Zobacz pełną wersję : Serwis FCA Bielsko - podejście pierwsze
Jak też obiecałem tak zrobiłem. Spisałem listę problemów i pierdół i wio do serwisu. Pierwszy raz byłem w sobotę, umówiliśmy się na dziś. Panowie mili, kulturka także na plus.
Ale to w sumie tyle. Poniżej przedstawię Wam listę zgłoszonych rzeczy oraz to co zostało "zrobione"
- Opóźnienie reakcji na gaz - krótka jazda próbna z mistrzem zmiany, diagnoza: Ten typ tak ma, oni nie są w stanie nic zrobić, Fiat musiałby wydać nowe oprogramowanie silnika, trzeba się przyzwyczaić,
- Stuk przy pierwszym odpalaniu danego dnia - Reakcji brak, dosłownie zero!
- Karta ratunkowa do auta - nie mają,
- Marznący ręczny - ten typ tak ma, nie zaciągać ręcznego - no kurde super, szkoda tylko, że nie zawsze się da,
- Śruba w klapie od zawiasu ma obrobiony łepek - widać na przeglądzie zerowym ktoś regulował klapę, to tylko śrubka, tak zostanie,
- Pod obciążeniem typu dmuchawa, ogrzewanie tylnej szyby, klima silnik nie podbija obrotów, stoi w miejscu i zaczyna wibrować co mocno czuć na pedałach i kierownicy (mowa o wolnych obrotach na zagrzanym silniku) - po podłączeniu do komputera, zero błędów i ponownie ten typ tak ma, musielibyśmy mieć inne oprogramowanie silnika... Znów ta sama śpiewka,
- Regulacja spryskiwaczy (perełka) - Przecież pryskają dobrze (na postoju a mowa o jeździe) doszli do wniosku, że nie potrafią oraz nie mają sposobu jakby to zmienić, podwyższyć, zmienić kąt, cokolwiek. Mechanik wspomniał coś o naginaniu maski, żeby spryski pryskały wyżej, wtedy to już mi się słabo z wrażenia zrobiło.
Podsumowując - straciłem tylko czas, nie zostało zrobione NIC, moje uwagi co do pracy silnika oraz wspominania o tym, że większości nam na forum doskwiera ta dotkliwość. Potraktowali to chyba na zasadzie, że przyjadę pogadam sobie i pojadę... SUPER.
Jedyną dobrą wiadomością jest to, że na serwisie i placach stało od groma nowych Tipek czekających na nowych właścicieli a sporo z nich było przygotowanych pod odbiór.
Zastanawiam się tylko jakie kroki poczynić teraz...
JackTheNight
17-01-2017, 18:00
- Karta ratunkowa do auta - nie mają,
To chyba o to chodzi ? :
http://aftersales.fiat.com/eLumData/PL/00/356_TIPO/00_356_TIPO_000.00.000_PL_01_11.15_T/00_356_TIPO_000.00.000_PL_01_11.15_T.pdf
http://aftersales.fiat.com/eLumData/PL/00/356_TIPO/00_356_TIPO_000.00.000_PL_01_11.15_T/00_356_TIPO_000.00.000_PL_01_11.15_T.pdf
To widziałem jednak przydałaby się jeszcze naklejka na szybę ;)
krowka1978
17-01-2017, 18:27
Mechanik wspomniał coś o naginaniu maski, żeby spryski pryskały wyżej, wtedy to już mi się słabo z wrażenia zrobiło.
Czepiasz się, fachowo podszedł do sprawy :tongue Mistrz w swojej klasie :smile:
slawcio74
17-01-2017, 19:30
Ridi, dlaczego mnie nie dziwi że nic nie załatwiłeś. Dopiero gdy im pokażesz palcem "to pizdło" to się nad tym pochylą ... Ja dziś z ciekawości zadzwoniłem do ASO i bez podawania moich danych wypytałem czy mieli już taką naprawę ( chodzi o te dzwonienie przy odpalaniu , mówię "przecież nie możliwe że nikt do was jeszcze z tym nie zawitał ... " a odpowiedź "ależ skądże , nic nigdy takiego nie widzieli, nie słyszeli, normalnie nie wiarygodne ... Szkoda zdrowia i czasu ....
