Hej,

Nie moglem odpalic samochodu, kreci nie startuje.

Odpalalem na kable z innego uruchomionego samochodu, startował -> wymienilem akumulator, poprawiłem docisk klem na nowym akumulatorze, odpalił bez problemu.

Za pare godzin nie odpala, napięcie na akumulatorze ok.

Wczoraj nie odpala, podlaczylem na kable do innego odpalonego samochodu, odpalil po czym zgasl, za 2 razem nie odpalil.

Po odlaczeniu od 2 samochodu i krotkiej chwili pokrecil pokrecil i wreszcie sam odpalil, pochodził dłuższa chwile.
Zgasilem chcialem odpalic, nie odpala.

Z kumplem poszarpalem lekko za kable od czujnika wału (od przodu silnika kolo kolektora, jesli to są te), i kolega podociskał wtyczki na komputerze, samochod odpalil, auto po tym odpalalo 4 razy za kazdym razem bez problemu.

Dzisiaj nie odpalil.

Cały czas brak błędów na komputerze.

Dzisiaj planuje znow poszarpac podociskac kable i zobaczyc co będzie.

Co to może być?, ktos spotkał sie z taka sytuacją?
Czy w okolicy Bielska jest jakas firma renenerujaca komputery? Czy mozna samemu sprawdzić czy pracuje poprawnie zregenerowac go/styki piny?

Walczę z czymś podobnym wraz z jednym kolegą z forum tutaj. Link do tematu gdzie opisuję przygodę - może coś Ci zaświta: Problemy z odpalaniem, czasem trzeba go długo kręcić - Klub FIAT STILO Polska (http://klubfiatstilo.pl/viewtopic.php?f=31&t=13271)
Jak na razie bez skutku, jeżeli dojdziesz do tego co było winowajcą podziel się z nami :wink:

Na początek sprawdź właśnie kostki, styki, kable od masy.

bezpiecznik F22 zasilanie wtrysków :)