Witam mam CC 700 i dziś spotkał mnie problem otóż jak jadę to silnik strasznie ryczy tak jak bym go piłował na najwyższych obrotach (a tak nie jest) odnoszę wrażenie typu "bardzo chcę ale nie mogę" dla przykładu powiem że jak się zatrzymam na światłach lub na przejściu dla pieszych i potem chce ruszyć to muszę strasznie dużo gazu dodać żeby zaczął jechać. oprócz tego coś strasznie śmierdzi przeszukałem kilka forów ale każdy opisywał coś innego niż ja aczkolwiek podobnie i ludzie pisali ze to przyczyna przytarcia silnika , spalone sprzęgło, coś tam o Łożyskach i przegubach albo o skrzyni biegów i zrobili mi tym straszny mętlik w głowie i nadal nwm co to jest . Dlatego pomyślałem że jak to opisze swoimi słowami to może będzie mi łatwiej pomóc. Z góry dziękuję za odpowiedź

Podejrzewam, że masz spalone , zużyte sprzęgło. Zrób prosty test; Jeśli auto nie potrafi ruszyć po górkę, a silnik pracuje, to wymień sprzęgło.

wczoraj jechałem do pracy na nockę i specjalnie nie włączałem muzyki żeby zaobserwować co nie co i zaobserwowałem iż mój cinkuś przy delikatnym gazie chodzi normalnie jak stopniowo zwiększam to też ale im wyższy bieg tym głośniej chodzi nawet na delikatnym gazie na 3 i na 4 to już się nie da jechać na delikatnym gazie bo tak się toczy że to masakra u mnie pod blokiem jest taka uliczka pod górkę to jak dzisiaj wracałem z pracy to już go musiałem pchać bo nie dal rady wjechać kupa smrodu i kupa dymu tylko. to całe sprzęgło do wymiany czy np tylko tarcze ?

całe sprzęgło do wymiany czy np tylko tarcze ? Kolego, jeśli nie potrafisz rozpoznać objawów zużycia sprzęgła, to co ja ci mam tłumaczyć, co trzeba wymienić? Mechanik zajrzy i wymieni (pewnie bedzie potrzebny docisk, łozyska i nowe tarcze, oraz nowa uszczelka). Ryk silnika zależy wyłącznie od połozenia pedału gazu, jak wciśniesz do dechy, to będzie wył, ale praca (obroty) silnika nie będą miały żadnego znaczenia dla jazdy, jeśli moment obrotowy nie jest przekazywany dalej, bo sprzęgło ślizga.

okey dzięki

Ryk silnika coraz modniejszy:)

Miałem to samo kolektor wydechowy, albo pierwszy dyfuzor, inaczej mówiąc, dziurawy wydech masz.

Miałem to samo kolektor wydechowy, albo pierwszy dyfuzor, inaczej mówiąc, dziurawy wydech masz.
Kolego przeczytałeś cały wątek, czy tylko temat?
Chciałem Ci coś napisać, ale... nie ma sensu...

A to taki ryk silnika nie jest teraz w modzie?

Jeżeli można by przemianować kartki w kalendarzu – wielu zamieniłoby tydzień na siedem niedziel.
Dobre! Niektórzy powiadają, że najgorsze jest pierwsze pięć dni po weekendzie.

Kolego przeczytałeś cały wątek, czy tylko temat?
Chciałem Ci coś napisać, ale... nie ma sensu...

Przeczytałem inteligencie. Czegoś ty się nawdychał smogu w warszawie z nowego TDI.