Witam, wczoraj jadac sobie do rodziny w pewnym momencie moje auto stracilo moc i zaczal mrygac check engine. Zatrzymalem sie w pewnym momencie chceck przestal mrygac i silnik znow normalnie pracowal. Gdy jechalem ze stala predkoscia oroblem zanikl ale gdy ruszalem znow czasem pojawial sie spadek mocy i znow mrygal check. I gdy to sie pojawialo to to silnik stukotal jakby zawory. Przelaczylem na benzyne i juz nie mialem takich objawow raptownie i nie wiem czy cewka czy gaz lipnej jakosci bo przed trasa tankowalem gazoleum... i strasznie on smierdzial jak koles tankowal.

może złapało go spalanie stukowe (kiepskie gazoleum), albo któryś cylinder przestał palić co wskazuje brak mocy oraz głośna praca (swieca, cewka, kabel itp... ) najlepiej podpiąc kabla i zobaczyć co ECU wykrył, powienien na 90% wskazac przyczynę.

Może być kolektor wydechowy nieszczelny.

Zatankowalem wczoraj nowy gaz i zrobilem 150 km bez jakiego kolwiek problemu. Prawdopodobnie tak jak mowicie gazoleum do luftu... i jeden gar jak powyzej kolega wspomnial tak nie dzialal. Ale teraz xnow dziala. Wiec albo wilgoc bo jest mokro teraz strasznie i przebicie lub gaz tak jak wczesniej wspomnialem. Ten samochod mnie doslownie juz doprowadza do bolu glowy...

Rozwiazany problem. Temat off

Rozwiazany problem. Temat off

a napiszesz co było ??