Szczególnie zdrowia, tym gazem zajmą się pewnie dopiero jak ktoś (czego nikomu nie życzę) nie będzie w stanie uciec ze skrzyżowania i zabije go jakiś rozpędzony tir nie widząc że ma czerwone, czy w inny sposób stanie się komuś coś poważnego...
slawcio74
17-01-2017, 20:24
pamiętam jak dziś jakie me wielkie zdziwienie było jak mi "wylał" się amorek w seicento ... wymienili ten wylany bo "na drugim Pan jeszcze pojeździ i nie ma podstaw go wymieniać" . Jedno jest pewne Tipka nie kupiłem ze względu na dobre ASO ... po prostu się w nim zakochałem. Ale jak mam jechać do ASO FCA to mi się wrzody otwierają. Ale dziś przesiedziałem pół dnia w serwisie KIA i powiem tak, nic lepiej ! Litości !
Przypomina mi to zabawę z serwisem Suzuki gdzie byliśmy 4 razy autem bo ktoś nie podłaczył wężyka spływowego kondensatu z klimy i było mokro u pasażera... 4 razy o głupi wężyk
marnyd4d
17-01-2017, 20:38
Ridi właśnie myślałem że tak podejdą do sprawy i oleją temat zganiając na to że ten typ tak ma. Chyba musieli byśmy wszyscy pojechać razem do jednego serwisu z tymi problemami o których pisałeś bo większość z nas ma te przypadłości w swoich tipkach i może wtedy zajęli się tymi usterkami. ASO FIATA TO TOTALNE DNO miałem tego przykład gdy byłem na przeglądzie po 15tys km. Ten drżący silnik na wolnych obrotach strasznie mnie irytuje:mad::mad:
Moim pomysłem jest zgadanie się i wybranie jakiejś osoby która ma chęci aby rozdmuchać to na TVN Turbo w turbo kamerze... Ktoś spory czas temu wspominał o pozwie zbiorowym, że można to podciągnąć pod pośrednie zagrożenie zdrowia i życia... przydałby się jakiś znajomy prawnik aby to skonsultować...
Ale z tymi obrotami to mechanik mógł mieć rację. Tego się nie da zmienić Examinerem, tym steruje oprogramowanie ECU. Prędzej by to "tuner" zrobił.
To nie era gaźników, gdzie można było podkręcić śrubkę i obroty rosły. Po drugie gdyby coś oni grzebali (własne modyfikacje) to pewnie Fiat w razie jakiejś wpadki z takim egzemplarzem by się wypiął na ASO, że we własnym zakresie modyfikowali oprogramowanie ECU. Niejako oni mają związane w tej kwestii ręce. Co innego wymienić oprogramowanie na nowsze, dostarczone od producenta.
Miszko, rozumiem, tylko dlaczego mimo zgłoszeń i to dość wielu stawiają sprawę tak, że to nie jest żaden problem i nauczcie się z tym żyć, a nie ruszą sprawy dalej? Idąc tym tokiem włączając jeszcze kilka rzeczy w aucie możemy dosłownie udusić silnik. Każde jedno auto jakie znam / prowadziłem / jechałem dostosowuje pod obciążeniem alternatora obroty tak aby silnik nie drgał i się nie dusił.
Dodatkowo alternator to źródło napięciowe, czyli ma dawać ciągle 14.4 +- 0.2V, jednak w Tipo tak nie jest przez to, że ECU nie podbije obrotów. Jak to łatwo zauważyć? Włączyć nawiew na 2 / 3 bieg i odpalić grzanie szyby... dmuchawa zwolni dość znacznie co słychać. Co oznacza, że spada napięcie w instalacji a spada bo silnik nie podbija obrotów by alternator utrzymał napięcie nominalne... Takie błędne koło.
Aso traktuje nas tak, że pogadamy i nam minie zamiast posłać zgłoszenie i sprawę dalej, te obroty jak i opóźnienie na gazie to nie jest rzecz normalna.
Co do jakości obsługi to nie neguje, że mogła by być ona lepsza i do sprawy mogli podejść po ludzku.
Słuchajcie, trochę na obronę chłopaków z serwisu Fiat na Katowickiej - chyba o nich chodzi - od 10 lat robię tam wszystkie swoje Fiaty (w sumie 3, 4 jedzie) i jeżeli macie jakieś upierdliwe dla was usterki to na jednej wizycie się nie skończy.
