PDA

Zobacz pełną wersję : Tipo w warunkach arktycznych



kjk
07-01-2017, 10:32
Panowie,
Jak się sprawują Wasze pojazdy w temp. poniżej -20C? Chodzi mi o rzeczy typu: odpalanie, czas nagrzewania silnika, skuteczność ogrzewania wnętrza, hałas, stuki zawieszenia, praca zimnej skrzyni biegów itp. Autko rodem z Włoch - może być ciepłolubne ;-)

ZAFFERANO
07-01-2017, 10:36
No właśnie miałem pytać o to wczoraj. Napiszcie jak się sprawują Tipki na tych mrozach. Wiem jedno że sąsiad ma Citroena C-Elysse i ten samochód ma gdzieś mrozy. Po prostu działa wszystko bez zarzutu. Podobno testy były robione w Rosji ;-)

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Robs
07-01-2017, 11:06
Ja poza wolniejszą pracą sprzęgła nie zauważam różnicy.Nawiew na przednią szybę działa bardzo sprawnie.

marek555
07-01-2017, 11:08
Panowie,
Jak się sprawują Wasze pojazdy w temp. poniżej -20C? Chodzi mi o rzeczy typu: odpalanie, czas nagrzewania silnika, skuteczność ogrzewania wnętrza, hałas, stuki zawieszenia, praca zimnej skrzyni biegów itp. Autko rodem z Włoch - może być ciepłolubne ;-)
Jeżeli chodzi o nagrzewanie - strasznie długo to trwa. W poprzednim aucie nagrzewanie działało dużo lepiej. To auto zdecydowanie na Włochy a nie na Polskie -20 parę stopni 30 minut jazdy i w aucie zimno:mad:

tipolino
07-01-2017, 11:11
Przymarzl reczny, ale puscil :D. Poza tym przez 15km swiecily sie komunikaty ze nie ma abs, esp i hill hold control. W koncu po mocniejszym przyhamowaniu na parkingu kontrolki "puscily". W ogole tipo ma problemy z przymarzaniem recznego (w poprzednim aucie tak nie mialem) nawet jak jest -2 stopnie

mis888
07-01-2017, 11:20
U mnie rano było szybko ciepło, jak z osiedla sie wyrwałem to juz był na gazie �� dużo szybciej niż w sienie, przełączenie już było odczuwalne, ale przełączyłem go na chwile na paliwo i znów na gaz i już elegancko. Tylko spalanie tragiczne (jakis 1-2 litry wiecej), dopiero po ok 10-15 km spadło w okolice normy.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Przymarzl reczny, ale puscil . Poza tym przez 15km swiecily sie komunikaty ze nie ma abs, esp i hill hold control. W koncu po mocniejszym przyhamowaniu na parkingu kontrolki "puscily". W ogole tipo ma problemy z przymarzaniem recznego (w poprzednim aucie tak nie mialem) nawet jak jest -2 stopnie
W zimie nie używamy ręcznego. Stara dobra zasada. Klocki i tarcze zawsze mogą być mokre i mogą chycić. Niezależnie od klasy auta.

Jaxon
07-01-2017, 11:25
Mnie uczono że zimą nie zaciągamy ręcznego ale może teraz jest inaczej. Jeżeli był deszcz ( deszcz ze śniegiem) i było wilgotno a potem nagle przyszedł silny mróz ( 10 a nawet 20 stopni mrozu) to przecież wszyskie mokre miejsca zamarzły nawet maciupeńkie kropeleczki wody na kazdym kabelku. Co do ogrzewania to jak ktoś ma PTC to trzeba wcześniej zadbać o przednią szybę a potem najlepiej podczas jazdy ogrzewać na maksa szyby ( przód, tył i lusterka) nieraz trzeba drugi raz włączyć to ogrzewanie i jest gitara ;)

marnyd4d
07-01-2017, 11:27
Ja przed chwilą wróciłem z garażu bo chciałem nagrać film z zapalania samochodu i dziwnego stukania gdy silnik jest zimny. No i gdy chciałem wyjechać z garażu niestety ręczny zamarzł i nie chciał odpuścić. Musiałem zdjąć koło i grzać bęben suszarką do włosów przez kilka minut dopiero wtedy ręczny odpuścił. KURWA CO JA KUPIŁEM ZA GÓWNO W TOYOCIE NIGDY NIC NIE ZAMARZŁO NAWET W MROZY RZĘDU -20 STOPNI. Przypominam że auto stało w garażu i temperatura w nim była około -1 stopnia

marcin_o
07-01-2017, 11:37
ja wczoraj musiałem pokonać trasę 200km, wystartowałem przy temperaturze -11 stC, odpalenie bez problemu (nie było tego sławetnego dźwieku kulkli w garnku), ręczny nie przymarzł (a stał pod blokiem jakieś 36h nie ruszany w tym mrozie), Systemy OK, żadnych świecących kontrolek, przetestowane ESP i ABS na lodzie. Nagrzewał się wolniej niż przy plusowych temperaturach. Do optymalnej temp dla silnika w -11st trwało to ok 5-10min przy spokojnej jeździe.
Wentylacja dała rade, choć przy maksymalnej temp i sile nawiewu nie było mi tak gorąco jak w upalnym Egipcie. Generalnie chyba wszystko OK.
Spowrotem jak wracałem przy -14stC było bardzo podobnie tylko trochę szybciej się nagrzał bo był w ruchu wcześniej.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Ja przed chwilą wróciłem z garażu bo chciałem nagrać film z zapalania samochodu i dziwnego stukania gdy silnik jest zimny. No i gdy chciałem wyjechać z garażu niestety ręczny zamarzł i nie chciał odpuścić. Musiałem zdjąć koło i grzać bęben suszarką do włosów przez kilka minut dopiero wtedy ręczny odpuścił. KURWA CO JA KUPIŁEM ZA GÓWNO W TOYOCIE NIGDY NIC NIE ZAMARZŁO NAWET W MROZY RZĘDU -20 STOPNI. Przypominam że auto stało w garażu i temperatura w nim była około -1 stopnia

A długo tam stał?

ZAFFERANO
07-01-2017, 11:37
Sprzedaj parcha i kup za tą kasę 8 letnie Audi prawie nówka!!! Będziesz pan zadowolony!!!!

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

stoper86
07-01-2017, 11:52
Dzisiaj u mnie było w nocy -29, a jak szedłem odpalać Tipo na termometrze ujrzałem -23 :rolleyes:
Autko ładnie zapaliło i dosyć szybko się nagrzało, aż byłem w szoku bo mój poprzedni dieselek nagrzewał się dosyć opornie i nieraz ogrzewanie dopiero się włączyło jak dojechałem do pracy :roll:
Kontrolki żadne nie świeciły oprócz tej od oblodzenie nawierzchni :smile:
Także w warunkach arktycznych nie było tak źle :cool:

marnyd4d
07-01-2017, 12:00
A długo tam stał?

2 dni

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Sprzedaj parcha i kup za tą kasę 8 letnie Audi prawie nówka!!! Będziesz pan zadowolony!!!!


13 letnia toyota nie miała takich problemów więc może lepiej mogłem kupić kolejnego używanego avensisa niż nowego fiata.

JackTheNight
07-01-2017, 12:19
Moje auto stoi zawsze pod chmurką.
Przy -1 czy -3 w nocy, kiedy za dnia były dodatnie temp. i było wilgotno to faktycznie z rana przy -1 lub -3 stopnie jak ruszałem słyszałem
jak hamulce tylne puszczały bo w nocy przymarzły - ale oczywiście można było ruszyć, słychać było tylko takie brzdęk i się jechało - żadnych suszarek nie używałem bo po co, po prostu jechałem :)
Natomiast jak jest non stop na minusie, to już bębny nie przymarzają do okładzin, bo nie ma wilgoci.
I zawsze zaciągam ręczny nawet na mrozie - u mnie to jest drugi ząbek.
Poza tym przy -19 stopni bo tyle miałem dzisiaj rano zupełnie nic się nie działo. Odpalił pięknie, lewarek od biegów chodził ciężej, czuć było że olej zgęstniał.
Słychać w aucie jakieś świerszcze, ale to normalne przy takich temp. ujemnych.
Auto nagrzewa się szybko.
Jedynie na takich ujemnych temp. dysze mgłowe przestały psikać mgiełką tylko leją normalnie strumieniem płyn na szybę, tak jakby były to zwykłe spryskiwacze.
Dzisiaj potraktuje je odmrażaczem do zamków, zobaczymy czy się poprawi, bo w środku tych naszych dysz spryskiwaczy jest podobno jakaś kulka, która to właśnie ruszając się powoduje tą mgiełkę i pewnie ona przymarzła.
Dlatego np. są też dysze mgłowe z grzałką, które to stosują inne firmy aut, chyba VW.
Reszta chodzi jak w szwajcarskim zegarku przy -19 stopniach.

marnyd4d
07-01-2017, 12:44
Mi już kilka razy przymarzł ręczny ale zawsze odpuścił podczas ruszania lecz dzisiaj musiałem ściągnąć koło i użyć suszarki bo ręczny nie odpuścił i nie dało się wyjechać autem.

tipolino
07-01-2017, 12:53
Mi już kilka razy przymarzł ręczny ale zawsze odpuścił podczas ruszania lecz dzisiaj musiałem ściągnąć koło i użyć suszarki bo ręczny nie odpuścił i nie dało się wyjechać autem.

A po co sciagac kolo, nie da rady suszarki nakierowac na beben?

marnyd4d
07-01-2017, 13:03
Na początku myślałem że ściągnę koło i delikatnie popukam w bęben ale to nic nie dało więc poszedłem do domu po suszarkę.

Jaxon
07-01-2017, 13:04
Jeżeli autko stoi na płaskim podłożu a jeszcze w garażu to pytam sie PO CO zaciagać ręczny przy minusowych temperaturach nie lepiej zostawić na biegu i pokłopocie ;)

marnyd4d
07-01-2017, 13:19
Auto w każdych warunkach ma być mobilne i nie może być sytuacji że w minusowych temperaturach nie będę mógł wyjechać z garażu bo ręczny zamarzł. W garażu może i ręczny nie jest mi potrzebny ale jak zaparkuje na jakiejś nierówności lub pochyłej drodze to wtedy ręczny mi się przyda.

ZAFFERANO
07-01-2017, 13:57
13 letnia toyota nie miała takich problemów więc może lepiej mogłem kupić kolejnego używanego avensisa niż nowego fiata.

