Witam,
ostatnio zakupiłem swoje pierwsze auto. Padło na fiata palio. Wszystko było dobrze póki nie zaczęło coś walić w okolicy prawego koła. Po podjechaniu do mechanika i oględzinach okazało się, że podwozie jest pognite i belka po prostu się urywa. Uszkodzenie było ukryte UWAGA pod warstwą szpachli i jakiegoś smaru. Moje pytanie brzmi: czy ktoś miał podobną sytuację i czy da się coś z tym jeszcze zrobić ? Mechanik mówił, ze dobry blacharz to załatwi jednak zastanawiam się czy to będzie bezpieczne a chciałbym jeszcze pojeździć tym samochodem.
Niżej dodaję foto.
Z góry dzięki za każdą odpowiedź.

24447

Witam miałem podobny problem po zakupie mojego fiacika blacharz sie uporał po tygodniu zabawy wszystko wyciął wspawał nowe blachy i wszystko smiga do dzisiaj też miałem załamkę
Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź :) Dobrze wiedzieć, że sprawa nie jest tak beznadziejna na jaką mi wyglądała. Rozglądam się teraz za dobrym blacharzem, jak się uda to zrobić to Paliorghini będzie lux malina

dzwoń do faceta i mów że oddajesz mu samochód ,strasz sądem może coś chociaż kasy odda .Zrobisz to a po roku znowu wyjdzie to samo albo gdzie indziej