Zobacz pełną wersję : Sprzęgło i brak możlwości wrzucenia biegu przy zapalonym silniku
Witam,
mam kolejny problem z moją Bravą 1.4 12V.
Dwa dni temu wracając z pracy, biegi zaczęły ciężko wskakiwać (głównie 1 i 2), ale jakoś dojechałem do sklepu. Chcąc wycofać z parkingu okazało się, że w ogóle nie moge wrzucić biegu wstecznego (słychać tylko zgrzytanie). Samochód musiałem wypchnąć, no i do domu dojechałem. Następnego dnia rano dojechałem do pracy bez większych problemów (bieg 1 i 2 stawiały opór, ale udawało się je wrzucić). Natomiast największy problem zaczął się przy powrocie z pracy:
Biegi zaczęły stawiać coraz większy opór, aż w końcu w ogole żaden z nich nie chciał wskoczyć. Na szczęście zauważyłem, że na wyłączonym silniku wskakują bez żadnych problemów! Dojechałem do domu na jedynce i zastanawiam się co zrobić.
Teraz gdy samochód stoi w miejscu, na zaciągniętym ręcznym, próbując wrzucić bieg, samochód próbuje od razu ruszać do przodu jakbym w ogóle nie wciskał sprzęgła.
Wydaje mi się też, że pedał sprzęgła jest "krótszy". Może wystarczy naciągnać linkę?
Jakieś pomysły?
Z góry dziękuję za pomoc
kszylobryt
04-08-2016, 21:07
Spróbuj podciągnąć linkę,ale na mój nos to pachnie wymianą kompletu sprzęgła.
Witam,
mam kolejny problem z moją Bravą 1.4 12V.
Dwa dni temu wracając z pracy, biegi zaczęły ciężko wskakiwać (głównie 1 i 2), ale jakoś dojechałem do sklepu. Chcąc wycofać z parkingu okazało się, że w ogóle nie moge wrzucić biegu wstecznego (słychać tylko zgrzytanie). Samochód musiałem wypchnąć, no i do domu dojechałem. Następnego dnia rano dojechałem do pracy bez większych problemów (bieg 1 i 2 stawiały opór, ale udawało się je wrzucić). Natomiast największy problem zaczął się przy powrocie z pracy:
Biegi zaczęły stawiać coraz większy opór, aż w końcu w ogole żaden z nich nie chciał wskoczyć. Na szczęście zauważyłem, że na wyłączonym silniku wskakują bez żadnych problemów! Dojechałem do domu na jedynce i zastanawiam się co zrobić.
Teraz gdy samochód stoi w miejscu, na zaciągniętym ręcznym, próbując wrzucić bieg, samochód próbuje od razu ruszać do przodu jakbym w ogóle nie wciskał sprzęgła.
Wydaje mi się też, że pedał sprzęgła jest "krótszy". Może wystarczy naciągnać linkę?
Jakieś pomysły?
Z góry dziękuję za pomocPoduszki !!! sprawdż poduszki szczególnie tą środkową poduszkę silnika i nasmaruj linki od zmiany biegów
Wyregulowałem linkę sprzęgła (podciągnąłem o jakiś 1cm) i teraz biegi wchodzą jak w masło. Tak ładnie nie wchodziły jeszcze nigdy odkąd kupiłem auto :)
Pedał sprzęgła mam teraz lekko wyżej niż pedał hamulca, naciska się lekko, ale samochód rusza gdzieś dopiero w połowie wysokości pedału sprzęgła. Nie powinno od razu załapać? No i czy podciągnięcie linki to rozwiązanie na dłuższą metę, czy za jakiś czas znów zacznie się coś dziać?
Pozdrawiam
ale samochód rusza gdzieś dopiero w połowie wysokości pedału sprzęgła.
Czyli jest ok. Linka się trochę rozciąga, więc dopuszczalna jest jej regulacja.
Pedał sprzęgła powinien być na równi z hamulcem, jeśli podciągnołeś wyżej to na bank poleci sprzęgło, albo łożysko oporowe się wysypie albo słoneczko w sprzęgle
No i po dwóch dniach dobrego działania sprzęgła, znów kłopot... Jak tylko dotknę pedał sprzęgła (nawet lekko), to słychać jakieś szorowanie, drapanie ... Biegi wskakują bez problemów, więc jeździć można, ale jest strach że zaraz coś się rozleci.
Dodatkowo wciskając pedał sprzęgła, czuje jakby o coś zaczęło szorować (już nie wchodzi tak gładko jak wcześniej). Jak tylko puszczę pedał sprzęgła, wszystko wraca do normy, nie słychać już żadnych podejrzanych dźwięków.
Pedał sprzęgła powinien być na równi z hamulcem, jeśli podciągnołeś wyżej to na bank poleci sprzęgło, albo łożysko oporowe się wysypie albo słoneczko w sprzęgle
Gdzieś wyczytałem, że pedał sprzęgła powinien być lekko ponad pedałem hamulca, dlatego tak zrobiłem. Chyba jednak to był błąd.
Jakieś pomysły co mogę z tym zrobić?
Jakieś pomysły co mogę z tym zrobić?
Tak .Trzeba zrzucić skrzynię i wymienić sprzęgło (tarczę,docisk,łożysko)
Tak .Trzeba zrzucić skrzynię i wymienić sprzęgło (tarczę,docisk,łożysko)
Dokładnie tak. Oddałem auto do mechanika i skończyło się na wymianie tych części. 550zl :/
Swoją drogą wyeksploatowałem je do samego końca. Mechanik powiedział, że może ze 100km jeszcze bym na nich przejechał, a potem już tylko laweta.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.