adamko3
16-03-2017, 17:21
Siemson.
Wsiadłem w auto po ponad tygodniowej przerwie (akumulator i alternator nowy, rozrusznik regenerowany). Przekręcam na zapłon, wszystko się zapala. Daje rozruch i nagle wszystko gaśnie (rozrusznik nawet nie próbuje się przekręcić), trzymam tak z 3 sekundy i dopiero wtedy rozrusznik się kręci i odpala od strzała. Mam się bać?
Wsiadłem w auto po ponad tygodniowej przerwie (akumulator i alternator nowy, rozrusznik regenerowany). Przekręcam na zapłon, wszystko się zapala. Daje rozruch i nagle wszystko gaśnie (rozrusznik nawet nie próbuje się przekręcić), trzymam tak z 3 sekundy i dopiero wtedy rozrusznik się kręci i odpala od strzała. Mam się bać?