PDA

Zobacz pełną wersję : Czip - zastanawiał się ktoś?



pawel5555
21-10-2016, 16:18
Koledzy, rozważaliście w ogóle taką opcję? Nie ukrywam, ze niedawno przejechałem się tym najmocniejszym dieslem w manualu (bodajże 110km) i ja wiem, że benzyna a diesel zawsze inaczej pracują, ale moment w tym moim 1.4 to by się przydało podkręcić. Nie rozglądałem sie jeszcze konkretnie, ale przy wizycie u dilera podpytałem tak prywatnie to mówili, że nie powinno być problemu, bo to już od lat robione silniki. Kwestia tylko na co się zdecydować - na trwały czip, czyli koniec z gwarancją, na zdejmowany czip, czy w ogóle nic nie ruszać ;]:tongue

Robs
21-10-2016, 16:25
To jest wolnossąca benzyna.Nic nie da się tu ugrać.Też myślałem nad chipem w grande 1.4 77 KM, ale te silniki się nie nadają do tego.Bez względu na to co mówią "fachowcy" .

dziadeck
21-10-2016, 16:36
Trzeba się oswoić, ale już nie przesadzajmy nie jest taki muł, jeździłem na testach Citroenem elyse z 1.6 115km, gorzej jechał niz Tipo, już nie mówiąc o wyglądzie.

66pawel
21-10-2016, 18:07
Ekonomicznie nie opłacalne wyciśnięte nową mapą w porywach 7 - 8 koni i parę niutków

bibi
21-10-2016, 19:04
Na silnik bez turbiny szkoda wydawać kasy na czipa.Niestety musisz się pogodzić z tym :)

andrzej.durzy
24-10-2016, 21:37
Zawsze można dołożyć sprężarkę śrubową. Też już nad tym się zastanawiam po przesiadce z 360nm na 100 ;-)

kendzior3
04-11-2016, 01:11
Ekonomicznie nie opłacalne wyciśnięte nową mapą w porywach 7 - 8 koni i parę niutków

Chyba kolego przesadziłeś :D przyrost koni raczej w granicy błędu pomiarowego.

markshall
04-11-2016, 20:50
Diler albo gada głupoty albo pomylił silnik z tjet - a ten będzie dostępny w hatchback/kombi

grl
04-11-2016, 22:36
Dobra, trochę teorii, która rozwieje wszelkie wątpliwości.

Dla danej ilości powietrza, która dostaje się do komór spalania, wtryskuje się konkretną ilość paliwa.
Ni mniej ni więcej, tylko dokładnie tyle ile ma być.
Jeżeli mamy do czynienia z silnikiem turbodoładowanym, to można wymusić większe doładowanie, dolać proporcjonalnie benzyny i mamy konkretny przyrost mocy.
W silniku wolnossącym, który zasysa suwem tłoka, ilość powietrza jest zawsze ta sama.
Nie można więc dolać dodatkowego paliwa i uzyskać wyższej mocy.

Oczywiście zaraz "szpece od tjuningu" zaczną mnie wyzywać, że opowiadam głupoty.
Taaaak, da rady powalczyć o jakieś ułamki.
Opory przed i za komorą spalania wpływają na zdolność silnika do napełniania cylindrów.
Czyli można wymęczyć ciutkę więcej powietrza wewnątrz.
Wymiana całego wydechu, kolektorów, dolotu, polerowanie kanałów - zyskamy kilka % kosztem kilku tyś. zł.
Jeszcze do tego "ostrzejsze" wałki za kilka tysięcy i przesunięcie kąta zapłonu.
I tak oto po strojeniu, modyfikacje za 10.000zł dadzą dodatkowe 10%.
A z racji większego ryzyka wystąpienia spalania stukowego będzie trzeba się przerzucić na Pb98.

Sztuka dla sztuki.
Ale bez powyższych modyfikacji zysk po samym strojeniu będzie w granicy błędu pomiarowego.

JackTheNight
04-11-2016, 22:49
Dla danej ilości powietrza, która dostaje się do komór spalania, wtryskuje się konkretną ilość paliwa.
Ni mniej ni więcej, tylko dokładnie tyle ile ma być.
Jeżeli mamy do czynienia z silnikiem turbodoładowanym, to można wymusić większe doładowanie, dolać proporcjonalnie benzyny i mamy konkretny przyrost mocy.
W silniku wolnossącym, który zasysa suwem tłoka, ilość powietrza jest zawsze ta sama.
Nie można więc dolać dodatkowego paliwa i uzyskać wyższej mocy.

No właśnie, trzeba by było dodać turbinę, która by wtłoczyła więcej powietrza.
Ciekaw jestem czy trzeba by było zmieniać coś w mapach wtrysku czy nie.
W końcu auto za pomocą sond lambda samo wykryje zbyt ubogą mieszankę i powinno dodać więcej paliwa.

grl
04-11-2016, 23:26
Po 1. jest niewiele silników, które wytrzymają soft turbo bez odprężania (a to kolejne niemałe koszty).
Po 2. oczywiście, że trzeba mapy robić. To dla silnika nowa sytuacja, na którą zakres oryginalnych map nie został przygotowany.