No jak widać dla Ciebie byłoby to najlepsze rozwiązanie :) Na więcej razy pewnie już nie popełnisz tego błędu. Ja nie wiem co to znaczy bo na 9 samochodów które miałem to jedyny inny niż Fiat (bo Lancie zaliczam jako Fiata) to Wartburg 1.3 :P Co do łapiącego ręcznego to ja wiem jedno że nigdy na mrozie nie zaciągam jak wiem że auto będzie stało dłużej niż dwie trzy godziny. W Lancii gdzie z tyłu miałem tarcze nawet w lecie jak deszcz popadał to klocki łapały do tarczy na drugi dzień. Ale to jest PYK i jedziesz. W zimie przy -20 nawet w BMW X6 bym nie zaciągnął ręcznego :) Teraz pytanie czy taka błahostka jest powodem by bluzgać po forum i napierdzielać na nowy samochód i zniechęcać innych :) Bo t naprawdę są jakieś pierdoły. Przez lata użerałem się z różnymi przypadłościami Fiata które nie były jakoś bardzo upierdliwe choć czasem wkurzające ale gdybym miał tylko takie problemy jak te które występują w Tipo to naprawdę byłoby super. Nie wierzę w idealne i bezawaryjne samochody, bo coś takiego jest niepomierne gdyż trzeba by obliczyć wzór ze średniej głupoty,cierpliwości i temperamentu właścicieli nie mówiąc już o współczynniku zadbania o pojazd. Pozdrawiam! Za kilka dni mrozy miną a za kilka tygodni przyjdzie wiosna i znów będziesz miał idealne autko :)

Jaxon
07-01-2017, 14:12
Sam teraz widzisz że nie zostawia sie na ręcznym zimą na płaskim terenie auta na kilka dni na DUŻYM mrozie . A jeszcze jak dzień wcześniej był deszcz a potem przyszły kilkudniowe silne mrozy to nie tylko samochody na tym cierpią ale problemu z ZAMARZNIĘTYM ręcznym mozna spokojnie wcześniej uniknąć ;):)

krowka1978
07-01-2017, 14:39
Szczęki raczej nie przymarzają, zamarza woda w pancerzu linki, zapewne przy rozpieraku, albo sam rozpierak - przejście do bębna nie jest idealnie szczelne.

marnyd4d
07-01-2017, 15:00
Szczęki raczej nie przymarzają, zamarza woda w pancerzu linki, zapewne przy rozpieraku, albo sam rozpierak - przejście do bębna nie jest idealnie szczelne.

U mnie linka ręcznego chodziła idealnie więc ona nie zamarzła to chyba okładzina przymarzła do bębna albo coś wewnątrz bębna

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


No jak widać dla Ciebie byłoby to najlepsze rozwiązanie Na więcej razy pewnie już nie popełnisz tego błędu. Ja nie wiem co to znaczy bo na 9 samochodów które miałem to jedyny inny niż Fiat (bo Lancie zaliczam jako Fiata) to Wartburg 1.3

Jak ktoś całe życie jeździ fiatami to może już jest przyzwyczajony do tego że ciągle są jakieś usterki większe lub mniejsze i się tym nie przejmuje. Ale ja zawsze miałem japońskie samochody głównie toyoty i tam usterek nie miałem żadnych. Więc to co używane nie zawsze musi być gorsze od tego co nowe i ja mam tego klarowny przykład

dziadeck
07-01-2017, 15:20
Moja toyota odjechała w tamtym tygodniu, w końcu mogę cieszyć się spokojem w użytkowaniu Fiata.

Ridi
07-01-2017, 15:54
-16 Auto odpaliło bez problemu, pokręciło chwilkę dłużej. Dźwięk przy odpalaniu był i to jakby nie jeden a 2-3 stuki. Cała elektronika ok, nic się nie wysypało, zero błędów. Ręczny nie zamarzł bo nie zaciągam w zimie, jednak kilkukrotnie przy małych przymrozkach gdy był zaciągnięty chwytało go delikatnie.

leinad
07-01-2017, 16:14
Ręcznego na mrozie się nie zaciąga, są tutaj kierowcy starej szkoły co upierają się aby barankiem zabezpieczać podwozie a nie stosujecie się do tej zasady, która jest słuszna.

-20 stopni, odpalam, jadę (nawiew wyłączony!!!) przez 1,5 km i już mam wskaźnik temperatury prawie na połowie. Dopiero wtedy odpalam ogrzewanie. Jak od razu odkrecasz ogrzewanie to sobie możesz poczekać i pół godziny;). Tak jest w każdym aucie.
Fiaty zawsze były "ciepłe" tzn sprawnie działa ogrzewanie. Jak parkujecie narozie to można zasłonić grill np. tekturką - szybciej złapie ciepło.

A marnemu się dziwię że znów dziwię że auto na nowe zmieniał skoro nic się w starym nie działo i tak świetnie się spisywało... Fizyki nie oszukasz, jak jest zima to musi być zimno.

kjk
07-01-2017, 16:18
Jak parkujecie narozie to można zasłonić grill np. tekturką
Jak w Żuku. :lol:

leinad
07-01-2017, 16:26
Jak w Żuku. :lol:

Podstawowe zasady działania silnika spalinowego (i jego chłodzenia) nie zmieniły się! Często się widuje auta z zasłoniętymi chłodnicami nawet dziś. Dziś np widziałem grande punto z taką tekturą.

ZAFFERANO
07-01-2017, 16:30
Stare jelcze to miały takie dermy szyte na wymiar przypinane na guziki :)

kjk
07-01-2017, 16:34
Podstawowe zasady działania silnika spalinowego (i jego chłodzenia) nie zmieniły się! Często się widuje auta z zasłoniętymi chłodnicami nawet dziś. Dziś np widziałem grande punto z taką tekturą.
Niby tak, ale przy sprawnym termostacie to nie powinno mieć znaczenia.

krowka1978
07-01-2017, 16:46
Podstawowe zasady działania silnika spalinowego (i jego chłodzenia) nie zmieniły się! Często się widuje auta z zasłoniętymi chłodnicami nawet dziś. Dziś np widziałem grande punto z taką tekturą.

Bo janusze motoryzacji nie wymieniają niesprawnych termostatów. Niech mi ktoś wytłumaczy, bo może nie znam się. Co daje zasłonięcie chłodnicy kartonem, gdy nie przepływa przez nią płyn chłodniczy? Zaraz padnie odpowiedź, że komora silnika się nie wychładza :smile: Tak, a innych dziur w komorze nie ma? :tongue Moim Kropkiem jeździłem w temperaturach -33stC i nie miałem potrzeby zakładać kartonu. Gdy termostat zaczął szwankować, to wymieniłem.

marnyd4d
07-01-2017, 17:04
Termostat ma za zadanie nie puszczać płynu który znajduje się w silniku na chłodnicę dopóki nie osiągnie on temperatury około 85-88 stopni. Gdy termostat jest sprawny to silnik nagrzeje się bardzo szybko ponieważ obieg płynu omija chłodnicę.

leinad
07-01-2017, 17:51
Bo janusze motoryzacji nie wymieniają niesprawnych termostatów. Niech mi ktoś wytłumaczy, bo może nie znam się. Co daje zasłonięcie chłodnicy kartonem, gdy nie przepływa przez nią płyn chłodniczy? Zaraz padnie odpowiedź, że komora silnika się nie wychładza :smile: Tak, a innych dziur w komorze nie ma? :tongue Moim Kropkiem jeździłem w temperaturach -33stC i nie miałem potrzeby zakładać kartonu. Gdy termostat zaczął szwankować, to wymieniłem.

Mógłbym się z Tobą spierać, ale widząc jakie masz wygórowane poczucie wyższości nad innymi to mi się odechciewa ;-)

Tylko kilka zdjęć takich januszy:

http://thumbs.ebaystatic.com/images/g/ousAAOSwo4pYCjYz/s-l225.jpg
http://www.autotrucktoys.com/ram/images/M82212217AC-Mopar-Dodge-Ram-Front-End-Cover.jpg
http://b.cdnbrm.com/images/products/rell/grille_guards/fia_front_grille_cover_rel1.jpg

ŻuczekM
07-01-2017, 18:00
Moja toyota odjechała w tamtym tygodniu, w końcu mogę cieszyć się spokojem w użytkowaniu Fiata.

To się wpakowałeś, miałeś taki fajny wóz a teraz z Fiatem to pewnie awaria za awarią;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

JackTheNight
07-01-2017, 18:09
a nie stosujecie się do tej zasady, która jest słuszna.

Słyszałem o tej zasadzie, ale ja tak jestem przyzwyczajony do zaciągania hamulca ręcznego, że robię to już mimowolnie.
Przeżyłem wiele zim, zawsze zaciągam hamulec ręczny i jakoś mi to w niczym problemów nie sprawiło :) A zawsze parkuje tylko pod chmurką :)



-20 stopni, odpalam, jadę (nawiew wyłączony!!!) przez 1,5 km i już mam wskaźnik temperatury prawie na połowie. Dopiero wtedy odpalam ogrzewanie. Jak od razu odkrecasz ogrzewanie to sobie możesz poczekać i pół godziny. Tak jest w każdym aucie.
No nie w każdym. W przypadku posiadania automatycznej klimatyzacji nie trzeba tak robić jak piszesz.
Automat nie włącza nawiewu dopóki silnik się choć trochę nie nagrzeje, także pełen spokój.
U mnie dzisiaj przy -19 stopni po 3.5 km silnik był już w pełni rozgrzany.
Co do zasłania chłodnicy to w nowych autach i sprawnym termostacie - zasłanie chłodnicy nic nie daje, a w przypadku benzyny, kiedy to silnik się bardzo szybko nagrzewa zasłanie chłodnicy mija się z celem. Poza tym jakby to wyglądało, jakby w nowym aucie zasłonił
sobię chłodnicę tekturą - no sąsiedzi mieli by temat do żartów :)

leinad
07-01-2017, 18:12
Mieliśmy dużo deszczu i wilgoci i nagle chwyciły mrozy. Pewnie dlatego linka w aucie kolegi przymarzła... Nie koniecznie to wina złej konstrukcji (choć nie wykluczone że np Turasy poskapiły gdzieś smaru).

krowka1978
07-01-2017, 18:44
Mógłbym się z Tobą spierać, ale widząc jakie masz wygórowane poczucie wyższości nad innymi to mi się odechciewa ;-)

Tylko kilka zdjęć takich januszy:

http://thumbs.ebaystatic.com/images/g/ousAAOSwo4pYCjYz/s-l225.jpg
http://www.autotrucktoys.com/ram/images/M82212217AC-Mopar-Dodge-Ram-Front-End-Cover.jpg
http://b.cdnbrm.com/images/products/rell/grille_guards/fia_front_grille_cover_rel1.jpg

