Cześć, Jeżdzę TIPO od miesiąca z automatyczną klimatyzacją i nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy:
Otóż przy naciśnięciu przycisku 'AUTO' aby temperatura regulowała się automatycznie - zawsze włącza się klimatyzacja (zapala się lampka przy A/C). Dzieje się to niezależnie od temperatury. Jadąc nawet rano przy temperaturze zewnętrznej -1 i ustawiając sobie wewnątrz na 26 to klima się włącza.. Jest to dla mnie niezrozumiałe, po co? Przecież to jest nielogiczne, żeby klima pracowała przy ujemnych temperaturach, kiedy nawiewy dmuchają ciepłym powietrzem w zime.
Jest to dodatkowo irytujące ponieważ nie chcę żeby klima działała - bo to dodatkowe spalanie i obciążenie dla silnika. Tak więc funkcja AUTO staje się w tym momencie bezużyteczna..

Ktoś może wie o co chodzi? Jest to jakiś błąd czy tak ma być?

Tak działa klima automatyczna w każdym aucie, w zimie też się przydaje aby np. odparować szyby.

Nie wiem jak działa dokładnie klima w samochodzie , wiem jak działa w domu. Gdy np w zimne dni/np - 1/ ustawię ją na AUTO a temperaturę mam ustawioną na 26 to klima działa wtedy jako pompa ciepła i zaczyna grzać pomieszczenie do wybranej temp. Myśle ,że klima w samochodzie działa podobnie i grzanie w samochodzie /i osuszanie/do ustalonej temp. realizuje własnie klimatyzacja/ a nie temp. silnika/ bo łatwiej utrzymać żądaną temperaturą. Nie wiem czy ten tok myślenia jest prawidłowy ale myślę ,że wielce prawdopodobny

W trybie "auto" kompresor zawsze będzie włączony. Jeśli wyłączysz sam kompresor ale pokręteł nie będziesz ruszał to klimatyzacja i tak działa w trybie automatycznym, tylko nie korzysta z kompresora. W zimę można tak spokojnie jeździć, samochód będzie idealnie trzymał temperaturę. W czasie deszczów lepiej zostawić kompresor włączony, żeby nie dochodziło do zaparowania szyb.

Zimą klima dba o osuszanie powietrza. NIe jest to fanaberia producenta,ze jest ona włączona w automacie ;)
Więcej przybliży np ten artykuł:
Klimatyzacja zimą? (http://www.motofakty.pl/artykul/klimatyzacja-zima.html)

Ktoś może wie o co chodzi? Jest to jakiś błąd czy tak ma być?

Tak ma być, ale możesz wtedy nacisnąć na przycisk A/C i wyłączysz kompresor klimatyzacji, natomiast nadal tryb automatyczny będzie aktywny.
Dopóki Automat jest w stanie utrzymać temp. to nie przejdzie w tryb ręczny po wyłączeniu A/C.
Jeśli w upalne dni kiedy schładzasz auto, wyłączysz A/C i automat nie będzie w stanie utrzymać zadanej temperatury wtedy przejdzie w tryb ręczny, czyli
przycisk AUTO zgaśnie.
Mnie irytuje za to co innego, otóż jak już wyłączę A/C i tryb automatyczny jest aktywny, to po wyłączeniu stacyjki i ponownym jej włączeniu zawsze uruchamia się w trybie ręcznym, klikając na przycisk AUTO włącza się również sprężarka klimatyzacji A/C pod warunkiem że jest uruchomiony silnik - szkoda bo wolałbym aby włączyło się to w takim stanie jakim zostawiłem przed wyłączeniem stacyjki. Także resumując, wchodzę do auta włączam stacyjkę ale nie uruchamiam silnika, klima włącza się w tryb manualny, wtedy wciskam klawisz AUTO i wyłączam A/C. System pozostaje w trybie automatycznym i tylko grzeje utrzymując zadaną temp. Jak parują szyby, a rzadko się to zdarza to wciskam jeszcze A/C. Natomiast jakbym wyłączył stacyjkę przy włączonym A/C i trybie AUTO, to po ponownym włączeniu stacyjki uruchamia się już tryb AUTO z włączonym A/C oczywiście :)


realizuje własnie klimatyzacja/ a nie temp. silnika/
W aucie jest inaczej, grzanie realizowane jest przez nagrzewnicę i płyn chłodzący, który to ogrzewa się od pracy silnika. Dopóki
płyn chłodzący się nie ogrzeje od silnika to ciepła nie uraczysz, nawet automat dopiero włącza wentylator, jak silnik się już trochę rozgrzeje czyli tak po około 500m, jak zauważyłem.
Może byc inaczej jeśli zamówiłeś sobie grzałki PTC, które to grzeją od razu na zimnym silniku, ale są to grzałki elektryczne - tylko jako dodatkowe wyposażenie auta.
Natomiast klimatyzacja A/C tylko chłodzi.

W naszych instrukcjach nie ma nic praktycznie na temat obsługi klimatyzacji automatycznej, ale ja znalazłem taką dla naszych aut i zaraz ją wstawię tutaj :) (klikajcie na zdjęcia to się powiększą)
25360
------------------------------------
25361
------------------------------------
25362
------------------------------------
25363
------------------------------------
25364
------------------------------------
25365

W trybie "auto" kompresor zawsze będzie włączony. Jeśli wyłączysz sam kompresor ale pokręteł nie będziesz ruszał to klimatyzacja i tak działa w trybie automatycznym, tylko nie korzysta z kompresora. W zimę można tak spokojnie jeździć, samochód będzie idealnie trzymał temperaturę. W czasie deszczów lepiej zostawić kompresor włączony, żeby nie dochodziło do zaparowania szyb.