Radi@
Pierwsza usterka - niestety zależy na kogo trafisz. Polecam Abramczyka - jeżeli jeszcze pracuje, dla mnie osobiście jest jak lekarz POZ, jak miałem coś załatwić to umawiałem naprawę na jego zmianę.
Druga usterka - odpalanie świadczy o tym, że spływa olej i na początku masz praktycznie metal o metal. Jeżeli odpalasz codziennie to w sumie nie powinno się zdarzać - jaki przebieg?
Karta ratunkowa - auto świeże więc może faktycznie nikt im nie dał skąd można wydrukować - powinni mieć naklejki chociaż.
Ręczny - zasadniczo nie zaciąga się ręcznego na mrozie - ta zasada dotyczy każdego auta - nie jest specyficzna dla Fiatów, na mrozie zostawia się auto na najniższym biegu w zależności od kierunku pochylenia (1 lub wsteczny), ja zwykle zostawiam na 1.
Śruba - no to powinni wymienić, raczej nie najlepiej świadczy to producencie, pewnie regulacja jeszcze na linii.
Wibracje - ewidentnie niedoróbka oprogramowania - tu faktycznie nic nie zrobią, ale może wkrótce pojawią się mody :D
Spryskiwacze - jeżeli są takie same jak w GPunto (a raczej tak) to nie da ich się wyregulować, to tzw. mgiełka, a ponieważ przy szybszej jeździe ciśnienie jest za małe to nie sposób normalnie spryskać szyby. W punto robiłem tak, że trzymałem spryskiwanie aż przechodziły przez strumień wycieraczki i wtedy był lepszy "rozbryzg" na szybę. Oczywiście możliwe jest, że plastik z maską został niewłaściwie spasowany.
@fffun, Ridi, nie radi:P Tak, Katowicka i uwaga byłem u Pana Abramczyka, zna mnie, mojego ojca jak i brata.
2 usterka, 1600km, jeżdzony codziennie, przynajmniej 20km
Karta ratunkowa to owszem pierdoła.
Ręczny, wiem, ale nie zawsze mam warunki, nie zostawię auta na biegu gdy jest spora górka, a nie mam jak zaprzeć się kołem o krawężnik np.
Śruba, ponownie pierdoła, ale świadczy moim zdaniem o totalnym olewnictwie.
Wibracje, nie wymagałem od nich natychmiastowej reakcji, ale jakiegokolwiek kontaktu, sygnału wyżej o tym problemie.
Spryski, chwalili mi się, że na punto były podkładki, podciąganie plastików i inne cuda, tu proponowali gięcie maski... Co do nich gdy jadę 50km/h i więcej to pryskają tak (niezależnie od tego ile czasu pryskam), że górna część wycieraczki kierowcy (powyżej ramienia) trze cały czas na sucho jeszcze bardziej rozmazując wręcz na matowo to co znajduje się na szybie co chciałbym umyć.
Do Pana Abramczyka mam szacunek, zna się na rzeczy i można z nim pogadać, ale w moim przypadku na pogadance się skończyło. Opóźnienie reakcji na gaz mimo kilkukrotnego opisu jak i demonstracji problemu podsumował tak, że kupujemy auto o tej masie z 1.4 i chcielibyśmy żeby miało moc i dynamikę. Ja o gruszce, on o pietruszce... Nie było z mojej strony mowy o tym, że auto słabe, tylko o tym, że jakakolwiek reakcja na gaz przez samochód pojawia się po około sekundzie...
Przybysz
17-01-2017, 23:15
Ja niestety też miałem małą nieprzyjemność z ASO Fiata, narazie nie podaję szczegółów w którym, bo starają się naprawić, ale w piątek będzie 3 podejście do tego samego problemu i mam nadzieję, że tym razem zostanie to załatwione
Ridi@
Przykro to słyszeć, mam nadzieję, że mimo wszystko sprawa się wyjaśni.
Zastanawiam się nad wizytą w Pszczynie, ewentualnie Tychy, choć nie wiem czy uda się cokolwiek więcej załatwić...
