Witam mam problem z bravom na własne życzenie, a mianowicie wczoraj chciałem sobie sprawdzić sondę lambda i zrobiłem tak jak wyczytałem na którymś z forów że trzeba ją odłączyć zobaczyć jak się będzie silnik zachowywał. Więc odlaczylem ją na pracującym silniku w tym momencie auto zgasło. Przy próbie odpalenia zaswiecila się marchewka i nie gaśnie, sprawdziłem iskrę. Iskry brak. No cóż głupota kosztuje [emoji35] PS. Próbowałem zrobić reset komputera przez odpiecie kremy ale to nic nie daje.

Wysłane z mojego LIVE2 LTE przy użyciu Tapatalka

Tylko komputer Ci prawdę powie, marchewka to błąd układu wtryskowo-zapłonowego i może być wszystko: wtryskiwacz, cewka, w każdym razie błąd jest nawet po resecie modułu w-z,

Możesz jeszcze sprawdzić czy na pewno to złącze było od sondy bo nie powinien silnik zgasnąć. Sprawdź czy przy podpinaniu z powrotem nie podgięły się piny we wtyku i nie ma ciągłości obwodu

Na 100% było to złącze od sondy. Dzisiaj jeszcze podmienilem cewke wn i cpw bez rezultatu.

Wysłane z mojego LIVE2 LTE przy użyciu Tapatalka

Spróbuj odłączyć akumulator na kilka godzin, miałem podobny problem świeciła marchewka i kluczyk po kilku godzinach z odłączonym akumulatorem, podłączyłem go ponownie i wszystko pogasło, autko odpaliło normalnie.

Sprawa się wyjaśniła. Padł komputer.

Wysłane z mojego LIVE2 LTE przy użyciu Tapatalka