Mam wrażenie ze wyciszenie tipo podczas jazdy po mokrej drodze lub podczas deszczu jest marne. Chodzi o to ze mam wrażenie jakby dzrzwi byly niedomkniete a w rzeczywistości są. Wszystko słychać w środku. Jakie jest wasze zdanie?

Już gdzieś pisałem tutaj na forum! :) Moje zdanie jest takie: wsiądź do Cinquecento 700, pojeździj nim ... dwa tygodnie i wróć do Tipo!!! CYMESIK :D Fantastyczne auto! Limuzyna! Mało!!!!! ;) Pozdrawiam.

Dokładnie.Wyciszenie super w porównaniu do grande punto.Ja nie mam zastrzeżeń.

Może to wina opon zimowych bo jak jezdzilem 3 miesiące na letnich mam wrażenie ze bylo inaczej. Tylko wtedy nowe auto muzyka glosno i moze nie zauważyłem..

Może tak.Ja mam zimowe Nokiany WR D4,które są bardzo ciche.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Może tak.Ja mam zimowe Nokiany WR D4,które są bardzo ciche.
Mam dokladnie te same gumy

Nie mam zastrzeżeń co do wyciszenia

Mam podobne wrażenie jak jabolek. Niby wyciszenie ok np podczas jazdy ze stałą prędkością, ale mam wrażenie jakby drzwi były niezamknięte. Raz sprawdzałem nawet czy wszystkie szyby są dosunięte.

Porównanie wyciszenia Cinquecento do tipo nie ma sensu bo to dwa zupełnie inne auta. Trzeba porównać wyciszenie w aucie podobnej klasy i gabarytach

To porównanie było tak na otrzeźwienie ... pół żartem pół serio :-) najlepiej przestać szukać na siłe nie istniejących problemów i zacząć cieszyć się nowym autem. Ja od 6 tygodni popylam znów CC700 i jestem szczęśliwy że nie śmierdzącymi tramwajami z dzisiejszą cudowną młodzieżą podążającą do szkół i uczelni ;-) Najlepsze jest to że w Tipo jak włączysz nadmuch i radio nawet civhutko to silnika nawet nie słychać. A co do szumu na mokrym to wiem że w takich przypadkach wina leży na ogół w 90% po stronie opon.

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Może tak.Ja mam zimowe Nokiany WR D4,które są bardzo ciche.

Te opony nie są tak ciche jak piszesz, ale za głośne też nie są 😉 Dunlop Wintersport 5 są cichsze, w 500X taki sam poziom hałasu co letnie Goodyear F1 Assymetric 2, spalanie to samo 😉 W GP D4 są glośniejsze od Dunlopa Sport Bluresponse, ale spalanie również nie wzrosło.

Ja mam porównanie do Fuldy Kristal Gravito w grande i Nokiany wypadają lepiej.

Ja mam porównanie do Fuldy Kristal Gravito w grande i Nokiany wypadają lepiej.

Te Fuldy to tragedia, miałem w GP. Ściągało, co ciekawe tylko na równym bez śniegu, na prawo, prawą stronę cięło od zewnątrz, lewą od wewnątrz - wiele osób miało tak samo. Do tego głośne, duże spalanie. Nigdy więcej produktów tego producenta.

Ja też mam Nokiany wr d4 i w porównaniu do pirelli sottozero i cinturato są mniej hałaśliwe. A co do jazdy po mokrym, czy po piasku pomogły chlapacze. Woda czy piach zamiast szorować po progach i drzwiach zatrzymuje się na chlapaczu.

a jakie masz chlapacze ? możesz podrzucić link lub foto ?

Andrzej prosimy o jakieś foty tych chlapaczy :) guma czy plastik? i mógłbyś podac jakiś link gdzie kupiłeś po chlapacz chlapaczowi nierówny. Masz na przodzie i tyle?

Widziałem już na Allegro ten patent. Ciekawe czy da się je malować. Fotka by się przydała bo jakoś nie widzę tego zbyt estetycznie ....

Widziałem już na Allegro ten patent. Ciekawe czy da się je malować. Fotka by się przydała bo jakoś nie widzę tego zbyt estetyczni
Estetyka to nie wszystko. Jeżeli to nie oryginał, zaprojektowany przez producenta, to mogą np. uszkadzać lakier, albo wymagać wiercenia otworów montażowych. Poza tym, z chlapaczami problematyczne staje się wjeżdżanie na krawężniki w miejskiej dżungli.

Andrzej pisał już o chlapaczach w tym temecie: http://fiatklubpolska.pl/tipo-531/chlapacze-33805/ jest też tam link do zdjecia

no niestety w akcesoriach na stronie Fiata nie ma chlapaczy :) jest siatka na bok auta za 250pln. Czy ich poj...eee...ba..o??!!

W ogóle zobacz sobie na ceny innych akcesoriów :) Ja rozumiem że coś może być drogie bo jest markowe (czyt. Ferrari, Maseratti czy Lancia) ale bez przesady Fiat to samochód dla ludu :)

Andrzej pisał już o chlapaczach w tym temecie: Chlapacze jest też tam link do zdjecia
Wizualnie nawet do przyjęcia, natomiast moje obawy odnoście możliwości uszkadzania lakieru nadal pozostają....

fakt szczególnie, że każdy zestaw chlapaczy jaki widziałem miał w komplecie albo śruby albo blachowkręty. Zastanawiałem się jak to jest z zamocowaniem tych cudeniek i czy trzeba robić dziury w karoserii

Chlapacze chociaż wyglądają "kontrowersyjnie" robią na prawdę dobrą robotę. Chodzi o piaskowanie progów auta syfem spod kół. Do Linei też w Europie nie ma oryginalnych chlapaczy. Można sobie oryginały kupić w Indiach, ale przesyłka jest tak droga że robi się to mało opłacalne. Lecz zwykłe gumowe uniwersalne ze znanego portalu aukcyjnego też się nadadzą. Ja chlapacze mam przykręcone do plastikowych nadkoli auta. Żadnych dziur w karoserii auta nie robiłem. Odnośnie wycierania się lakieru pod chlapaczem.. wystarczy okleić to miejsce folią i na to chlapacz, i nic się nie dzieje. Mówimy oczywiście tylko o przodzie auta, bo na tyle nie uważam ich za potrzebne.
Chlapacze nie bardzo chronią auto przed zabrudzeniem, ale osłona samych progów jest bezcenna.

a powiedzcie mi jak to się sprawuje kiedy mamy teraz breję na zasadzie śniegu i ulicznego błocka. Czy tak przyczepione chlapacze do plastiku nie odpasają wraz ze śniegową breją jaka robi się przy kole?

Nic nigdy nie odpadło.

U mnie trzymają się ok, nic się nie dzieje. Ale jeden minus wyszedł na jaw podczas użytkowania. Mianowicie chlapacze są troszkę za długie i wyższe spowalniacze potrafią o nie zawadzić. Poza tym jest ok.