PDA

Zobacz pełną wersję : Duży problem z wycieraczkami przednimi



KamilN
01-04-2016, 15:26
Hej,
Przedwczoraj przydarzyła mi się awaria wycieraczek przednich i na nieszczęście w dużym deszczu. Obecnie, po krótkim przywróceniu żywota, wycieraczki przednie nie działają obecnie wcale, na żadnym położeniu czy prędkości (jak również uprzednim spryskaniu szyb).

Wczoraj pobliski elektromechanik spojrzał na temat i w ciągu zaledwie 20 minut oddzwonił do mnie, radośnie informując, że problem został zażegnany poprzez wyjęcie silniczka wycieraczek (jak on to nazwał "restart silniczka") i ponowne włożenie. Proste! Chwila, moment, 50 zł przytulone i jedź pan! Zadowolony pojechałem, co chwila nerwowo upewniając się, że mechanizm działa jak należy. Trzeba przyznać, że działał bez zarzutu... aż do godziny 6:10 dzisiaj. Wycieraczki zabawiły się ze mną w Prima Aprilis i przestały działać w połowie drogi do pracy przy dość mocnym deszczu. Tutaj może zaoszczędzę dalszego opisu, bo liczy się fakt, że operacja wykonana przez Pana z warsztatu nie pomogła i problem dalej występuje.

Dzisiaj odstawiłem auto kolejny raz, by przyjrzeli się nieco dokładniej, chociaż zacząłem powątpiewać w ich umiejętności i profesjonalne podejście do tematu. W każdym razie kolejny telefon był i następna garść informacji też - "Panie, tutaj do wymiany będzie przełącznik zespolony pod kierownicą i to będzie drogo, bo z 1000 zł...". Wow! W końcu jakieś dobre wieści (żart). Sprawdzałem w internecie i faktycznie, nowe przełączniki mogą osiągać takie ceny, ale zastanawiam się czy nie uderzyć w używkę, jeśli problem dotyczyłby faktycznie tego elementu.

Tak czy siak, wstrzymałem się z decyzją i odezwałem do drugiego mechanika (znajomego tym razem, do którego nie mogłem z pewnych przyczyn pojechać od razu), który radził mi się wstrzymać z jakąkolwiek decyzją i przyjechać do niego w celu zdiagnozowania problemu.

Sprawdzałem na FIAT ePER, że odpowiedni model przełącznika do mojego Bravo, to codice 735532278 - czyli bez wszelkich bajerów, ale z tempomatem.

Po tym przydługim wstępie mam do Was kilka pytań.

1. Czy prawdopodobieństwo, że to właśnie przełącznik zespolony jest winowajcą, jest duże i ktoś miał podobnie?
2. Na co jeszcze zwrócić uwagę, by nie wejść w duże koszta? Może uda się coś naprawić, zamiast wymieniać?
3. Czy model przełącznika zespolonego musi być w 100% zgodny z obecnie posiadanym? Czy zamówienie innego może mieć negatywne skutki?
4. Jeśli okazałoby się, że to właśnie ten przełącznik zawinił, to jak najprościej kupić nowy? Jak z dostępnością?

Dzięki bardzo za odpowiedzi.

seth
01-04-2016, 17:50
Ja bym wykluczył przełącznik. Skoro spryskiwaczy działa i szyba tyl tez to raczej to nie on. Natomiast jeśli faktycznie to przełącznik to zobacz w jakiej cenie są zamienniki i przekalkuluj co ci się opłaci.

loli
04-04-2016, 00:46
Ja sprawdziłbym ponownie i dokładnie silnik.Podwieszone,zużyte,zatarte itp szczotki mogą powodować taki objaw.
W silniku znajduje się także stykowy włącznik,który odpowiada za postój wycieraczek w dolnym położeniu.Jego awaria
/zabrudzenie,wypalenie,zaśniedzenie itp/ także może dać taki skutek.Może to potwierdzać fakt,że jak mechanik "ruszył" silnik,to
wycieraczki zaczęły ponownie działać.Ale problem wrócił,gdyż nie został rozwiązany.

KamilN
04-04-2016, 08:41
Ja sprawdziłbym ponownie i dokładnie silnik.Podwieszone,zużyte,zatarte itp szczotki mogą powodować taki objaw.
W silniku znajduje się także stykowy włącznik,który odpowiada za postój wycieraczek w dolnym położeniu.Jego awaria
/zabrudzenie,wypalenie,zaśniedzenie itp/ także może dać taki skutek.Może to potwierdzać fakt,że jak mechanik "ruszył" silnik,to
wycieraczki zaczęły ponownie działać.Ale problem wrócił,gdyż nie został rozwiązany.

Jutro rano jadę do tego znajomego mechanika i powiem mu o tym co napisałeś. Dzięki za radę.

A tak, żeby było śmieszniej, dzisiaj rano przy odpaleniu auta wycieraczki zaczęły działać, jakby nigdy nic. To jeszcze bardziej skłania mnie ku temu, że to nie problem z przełącznikiem, a właśnie z czymś w rodzaju powyższego (szczotka, włącznik stykowy, itp.). Zdziwiło mnie też to, że wycieraczki zadziałały (w sensie wykonały jedno pełne przetarcie po szybie) na położeniu "OFF" dźwigni. Później też działały i działają dalej... Od piątkowego popołudnia jest sucho, nic nie pada - "może coś się osusza" ;)

loli
04-04-2016, 10:52
To utwierdza mnie w przekonaniu,że to wina silnika.Koniecznie należy go rozebrać,dokonać przeglądu i naprawy.Prz okazji sprawdzić wszystkie połączenia
elektryczne na kostkach.

KamilN
11-04-2016, 09:20
Kolejna wizyta i ciągle bez efektu. Tym razem zostało wykonane dużo więcej, dogłębnie przejrzane i zweryfikowane elementy, ale bez naprawy jakiegokolwiek. Niby wszystko jak należy, silniczek ok, połączenia ok, kostki ok... Pojeździłem dwa dni i znowu padły. Wyraźnym sygnałem jest to, że u kolejnego elektromechanika wyskoczyły te same błędy, co u pierwszego. Jest ich trochę i któryś na bank ma wpływ nie tylko na wycieraczki, ale na całą elektronikę w aucie. Czasem radio nie wyświetla tekstu, czasem podnośniki szyb nie trybią właściwie, wskaźnik poziomu paliwa przekłamuje i pewnie jeszcze coś.

A oto te błędy.

1/9 Immobillizer
2/9 Usterka sterownika - złącze pamięci
3/9 Obwód czujnika poziomu paliwa
4/9 Brak komunikacji ze sterownikiem klimatyzacji
5/9 Czujnik optyczny
6/9 Szyna CAN (NCM-NFR)
7/9 Brak komunikacji ze sterownikiem
8/9 Brak informacji o rodzaju usterki
9/9 Szyna danych CAN - komunikacja

KamilN
13-04-2016, 10:05
Temat do zamknięcia.

Usterka została naprawiona. Powodem było wadliwe połączenie silniczka wycieraczek z masą, co skutkowało tym, że do silniczka nie dochodziło napięcie. Teraz jest kabelek pomiędzy silniczkiem a masą i wszystko gra i ma grać po wieki:)

A błędami z komputera mam się nie przejmować, bo sam elektryk ma ich ponad 20 w swoim aucie i nic z nimi nie robi.

To na tyle. Dzięki za wszystkie odpowiedzi.