To akurat kartony nie są :tongue Coś takiego+kompletna osłona silnika wykorzystywane jest w warunkach arktycznych w silnikach Diesel'a bez podgrzewaczy, a nie w naszych przymrozkach (co to jest -30stC?) :smile: Co więcej płyn chłodniczy, gdy termostat się otworzy, trzeba w chłodnicy schłodzić, bo od tego to proste urządzenie jest, aby temperatura płynu mieściła się w odpowiednim zakresie :!:
Inna sprawa np. w pincecie, musiałbym zasłonić również intercooler chłodzący powietrze doładowane. Jeśli bym go nie zasłonił, to nadal powietrze leci przez pozostałe chłodnice, klimy i silnika (a przy kartonie nie o to chodzi) :smile: Poza tym brak chłodzenia powietrza doładowanego ma negatywny wpływ na pracę silnika (temperatura mieszanki - silniki "lubią" zimne powietrze, kiedyś inaczej uważano, i np. w UNO 1.0 FIRE w pudle filtra powietrza mieszane było podgrzane powietrze z kolektora wydechowego z powietrzem zimnym) :wink:

PS. Co do poczucia wartości, to zawsze lepsze wygórowane, niż żadne :tongue

tedybear
07-01-2017, 21:41
A ja mam takie pytanie Panowie - płyn do chłodnicy do jakiej wartości minusowej on jest wlewany w nasze autka?

krowka1978
07-01-2017, 22:08
Paraflu UP ma zakres temperaturowy od -40 do +125stC. Sprzedawany jest koncentrat, który rozrabia się z wodą 1:1, lub jako gotowy do nalania.

pchris
07-01-2017, 22:15
Kraków ,Olsza ,rano temp.-19,9(7.30)Podchodze do biduli calej oszronionej z wielkim strachem-co sie bedzie dzialo?(a raczej ,czy cos zadziała :))Naciskam przycisk pilota,jest juz dobrze bo auto zareagowalo,wsiadam i ta niepewnosc.Kluczyk do stacyjki -przekrecam i co?wszystko pieknie i sprawnie ,kontrolka od podgrzewania zamilkla po ok.2 sek.(w starej cordobie przy takiej temp.trwalo to o wiele dluzej -mimo nowego aku)silniczek zadzialal bez najmniejszego problemu(''hipek'' stal bez ruchu od czwartku).W środku ciepełko zrobiło się dość szybko(podgrzewacz PTC).Na wyświetlaczu komp.ładowanie ,itp.w normie.Wydaje mi się ,ze "hipek"przetrwa nasze warunki pogodowe-przynajmniej na razie.Jestem miło zaskoczony:lol:

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Sprzedaj parcha i kup za tą kasę 8 letnie Audi prawie nówka!!! Będziesz pan zadowolony!!!!

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Najlepiej od biednego płaczącego niemieckiego emeryta ;-)

tedybear
07-01-2017, 22:28
Krówka dziękuję

bibi
08-01-2017, 00:11
Ja też zaciągam zimą ręczny...gdy chce pozamiatać trochę tyłem na zakrętach ;)

tedybear
08-01-2017, 00:15
Możecie mi wierzyć lub nie ale pamiętam tu w Szczecinie takie zimy, że z kumplem dużym fiatem po zamarzniętym jeziorze jeździliśmy. Jakie to piękne czasy były i bączki :)

Andy1111
08-01-2017, 01:36
*Napisał*MICHO*

Sprzedaj parcha i kup za tą kasę 8 letnie Audi prawie nówka!!! Będziesz pan zadowolony!!!!

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Najlepiej od biednego płaczącego niemieckiego emeryta*

Najprawdopodobniej z wypierdzianymi i ufajdanymi kozami z nosa fotelami.

plak
08-01-2017, 08:36
2 dni na - 25, ciut dłużej zakręcił, wyświetlacz radia 3.5` przy takiej temperaturze zachowuje się tak jakby miał zwolnione ruchy ;) po kilkunastu km wrócił do normy.

Poza tym nagrzał się dość szybko, nie zauważyłem niczego co odstaje od poprzedniego auta zimą.

makos061
08-01-2017, 15:17
U mnie linka ręcznego chodziła idealnie więc ona nie zamarzła to chyba okładzina przymarzła do bębna albo coś wewnątrz bębna

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.



Jak ktoś całe życie jeździ fiatami to może już jest przyzwyczajony do tego że ciągle są jakieś usterki większe lub mniejsze i się tym nie przejmuje. Ale ja zawsze miałem japońskie samochody głównie toyoty i tam usterek nie miałem żadnych. Więc to co używane nie zawsze musi być gorsze od tego co nowe i ja mam tego klarowny przykład

Powiem ci tak, rozumiem twoje rozgoryczenie, ale może miałeś szczęście z tym starym Avensisem. Ja kupowałem Tipo w odstępie miesięcznym do mojego kolegi, który kupił corolle za 84 tys. ( maj ) od tamtego czasu miał 3 awarie: ogrzewania tylnej szyby; w trakcie deszczu włączały się piski czujników, przestały działać dysze spryskiwaczy lub pompka ( rozmawiałem przed wizytą w ASO ) to są bzdury oczywiście, ale nie płakał tylko po prostu pojechał do ASO gdzie to poprawili, proponuję postępować podobnie w przypadku każdego innego samochodu zamiast wylewać łzy, bo stres urodzi szkodzi. Dodam, że w tym czasie ja miałem tylko akcję nawrotową, no ale mam o miesiąc młodszy egzemplarz wiec może wszystko przede mną ;).
Widzę po postach, że masz wiele pretensji do Tipo i zawsze odnosisz je do Avensisa, nie wiem czy to wynika z oczekiwań i naiwności ale Toyota Avensis to samochód o klasę wyżej a kwota za ten o klasę wyższy jest okupiona zdublowaniem ceny Fiata Tipo, nie liczmy na to że Tipo jest pełnoprawną limuzyną bo nie jest. Jest za to prostym samochodem, bazującym na sprawdzonych rozwiązaniach, którego prostota wymusza pewne kompromisy, to właśnie pozwoliło skonstruować samochód tani w zakupie ale i ekspolatacji, może nie bezawaryjny ale dający nadzieje że w przypadku awarii mechanik nie spędzi tygodnia na forach internetowych, a serwisowanie po okresie gwarancji nas nie zrujnuje. Dodam, że mój Tipek też nie jest idealny i mam do poprawki spasowanie elementów blacharskich, ale załatwię to przy pierwszym przeglądzie. Zdawałem sobie sprawę, że to Fiat Tipo a wybrać w tej cenie mogłem Skodę Fabię a nie Skodę SuperB i raczej porównywać należy ją do tych tańszych samochodów a nie droższych.


Co do problemów z ogrzewaniem poruszanych przez innych użytkowników, pytanie czy włączają na początek zamknięty obieg wentylacji?? U mnie grzeje po chwili dosłownie ( co prawda Poznań a tutaj było tylko -10 ).

kjk
08-01-2017, 15:34
ale może miałeś szczęście z tym starym Avensisem
Przypuszczam, że Toyoty sprzed 10-15 lat to były jednak solidniejsze samochody, niż bardziej współczesna produkcja. Na forach ludzie też różne ciekawe wtopy opisują. U Japończyków również księgowi przejawiają rosnąca aktywność. Tylko Rolls-Royce się nie psuje. Podobno :cool:

Robs
08-01-2017, 16:41
Makos061 o spasowanie których elementów blacharskich u Ciebie chodzi?

leinad
08-01-2017, 17:23
Jest trochę źle spasowany. Jak przejedziesz dłonią to zdarzają się elementy odstające. Np klapa bagażnika. Poza tym obiektywnie mówiąc szczeliny np przy drzwiach są dosyć spore ;-). Ale za to to mój pierwszy Fiat w którym bez problemu zamykają się drzwi i to od nowości. Zwykle w poprzednich musiałem podjechać na regulacje bo trzeba było niesłychanie mocno trzasnąć. Tak jak makos pisze: za 43000 to w Tovocie nie Avensis tylko Aygo lub goła poekspozycyjna Yaris. Coś za coś. Mi tam pasuje ;-)

marnyd4d
08-01-2017, 17:27
Przypuszczam, że Toyoty sprzed 10-15 lat to były jednak solidniejsze samochody, niż bardziej współczesna produkcja. Na forach ludzie też różne ciekawe wtopy opisują. U Japończyków również księgowi przejawiają rosnąca aktywność. Tylko Rolls-Royce się nie psuje. Podobno :cool:

Ja właśnie miałem toyoty w takim przedziale wiekowym i może dlatego byłem z nich bardzo zadowolony. Kolega makos061 ma rację że avensis to inna klasa auta ale fiat jest nowy a avensis był 13 letni więc mimo wszystko różnica klas auta nie powinna być aż tak mocno widoczna.

slawcio74
08-01-2017, 17:54
Marny trochę cierpliwości i bez nerwowego działania. Jestem przekonany że to będzie dobre wozio ale kilka spraw trzeba będzie zapewne dopracować. Zobaczysz że pongwarancji będziesz tylko lał i jeździł. Pamiętajmy że kupiliśmy nowy model który może i ma wiele sprawdzonych rozwiązań to pomimo tego razem do kupy czasami mogą nie trybić. Samochód jest piękny, wygodny, i ni ma dwumasy:-) .
Co do rozgrzewania się silnika to jest rewelacyjnie, w służbowej kia rio trwa to dwa tazy dłużej . A samochód droższy o jakieś 2 tysie.

bibi
08-01-2017, 19:43
Dzisiaj ruszyłem Tipka-stał od środy na parkingu czyli w największe mrozy.Czytam na forum , że są problemy z odpalaniem,nagrzewaniem i cholera wie czym jeszcze to mówię sobie idź zobacz czy chociaż odpali bo to złom przecież...Otwieram odpalam,zgarniam śnieg z dachu,ruszam...jedzie :) a do tego objazd wokół osiedla i złapał temperaturę roboczą fiuu wszystko ok ;)
Pozdrawiam i jak już wspominałem nie szukajcie dziury w całym bo czytając niektóre posty to pewne osoby idąc zamówić samochód pomyliły chyba salony i weszły nie tam gdzie by chciały...

ZAFFERANO
08-01-2017, 20:05
No co Ty ? Odpalił ? I jeszcze jechał ??? W takiej temperaturze ? FIAT i to jeszcze to najgorsze TIPO? NIE WIERZĘ CI!!! Na pewno kłamiesz tak tylko !!!


:-) :-) :-)

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

bibi
08-01-2017, 20:23
No co Ty ? Odpalił ? I jeszcze jechał ??? W takiej temperaturze ? FIAT i to jeszcze to najgorsze TIPO? NIE WIERZĘ CI!!! Na pewno kłamiesz tak tylko !!!


