PDA

Zobacz pełną wersję : stłuczka, pomoc w ocenie sytuacji, szkoda całkowita?



azuram
07-11-2016, 17:36
Witam, potrzebuję oceny jakichś niezależnych osób, czyli np. oceny waszej drodzy użytkownicy forum (może jest tu ktoś kto robi w ubezpieczeniach?) . Miałem wczoraj stłuczkę, babka cofała i we mnie uderzyła w prawe tylne drzwi, auto jeździ praktycznie sie dużo nie stało, ale wgniecone delikatnie drzwi i trochę wygięty słupek za drzwmia (drzwi po tej stłuczce normalnie się otwierają). Kłóciłem się trochę z kolegami, że z tego raczej nie będzie szkody całkowitej ( moje auto Fiat Punto 1 r. 97r.) ale jeżeli wy moglibyście to ocenić jak to widzicie byłbym wam wdzięczny! Dołącze zdjęcia. Tak btw. dogadaliśmy się, wziąłem pieniądze, ale nie daje mi to spokoju jakby wyglądała sytuacja jeśli bym jednak poszedł w strone oświadczenia. Albo 1 czyli szkoda jakaś tam delikatna i jak to wtedy jest? Wyznaczają mi warsztat, gdzie to mają mi zrobić, czy np, mogą mi dać kase, a ja sam zdecyduje czy bede to sobie robił czy nie? No i jeśli by tak było to na ile mógłbym liczyć pieniędzy w ramach tej szkody tzw. niedużej.
No i teoretycznie druga opcja czyli szkoda całkowita. Jeśli takowa by była ile według was mógłbym dostać za ten mój model, dodam że wersja podstawowa, auto w stanie użytkowania takim normalnym jest. No i czy po wycenie na szkode całkowitą, po wypłacie kasy zabierają mi auto, czy mogę nim jeździć? Z góry dziękuje za pomocne posty!
Zdjęcie - 07.11.2016 | Fotosik.pl (http://www.fotosik.pl/zdjecie/7169c9021027da98)
Zdjęcie - 07.11.2016 | Fotosik.pl (http://www.fotosik.pl/zdjecie/4f1e06b42ed8bc2a)
Zdjęcie - 07.11.2016 | Fotosik.pl (http://www.fotosik.pl/zdjecie/13808b64408d87f3)

hak64
07-11-2016, 18:06
Gdybyś chciał to naprawiać zgodnie z technologią, to wyjdzie szkoda całkowita (koszt naprawy w tym przypadku wyniesie około 5 tyś). Tylny błotnik i drzwi powinny zostać zakwalifikowane do wymiany. Jak znam życie, to ubezpieczyciel wyceni szkodę na około 3 tyś i w zasadzie za połowę tej ceny można bez problemów naprawić ten samochód. Drzwi wymienić na używane, a tylny błotnik wyciągnąć spotterem i wyrównać szpachlą, plus lakierowanie obu elementów).

Wyznaczają mi warsztat, gdzie to mają mi zrobić, czy np, mogą mi dać kase, a ja sam zdecyduje czy bede to sobie robił czy nie? Gdzie takie coś wyczytałeś? To bezprawne! Auto jest Twoją własnością i to Ty i nikt inny nie ma prawa decydować, co z nim zrobisz, ani gdzie go masz naprawiać. Odszkodowanie to w zasadzie rekompensata pieniężna (z wyjątkiem likwidacji szkody w tzw. trybie serwisowym /naprawa bezgotówkowa/), wiec dostajesz kasę do ręki i naprawiasz gdzie zechcesz. Jak dostaniesz wycenę ubezpieczyciela to sie pochwal - przyjrzę się temu i powiem, czy da się ugrać nieco więcej.

azuram
07-11-2016, 18:16
Panie Henryku, jak napisałem dogadałem się i wziąłem pieniądze na miejscu. Wziąłem 650 zł. No i pytanie czy dobrze zrobiłem? Wgl na innym forum ludzie mi piszą, że za taką niby "drobnostkę" nie miałbym szans na szkode całkowitą. Że z autem musiałoby się stać coś takiego, żeby nie nadawało się zbytnio do ruchu ulicznego. Tak piszą inni dlatego teraz już sam nie wiem jak to jest. No i pytanie jeśli bym oddał to na ubezpieczenie, to jak Pan lub inni użtkownicy myślicie ile bym mógł za to dostać?

