masterowns8
03-05-2016, 03:24
Cześć wszystkim, po długim użytkowaniu Ducata z '98 roku, postanowiłem zakupić ducata 2006+ L3/L4 h2 3.0. Po spędzonych prawie 3000km w osobówce, w końcu znalazłem dobrą sztukę, po zakupie zauważyłem, że "wolne" obroty na jałowym lekko falują, a mianowicie, obrotomierz bez ruchu trzyma obroty bardzo ładnie, lecz słychać jak silnik raz chodzi idealnie, a raz spadają mu minimalnie obroty(i sobie falują, a obrotomierz bez ruchu). Czy może być to objaw zawalonego EGR'u?
Drugie pytanie to takie, kiedy wkręcę go czy na luzie, czy podczas jazdy na każdym biegu do ok. 4200rpm to jakby był to "koniec" obrotów, silnik ma jakby taką "odcinkę" i wyżej nic a nic nie pójdą obroty (można trzymać pedał 10 minut, a obroty max ok.4200). Czy to jest fabryczna "blokada" by nie zajechać silnika, czy coś z moim egzemplarzem jest nie tak?
Trzecie pytanie to takie(jestem zielony z mechaniką silników CR) jeśli leją mi lekko wtryski na samym dole przy samej głowicy, to będzie niestety trzeba wymieniać całe wtryski, czy może jest tam jakiś o-ring/ uszczelniacz ect?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Drugie pytanie to takie, kiedy wkręcę go czy na luzie, czy podczas jazdy na każdym biegu do ok. 4200rpm to jakby był to "koniec" obrotów, silnik ma jakby taką "odcinkę" i wyżej nic a nic nie pójdą obroty (można trzymać pedał 10 minut, a obroty max ok.4200). Czy to jest fabryczna "blokada" by nie zajechać silnika, czy coś z moim egzemplarzem jest nie tak?
Trzecie pytanie to takie(jestem zielony z mechaniką silników CR) jeśli leją mi lekko wtryski na samym dole przy samej głowicy, to będzie niestety trzeba wymieniać całe wtryski, czy może jest tam jakiś o-ring/ uszczelniacz ect?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)