Z czystej ciekawości pytam, bo z takiego właśnie samochodu zrezygnowałem w połowie listopada:
kolor brązowy Magnetico, pakiet Business Lounge, jasna tapicerka, silnik 95KM.

Jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów kupił w/w egzemplarz.

pozdrawiam, Michał

Hej. Możesz napisać z jakiego powodu zrezygnowaleś? Będę wdzięczny za info, chociaż na priva.

Zbytnio przeciągał się termin dostawy (obiecywano mi dostawę na początku sierpnia, na początku września, a finalnie dostarczono w połowie listopada), a na koniec września kupiłem więc Opla Astrę Sedan.

Dzięki za info. Nie jestem osobą od Twojego Tipo, ale info cenne. Wiem czego się spodziewać po tym salonie.

Dzięki za info. Nie jestem osobą od Twojego Tipo, ale info cenne. Wiem czego się spodziewać po tym salonie.

A dokładniej? Na moją Viagrę czekałem 1,5 miesiąca, z czego sprawa przedłużyła się o tydzień przez długi weekend majowy.

Z innej strony. Wiem czego się spodziewać po ASO przy tym salonie.

Nic dokładniej, poza info od Nimnul.

Serwis ASO u Reiskiego mają bardzo OK (regularnie serwisowałem tam 2 samochody jak jeszcze siedzieli w Białych Błotach). Z Tipo mieli obsuwę, ale to nie ich wina, więc i pretensji nie mam. Tak wyszło, że w ostatniej chwili kupiłem coś innego.

Ja mam inne doświadczenie. Pracują tam asy, które nie potrafią podłożyć łap podnośnika i potrafią rozwalić geometrię zawieszenia. Sytuację na forum opisałem.

Ja z kolei mam 10 lat temu złe doświadczenie z Autexem , książke można by napisać , dlatego podkładkę robiłem u Reiskiego , wyboru wielkiego nie ma , chyba że do Torunia będę jeździł ....

Torunia mi nie przypominaj...

Serwis u Reiskiego to makabra. Zresztą, pewnie podobnie jak inne serwisy. Mi próbowała tam kobieta wmówić, ze straciłem gwarancję na silnik, bo zamontowałem gaz poza ASO. Brak wiedzy technicznej, brak wiedzy prawniczej, brak znajomości prawa konsumenckiego. Jak się zapaliła kontrola air bagu, to mnie pytano, czy próbowałem ją wyłączyć przyciskami od komputera pokładowego, ha, ha.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

W Toruniu "posesja" Fiata przypomina budynki PGR z lat 80.

Serwis u Reiskiego to makabra. Zresztą, pewnie podobnie jak inne serwisy.
Osobiście już się cieszę na aktualizację nawi w Uconnect 6,5", ich wyznaczyło FCA Poland w ramach ugody. Zapewne będzie ciekawie, procedura jest specyficzna :food:

Moje przeboje u nich opisałem w dziale dotyczącym pincety.

Osobiście już się cieszę na aktualizację nawi w Uconnect 6,5", ich wyznaczyło FCA Poland w ramach ugody. Zapewne będzie ciekawie, procedura jest specyficzna
W naszym grajdołku jak był wybór - Autex vs Reiski, wybierałem Autex, kupiłem tam Pandę, najlepszy samochód, jaki miałem.
Jak rozważałem Tipo, to okazało się, że Autex stracił status dealera - dla mnie to był szok. A potem okazało się, że u Reiskiego (w salonie) pracują też dawni ludzie z Autexu, więc w tej chwili to jeden pies.
Czeka mnie serwis gwarancyjny i nie bardzo wiem czy jechać tam czy gdzieś indziej.

Specjaliści u Reiskiego cztery razy zmieniali decyzję, czy wymieniać olej po 15.000 km. Potrzebna była konsultacja z kierownikiem serwisu.

Specjaliści u Reiskiego cztery razy zmieniali decyzję, czy wymieniać olej po 15.000 km. Potrzebna była konsultacja z kierownikiem serwisu.

Klient o tym nie decyduje? Do mnie dwa lata temu z Reiskiego dzwoniła Pani, która zaproponowała wymianę oleju w moim MultiAir po przejechaniu 2tyś. na Lotos 5W40..., gdzie jest wymagany 0W30 - silnik, a raczej moduł, wrażliwy na jakość oleju, jak zapewne wiecie.

Klient o tym nie decyduje?