ata
07-11-2016, 19:46
Wgl na innym forum ludzie mi piszą, że za taką niby "drobnostkę" nie miałbym szans na szkode całkowitą. Że z autem musiałoby się stać coś takiego, żeby nie nadawało się zbytnio do ruchu ulicznego.
W internetach ludzie piszą różne rzeczy, to wolny kraj (podobno) i każdy może pisać co się mu podoba dopóki nie wejdzie w konflikt z jakimś paragrafem któregoś kodeksu.
https://rf.gov.pl/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Szkoda_calkowita_w_ubezpieczeniach_komunikacyjnych __20878

Natomiast szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody.
Ze względu na niską wartość pojazdu (sprawdziłem ceny wywoławcze tego modelu/rocznika - znalazłem od 250 do 3200 PLN zależnie od wersji i stopnia niesprawności sprzedawanego pojazdu) zachodzi przypadek drugi, bo każda fachowa naprawa blacharsko-lakiernicza będzie kosztować więcej niż wartość rynkowa pojazdu.


dogadałem się i wziąłem pieniądze na miejscu. Wziąłem 650 zł. No i pytanie czy dobrze zrobiłem?
Zrobiłeś dobrze sprawcy, natomiast sobie niezbyt. Będziesz musiał pokryć różnicę z własnej kieszeni. Nie zgadnę jak by tą szkodę wycenił losowy ubezpieczyciel, ale na oko i średnio zgadzam się z opinią kolegi że wycena kosztów naprawy powinna być 2500 - 3500 PLN. Co nie znaczy że tyle musi kosztować naprawa, ale do wyceny nie bierze się części używanych i "technologii lakierniczych" polegających na malowaniu sprajem z puszki pod garażem.

hak64
08-11-2016, 08:01
Kwota, którą wziąłeś być może pokryje rzeczywisty koszt naprawy samochodu ale wg technologi opisanej przez przedmówcę

części używanych i "technologii lakierniczych" polegających na malowaniu sprajem z puszki pod garażem..
Gdybyś "poszedł po rozum do głowy", to skorzystałbyś z formy likwidacji szkody praktykowanej przez ubezpieczycieli i to przy założeniu, że wyjdzie szkoda całkowita
1. Nawet w przypadku orzeczenia szkody całkowitej, to właściciel pojazdu decyduje o jego dalszym losie (sprzedaż w stanie uszkodzonym, naprawa, bądź złomowanie), przy czym ubezpieczyciel wypłaca "na rękę" różnicę pomiędzy szacunkową wartością pojazdu przed szkodą, a wartością wraku (w Twoim przypadku było by mniej więcej tak: 2500 - 1000 = 1500 zł).
2. Do czasu wypłaty odszkodowania masz prawo korzystać z samochodu zastępczego, ten zaś można wynająć także od osoby prywatnej (kogoś z rodziny, kolegi, znajomego, kochanki, czy kochanka żony), przy czym z taką osobą można się dogadać i podzielić zyskiem w wynajmu (podejrzewam, że tu leżał kolejny 1000 zł, ale nie podniosłeś...).
3. Naprawa u Zenka w stodole nie pozostawia złudzeń co do jakości. To będzie widać, a co za tym idzie, przy ewentualnej odsprzedaży auta stracisz (być może więcej niż wziąłeś).
4. Przy ewentualnej kolejnej szkodzie, rzeczoznawca widząc "fachowe" wcześniejsze naprawy zaniży wartość całego samochodu, a tym samym wycenę kosztów naprawy i znów strata (patrz nawias powyżej).
Pozdrawiam serdecznie.
Przeczytaj to: http://fiatklubpolska.pl/ruch-drogowy-bezpieczenstwo-ubezpieczenia-436/wycena-szkody-czytaj-pierwszy-post-31261/