Od kilku miesięcy walczę w samochodzie żony z dławieniem silnika przy przyspieszaniu -w zakresie obrotów 1500-2500.
Silnik ewidentnie się dławi, pojawiają się błędy wypadania zapłonu (na wszystkich cylindrach).
Jestem bliski poddania się.

1. wymieniłem:
- oba czujniki (wału i wałka rozrządu)
- cewki
- świece
- kabli WN jeszcze nie ale są w miarę nowe, poza tym robiłem zamiany z innymi (starymi)

2. wyczyszczona przepustnica, czujnik podciśnienia MAP, pompa paliwa

Opisy podobnych problemów pojawiają się dość często ale jak widać gorzej z rozwiązaniami.
A jak nie działało dobrze tak nie działa. Nadal objawy są takie, że gwałtowne wciśnięcie gazu ewidentnie dławi silnik (ale tylko gdy jest <2500 obrotów).

To tak wygląda, że albo go zalewa, albo nie dostaje paliwa. Może winna jest sonda. Tylko że sonda zaczyna działać po nagrzaniu. Na zimnym wg mnie nie powinno tego być. Najlepiej podłącz pod komputer.

zamień sondy u mnie to pomogło

Właśnie wczoraj zamówiłem sondy. Zobaczymy.

oby pomogło :)

A masz LPG?

Niestety wymiana pierwszej sondy nie pomogła. Na drugą nie wystarczyło czasu przed deszczem :(

Nie mam LPG

Wymiana drugiej sondy lambda też nie pomogła.
Co ciekawe po odpięciu obu sond (albo jednej) objawy są nadal dokładnie takie same.
FES pokazuje napięcie na sondzie w zakresie 0,61-0,65V.

Mam podobnie w punto 2 1.2 16v i tez piernik wie o co chodzi

Wydaje się, że jest to problem z odczytem z sond. Ale od strony okablowania lub ECU. Na wtyku sondy od ECU na styku 4 (teoretycznie masowym) jest + zasilania (12V) a na styku 3 ok. 3V na niepracującym silniku i ok. 0,6V na pracującym. Tyle że dokładnie tak samo jest na obu sondach. Jutro muszę nad tym popracować ale to napięcie jest dziwne.

może komputer coś podpowie u jakiegoś mechanika albo z tymi parametrami faktycznie coś nie tak jest sam dokładnie nie wiem jakie powinna sonda wzkazywać te parametry

Fizycznie z sondami jest OK. Zakres napięć OK, wchodzą na właściwe styki do ECU. Dziwne bo w FES 3.3 dla EM7.3H4 nie ma możliwości podglądu napięcia sondy 1. Jest tylko 2 pokazuje cały czas ok 0,6V. (0,61-0,65V). Jutro zmierzę ile faktycznie ta sonda daje.
Co nie zmienia faktu, że nadal nie wiem o co chodzi. Jutro planuję rozebrać cały kolektor i listwę wtryskową, posprawdzać czy nie ma jakiegoś pęknięcia itp.

Tak w ogóle to temat takiego dławienia pojawia się na wszystkich fiatowskich forach - tyle, że poza ogólnikami nikt nic konkretnego nie pisze. Już nie mówiąc o tym, że nikt nie chwali się sukcesem w usunięciu.

Fizycznie z sondami jest OK. Zakres napięć OK, wchodzą na właściwe styki do ECU. Dziwne bo w FES 3.3 dla EM7.3H4 nie ma możliwości podglądu napięcia sondy 1. Jest tylko 2 pokazuje cały czas ok 0,6V. (0,61-0,65V). Jutro zmierzę ile faktycznie ta sonda daje.
Co nie zmienia faktu, że nadal nie wiem o co chodzi.

