Wooca$h
28-02-2017, 01:00
Witam piszę pierwszy post, więc witam wszystkich..
Otóż jedno z moich Ducato 2.3 150kM 2013r. ma mega dziwną przypadłość. Otóż po postoju po nocy auto odpala bez problemu, ale po 20sek. zaczyna lekko/mocniej ( zależy od temperatury na zewnętrznej ) dymić i nierówno pracować. wszystko ustaje jak auto tylko załapie temperaturę +/- 70c.
W aucie jest wycięty DPF przez profesjonalną firmę, w komputerze również jest wyłączony.
Zmieniony silnik ( używany kupiony z wtryskami ) według Delphi pokazuje że 3 wtryski chodzą idealnie jedne lekko, lekko odstaje od normy, podmienilśym wtrysk - żadnych zmian.
Jednen z mechaników na oprogramowaniu CEDIF ( czy jakoś tak ) zauważył błąd * Czujnik ciśnienia różnicowego i stwierdza że to czujnik na DPF i to dlatego bo ponoć po wykasowaniu wszystko wraca do normy. na chwilę a następnie znów zaczyna dymić. Do momentu podwyższenia temperatury silnika.
Zabrałem auto z powrotem do warsztatu od DPF podłączają Delphi na wszystkie sposoby błędu nie widzi. wszystko jest ok, według programu.
I każą mi wymieć ten jeden wtrysk. teraz go podmieniłem i wiem że jutro znów usłyszę z dwóch warsztatów że Komputer źle zrobiony drugi że wtryski lub "Nie wiem" i kolejne bajeczne teorię.
Mi osobiście już siły na to brakuje ponieważ jedni ( dokładnie 3 mechanicy ) twierdzą że wtrysk, a drugi uparł się niemiłosiernie na źle usunięty DPF.
Na pytanie, dlaczego wyciąłeś DPF ?! odpowiedź prosta 3000km w trybie awaryjny powrót do domu mnie przekonał.
Miałem dwie szalone teorie:
* Uszkodzona głowica - która się uszczelnia jak złapie temperaturę - płynu ze zbiornika nie bywa, nie jest brunatny nie czuć spalinami.
* Uszkodzona świeca żarowa - to wykluczyłem bo komputer by wywalił błąd natychmiast
Na pytanie, dlaczego wyciąłeś DPF ?! odpowiedź prosta 3000km w trybie awaryjny powrót do domu mnie przekonał.
Może ktoś ma jakiś pomysł na to lub może polecić jakiś "Kozacki" warsztat w Łodzi lub okolicach od fiatów - nadmienię że auto jest 3.20 wysokie i nie wszędzie wejdzie.
I teraz w skrócie co było zrobione:
Regenerowana turbina
Nowa pompa wysokiego ciśnienia
Nowa listwa wtrysków
Chyba wszystkie elektrozawory i czujniki w aucie
pomierzone przepływy na pompie
Podmieniony komputer
I wiele innych części czego już nie pamiętam, a było tego naprawdę sporo.
Może ktoś ma jakiś pomysł na to lub może polecić jakiś "Kozacki" warsztat w Łodzi lub okolicach od fiatów - nadmienię że auto jest 3.20 wysokie i nie wszędzie wejdzie.
Wiem że czepiam się szczegółów, w końcu to 2 min. i koniec dymienia, ale samochód chce sprzedać i klienci odmawiają jak widzą że zaczyna dymić. A auto jest w specjalistycznej zabudowie i klientów na takie auto jest jak na lekarstwo.
Otóż jedno z moich Ducato 2.3 150kM 2013r. ma mega dziwną przypadłość. Otóż po postoju po nocy auto odpala bez problemu, ale po 20sek. zaczyna lekko/mocniej ( zależy od temperatury na zewnętrznej ) dymić i nierówno pracować. wszystko ustaje jak auto tylko załapie temperaturę +/- 70c.
W aucie jest wycięty DPF przez profesjonalną firmę, w komputerze również jest wyłączony.
Zmieniony silnik ( używany kupiony z wtryskami ) według Delphi pokazuje że 3 wtryski chodzą idealnie jedne lekko, lekko odstaje od normy, podmienilśym wtrysk - żadnych zmian.
Jednen z mechaników na oprogramowaniu CEDIF ( czy jakoś tak ) zauważył błąd * Czujnik ciśnienia różnicowego i stwierdza że to czujnik na DPF i to dlatego bo ponoć po wykasowaniu wszystko wraca do normy. na chwilę a następnie znów zaczyna dymić. Do momentu podwyższenia temperatury silnika.
Zabrałem auto z powrotem do warsztatu od DPF podłączają Delphi na wszystkie sposoby błędu nie widzi. wszystko jest ok, według programu.
I każą mi wymieć ten jeden wtrysk. teraz go podmieniłem i wiem że jutro znów usłyszę z dwóch warsztatów że Komputer źle zrobiony drugi że wtryski lub "Nie wiem" i kolejne bajeczne teorię.
Mi osobiście już siły na to brakuje ponieważ jedni ( dokładnie 3 mechanicy ) twierdzą że wtrysk, a drugi uparł się niemiłosiernie na źle usunięty DPF.
Na pytanie, dlaczego wyciąłeś DPF ?! odpowiedź prosta 3000km w trybie awaryjny powrót do domu mnie przekonał.
Miałem dwie szalone teorie:
* Uszkodzona głowica - która się uszczelnia jak złapie temperaturę - płynu ze zbiornika nie bywa, nie jest brunatny nie czuć spalinami.
* Uszkodzona świeca żarowa - to wykluczyłem bo komputer by wywalił błąd natychmiast
Na pytanie, dlaczego wyciąłeś DPF ?! odpowiedź prosta 3000km w trybie awaryjny powrót do domu mnie przekonał.
Może ktoś ma jakiś pomysł na to lub może polecić jakiś "Kozacki" warsztat w Łodzi lub okolicach od fiatów - nadmienię że auto jest 3.20 wysokie i nie wszędzie wejdzie.
I teraz w skrócie co było zrobione:
Regenerowana turbina
Nowa pompa wysokiego ciśnienia
Nowa listwa wtrysków
Chyba wszystkie elektrozawory i czujniki w aucie
pomierzone przepływy na pompie
Podmieniony komputer
I wiele innych części czego już nie pamiętam, a było tego naprawdę sporo.
Może ktoś ma jakiś pomysł na to lub może polecić jakiś "Kozacki" warsztat w Łodzi lub okolicach od fiatów - nadmienię że auto jest 3.20 wysokie i nie wszędzie wejdzie.
Wiem że czepiam się szczegółów, w końcu to 2 min. i koniec dymienia, ale samochód chce sprzedać i klienci odmawiają jak widzą że zaczyna dymić. A auto jest w specjalistycznej zabudowie i klientów na takie auto jest jak na lekarstwo.