Witam, od jakiegoś czasu borykam się z Hamulcami we Fiacie Seicento 0,9. Mianowicie podczas Hamowania pedał hamulca wpada w podłogę nie stawiając praktycznie żadnego oporu nie mam pojęcia czym jest to spowodowane cały układ odpowietrzałem kilkanaście razy dodatkowo wymieniłem:
Bębny, szczęki , tarcze , klocki , pompę hamulcową i nadal jest to samo hamulec wpada w podłogę i praktycznie w ogóle nie hamuje. Po świętach planuję wymienić Korektory Siły Hamowania jest to dobry kierunek ? czy może skupić się na czymś innym ?

płynu hamulcowego nie ubywa?

Serwo hamulców, wspomaganie, ale i tak wymiana płynu, bo jak się serwo robi to i wymiana starego płyny hamulcowego, chyba tyle.

Czyli teraz wymienić serwo i płyn? I dopiero ewentualnie gdyby to nie pomogło to zabrać się za kolektory ?

Kurde, może być serwo, może być stary płyn, może być pompa, kto to wie.

Temat do zamknięcia. Po wymianie wszystkich możliwych części udałem się na przegląd techniczny do OSK i pan wykonujący przegląd nie zwracał uwagi na słaby hamulec więc stwierdziłem że już nic nie będę z tym robił.

Mogą być też stare przewody giętkie (puchną wewnętrznie i tego nie widać) siła hamowania powinna być ok, ale pedał będzie mocno wpadał w podłogę. Spróbuj :)

P.S. We fiacie nawet taka kampania serwisowa była na tylne giętkie przewody hamulcowe

hamulec wpada w podłogę i praktycznie w ogóle nie hamuje.

pan wykonujący przegląd nie zwracał uwagi na słaby hamulec więc stwierdziłem że już nic nie będę z tym robił. No pewnie, po co rączki brudzić, najwyżej osierocisz jakiegoś dzieciaka rozjeżdżając mu mamusię na przejściu...