Forumowicze pomocy

Dotknął mnie niespodziewany problem z akumulatorem. Wczoraj próbując odpalić auto po dwudniowym postoju trafiła mnie nie miłą niespodzianka. Po przekręceniu kluczyka na desce rozdzielczej mrugały wszystkie kontrolki i auto nie chciało odpalić. Od razu pomyślałem o akumulatorze no i faktycznie napięcie poniżej 10V było.
Zastanawia mnie teraz co przez 2 dni mogło mi akumulator rozładować. Pogoda była dobra, temperatura nie spadła poniżej 5 stopni.

Kolejna sprawa to nie działające gniazdo usb. Wkładam dziś naładowany akumulator, wszystko odpala tak jak powinno oprócz media playera. Nie widzi on żadnego pendriva z muzyką. Ktoś wie co może być tego przyczyną?

Co do rozładowanego akumulatora to taka porada ode mnie , zamknij auto tak jakbyś szedł do domu i sprawdź czy przypadkiem w schowku żarówka się nie świeci bądź w bagażniku :) , u mnie głupia żarówka w schowku potrafiła rozładować akumulator do cna.

Schowek i bagażnik sprawdzone- żarówki się nie świecą.
Sprawdzałem pobór prądu na postoju podpinając multimetr ustawiony na 10A. Otrzymałem wynik 0,60. Wyciągałem też bezpieczniki po kolei i nie było żadnej zmiany, zawsze pomiar wynosi 0,60. Czy to jest normalne czy coś konsumuje prąd? Jeśli coś pobiera prąd to co?
Przepraszam za taki opis ale na prądzie się nie bardzo znam.

0,6 A na postoju to dużo, w takim tempie ~100h postoju i nie masz akumulatora. Nie masz jakiegoś niefabrycznego alarmu który może żreć prąd?

Nie masz jakiegoś niefabrycznego alarmu który może żreć prąd?

Jedyna nie fabryczna rzecz jaka mam w samochodzie to wideorejestrator.

Sprawdzalem pobor pradu kilkakrotnie o roznych porach i po roznym czasie od zakonczonej jazdy i za kazdym razem otrzymuje wynik 0.58-0.60A.
Sprawdzam tez napiecie akumulatora i po ok. 12 godzinach napiecie spada z 12.9V do 12.5V.

Sprawdzam tez napiecie akumulatora i po ok. 12 godzinach napięcie spada z 12.9V do 12.5V.
To akurat o niczym nie świadczy - jak odepniesz akumulator zaraz po zgaszeniu auta też mu spadnie napięcie, naładowany powinien mieć ~12,6V

W takim razie coś z wyposażenia auta żre, a to zdiagnozować bez większej wiedzy o elektryce/elektronice może być już trudno.
Zacznij od studiowania schematu instalacji, które odbiorniki zostają po wyciągnięciu bezpieczników.

Problem chyba rozwiązany. Wymieniłem wszystkie bezpieczniki, wyczyściłem styki na łącznikach itp. Teraz pomiar wskazuje 0.002A jednak w czasie pomiaru, który trwał jakieś 5 minut kilka razy wynik podskoczył do 0.17A i trwał jakieś 2 sekundy. Czy jest się czym martwić w takim przypadku?