Zobacz pełną wersję : Zwarcie przy rozruchu z kabli
Ostatnio musiałem odpalić motocykl i myślałem, że po zimie padł aku, bo nie chciał zaskoczyć. Podłączyłem kable rozruchowe do fiata (+ z + - z masą) i bez odpalania auta zakręciłem motocyklem (co to taki motorek). Okazało się, że nie z aku był problem tylko musiało być jakieś zwarcie w instalacji motocykla - bo z kabla przy minusie w aucie zaczął się dymek unosić. Natychmiast to rozłączylem, auto odpaliło normalnie, ale czy jest ryzyko, że coś w aucie się zepsuło?
Raczej nic się nie zepsuło, ewentualnie aku mógł trochę oderwać.
Dymek wcale nie musial być spowodowany zawarciem w motocyklu, a np. kiepskimi kablami z marketu za 20 zł, kiepskim połączeniem lub.... 6v akumulatorem w motocyklu.
Sprawdzałes przed podpieciem jaki masz tam aku?
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Mam 12V. Odpalałem już inne auto z kabli i nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Ale fakt - kable zapiąłem byle się trzymały.
Też myślę że luzik, ale poczytałem na innych forach, że regulator napięcia może strzelić, stąd pytanie.
Jakby sie cos w aucie podzialo to od razu bys to zauwazyl prawdopodnie spalilo by Ci mostek w alternatorze bo to najslabszy punkt
Tyle, że nie bardzo idzie spalać regulator czy mostek przy wyłączonym silniku. Takie zwarcie najbardziej odczuje aku.
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Tyle, że nie bardzo idzie spalać regulator czy mostek przy wyłączonym silniku. Takie zwarcie najbardziej odczuje aku.
racja racja , nie doczytalem ze silnik nie byl uruchomiony a pisalem z doswiadczenia bo sasiad juz tak dwa auta zalatwil :)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.