Decyduje, dlatego zabroniłem robienia czegokolwiek. Olej wymieniłem przy 32.000, teraz mam 49.000 i tylko dolewam, poszły już dwa pojemniki po 4 litry, ha, ha.

Decyduje, dlatego zabroniłem robienia czegokolwiek. Olej wymieniłem przy 32.000, teraz mam 49.000 i tylko dolewam, poszły już dwa pojemniki po 4 litry, ha, ha.

Co ty masz z tym silnikiem ,że tyle dolewasz tego oleju ?

Opcja autowymiany oleju jest

Wracamy do punktu początkowego- kolega drucik tak ułożył sobie silnik z przeciągnięciem wymiany oleju, że teraz leje więcej oleju w silnik niż browara w siebie:rolleyes::rolleyes::rolleyes: Tak sie elementy podocierały, że luzy są większe niż u panienki o lekkich obyczajach w stringach....

Przeciągnąłem wymianę oleju o 2.000 km, faktycznie, to robi różnicę. Poza tym olej jest ciągle świeży, bo dolewam co dwa tygodnie. 8.000 km Tipo zrobiło w Alpach i Dolomitach z pełnym obciążeniem kabiny i bagażnika. Teraz same przejazdy autostradowe. To jak ma nie spalać oleju?

zrobiłem 4 tys km autostradą z pełnym obciążeniem samochodu (bagażnik + kabina) co wiąże się z utrzymywaniem wysokich obrotów i ostrym traktowaniem silnika żeby to jakoś jeździło (i to nie było ciągle po płaskim aczkolwiek nie są to warunki alpejskie tak jak u Ciebie) - ale nie zeżarł mi ani grama oleju. Jest wiele osób które nie mają problemu z olejem w tym silniku. Albo masz pecha i taki Ci się silnik trafił albo po prostu coś zostało źle zrobione z Twojej strony podczas jazdy w fazie początkowej po odbiorze samochodu. Możesz jeszcze spróbować zmienić olej na inną firmę - też pomagało w kilku przypadkach.

Ale ja nie mam mentalnego problemu z dolewaniem oleju, dolewałem go w każdym samochodzie, który miałem w życiu, to dolewam i w Tipo. Poza tym zdawałem sobie sprawę z tego, że ten silnik olej pije, od czasów Stilo. 4.000 km to za mało, by stwierdzić zużycie oleju, przejedź 20.000 km.

Mam już prawie 15 tys i dolałem 200 ml na samym początku. Po przekroczeniu 5 tys na liczniku, nic już nie ubywa a właśnie po tym przebiegu robiłem dwie długie trasy - każda po 2 tys.

Lucky You.

200ml to jest błąd pomiarowy na bagnecie (podziałka max do min to ~1l). Natomiast dziwią mnie głosy mówiące o tym, że dolewanie oleju w ilościach liczonych w litrach na 5tys. km jest czymś normalnym. Ja dotąd nie spotkałem się ze zużyciem większym niż litr na 20tys. km.
Co prawda w niektórych samochodach producent zastrzega sobie w instrukcji obsługi dopuszczalne zużycie sięgające nawet 0.6l/1,000km (np. Opel) i podobno niektóre egzemplarze potrafią tyle chwycić, ale według mnie świadczy to o fatalnym zmontowaniu silnika i producent idiotycznie próbuje się bronić w zastrzegając możliwość tak kosmicznego zużycia.

Litr oleju to mi Tipo wypił w dwa dni w Alpach, jak przejeżdżałem Hochalpenstrasse.

200ml to jest błąd pomiarowy na bagnecie (podziałka max do min to ~1l). Natomiast dziwią mnie głosy mówiące o tym, że dolewanie oleju w ilościach liczonych w litrach na 5tys. km jest czymś normalnym. Ja dotąd nie spotkałem się ze zużyciem większym niż litr na 20tys. km.
Co prawda w niektórych samochodach producent zastrzega sobie w instrukcji obsługi dopuszczalne zużycie sięgające nawet 0.6l/1,000km (np. Opel) i podobno niektóre egzemplarze potrafią tyle chwycić, ale według mnie świadczy to o fatalnym zmontowaniu silnika i producent idiotycznie próbuje się bronić w zastrzegając możliwość tak kosmicznego zużycia.

Pojemność między min a max na bagnecie jest różna w zależności od silnika. W wolnossącym 1.4 95km między min a max to 0,5 litra oleju.