okazało się że trzpień silniczka nie odbijał i dlatego silnik się dusił. Popryskałem ten trzpień oliwką w sprayu i na razie działa choć nie wiem jak długo.Jutro wezmę się za demontaż silniczka i spróbuję wyczyścić ten trzpień.Boję się tylko czy to wszystko złożę do kupy. Jakieś porady? Będę wdzięczny za pomoc.

kup używany , jeśli to silniczek 4pinowy - to to jest zwykły silniczek , jeśli 5pinowy to jest krokowy . Taki orginalny 4pin Bosh widziałem an alledrogo za 100 zł , a używka za 15 zł . Powiem szczerze że po rozłożeniu tego silniczka i złożeniu nie zawsze chodzi , bo trzeba dobrze ustawić odcięcie paliwa - ten stycznik - trzpień . co do obudowy filtra to nie wiem jaką masz , ale może pasuje obudowa bbm z 1,4 . Pozdrawiam

pit14 dzięki za zainteresowanie. Na szczęście deszcz mi nie pozwolił dłubać przy aucie (stoi pod chmurką) i jak na razie chodzi równo więc nie będę się czepiał tego silniczka.Tak czułem że po wyjęciu coś trzeba będzie dobrze ustawić. W razie czego do mechanika mam 1500 m chyba dojadę bez krokowca? No i mam ten 4 pinowy. Rozumiem że jak kupię nowy to wystarczy tylko podmianka i nic nie trzeba ustawiać? Poza tym że trzeba pojeździć trochę autem żeby się silniczek dostroił? Pozdrawiam.

Tak , jak kupisz nawet sprawny ze szrotu , to on się sam ustawi dla wartości pobranych z czujników tzn. temp. silnika i powietrza . ten 4 pinowy to zwykły silniczek , często mylony jako krokowy :confused:

Ok jeszcze raz dzięki pit14. Będę się rozglądał za nim.