:-) :-) :-)

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Sprawdziłem czy nie śnię -nie to jednak prawda ;)

tedybear
08-01-2017, 22:13
A może bibi to nie był Twój TIPO?! Przecież każdej innej osobie działa cudnie tylko mi nic nie działa i ciągle problemy

tipolino
08-01-2017, 22:35
Sprawdziłem czy nie śnię -nie to jednak prawda ;)

Może to była incepcja :cool:

Ridi
08-01-2017, 22:55
Też chyba śnię, bo moje działa doskonale, ale Panowie dość tych śmieszków bo się straszliwy offtop robi :( Bibi, może mamy tego samego dealera i temu nasze działają?

tipolino
08-01-2017, 23:06
Jeszcze 1 tydzień mrozów w Łodzi, więc zobaczymy jak będzie. Teraz jest tylko mroźno (znaczy sucho) - zobaczymy jak jutro zadziała tipo.

ZAFFERANO
09-01-2017, 15:21
A ja Wam powiem tak!

Nowe auto - jak się stosujemy do zasad i dbamy oraz działamy zgodnie z instrukcją - działa bez zarzutu!
Stare auto - jak się stosujemy do zasad i dbamy oraz działamy zgodnie z instrukcją - działa bez zarzutu!

Niech ten filmik będzie dla Was przykładem :) Fiat Cinquecento 700 - 1996 rok! Tydzień na mrozie od -12 do -22 nie ruszane i nie palone! Wczoraj w południe przeszedł zimny start :D

Dla Was specjalnie:
https://www.youtube.com/watch?v=uelsAzADA9Q&feature=youtu.be

kjk
09-01-2017, 15:32
Dla Was specjalnie:
https://www.youtube.com/watch?v=uels...ature=youtu.be
Miałem kiedyś takiego. Odpalał faktycznie niezawodnie, jednak jazda w temp. poniżej -15C naprawdę nie należała do przyjemności, przynajmniej do czasu osiągnięcia temperatury roboczej przez silnik.

marnyd4d
09-01-2017, 15:50
Naprawdę twoje autko musi być zadbane skoro tak ładnie odpala w takie mrozy. TYLKO POGRATULOWAĆ :lol::lol::lol:

ZAFFERANO
09-01-2017, 16:08
Wszystko jest wymieniane wtedy kiedy trzeba i tak jak trzeba. Na częściach nigdy nie było oszczędzane zawsze wszystko ori lub sprawdzone dobre zamienniki. Pamiętam że jak miałem Sienę jakieś 12 lat temu była zima stulecia. -30 prawie dwa tygodnie non stop w nocy a w dzień -20. Auto stało trzy tygodnie pod blokiem bez choćby minuty pracy. Poszedłem z kluczami żeby odkręcić aku i zabrać do ładowania. Pomyślałem że jednak spróbuję odpalić. Wchodzę przekręcam kluczyk i tratatata zupełnie jak Cinquecento wczoraj :)

Do czego dążę! Uważam że nie ma złych samochodów ale są głupi (mniej mądrzy) właściciele! Jeżeli będziemy dbać to one będą służyć... Jestem nawet przekonany że Fiaty sprawują się lepiej w trudnych warunkach atmosferycznych niż większość innych marek. No sorry! Kamaz i Wołga myślę że da radę więcej. Naprawdę jak na mrozie słabo otwiera się klapa, sprzęgło trudno się wciska czy lewarek chodzi jak w wiadrze z towotem a nadwozie sprawia wrażenie pustej lodowej puszki to nie jest to nic nienaturalnego :P Mówię to jako właściciel kolejno: 126p, 126ELX, Cinquecento700, Uno1.4ies, Siena1.2HLX, Brava1.6SX, Lybra1.9JTD i wkrótce Tipo1.4 :) Jak zostawiłem mokre uszczelki i złapał mróz i w wyniku otwierania drzwi urwałem klamkę w Bravie to czy to oznaczało że Fiat to gówno ? Nie! To oznaczało że ja jestem debilem bo umyłem auto wiedząc że w nocy będzie -10 a potem pomimo tego usiłowałem za wszelką cenę otworzyć drzwi jak przymarzły! Życzę wszystkim rozwagi i dystansu do samochodu i samych siebie! Nie wymagajmy od auta tego czego samym nam brakuje ... Pozdrawiam :D

marnyd4d
09-01-2017, 16:19
No takie rzeczy są oczywiste i występują w każdym aucie niezależnie od marki. Mam nadzieję że tipo którego będziesz posiadaczem w najbliższym czasie też będzie sprawować się tak dobrze jak twoje poprzednie samochody. Może trochę pochopnie wystawiłem negatywną opinię na temat tipo ale po prostu w poprzednich starych autach nie miałem takich niespodzianek. Mam nadzieję że teraz tipo będzie jeździć bezawaryjnie i zmienię zdanie na jego temat.

slawcio74
09-01-2017, 19:07
BRAWO FIAT ! BRAWO MICHO ! Toyota avensis mogłaby pozazdrościć !!!

marnyd4d
09-01-2017, 19:10
Moja Toyota z silnikiem diesla też odpalała w największe mrozy więc nie wiem czego miała by pozazdrościć:?::?::?:

Może tego??????http://fiatklubpolska.pl/tipo-531/tipo-1-4-nie-zapalil-35048/=D>=D>=D>=D>

Fakt jest taki że kolega MICHO ma swojego CC700 w doskonałej kondycji i tego można mu tylko pozazdrościć :yahoo:

ZAFFERANO
09-01-2017, 19:26
marnyd4d, Ty naprawdę musisz sprzedać to auto :D Tylko na co będziesz wtedy napier...lał ? :D Proponuję Dacię Sandero z 0,9 turbo :P Strasznie przeżywasz te wszystkie "usterki" TIPO i siejesz okropnie złą energię :D Upajasz się wręcz tym dziadostwem Fiata :powieszony:. Zobaczysz że okaże się że to też jakaś pierdoła tak samo jak "metalowa kulka waląca w wiadro" i inne straszne przypadłości.

A Ty slawcio74 nie szydź, nie szydź :D Będzie dobrze!!! ;)

slawcio74
09-01-2017, 19:46
Micho , Ależ ja nie z fiata szydzę....Chyba mnie źle odczytałeś. Ja jestem z tych co widzą zawsze "szklankę do połowy pełną , a nie pustą" .

marnyd4d
09-01-2017, 19:47
Ja nie twierdze że fiat to dziadostwo bo np: twoje CC700 pokazuje że fiat jest sprawny i mobilny pomimo tylu lat ale po to jest forum żeby mówić jakie usterki pojawiają się w naszych autach żeby inni wiedzieli co może ich czekać i na co mają zwrócić uwagę:smile:.

slawcio74
09-01-2017, 19:55
Wracając do tematu "warunków" arktycznych to tylko diesel KIA mnie zawiódł : CEED - 2 lata temu ( padł 3 letni akumulator - do wyrzucenia ) , no i dziś - RIO Oba to całkiem nowe auta ( max. 3 lata ). Z fiatów miałem kolejno : oczywiście 126p , Cinquecento 700 , Seicento 1,1 FIRE . Każdym jeździłem po ok. 6 lat. Nie zdażyło mi się nie odpalić fiata . I zawsze dowoziły mnie do celu !
A dziś !!! Służbowe KIA RIO 1,4 CRDI - godzina zmagań, po czym laweta , i diagnoza - uszkodzenie zaworu EGR !. Samochód przebieg 90 tyś.km. Aaa , 2 tyg. temu wymieniono w nim już przepływomierz , bo tracił moc .... Samochód ma 2 lata.... Co wy na to ?
Tylko niech mi ktoś nie pisze że samochód służbowy się tyra , ja dbam jak o swoje .

ZAFFERANO
09-01-2017, 20:01
Ja miałem służbową Pandę 1,2 i w zimie tylko z zazdrością patrzyłem na kolegów z pracy którym nie odpalały Hyundaje i siedzieli w biurze a moja Panda zawsze na 100% i zawsze odpalała więc musiałem załatwiać sprawy swoje i innych :D Oczywiście chyba jako jedyny w firmie dbałem o ten samochód...

marnyd4d
09-01-2017, 20:05
O diesla trzeba dbać dużo bardziej niż o benzynę żeby w mroźne dni nie było kłopotu z odpalaniem. Mam na myśli sprawdzanie świec żarowych i regularne wymienianie filtra paliwa. Ja gdy miałem samochód z silnikiem diesla to przed okresem zimowym zawsze wymieniałem filtr paliwa niezależnie ile kilometrów na nim przejechałem. Teraz słyszałem że w niektóre marki samochodów zalecają wymianę filtra paliwa dopiero po przebiegu rzędu 40-50tys km to jest moim zdaniem straszna głupota ponieważ układ paliwowy w silniku diesla odgrywa kluczową rolę.

slawcio74
09-01-2017, 20:18
Co do diesli to mam tylko taką tylko wrzutkę , że kiedy przed zdecydowaniem się na nowego Tipo starałem się jeszcze poszukać czegoś używanego , od kilku właścicieli komisu usłyszałem tekst : "panie , mam dosyć tych pieprzonych diesli na moim placu, 90 % to te diesle , a jak mam benzynę w dobrym stanie to "schodzi" z palcu w ten sam dzień .... Tak! tak ! Nasze benzynki za kilka lat sprzedamy drożej niż kupiliśmy ! :smile: To oczywiście żart , ale coś w tym jest ...

marnyd4d
09-01-2017, 20:26
Ja zdecydowałem się na benzynę bo teraz te nowoczesne diesle są tak naładowane tymi eko bzdurami że aż strach tym jeździć. A jak jeszcze te bzdury zaczynają się sypać to trzeba się mocno za kieszeń trzymać. Ciekawe czy tipo dużo straci na wartości po kilku latach użytkowania.

Tybek
09-01-2017, 20:39
Ja wtrącę się że ten Cinquś to nowe auto - taki przebieg to on ledwo jest dotarty :-) Ja kupiłem (zamówiłem) Tipo HB też w benzynie, a pokonuję autem od 25 do 30 tys km rocznie (oczywiście pójdzie do gazu) i byłem w kilku salonach innych marek przez seaty, ople i inne i tipo moim zdaniem to najlepszy stosunek ceny do jakości.

bibi
09-01-2017, 21:54
moim zdaniem straszna głupota ponieważ układ paliwowy w silniku diesla odgrywa kluczową rolę.

Szczególnie patrząc na jakość naszych paliw.

