witam forumowiczy

mam pytanie czy warto montować oslonę silnika, która zasłania cały spód czyli miske olejową, skrzynie itp...

producent tego nie montuje (choć pod podwoziem są punkty mocowania) , na aukcjach zdarzaja sie w sprzedazy oryginały z demontażu jak i zamienniki.

zastanawiam się nad zakupem bo mam miskę olejową co nieco poobijaną od kamieni, korzyści wydaje mi się że woda się nie leje bezpośrednio, kamienie nie obijają, czy są jakieś wady poza koniecznością zakupu i montażu?

Cześć. Czy warto? Myślę że tak. Ale trzeba kupić lepszej jakości osłonę, a najlepiej oryginała nawet używanego. W komorze silnika będzie czyściej, coś tam motorek się wygłuszy, no i Twoje sumienie będzie spokojniejsze gdy będziesz wiedział że kamcurki nie tłuką po misce olejowej ;) Z tym że tak jak pisałem wcześniej, kup coś porządnego. Ja kupiłem taką za 50zł. Na początku było OK. Spasowanie "takie se". Ale po trasie takiej dłuższej to zacznie tak jakby...zwisać. Tak się ten plastik ponaciągał że auto wyglądało jakby pampersa miało. Taki widok zastałem gdy na duńskiej granicy zaparkowałem. Co prawda "efekt" się już potem nie powiększał, ale jakoś kłuł mnie w oczy gdy na auto patrzyłem :D Później, później gdy piznąłem tym "zwisem" w krawężnik będąc na Ukrainie, to osłona pękła przy tylnym uchu :P Tym sposobem pozbyłem się tej szajskiej osłonki ;) Teraz "poluję" na coś konkretniejszego...a po łbie chodzi mi nawet pomysł wyprodukować metalową osłonę :P Pozdrawiam :)

Warto, jednak trzeba założyć do kompletu jeszcze lewą, która osłania skrzynię biegów. Prawa jest w standardzie. Podaję na przykładzie mojego GP. Oryginał jest najlepszym rozwiązaniem.

dzięki za odpowiedzi, podróby są od 50 zeta, oryginały z demontażu 200-300 zeta, ale podobno maja jeszcze dodatkowe wygłuszenie