marfiu
14-02-2017, 16:24
1.6 mjet z 2008
Gdy było ciepło płynu ubywało minimalnie, raz na jakis czas wystarczyło wlać dosłownie kapke. Po ostatnich mrozach zauważyłem, że płynu ubyło bardzo dużo (wlałem aż litr). Dodam, że mocno parują mi szyby (a filtr kabinowy jest OK). Nie moge zlokalizować wycieku: sprawdzalem dywaniki, zostawialem auto na równym śniegu i nic. Auto chodzi równo, dymi troche na bialo, ale tylko do czasu kiedy sie rozgrzeje silnik. Co wiecej mam wrazenie, ze bardziej cieknie, gdy auto stoi i nie jest jezdzone przez pare dni. Przejechanie ponad 100km nie skutkuje praktycznie zadny ubytkiem.
Jakies wskazowki co moze byc przyczyna i gdzie szukac/zagladac?
Gdy było ciepło płynu ubywało minimalnie, raz na jakis czas wystarczyło wlać dosłownie kapke. Po ostatnich mrozach zauważyłem, że płynu ubyło bardzo dużo (wlałem aż litr). Dodam, że mocno parują mi szyby (a filtr kabinowy jest OK). Nie moge zlokalizować wycieku: sprawdzalem dywaniki, zostawialem auto na równym śniegu i nic. Auto chodzi równo, dymi troche na bialo, ale tylko do czasu kiedy sie rozgrzeje silnik. Co wiecej mam wrazenie, ze bardziej cieknie, gdy auto stoi i nie jest jezdzone przez pare dni. Przejechanie ponad 100km nie skutkuje praktycznie zadny ubytkiem.
Jakies wskazowki co moze byc przyczyna i gdzie szukac/zagladac?