PDA

Zobacz pełną wersję : Kupujacy chce mi zwrócic auto.



hencek
05-05-2016, 01:57
Witam,

Kilka dni temu sprzedałem auto. Kupujacego poinformowałem o wszystkich znanych mi wadach i usterkach, o tym co było wymienione itd. Kupujący podpisał umowę z klauzula ze znany jest mu stan techniczny auta i wie o istniejących wadach i usterkach. Teraz chce mi zwrócić auto i żąda zwrotu kasy twierdząc ze sprzedałem mu nie sprawne auto i ze zataiłem wadę. Powód zwrotu jak twierdzi kupujący jest przedmuch spod uszczelki głowicy. Dodam ze jest to 17 letnie auto czyli po prostu stare i w każdej chwili może się w nim coś zepsuć. Czy ja jako sprzedający odpowiadam z to ze poszła uszczelka pod głowicą akurat w tym momencie i w tym czasie kiedy nabył je ode mnie kupujący? Niby skąd ja mogłem wiedzieć ze cos z UPG dzieje się nie dobrego? i ze ja wydmucha po kilku dniach od zakupu samochodu?
Czy kupujący ma prawo oddać mi auto i żądać zwrotu kasy? czy powstała usterka nie obciąża mnie jako sprzedającego i mogła powstać w każdej chwili w trakcje użytkowania tak starego auta? pech chciał ze akurat te kilka dni po sprzedaży?

pozdrawiam

gienek8400
05-05-2016, 05:17
Kolego o ile mi wiadomo to ma prawo ci je oddać troszkę kiedyś czytałem na ten temat i ma prawo nawet po roku czasu, nawet mogłeś ty o tym nie wiedzieć tak zwana wada ukryta takie mamy prawo u nas.
Jedyna opcja to się dogadać, bo jeśli gość zrobi expertyze u rzeczoznawcy i znajdzie jeszcze więcej to kosztami sąd obciąży ciebie za tą expertyze także musisz się dogadać

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

hak64
05-05-2016, 08:54
ma prawo nawet po roku czasu, nawet mogłeś ty o tym nie wiedzieć tak zwana wada ukryta takie mamy prawo u nas. Kolego co ty bredzisz? Rękojmia (prawo do zwrotu zakupionego towaru używanego) dotyczy terminu 14 dniowego. Zwrot po tym terminie także jest możliwy, ale nie w przypadku, gdy mamy do czynienia z wadą ukrytą , a zatajoną (sprzedający wiedział o wadzie, ale ją zataił). W praktyce jest to bardzo trudne do udowodnienia (zwłaszcza przy tak leciwym samochodzie). Fakt, że uszczelkę wydmuchało kilka dni po sprzedaży, może mieć znaczenie i może być podstawą do zwrotu zakupionego towaru (w okresie obowiązywania rękojmi), ale z drugiej strony, defekt mógł zostać spowodowany niewłaściwą eksploatacją pojazdu. Nabywca przegrzał silnik testując możliwości pojazdu. Kolejną istotną rzeczą jest fakt, że tego typu postępowanie (zgłoszenie chęci zwrotu zakupionego towaru, bądź żądanie dopłaty do naprawy, to typowe zachowanie handlarzy. To strategia zbijania ceny już po zakupie.
Pozdrawiam.

wpfiat
05-05-2016, 13:48
Ostatnio tatko chciał sprzedać swojego Mercedesa. Dzwoni facet i mówi, że idealny, że takiego szuka i to do ważenia tyłka właściciela piekarni. Dzień odwiedzin. Wpada 3 kolesi, na skraju gangsterki. Aż się rodzinka wystarczyła. Ogladali auto i oczywiście, standardowe teksty. W końcu tatko odmówił sprzedaży i zamknął temat. Całkiem możliwe, że tutajby był podobny scenariusz. Po kupnie wymyślone historie w celu zbicia jeszcze z ceny, ale to dzisiaj tylko domysły.