ZAFFERANO
09-01-2017, 21:59
Szczerze mówiąc to miałem dizla w przebiegu od 225 tyś do 283 tyś co trwało 5,5 roku. W tym czasie zmieniałem filtr paliwa dwa razy czyli średnio co 2,5 roku nie licząc wymiany po zakupie auta. Nic kompletnie się nie działo! Świece żarowe były zmienione a w zimie lana lepsza ropa z dodatkiem STP i zawsze działało jak trzeba! Oczywiście w dzisiejszych dizlach można o tym zapomnieć...

tipolino
09-01-2017, 22:00
Jeszcze 1 tydzień mrozów w Łodzi, więc zobaczymy jak będzie. Teraz jest tylko mroźno (znaczy sucho) - zobaczymy jak jutro zadziała tipo.

U mnie dziś rano -16 stopni. Zapalił bez problemu. Wszystko było ok poza tym, że z dysz spryskiwaczy rano leciała strużka płynu a nie mgiełka. Po godzinie stania na słońcu, odpaleniu i ruszeniu w drogę spryskiwacze były już sprawne :smile:

bnbn1
09-01-2017, 22:16
Jeżeli chodzi o nagrzewanie - strasznie długo to trwa. W poprzednim aucie nagrzewanie działało dużo lepiej. To auto zdecydowanie na Włochy a nie na Polskie -20 parę stopni 30 minut jazdy i w aucie zimno:mad:

a co ty masz za cudo, moje punto po około 5 minutach (2 km przez miasto) pokazuje prawidłową temeperature silnika i wieje tez właściwa temeperatura (puntolot 1.4 77 kucy):-)
cyba że to diesel...to kiedys astra 1.7 diesel tak miała że przy -27 stopniach zrobiłem 30 km...a wskazówka temperatury ani drgneła :-(

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Dzisiaj u mnie było w nocy -29, a jak szedłem odpalać Tipo na termometrze ujrzałem -23 :rolleyes:
Autko ładnie zapaliło i dosyć szybko się nagrzało, aż byłem w szoku bo mój poprzedni dieselek nagrzewał się dosyć opornie i nieraz ogrzewanie dopiero się włączyło jak dojechałem do pracy :roll:
Kontrolki żadne nie świeciły oprócz tej od oblodzenie nawierzchni :smile:
Także w warunkach arktycznych nie było tak źle :cool:

do arktyki to tak jeszcze trzeba odiać z 20 stopni... czyli minimum -40 :-)
swoja droga jak oni na syberii odpalają swoje cuda dzisiaj w jakucku -43 (w dzień) :-)

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Ręcznego na mrozie się nie zaciąga, są tutaj kierowcy starej szkoły co upierają się aby barankiem zabezpieczać podwozie a nie stosujecie się do tej zasady, która jest słuszna.

-20 stopni, odpalam, jadę (nawiew wyłączony!!!) przez 1,5 km i już mam wskaźnik temperatury prawie na połowie. Dopiero wtedy odpalam ogrzewanie. Jak od razu odkrecasz ogrzewanie to sobie możesz poczekać i pół godziny;). Tak jest w każdym aucie.
Fiaty zawsze były "ciepłe" tzn sprawnie działa ogrzewanie. Jak parkujecie narozie to można zasłonić grill np. tekturką - szybciej złapie ciepło.

A marnemu się dziwię że znów dziwię że auto na nowe zmieniał skoro nic się w starym nie działo i tak świetnie się spisywało... Fizyki nie oszukasz, jak jest zima to musi być zimno.

tekturka zbędna, od tego jest termostat który otwiera sie przy około 90 stopni, i dopiero wtedy podaje płyn na duży obieg :-)

JackTheNight
09-01-2017, 22:19
To auto zdecydowanie na Włochy a nie na Polskie -20 parę stopni 30 minut jazdy i w aucie zimno
To aż dziwne, przy -19 to u mnie po 3 km już jest ciepło w aucie, a po 4 km to jest gorąco.



Wszystko było ok poza tym, że z dysz spryskiwaczy rano leciała strużka płynu a nie mgiełka.
Ehh, to tak jak u mnie : http://fiatklubpolska.pl/tipo-531/dysze-mglowe-przy-temp-ponizej-10-stopni-34990/#post263186
Czyli TTTM

ksys
11-01-2017, 11:21
Witam, tak czytam i nie wiem czy ze mną coś nie tak :)
rano, -18 na termometrze, auto oczywiście pod chmurką, pali od strzała, czasem ręczny trzyma, ale puszcza jak tylko się ruszy, i tu uważam, że jest to jak najbardziej sytuacja mało przyzwoita. w innych autach nigdy nie miałem problemu z trzymającym ręcznym, jeśli układ hamulcowy był sprawny.(raz zatarł się zacisk w tylnym kole).
Więc nie dziwię się kolegom, co uważają to za wadę, bo jakoś przez 12lat użytkowania różnych aut takiego czegoś nie miałem, ani nie mam tego w innych autach co stoją też pod chmurką. (panda oraz lanos - więc auta też nie nowe).
ale za to dziwnie się czyta jak po 3km macie auto zagrzane, a ja dzisiaj po dojechaniu do pracy(5.5km) miałem 3kreski na wskaźniku temperatury na wyświetlaczu.
Klima automatyczna, po pok. 1km (~3min) dopiero zaczęła wiać ostro na szybę. ostanio jak pokazywał -22 to nawet po 10km auto nie zagrzało do oporu, tylko brakowało jednej kreski do 90st.
Chyba trzeba będzie znowu się wybrać do ASO.
pozdrawiam

I po to kupiłem nowe auto aby nie jeździć co chwila do warsztatu bo nie mam na to czasu. więc nie dziwię się innym, którzy również mają o to pretensje. Nie śmiejcie się z takich osób bo nie po to płaciłem prawie 60tys aby co chwila się użerać na warsztacie.

Robs
11-01-2017, 12:14
Jak ustawiasz od razu nawiew na maxa to jak ma Ci się silnik szybko zagrzać? Ja dzisiaj -16 rano i do pracy jak dojechałem 5 km to silnik zdążył złapać temperaturę.

krowka1978
11-01-2017, 12:41
Trzeba jeszcze wziąć poprawkę na to, że niektórzy mają podgrzewacz PTC, dzięki któremu silnik też szybciej się nagrzeje - nie dosłownie, ale pośrednio. Po nagrzaniu wnętrza przy pomocy PTC będzie mniejsze późniejsze zapotrzebowanie na dogrzewanie wnętrza od silnika. W Grande Punto, w czasie mrozów -33stC płyn miał temperaturę roboczą dopiero po 35km przejechanych w trasie przy sprawnym termostacie :!:
Jeśli ma się automatyczną klimę, to automatyka zadba o to, żeby we wnętrzu było szybko ciepło, a silnik nadmiernie się nie wychładzał podczas rozgrzewania, w Grande Punto na wskazówce temperatury ładnie widać, że nie pozwala opaść temperaturze poniżej 1/4 skali podczas rozgrzewania. Tego brakuje mi w elektronicznym. Jeśli są zamrożone szyby/parują, to jak najbardziej należy włączyć funkcję Max Defrost w automacie - automatyka o wszystko zadba.

tedybear
11-01-2017, 13:55
I mądrego dobrze poczytać :)

ZAFFERANO
11-01-2017, 15:04
I mądrego dobrze poczytać :)

A i nawet wódki polać należy takiemu !!! :)

krowka1978
11-01-2017, 15:17
Jak ustawiasz od razu nawiew na maxa to jak ma Ci się silnik szybko zagrzać? Ja dzisiaj -16 rano i do pracy jak dojechałem 5 km to silnik zdążył złapać temperaturę.

Dodam jeszcze, że w przypadku manualnej klimy ustawienie temperatury na max jest warunkiem koniecznym do włączenia podgrzewacza PTC :!:, jeśli auto jest w ten gadżet wyposażone.

ksys
11-01-2017, 16:31
Jak ustawiasz od razu nawiew na maxa to jak ma Ci się silnik szybko zagrzać? Ja dzisiaj -16 rano i do pracy jak dojechałem 5 km to silnik zdążył złapać temperaturę.

Jeśli do mnie piszesz, to przy automatycznej klimie to nie działa tak jak przy ręcznej,że nawiew chodzi na maksa, tylko prawie niewyczuwalnie, z biegiem czasu i temperatury przede wszystkim wentylator jest załączany coraz mocniej i mocniej:) właśnie aby nie wychładzać nadmiernie silnika, więc czytaj proszę całość.
Ale aby nie było że taki zły jestem, będę jechał do domu za godzinę-dwie a auto stoi cały dzień pod chmurką. więc bez nawiewu pojadę, i zobaczymy co się z tego wykluje.
pozdrawiam

kjk
11-01-2017, 16:59
swoja droga jak oni na syberii odpalają swoje cuda dzisiaj w jakucku -43 (w dzień) :-)
Na wszystko są sposoby. W szczególności, w samochodzie pozostawionym na mrozie po prostu nie gasi się silnika....

krowka1978
11-01-2017, 17:45
Jeśli do mnie piszesz, to przy automatycznej klimie to nie działa tak jak przy ręcznej,że nawiew chodzi na maksa, tylko prawie niewyczuwalnie, z biegiem czasu i temperatury przede wszystkim wentylator jest załączany coraz mocniej i mocniej:) właśnie aby nie wychładzać nadmiernie silnika, więc czytaj proszę całość.
Ale aby nie było że taki zły jestem, będę jechał do domu za godzinę-dwie a auto stoi cały dzień pod chmurką. więc bez nawiewu pojadę, i zobaczymy co się z tego wykluje.
pozdrawiam

Czytałeś co napisałem?

Robs
11-01-2017, 17:53
Chyba nie czytał bo odpisywał do mnie.A czy ja to napisałem z jakimiś pretensjami?Napisałem jaka może być przyczyna i nigdzie nie pisałem,że ktoś jest zły.Ja też mam klimę automat i nawiew na 3 oraz nawiew na przednią szybę przy ustawieniu temp. 18 stopni i na odcinku 5 km się silnik nagrzewa przy -18.Strasznie nerwowe to forum zarówno względem aut jak i siebie nawzajem.

krowka1978
11-01-2017, 18:14
Robs, przecież nie napisałem nic z pretensjami. Moja długa wypowiedź kilka postów wyżej miała uświadomić, że tak jest z nagrzewaniem. Gdy moje Punto przy -33 nagrzało silnik po 35km, to z tego powodu nie płakałem, że zepsuty �� W środku było ciepło, silnikowi też źle nie było. Auto z PTC nagrzewa się chwilę, mam porównanie, Puntem kawałek przejechać trzeba, komfort cieplny dla bezpieczeństwa jest ważny. Dajcie pracować automatyce.

