Witam.

Proszę was o pomoc, ponieważ zacina mi się lewy kierunkowskaz w Fiacie Marea 1.8 z 1998 roku, ponieważ po kilku miesiącach uruchomiłem samochód wraz z zamontowaniem nowego akumulatora. Samochód stał całą zimę na świeżym powietrzu nie używany.

Gdy włącznikiem poruszę do góry, prawy kierunkowskaz włącza się ZAWSZE, natomiast lewy, wcale. Jeśli lewy włącze jednocześnie z światłami długimi, włącza się. Ciekawe jest to, że gdy włączę lewy kierunek normalnie, nie działa, a gdy trzasnę w kierownicę z otwartej dłoni, to naglę "wskakuje" i miga.

Ps. Jeśli to może być jakaś wskazówka to dodatkową usterką jest to, że prawe światło mijania nie działa, również lewe przeciwmgłowe.

Pytanie: Co może być przyczyną takiego zachowania lewego migacza? (Chciałbym to naprawić)

Przełącznik zespolony pod kierownicą. Może wystarczy regeneracja, na forum jest opis.

Jeśli lewy włącze jednocześnie z światłami długimi, włącza się.
Ps. Jeśli to może być jakaś wskazówka to dodatkową usterką jest to, że prawe światło mijania nie działa, również lewe przeciwmgłowe.


Żarówki wymieniałeś ? :D Jeżeli nie jest to jakaś grubsza sprawa z elektryką to tak jak marcij napisał. U mnie wystarczyło podłożyć z dwóch stron przełącznika kawałek tekturki, żeby siedział na sztywno i problem z kierunkami zniknął.

Żarówki kupione, już idę wymieniać. Pytanie, czy dam radę samodzielnie zrobić ten przełącznik zespolony? (podłożyć tekturki to chyba nie jest taka wielka filozofia :D)
Jest gdzieś instrukcja co odłączyć, gdzie co odkręcić, jakie klucze naszykować itd?

Po odpaleniu i wymienieniu żarówek okazało się, że wszystko działa. O dziwo migacz odpalił 5/5 razy ;D, więc "samo się naprawiło". Pojawiły się za to inne problemy. Zapraszam do nowego tematu.