Druga sonda pokazuje dobrze. Tak ma być . W miarę równe napięcie około 0.7 volta. To sonda kontrolna dla katalizatora. Gdyby napięcie oscylowało już by zgłosił błąd że katalizator niesprawny i zatruwasz nasze kochane środowisko. Pierwsza sonda jest sondą regulacyjną dla układu wtryskowego i powinna oscylować po rozgrzaniu w zakresie 0.1-0.9 volta

Jeszcze raz przeczyściłem MAP sensor bo wydawało mi się, że są zbyt małe zmiany napięcia. Po czyszczeniu jest tak:
- włączony zapłon - 4.2V
- wolne obroty - 1,4-1,5V
- po szybkim wciśnięciu gazu - do 3,8V
- spadanie obrotów - ok. 0,8V
(napięcia mierzone voltomierzem, ale mniej więcej się to pokrywa z FES).
Pytanie czy podane wartości są OK.
Cały czas mam zresztą wrażenie, że przyczyną jest jakaś "pierdoła" a nie uszkodzenie czegoś. Pęknięcie, nieszczelność, zabrudzenie, przetarty kabelek...

Jak widać tutaj:
Napięcia na MAP sensor - jakie powinno być? - ::206 CLUB NET:: (http://www.206club.net/showthread.php?t=83930)
nie jest to tylko przypadłość Punto.
Ale gość podaje napięcia na MAP (jest taki sam) takie jak u mnie.

Tak w ogóle to temat takiego dławienia pojawia się na wszystkich fiatowskich forach -

Dziwne, miałem 3 Punta 1.2 16v i w żadnym nie występował problem dławienia silnika, na FFP też często siedzie i jedyna osoba która miała podobny problem to.

_marcin00_ możesz go znaleźć na Fiat Forum Punto, prawdopodobnie jemu udało się to naprawić.

Nie męczył Cię temat to nie widziałeś. Temat przewija się wielokrotnie i na tamtym forum (jestem tam od 7 lat) i tutaj, i w innych markach samochodów - co ciekawe z ECU Boscha.

A kolega o którym piszesz miał trochę inne objawy. Jego wątek tez czytałem :)

Paweł sprawdz jeszcze na wszelki wypadek ciśnienie paliwa na ciepłym i zimnym jak masz taką możliwość

Będę chciał sprawdzić ale nie bardzo mam czym. Pozostaje oczywiście mechanik.
Problem w tym, ze zauważyłem że "czkawka"- pojawia się także w czasie pracy na wolnych obrotach.

Może porostu przepustnice padają i te objawy występują dosyć często. Może pasowało by podmienić z kimś komu silnik pracuję poprawnie. Mnie już zaczyna wkurzać pomału to dławienie do tego stopnia że jestem w stanie zainwestować nawet to 450 zł w nową przepustnice, tylko chciałbym być pewny że to to

można tak zrobić tak jak michał mówi podmiankę zrobić fakt przepustnica nie jest tania ,można ją jeszcze sprawdzić ostatecznie ,ale ten objaw który tu występuje nie jest moim zdaniem winą przepustnicy

i jak, został rozwiązany ten problem? mam dokładnie to samo lecz w 1.2 8V przy dodawaniu gazu się dławi, w pokrywie zaworów mam czujnik położenia wałka rozrządu lecz po odpięciu kostki nie gaśnie, czujnik wymieniłem i tak samo, po odpięciu czujnika wału korbowego silnik gaśnie, przepustnica podmieniona i zero poprawy

Problem rozwiązany.
Co prawda w inny sposób niż myślałem ale zawsze.
Po solidnej kolizji (nic się nikomu nie stało więc nie wypadek) Punto nadaje się do kasacji. Dostało w prawe przednie koło prostopadle, przód jest przestawiony, silnik się zapadł i naprawiać nie ma sensu.
Pewnie wymontuję wszystkie nowe czujniki a reszta pójdzie na złom :(

Więc jakby co lambdy, cewki, i parę innych rzeczy tanio odsprzedam. Prawie nówki :)