Robs
11-01-2017, 19:13
Mnie chodzi o odpowiedź kolegi ksys na mój wpis parę postów wyżej.Krowka znamy się nie od dziś i wiem jak jest mieć grande i mogę porównać Tipo do niego.Na forum punto jakoś mniej nerwowo jest co nie :-) ?

ZAFFERANO
11-01-2017, 20:03
Bo zaczyna trochę iskrzyć między Tiposceptykami a Tipoentuzjastami :D Myślę że czas wyważyć! Mnie też momentami ręce opadają jak czytam pewne sprawy i zaczynam uprawiać totalną szyderę :) Dziś nawet rozmawiałem o tym z moim kolegą fanatykiem włoskiego i doświadczonym użytkownikiem i userem! Powiedział mi: "Normalne na forach nowych modeli. Choroby wieku dziecięcego! Mamuśki też szaleją jak dzieci złapią katarek". :)

krowka1978
11-01-2017, 20:11
Mnie chodzi o odpowiedź kolegi ksys na mój wpis parę postów wyżej.Krowka znamy się nie od dziś i wiem jak jest mieć grande i mogę porównać Tipo do niego.Na forum punto jakoś mniej nerwowo jest co nie :-) ?

Na forum Punto jest spokojniej, bo chyba świadomość ludzi większa, widać też zamiłowanie do auta. W wątku Tipo różnie to wygląda. Nie pamiętam np. aby na forum Punto była aż taka nerwówka ze spryskiwaczami. Ludzie kombinowali i dawali rady, ale specjalnej "wścieklizny" nie było. Inna sprawa, że moderatorzy w miarę utrzymują porządek.

slawcio74
11-01-2017, 20:14
Bo zaczyna trochę iskrzyć między Tiposceptykami a Tipoentuzjastami :D Myślę że czas wyważyć! Mnie też momentami ręce opadają jak czytam pewne sprawy i zaczynam uprawiać totalną szyderę :) Dziś nawet rozmawiałem o tym z moim kolegą fanatykiem włoskiego i doświadczonym użytkownikiem i userem! Powiedział mi: "Normalne na forach nowych modeli. Choroby wieku dziecięcego! Mamuśki też szaleją jak dzieci złapią katarek". :)

A to dobrze ująłeś. A żeby trzymać się głównego tematu to ja napisze pozytywnie: ja jestem zadowolony z zachowania się mojego tipusia w mrozy , ponieważ:
- odpala za dotknięciem, można by rzec "za muśnięciem" ;-);
- po stosowaniu "muśnięcia" nic mi już nie tłucze, klekocze, żadnej "kulki w garnku"
- silnik szybko się nagrzewa;
- prawie nie parują mi szyby , a jeśli już to szybko skutecznie je nawiew odparowuje;
- ręczny , pomimo zaciągania nigdy mi nie przymarzł;
To tyle.

kjk
11-01-2017, 21:35
Na forum Punto jest spokojniej, bo chyba świadomość ludzi większa, widać też zamiłowanie do auta. W wątku Tipo różnie to wygląda.
Będę złośliwy. Obrażalscy - proszę nie czytać. Jest tu trochę ludzi, którzy pierwszy raz w życiu kupili/kupią nówkę z salonu i wierzą w magiczne własności takiego samochodu, a sami czują się przez to arystokracją. Tymczasem, zakup samochodu nie różni się współcześnie bardzo mocno od zakupu pralki czy lodówki ;-) Powiem nawet, że współcześnie łatwiej kupić auto niż za komuny pralkę albo telewizor.
Jeden głupek lub chwila własnej nieuwagi może zamienić Wasze cuda w kupę złomu - był niedawno na Allegro taki rozwalony tipek z przebiegiem chyba około 200km. Więcej dystansu, Panowie.

rafal_rx
11-01-2017, 22:34
Kraków ,Olsza ,rano temp.-19,9(7.30)Podchodze do biduli calej oszronionej z wielkim strachem-co sie bedzie dzialo?(a raczej ,czy cos zadziała :))Naciskam przycisk pilota,jest juz dobrze bo auto zareagowalo,wsiadam i ta niepewnosc.Kluczyk do stacyjki -przekrecam i co?wszystko pieknie i sprawnie ,kontrolka od podgrzewania zamilkla po ok.2 sek.(w starej cordobie przy takiej temp.trwalo to o wiele dluzej -mimo nowego aku)silniczek zadzialal bez najmniejszego problemu

Jakie macie akumulatory w nowych Tipkach Dieslach? Konkretnie Ah i A?

JackTheNight
11-01-2017, 22:55
Nie pamiętam np. aby na forum Punto była aż taka nerwówka ze spryskiwaczami. Ludzie kombinowali i dawali rady, ale specjalnej "wścieklizny" nie było.
Gdzie ty w moim temacie o dyszach widzisz pyskowke ?
Ja tam widze kurtularną dyskusje :)

krowka1978
11-01-2017, 23:18
Gdzie ty moim temacie o dyszach widzisz pyskowke ?
Ja tam widze kurtularną dyskusje :)

Kultura jest, ale ludzie nerwowi, nie chodzi o to, że między sobą, ale niektórzy są "źli na auto" :smile: Swoją drogą spryski, to chyba w niejednym temacie się pojawiły :wink: Dobra, podam inny temat, unoszenie klapy bagażnika. W 500X też teraz muszę użyć więcej siły, bo na mrozie niechętnie siłowniki pomagają w podnoszeniu, ale klapa na łeb na szczęście nie spada :cool: Tylko, że mam tego świadomość, ale niestety koledzy z forum myślą, że jak mają nówkę, to coś takiego nie ma prawa wystąpić.
Niestety niekompetencja ASO ma też w tym swój udział - bardzo ciekawy wątek jest w temacie 500X dotyczący między innymi staczania się auta ze wzniesienia, z manualna skrzynią, zostawionego na jedynce, hamulec postojowy wyłączony - znajduje się tam kwintesencja "wiedzy" ASO na temat motoryzacji. Kolega myśli, że ma walnięte sprzęgło, tamci zdziwieni, że coś takiego nie ma prawa mieć miejsca. Rozmawiałem z nim i wyjaśniłem co i jak, dodatkowo opisałem na forum http://fiatklubpolska.pl/500x-533/problem-z-500x-jutro-do-serwisu-35033/#post263812
Ogólnie przerażenie i niestety kolejne potwierdzenie moich obaw o kompetencje ASO.

tedybear
12-01-2017, 00:18
Może ja się wypowiem bo moje auto narodziło się 30 grudnia a miało pod koniec stycznia i teraz pewnie albo płynie do Polski albo jeszcze opala się na tureckim placu, albo już jest we Włoszech no i jestem w związku z tym potencjalnym właścicielem TIPO

Mam i używam codziennie Mondeo MKI z 1994 roku. Autko w mrozie odpala i ma się dobrze. Mechanicznie IDEAŁ (ciśnienie w cylindrach wzorowe, oleju spuszczam tyle ile wlewam), alternator idealnie podaje prąd i prąd nigdzie nie ucieka, lampki, lampeczki wszystkie świecą na zielono ale... nie ma już progów i za roczek będę miał naturalną cyrkulację powietrza z dziur w podłodze. Do ideału brakowało mi 2 rzeczy. Podstawek pod kubki i tempomatu.

Zastanawiałem się nad kupnem używanego Forda Mondeo MKIV TYLKO benzyna. Kupić nowy od pierwszego właściciela nawet flotowego - nieosiągalne bo jak dobre auto trafi do ASO to rozchodzi się jak ciepłe bułeczki a ASO nawet nie zamieszcza ogłoszenia na necie. Więc LIPA a poza tym koszt takiego auta z 2009 to wydatek 35000 do 40000.
Kolega z pracy powiedział mi o TIPO - myślę sobie SEDAN - nie bardzo - przyzwyczaiłem się do HB, nie ma nawet wycieraczki z tyłu. Dorwał mnie Pan D. z Salonu Fiata. Gość koło 50tki wie co mówi wie jak kręcić ale stety albo nie trafił na swój swego bo ja tez w handlu pracuję (telefonu komórkowe - jakby co pomogę doradzę :) - bez opłaty). Dwa razy jazda próbna i złożyłem zamówienie w lipcu ale musiałem się wycofać.
W listopadzie jednak z żoną postanowiliśmy kupić autko oczywiście na kredyt w końcu mamy 500+ od polskiego rządu.
i w tym samym miesiącu złożyłem zamówienie na bordowe cudo z chromami w wersji lounge co ma wszystko oprócz PCT i dołączyłem do zacnego forum Fiata.

Czytam, czytam, komentuję staram się pomóc i powiem Wam szczerze, że do tego wszystkiego podchodzę totalnie na lajcie. Do około 10 z Was puściłem PW z zapytaniem czy warto kupić TIPO. na 10 osób 5 powiedziało że są rozczarowani, kolejne 5 że fajne autko i że będę zadowolony.
Nie mam rozterek czy dobrze zrobiłem zamawiając auto, pomimo że dysze mgłowe nie działają przy minus 5, że kolegom latają kulki metalowe po garze, czy czuć spaliny w aucie i że komuś tam szyba się nie domyka czy turasy nie załączyły centralnego zamka we wszystkich drzwiach. Przejrzałem sobie fora Skody RAPID, KIA Ceed i Hyundai i30. Każda marka ma COŚ, i niezależnie czy to będzie Fiat czy Mercedes.
Mam do tego dystans i współczuje Kolegom, którzy go nie posiadają i próbują swoich samczych zapędów na forum pokazując to jakim jestem samcem alfa.
Miałem mieć auto z 2017, okazuje się że będzie z 30 grudnia 2016 - może i dobrze bo dostanę z automatu upust 4000pln. Za to za ponad 2tysie przedłużę sobie gwarancję i jak się coś spierdzieli mam ASO na 5latek.
Oczywiście boli fakt kredytu na 8 lat i fakt, że wydaję 60tysi i nie będę miał ideału ale cóż. Trzeba się z tym pogodzić a jak nie to kupić AUDI od Niemca co płakał jak sprzedawał i będzie robiło 4 ślady na śniegu.
Szanuję tutaj ludzi, którzy mają ogromną wiedzę w zakresie owego auta (szacun JTN i pozostali jak Krówka i inni - wybaczcie nie będę wymieniał bo lista będzie długa), ale nie toleruję głupoty i cwaniactwa. Poza tym nie będę dłużny jak ktoś zacznie mnie obrażać.
Tak czy inaczej pomimo że TIPO nie mam jeszcze i że ma wady jak wszystko wokół nas to i tak postanowiłem go zakupić. Czytając forum wiem czego mogę się spodziewać, wiem, że dysze mgłowe nie działają w minusowych temp, zrobiłem check listę do odbioru auta (znienawidzą mnie w salonie jak z nią przyjdę - zabieram też koleszkę, rzeczoznawcę z PZMotu) i wszystko.
A jak się coś spierdzieli vel popsuje to wiem gdzie jest ASO wsiadam i jadę a nie pytam się na forum co zrobić. Zakładam, że w większości przypadków szybciej byłoby pojechać do ASO niż napisać post na forum i czekać 2tygodnie aż kilku z Was się wypowie na temat owej usterki.
To jest tak, jak na necie laska się pyta co zrobić bo ją ząb boli :) Jebnąć się w głowę i po sprawie. I zamiast iśc do stomatologa sieci i klepie na klawiaturze.

