Witam serdecznie,wczoraj w połowie niemiec moj bravolot zaczał wydawać dziwne dźwieki podobne do tych które wydaje koło gdy złapiemy kapcia... dźwięki nasila sie w przedziale 45-100 kmh. Wibracji na kierze brak ale podczas pukania delikatnie wyczuwam wibracje na pedałach czy podłodze... spotkał sie ktoś z czyms takiem? Dodam jeszcze że dzwiek nie jest regularny i występuje w różnych odstepach czasowych niezależnie czy auto jest na biegu czy na depnietym sprzegle (w trakcie jazdy) Z gory dzięki

jedź na stacje diagnostyczną i neich popatrzą co to

Na chwile obecną jestem w niemczech... pojechałem do pracy a jak narazie nie mam czym do robo dojeżdżać.. nie wiem czy to koła czy przeguby... Nie mam już pomysłów

Jak niezależne od obrotów kół, ani od obrotów silnika, to może coś się oderwało i uderza o podłogę ? Albo jakaś gałąź się gdzie zahaczyła ? Jest jakaś zależność od nierówności na drodze ?

Zdjąłem wczoraj koło i odpaliłem silnik zarzucając bieg... prawej tarczy zaczeło mi brać tylko pół reszta jest jakby ścięta i to robiło hałas wiec możliwe że przy obciążeniu hałas sie nasila... Na dniach pojade na szrot kupie ze 2 sztuki ( w niemczech cena nowych to ponad 60e) i zobaczymy haas jest ewidentnie z zakończen przełożenia napędu czyli gdzieś przy zwrotnicach.. Przeguby całe łożyska niedawno wymieniane ... Wiec została tarcza...

Tarcze wymienione pukanie słyszalne dopiero przy wyższej prędkości... na przegubach niby luzu nie ma.. Jakieś sugestie?