Marcin_2_1
19-01-2017, 09:45
Z tą reakcją na gaz to, zwróćcie uwagę na to czy jak wciskacie gaz ale bardzo delikatnie około hmm 1mm i przytrzymajcie go w tej pozycji dłużej, u mnie wtedy nic się nie dzieje dopiero jak wcisne go głębiej jest reakcja na gaz, wychodzi mi na to jak by czujnik potencjometr był źle ustawiony tak jak by w ogóle nie łapal początkowego skoku pedału gazu. To jest mój 3 samochód z elektronicznym pedałem gazu i nigdy nie było takiego efektu. Czuję że problemy z gazem nie wynikają z oprogramowania bo po tym skoku 1mm prędzej czy później obroty by minimalnie drgnely, a w tym przypadku zero reakcji dopóki nie przekroczy się pewnego progu.
Marcin, niezależnie od głębokości wciśnięcia gazu jest to samo :(
capitanslow
20-01-2017, 15:03
Marcin, niezależnie od głębokości wciśnięcia gazu jest to samo :(
a masz tempomat? jeśli tak to jak reaguje na przywrócenie zapisanej prędkości?
Tempomat posiadam, przy klikaniu kontynuacji auto natychmiast rwie do przodu.
capitanslow
20-01-2017, 15:57
Tempomat posiadam, przy klikaniu kontynuacji auto natychmiast rwie do przodu.
czyli z silnikiem i jego sterowaniem wszystko jest w porządku, rzeczywiście może tutaj chodzić o potencjometr pedału gazu
Zastanawiam się nad wizytą w Pszczynie, ewentualnie Tychy, choć nie wiem czy uda się cokolwiek więcej załatwić...
Galinex w Pszczynie - polecam ten salon jako jeden z najlepszy ASO Fiata
Ganinex? OK - można tam kupić auto ale nic poza tym. Krótki opis z życia: Kilka lat temu umyłem swoją Kropkę, wieczorem złapał mróz, próbując włączyć nawiew na szybę urwałem pokrętło. Pojechałem wprost do Ganinexu. Cytuję: "Panie, to trzeba zamówić zestaw naprawczy, sprowadzenie potrwa 2 tygodnie (!!!)". Telefon do serwisu na Katowickiej w Bielsku - "jasne, proszę przyjechać naprawimy od ręki i już więcej się nie zepsuje"... A uwierzcie mi to nie jedyny taki przypadek, mieszkam nie daleko i robię naprawy u innego mechanika bo szkoda mi czasu na Ganinex. Jak przyjedzie moje Tipo HB to wszelkie poważniejsze naprawy będę robił w Bielsku, przeglądy pewnie też.
Zastanawiam się teraz gdzie w takim razie mam jechać z moim autem, żeby ktoś PROFESJONALNIE się nim zajął, a nie robił ze mnie debila...
Zastanawiam się teraz gdzie w takim razie mam jechać z moim autem, żeby ktoś PROFESJONALNIE się nim zajął, a nie robił ze mnie debila...
99% bystrzaków pracuje na własny rachunek, poza ASO. Znam np. takiego speca od elektroniki, któremu ASO Opla i Volvo podrzucają na lawecie trudne przypadki, z którymi sobie nie radzą....
Ridi@
Mam w miarę dobrego mechanika w Katowicach (kilku kolegów już u niego robiło z mojego polecenia i sobie chwalą). Co do ASO na Katowickiej - może po prostu spróbuj z innym mistrzem, ja sobie chwaliłem, robiłem tak po kolei 3 moje Fiaty i owszem czasem trzeba było twardo postawić na swoim (taki niski czarny z wąsem to mi się tam dawał we znaki :D, jak on się pojawiał to wiedziałem, że łatwo nie będzie - facet był uparty jak osioł i trzeba było czasem na niego pokrzyczeć by przemyślał swoją decyzję) poza tym raczej nie miałem problemów, ale jak pisałem czasem trzeba się kilka razy pofatygować.
Dzięki, będę musiał ich jeszcze kilka razy pomęczyć
Zastanawiam się teraz gdzie w takim razie mam jechać z moim autem, żeby ktoś PROFESJONALNIE się nim zajął, a nie robił ze mnie debila...
Auto-Elektronika. Zakład elektromechaniki pojazdowej. Ostrowski A., mgr inż.
Gołębia 12, 43-360 Bystra
33 817 17 88
Auto-Elektronika. Zakład elektromechaniki pojazdowej. Ostrowski A., mgr inż.
Gołębia 12, 43-360 Bystra
33 817 17 88
Zastanawia mnie jak takie dłubanie ma się do kwestii gwarancji auta...
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.