Zobacz pełną wersję : Moje GP - dzwon i co dalej..
magnum146
09-05-2016, 09:52
Witam,
Z żalem zakładam ten temat - zaliczyłem wczoraj dzwona swoim kropkiem. Wpadłem w poślizg, wylądowałem na płocie.
Obecny wygląd jak na zdjęciu. Po wypadku został przeciągnięty na pobliski plac, dokładnie nie wiem co poszło na przodzie (po zdjęciu widać, że nie jest ciekawie), wybuchły poduszki, które mnie uratowały.
Miał ktoś podobne przejścia? Co najlepiej teraz zrobić (oprócz opłakiwania pięknej maszyny)?
Ważne, że jesteś tutaj z nami. Auto zrobiło swoje i tyłek Ci uratowało.
Wygląda, że się wbiłeś częścią od kierowcy w coś to rozczłonkowało Ci pas przedni i dostało się tak między silnik, skrzynie, a podłużnicę. Podłużnica ta od kierowcy widzę poszła ostro w bok. Tutaj główny impet poszedł, dlatego tak ścięło, a nie rozłożyło się na całość.
Co najlepiej teraz zrobić (oprócz opłakiwania pięknej maszyny)?
Znam ludzi, którzy reanimują takie przypadki. Zwala się całość, pas przedni się kupuje nowy, podłużnice to najgorszy temat. Zależnie od ich uszkodzenia to albo się je prostuje albo wymienia na inne z auta, które ma je w stanie ok. Następnie to już spasowanie, plastiki, lampy, chłodnice czyli wymiana uszkodzonych elementów. Poduszki - wymienia się deskę na nową z innego egzemplarza wraz z poduszkami. Na sterownik od poduszek to są 2 metody. Kasuje się crashdatę lub wymienia na nowy z innego egzemplarza. Koszty odratowania nie są małe.
Generalnie to auto nadaje się już do kasacji. Możesz odsprzedać wrak TU (Towarzystwu Ubezpieczeniowemu) lub wystawić na sprzedaż (dostaniesz pewnie więcej).
Jeżeli chcesz reanimować to jeżeli to auto ma nie być 4 śladem to trzeba oddać do naprawdę zaufanych ludzi, przy okazji też dobrego warsztatu.
magnum146
16-05-2016, 23:08
do zamkniecia
Ratujesz auto czy do kasacji?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.