Co do papraków z ASO - albo masz szczęście i trafisz na takiego co się zna albo nie. We wszystkim tak jest. Jak zepsuła Ci się lodówka i idziesz do Media po nową to zanim zaczniesz rozmowę z pracownikiem zapytaj o to na jaką teraz markę mają konkurs sprzedażowy :) Jeśli w danym momencie będzie konkurs LG i sprzedawca za każdą lodówkę LG dostanie od producenta 100pln to będzie ją wychwalał pod niebiosa. Zawsze trafią się papraki i to w każdej branży.

Wspomniałem o Panu D. - sprzedawca Salon Fiat Gezet Szczecin Białowieska. Cwaniak jakich mało, ale sprzedawca dobry choć wiedza mała (nie wiedział przy jakiej prędkości działa System Break Control i tam jeszcze kilku rzeczy nie wiedział). Tu coś nie dopowiedział, tu coś pominął i tak cały czas. Na umowie sprzedaży mam zaplanowany odbiór auta na 31 marca (zamówienie 28 listopad). Dzwoni do mnie w grudniu, że auto narodzi się w 3 tygodniu stycznia. Myślę sobie super - auto z 2017 a nie z 2016 przy ewentualnej odsprzedaży będzie o rok młodsze.
Dzwoni do mnie 3 stycznia, że auto już wyprodukowane. Pytam się go czy w 2016 czy już 2017. Zapewnił mnie, że tego nie widzi a będzie wiedział dopiero jak będzie faktura za auto. Więc skoro auto wyprodukowane poprosiłem o podanie VIN. Podał. Zadzwoniłem do salonu w Gorzowie Wlkp. i koleś mi od razu w komputerze znalazł info, że auto wyprodukowane 30 grudnia. Po co kłamał???
Zapytałem czy to auto z placu od jakiegoś dilera czy wyprodukowane w fabryce dla mnie i pode mnie. Odpowiedział że dla mnie i pode mnie (wiecie jak to sprawdzić czy tak rzeczywiście było bo nie bardzo mu ufam?). Żadne epery nie widzą VIN więc zakładam, że świeży VIN i stąd duże prawdopodobieństwo, że Pan D. mówił prawdę. A że ja nie dam sobie w kaszę dmuchać, powiem Panu co mnie bolało i boli jak skończymy finalizację zakupu auta

Życzę Wam dystansu, uśmiechu, spokojności i pokory (jak mawia mój synek). Yezu ale się rozpisałem

kjk
12-01-2017, 00:31
Przejrzałem sobie fora Skody RAPID, KIA Ceed i Hyundai i30. Każda marka ma COŚ, i niezależnie czy to będzie Fiat czy Mercedes.
Nieprawda! Rolls-Royce'y się nie psują. Podobno :cool:

tedybear
12-01-2017, 00:41
a Kim Dzong Un z Korei nie robi kupy

krowka1978
12-01-2017, 01:23
Tak czy inaczej pomimo że TIPO nie mam jeszcze i że ma wady jak wszystko wokół nas to i tak postanowiłem go zakupić. Czytając forum wiem czego mogę się spodziewać, wiem, że dysze mgłowe nie działają w minusowych temp, zrobiłem check listę do odbioru auta

Dokładnie tak samo podchodziłem do zakupu GP. Przez rok śledziłem wątki na fiatpunto.com.pl. Znałem mocne i słabe strony, byłem w pełni świadom spryskiwaczy, zamka schowka, stukających zamków (naprawa to osiągnięcie metalowego ucha zamoa na słupku taśmą izolacyjną) i wielu innych rzeczy. Auto okazało się trwałe, praktycznie bezproblemowe po gwarancji. Problemy były innej natury, ale to nie z winy Kropka.

ZAFFERANO
12-01-2017, 10:45
A ja podszedłem do tematu spontanicznie! Od roku gadałem o TIPO tak żeby sobie pogadać, bardziej mi się marzyło niż planowałem :) W październiku stwierdziłem że w połowie 2017 roku zmieniam auto i będzie to: Fiat Croma, Fiat Bravo lub Lancia Delta. A) jak już to tylko dizel a tego już chciałem uniknąć. B) Fajne ale trochę małe. C) Zajebiste ale trochę za drogie jak na używkę. Któregoś listopadowego poranka facebook wyświetlił mi reklamę Fiata Tipo z zaproszeniem na jazdę próbną i kliknąłem. Tego samego dnia zadzwonili do mnie z FCA i ustalili wstępnie moje preferencje. Za dwie godziny zadzwonił pan z salonu i umówił się na jazdę na sobotę (był to czwartek). Chciałem 1,4 a na jeździe było oczywiście 1,3 multijet Lounge. Pojeździłem i OK ale ja chcę 1,4 więc pan mówi że ściągnie dla mnie testówkę. We wtorek miałem jazdę 1.4 i spontanicznie złożyłem zamówienie. Najpierw radość i entuzjazm a potem wgłębianie się w forum i zaczyna się frustracja.... Tedybear! Twój głos rozsądku jednak przywraca mi entuzjazm! Trzeba uważać na taką falę hejtu bo człowiek zaczyna jak leming poddawać się nastrojom większości.

krowka1978
12-01-2017, 11:14
Zakup 500X inaczej już wyglądał. Z żoną zaczęliśmy się rozglądać, około 3 lat temu, za czymś nowym, Corsa B była już dość dziurawa, ciągle coś się działo, a we Fiacie nic ciekawego nie było. Jako, że się jeszcze nie paliło, w międzyczasie pojawił się tymczasowy Pug 206 odkupiony od rodziny, mieliśmy czas na czekanie - nie chcieliśmy innej marki, były już informacje, że będzie coś nowego (Punto nie chcieliśmy, nie było dostępne wyposażenie z naszego, a jak wiadomo do dobrego człowiek się przyzwyczaja, model już praktycznie w końcówce produkcji). Gdy pojawiła się Viagra szybko załatwiliśmy jazdy próbne podczas pierwszych pokazów (było to w 2015 r.), trafiła się wersja 1.4 MA 2 Turbo 140KM Pop Star, z Lane Assist, Full Brake Control, Key Less Entry, kamer*ą cofania, automatyczną klimą. Wtedy też dowiedzieliśmy się, że FIAT zamierza wypuścić nowy model, którym okazał się Tipo. Po jeździe już było wiadomo, że to będzie to auto, z tym silnikiem, ale wyższa wersja (wiedziałem, ze będą różnice we wnętrzu i dodatkowych gadżetach, których nie było można dobrać, tak jak w wersji GP Emotion). Po drodze już tematu nie śledziłem, poniekąd szkoda, bo byśmy nie dobrali Uconnect 6,5" :roll: Viagrę zamawialiśmy w czasie dni, w których odbywały się premiery Tipo. Byłem też świadom tego, ze pewne rzeczy są lepiej zrobione w GP i chciałbym je widzieć w pincecie, wzorem jest automatyczna klima z GP), ale cóż, pozostało się przyzwyczaić i przyjąć ten stan :wink:

Robs
12-01-2017, 11:30
MICHO ja przeszedłem dokładnie taką samą drogę jak Ty.Dosłownie od szukania Bravo lub Delty, przez jazdę próbną Tipo, do zaklepania auta,które jechało już do dilera.I jestem zadowolony z auta bo różnica w porównaniu do Grande Punto,które miałem również od nowości i porobiłem w nim dużo fajnych rzeczy jest znaczna in plus dla Tipo.

ksys
12-01-2017, 11:44
Koledzy, przepraszam jak kogoś uraziłem, wczoraj miałem troszkę gorszy dzień, ale i troszkę zirytowało mnie, że nie umiem korzystać z automatycznej klimatyzacji, co do zasady, krówka- wyjaśniłeś wcześniej więc do Ciebie pretensji żadnych, bardzo ładnie opisałeś, tak na prawdę nie wiem dało się do tego dodać. Po prostu, zaskoczony byłem, bo tak na prawdę dawno nie było takich dużych mrozów więc już nie pamiętam jak zachowywał się płyn chłodniczy w aucie 10lat temu, bo pamiętam takie mrozy mniej więcej z tego okresu, kiedy aby uruchomić diesla paliliśmy ognisko pod miską olejową, aby olej trochę rozgrzać:)
teraz fakty- wczoraj auto stało cały dzień, i pod wieczór po odpaleniu i przejechaniu może z kilometra bez nawiewu silnik 90stopni. na dworze : -8.
włączenie nawiewu na szybę automatycznie spadło o jedną kreskę po chwili. wynika z tego, że jest mały układ i jak szybko się grzeje tak szybko wychładza.
W tipo to 4,6litra, w poprzednim aucie układ miał 7,5litra, więc różnica jest.
Tak więc, wentylator nawiewu na szybę wystarcza by auto wyziębić. nie spodziewałem się takie finału tej sytuacji, ale tak to wygląda.
Kupiłem to auto z kilku powodów, między innymi dla tego, że jest ładne, zwłaszcza na 17" oryginalnych felgach i w wersji max. na prawdę mi się to auto podoba, nawet światła z tyłu mi się spodobały, mają ten smaczek, porównując z HB czy kombi co wygląda jak kia czy inny hyundai. Auto jest nowe, mało tego na drodze, i kupując automatycznie zgadzałem się że mogą wyjść choroby wieku dziecięcego, jak choćby ta podkładka co już zrobiona jest u mnie, czy inne rzeczy mogą wyjść jeszcze, ale od tego jest gwarancja, tylko nie mam czasu podjechać:( i z tąd też wynikać może lekkie rozdrażnienie:) wkońcu wiem, że nie kupiłem auta za pół miliona, ale jakoś wydawało mi się , że jednak się przyłożyli do złożenia tego auta:)
Na koniec podsumowując, na pewno kupiłbym go drugi raz, może jedynie zmieniłbym wersję silnikową na 1.4T ale nie ma chyba w sedanie niestety a inne nadwozie nie wchodzi w grę dla mnie. Bardzo miło wsiada się do nowego auta, przekręca kluczyk bez zbędnych zdrowasiek czy wyjadę z pod domu więc to chyba najlepsza rekomendacja jeśli chodzi o pracę aua w warunkach arktycznych:)
pozdrawiam wszystkich.