Nie jest to prawdą, że kompresor jest zawsze włączony - w mrozy na pewno się szyb nie odparuje przy jego pomocy. Najczęściej poniżej 4stC już jest odłączony, pomimo palącej się kontrolki. W GP, która jest wzorem klimy automatycznej (w 500X dużo do jej poziomu brakuje, tak samo w AR z tym samym panelem), o automatycznym sterowaniu sprężarką informuje zapalona śnieżynka na wyświetlaczu klimy, która w niskich temperaturach nie świeci się, pomimo zapalonej diody w przycisku. W instrukcji też są odpowiednie zapisy.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Zimą klima dba o osuszanie powietrza. NIe jest to fanaberia producenta,ze jest ona włączona w automacie ;)
Więcej przybliży np ten artykuł:
Klimatyzacja zimą? (http://www.motofakty.pl/artykul/klimatyzacja-zima.html)

Trochę głupot w artykule napisali. Układ załączający sprężarkę patrzy na zewnętrzną temperaturę. Opis, że po nagrzaniu auta z obiegiem zamkniętym uruchomi się sprężarka jest bzdurą. Swoją drogą w aucie w takich warunkach będzie wtedy dość "mokro" :)

Najczęściej poniżej 4stC już jest odłączony, pomimo palącej się kontrolki.
.....
W instrukcji też są odpowiednie zapisy.
To prawda. W poprzednich autach w instrukcji było wyraźnie napisane, że przy temp. poniżej 5 stopni sprężarka klimatyzacji się nie włączy.
W instrukcji od Tipo nigdzie tego zapisu nie znalazłem, ale na pewno w mroźne dni sprężarki klimatyzacji nie włączymy.

Panowie dzięki wielkie za wyjaśnienie. Nie byłem świadom, że tak działa automatyczna klima w samochodzie :)

Witam, jak widać temat stary a ja nie brałem w nim udziału bo zgadzałem się z kolegami przyzwyczajony do przedniej automatycznej klimatyzacji, że poniżej pewnej temperatury sprężarka się nie włącza.
Zabieram jednak głos tutaj, bo dzisiaj przez przypadek dowiedziałem się, że jednak sprężarka załącza się w niskich temperaturach przez pierwsze kilka chwil po załączeniu auta. Rano były plus dwa stopnie na wyświetlaczu(sprawdzałem na radiu, bo na zegarach najpierw wyświetla pasy zapięte z tyłu) i po odpaleniu auta dosłownie po chwili jak zawsze w normalny dzień załączyła się sprężarka. Nie mogłem w to uwierzyć więc ręcznie wyłączyłem i załączyłem kilka razy zawsze słysząc charakterystyczny dźwięk załączanego sprzęgła sprężarki klimatyzacji. po pewnym czasie nie dało się już sprężarki załączyć, ale przez pierwsze kilka chwil działała jakby było na dworze ciepło.
Zawsze mam ustawioną klimatyzację na auto z włączoną sprężarką przyzwyczajony, że jak nie potrzeba to sama się wyłączy i przyzwyczajony, że jak rano jest informacja o możliwym oblodzeniu to automat sprężarki nie załączy.
Nie wiem czemu przez ten początkowy czas po odpaleniu auta da się tę sprężarkę załączyć, ale znając efekty pracy takiej sprężarki na mrozie jestem zaniepokojony. czy stwierdzili Państwo takie cuda u siebie? czy jak ja nie zwracało się na to uwagi w pełnym przeświadczeniu, że sprężarka nie załączy się w temperaturze poniżej 5stopni na plusie?

Załączy się poniżej 5 stopni na plusie, może załączyć się w okolicy 0 (podobnie w ręcznej). Informacja o oblodzeniu dla klimy jest nieistotna. Na parowniku jest czujnik temperatury, więc spokojna rozczochrana.

warto jeździć na auto, bo sprzęt nie używany się psuje ;p

i nieużywana potrafi zaśmierdzieć na wiosnę :)

czy można prosić o jakiś dokładniejszy pis dot. tego czujnika na parowniku oraz w jakich temperaturach działa sprężarka?
Zawsze sądziłem, że w niskich temperaturach się nie załącza właśnie aby drobinki lodu jej nie uszkodziły, ale może w nowym czynniku jest inaczej?
Wracając do czujnika, byłem przekonany, że jest tam czujnik ciśnienia w układzie a nie temperatury?
pozdrawiam

W instrukcji TIPO tego nie znalazłem ale po przeczytaniu waszych postów mam pewne podejrzenia. Proszę o weryfikację:
1 - jak A/C świeci to działa sprężarka i klima
2 - jak A/C nie świeci to układ działa jak w 126p+ czyli powietrze z zewnątrz wentylator wpycha przez filtr kabinowy do kabiny
3 - po włączeniu klimy mogą być zamglenia na szybie z powodów wilgoci w układzie, wnętrzu pojazdu i różnicy temperatur. A/C Max ma sobie z mgiełką na szybie poradzić.
4 - aby unikać zaparowywania szyb korzystać z nadmuchu zewnętrznego (obieg zamknięty wyłączony), czyli dioda na autku zgaszona.

PS
Dlaczego nie można mieć nawiewu na szybę i szczenę? System pozwala jedynie na pojedyncze lub góra+dół, środek+dół. Brak mi góra+środek.

2. Tak
3. Klima osusza też powietrza auta , wiec po jej wlaczeniu para na szybach znika
4. Tak obieg zamkniety wylaczony
Po co ci gora i srodek? Lepiej uruchomic gore i dol, jak wiadomo cieplo unosi sie do gory. We Fiacie tak jest i nic nie zrobisz.