JackTheNight
12-01-2017, 12:20
nie spodziewałem się takie finału tej sytuacji, ale tak to wygląda.
Może u ciebie tak to wygląda. U mnie tak to nie wygląda.
A sprawdzałeś zbiornik na płyn chłodzący czy jego poziom jest ok ?
Moje Tipo szybko się grzeje przy włączonej klimie w trybie auto, tak jak pisałem wcześniej zresztą, także ogrzewanie i czas nagrzewania - rewelacja :)

krowka1978
12-01-2017, 13:49
Może u ciebie tak to wygląda. U mnie tak to nie wygląda.
A sprawdzałeś zbiornik na płyn chłodzący czy jego poziom jest ok ?
Moje Tipo szybko się grzeje przy włączonej klimie w trybie auto, tak jak pisałem wcześniej zresztą, także ogrzewanie i czas nagrzewania - rewelacja :)

Hmm, jeśli kolega ksys sprawdzał od razu po dojechaniu wskazania temperatury do połowy skali, to "wskazówka" mogła opaść chwilę po włączeniu max nawiewu na szybę. W Grande Punto, czy 500X pojawienie się wskazania w połowie skali nie mówi o tym, że płyn chłodniczy osiągnął powiedzmy 88stC - robiłem kiedyś w GP testy po podłączeniu do MES. Wszystko zależy też od tego, jak wychłodzone jest wnętrze, jak jest na zewnątrz, wielokrotnie w GP obserwowałem opadającą wskazówkę oczekując na światłach, gdy wnętrze nie było nagrzane, silnik też nie - poziom płynu i termostat ok. Testów na połowie skali nie robiłem z ogrzewaniem, bo nie lubię jechać w zimnym aucie.
Teraz jest pytanie, czy JTN, ksys, macie na wyposażeniu PTC? Różnica w szybkości nagrzewania jest kolosalna. W GP wiatrak w keirunku na nogi przy minus kilku stopniach odpala się dopiero, gdy "dygnie" wskazówka temperatury, natomiast nawiew Max Def znacznie szybciej, ale też płyn musi złapać temperaturę. Nagrzanie samego auta też inaczej wygląda. Na tej samej trasie w GP mam ciepło 2km dalej (zaznaczę, że ciepło, nie tak samo), niż w pincecie, w której po przejechaniu ok. 1km mam już ciepełko, co jest nieosiągalne w GP, chyba że po wyjeździe z ogrzewanego garażu.
Dla spokoju sprawdziłbym poziom płynu, ale na chwilę obecną myślę, że jeśli zakładając, nie ma PTC, to raczej nic złego się nie dzieje.
Opadnięcie wskazówki ma tez swoje uzasadnienie. Czujnik temperatury zegarów jest na termostacie, na zasilaniu małego obiegu, a więc "mierzy" schłodzony płyn chłodniczy dopiero co włączonym nawiewem :!: W układzie jest na tyle mało płynu, że taki "szok termiczny" będzie odczuwalny, w szczególności przy Max Def. Trzeba pamiętać o tym, że płyn zawsze przepływa przez nagrzewnicę, nawet gdy wyłączone jest ogrzewanie (właściciele GP wiedzą o co chodzi, gdy się włoży rękę gdzie nie trzeba, to można się oparzyć latem, w miejscu przy pedale gazu).
Tak to wygląda w GP i w 500X (poglądowo):
http://www.aldar-czesci.pl/zdjecia/normal/91_1.jpg

To "czarne", to wkręcony czujnik, ładnie widać jak on się ma do przyłącza rury małego obiegu (grubsza rurka, chudsza jest do automatycznego odpowietrzenia termostatu, nagrzewnicy i silnika w 1.4, przewód przy termostacie uwadzony szybkozłączką i poprowadzony do zbiornika wyrównawczego.). Największa "rura" prowadzi do chłodnicy.

JackTheNight
12-01-2017, 15:04
Teraz jest pytanie, czy JTN, ksys, macie na wyposażeniu PTC?
Nie mam PTC.

W momencie jak się termostat otworzy i gorący płyn popłynie przez duży obieg to normalne jest, że na chwilę temp. spadnie, bo zimny
płyn z chłodni wejdzie w obieg - ale tak jest w każdym aucie.
Chociaż ja u siebie nie zaobserwowałem na liczniku aby temp. spadała, to napewno podłączając się pod OBD MES-em czy AlfaOBD czy innym Torque
doskonale będzie widać moment otwarcia termostatu, gdyż będzie to widać po temp. jak z 90 stopni spada o ileś tam stopni w dół - ale tak to jest i jest to całkiem normalne.

ksys
12-01-2017, 16:11
Witam, nie mam PTC. Kolego JTN, mówisz o włączeniu klimy automatycznej na auto, ale zauważ jak wieje na auto a jak wieje gdy włączysz ogrzewanie przedniej szyby. u mnie na włączonym auto wieje ok. połowę słabiej niż na maksymalnym grzaniu przedniej szyby, kiedy to nawiew idzie na full.
Tak, przy mrozie 23 stopnie poniżej zera temperatura pokazana kreskami na liczniku potrafiła spadać:)
Płyn sprawdzony, w normie między min a max.
Jak już pisałem wcześniej, auto stojąc całą noc przewiozłem 5.5km do pracy, i cały dzień stał na placu. pod wieczór wracałem do domu i było -8 na dworze wg. termometra w Tipo. auto miało 90stopni wg. licznika po przejechaniu 1300m bez nawiewu. jak zaczęła parować szyba włączyłem na LO na szybę, ale nie używałem grzania ani nic.
Dzisiaj temperatura tylko -3, i auto zagrzało się również bardzo szybko. Nie włączałem obiegu max na szybę, tylko samo auto i 22st w aucie. efekt-nie zauważyłem żadnych wahań.
natomiast w te mrozy również problem z dogrzaniem miała żona w Pandzie, temperatura skakała raz w górę raz w dół w zależności czy jechała szybciej czy wolniej:) Powiedziała dopiero wczoraj wieczorem jak byłem w domu.
Wynika mnie z tego, że tak pracuje układ i pracuje prawidłowo. Niedługo znów trochę mrozów ma być, to po testuję sobie jak działa cały ten system chłodzenia.
Pozdrawiam

JackTheNight
12-01-2017, 17:11
Ja nie włączałem tego MAX DEF, bo zawsze w takie mrozy mam matę na szybie i po jej zdjęciu szybka jest czyściutka i wystarczyło tylko klima na auto i ustawione 20 stopni.

krowka1978
12-01-2017, 17:59
Ksys, nie masz się czym martwić. Wszystko działa ok.

ksys
13-01-2017, 08:15
Już się nie martwię, ale zdziwiłem się takim zachowaniem, bo ostatnio jak tak reagował samochód to miałem termostat do wymiany:) potem urwał się kabel od czujnika przy samej wtyczce, i tak z półtora roku to nie miałem nawet temperatury na wskaźniku :) a pandą rzadko jeżdżę, więc tteż nie zwracałem tak uwagi, bo człowiek też zaganiany, więc się wsiadało i jechało. Tutaj raczej obserwuję co się dzieje:) nawet się przyzwyczaiłem do licznika, bo wcześniej miałem na odwrót obrotomierz z prędkościomierzem:) bardzo głupio się na początku jeździło bo co człowiek spojrzał to obroty :) pomocny był wyświetlacz na środku gdzie pokazuje prędkość, ale tak mi się ten wyświetlacz podoba, że szkoda mi go do dublowania prędkościomierza:)
pozdrawiam

manio20
26-01-2017, 19:20
Trzeba jeszcze wziąć poprawkę na to, że niektórzy mają podgrzewacz PTC, dzięki któremu silnik też szybciej się nagrzeje - nie dosłownie, ale pośrednio. Po nagrzaniu wnętrza przy pomocy PTC będzie mniejsze późniejsze zapotrzebowanie na dogrzewanie wnętrza od silnika.
Mam pytanie odnośnie tego podgrzewacza, czy dodatkowo zamawialiście ten podgrzewacz do swoich aut? Bo z tego co widzę na stronie fiat.pl ten cały PTC figuruje jako opcja we wszystkich wersjach.

bibi
26-01-2017, 19:26
Część osób zamówiło i mają w swoich Tipkach

kjk
26-01-2017, 19:26
Mam pytanie odnośnie tego podgrzewacza, czy dodatkowo zamawialiście ten podgrzewacz do swoich aut? Bo z tego co widzę na stronie fiat.pl ten cały PTC figuruje jako opcja we wszystkich wersjach.
Kto zamówił, ten ma. "Za darmo" nie dostaniesz.

krowka1978
26-01-2017, 20:44
"Za darmo" dostaniesz w 500X :tongue

ZAFFERANO
26-01-2017, 20:48
Za darmo to boli gardło !!! :party!:

tipoludek
26-01-2017, 22:31
A czy w PTC można w rozsądnych pieniądzach doposażyć swoje Tipo? Ewentualnie nawet we własnym zakresie, poprzez samodzielny montaż?

mis888
26-01-2017, 22:38
Serwis ASO Bytom narazie mówi nie, a dosłownie, trzeba poczekać może ktoś coś wymyśli

krowka1978
26-01-2017, 22:48
A czy w PTC można w rozsądnych pieniądzach doposażyć swoje Tipo? Ewentualnie nawet we własnym zakresie, poprzez samodzielny montaż?
W Grande Punto wychodzi drożej dołożenie niż fabryczny montaż.

rafal_rx
29-01-2017, 21:49
A czy w PTC można w rozsądnych pieniądzach doposażyć swoje Tipo? Ewentualnie nawet we własnym zakresie, poprzez samodzielny montaż?
We własnym zakresie to najkorzystniej będzie zamontować podgrzewacz na przewodzie cieczy chłodzącej przed nagrzewnicą. Znane i szeroko stosowane w starszych dieslach. Na znanym polskim portalu aukcyjnym jest tego dużo, nowe, używane, a nawet własnej produkcji. Trzeba do tego sobie dorobić sterowanie, podłączyć do akumulatora i tyle. Gwarancja? Dla chcącego da się zrobić tak, że jedyna ingerencja pozostawiająca ślad to przecięty wąż cieczy do nagrzewnicy.

zbychbor
01-04-2018, 16:13
Hej,
Tipo Golas w -20C po 3km nagrzany, po 5km na obwodnicy ryczy, że aż miło i połyka wszystkie gamonie
pozdro
Zbig