Zobacz pełną wersję : Dpf a przegląd techniczny
jarcio21
15-03-2016, 10:00
Czy ktoś miał jakieś problemy z przeglądem po usunięciu dpf? Niestety moje auto ma wycięty w sposób widoczny czyli zastąpienie go złączem elastycznym a brak puszki od dpf. Moje auto to rocznik 2005 polski salon czy można tłumaczyć że ten model nigdy go nie miał?
maciekpt
15-03-2016, 10:46
Nie sądzę, żeby ktoś tam specjalnie zaglądał. Będzie dobrze o ile w ogóle sprawdzą skład spalin. Ale nawet bez DPF żadne normy nie powinny być przekroczone. W grudniu robiłem przegląd i gość tego nie zrobił. Nie chciałem specjalnie go do tego namawiać, żeby nie zaczął szukać (też nie mam DPF ale puszka została) ale jak sam mi powiedział, że jeździ Alfą GT po chipie i z wyciętym DPF-em to już byłem spokojny.
Ale nawet bez DPF żadne normy nie powinny być przekroczone.
a zadymienie?
Niestety moje auto ma wycięty w sposób widoczny czyli zastąpienie go złączem elastycznym
partacze! my jak usuwamy dpf-y to wsio zostaje jak ori...
bardziej niż typowego przeglądu, bał bym się tego, że psiarnia wsadzi sondę w wydech... wtedy chyba żaden diagnosta nie zaryzykuje i nie wystawi zaświadczenia o poprawnym składzie spalin...
maciekpt
15-03-2016, 12:51
Ale Cromy z DPF jak i fabrycznie bez niego podobno spełniały normy Euro 4 więc to też nie będzie problem.
Właśnie trochę poczytałem i podobno w dieslu można mierzyć na przeglądzie właściwie tylko zadymienie ale mało kto to robi bo wiąże się z pałowaniem nieobciążonego silnika do odcinki :)
jarcio21
15-03-2016, 23:39
Też czytałem że diagnosta boi się sprawdzać zadymienie a jak to ma się do fabrycznego auta bez dpf obowiązkowy był chyba po 2006 a to auto rocznikowo 2005. A co mają powiedzieć ci kierowcy co za nimi kłęby dymu nie widziałem żeby ich jakoś policja bardzo gnebiła.
Też czytałem że diagnosta boi się sprawdzać zadymienie a jak to ma się do fabrycznego auta bez dpf obowiązkowy był chyba po 2006 a to auto rocznikowo 2005. A co mają powiedzieć ci kierowcy co za nimi kłęby dymu nie widziałem żeby ich jakoś policja bardzo gnebiła.
Ja prosiłem o sprawdzenie poziomu zadymienia przez diagnostę na taki nieobowiązkowym przeglądzie we własnym zakresie, bo podniosłem trochę moc. Sprawdził, bez problemu łapał się w normach, nawet miał sporo zapasu. Auto mam fabrycznie bez DPF. Z wypowiedzi innych użytkowników wiadomo, że DPF w cromie nie jest problematyczny, ciężko go zajechać jeśli poprawnie użytkujesz auto i potrafisz rozpoznać, kiedy się wypala. Natomiast nie bardzo rozumiem, po co niektórzy z automatu wywalają DPF, bo to taki standard przy podniesieniu mocy? Często problemy z DPF to tylko przykrywka innej usterki, którą lepiej zdiagnozować szybciej a nie maskować wywaleniem DPF. Jeśli można mniej truć środowisko i innych ziomali, to po co usuwać to ustrojstwo?
Poza tym to kwestia czasu, kiedy nasi włodarze wyjdą z szlachetną inicjatywą, podobnie jak inne kraje UE, wprowadzą strefy ekologiczne, niektórym autom zabronią wjeżdżać do centrum a organy kontroli wyposażą w odpowiednie maszynki do analizy spalin i nagle popyt na nowe DPFy drastycznie wzrośnie :cool:
Python28
16-03-2016, 22:32
Jak masz wyciętą całą puchę to masz usunięty nie tylko dpf ale i katalizator bo są w jednej puszce, po co ktoś to w ten sposób zrobił? Ludzie robią rzeczy o których nie maja pojęcia. O ile po zrobieniu analizy spalin trudno jest stwierdzić brak filtra cząstek stałych o tyle brak kata zmieni skład mieszanki zasadniczo. Katalizator pracuje cały czas a filtr cząstek stałych przy dużych przeciążeniach silnika.
...być może celem był właśnie katalizator, a raczej kasa za jego sprzedaż...
jarcio21
16-03-2016, 23:30
CROMA II 1,9JTD KATALIZATOR SONDA WYDECH (5607990750) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5607990750)
Coś takiego potrzebuje czy jeszcze inne? Nie wiem dlaczego ktoś wszystko wywalił sprzedawca mówił tylko o tym że nie ma dpf od nowości a tu jednak oszustwo bo fabrycznie był.
stevenek
17-03-2016, 00:19
Jak masz wyciętą całą puchę to masz usunięty nie tylko dpf ale i katalizator bo są w jednej puszce
Dziwne rozwiązanie :rolleyes:
że psiarnia wsadzi sondę w wydech...
Nie sądzisz, że używanie takich określeń spłyca to forum do poziomu onetowego rynsztoka???
Generalnie na przeglądach diesla nie zdarza się aby diagnosta używał analizatora spalin, a tym bardziej sprawdzał posiadanie/usunięcie DPF-a. Co innego benzyna - tam zawsze robi się analizę spalin (przynajmniej tak było jeszcze kilka lat temu).
Zupełnie inną sprawą jest kontrola techniczna przeprowadzana przez mobilne, diagnostyczne patrole policji - wtedy nie wytłumaczysz się, że nie wiedziałeś o wycięciu DPF-a. A takie kontrole będą częstsze z racji walki z zanieczyszczeniem dużych miast (nawet są plany aby ścisłe centra miast były dostępne tylko dla aut spełniających normę EURO6 - niespełnianie normy w wypadku kontroli ma być surowo karane).
maciekpt
17-03-2016, 11:39
Ale jakie normy musi spełaniać auto, żeby właściciel/kierujący poniósł jakąkolwiek karę? Czy jest to jakoś określone? Samo wycięcie DPFa nie może być żadnym wyznacznikiem - bez dowodu mogę twierdzić, że moje auto dmucha z rury wydechowej czystym tlenem...
RafalWawa
17-03-2016, 15:19
(...) Natomiast nie bardzo rozumiem, po co niektórzy z automatu wywalają DPF, bo to taki standard przy podniesieniu mocy? Często problemy z DPF to tylko przykrywka innej usterki, którą lepiej zdiagnozować szybciej a nie maskować wywaleniem DPF. Jeśli można mniej truć środowisko i innych ziomali, to po co usuwać to ustrojstwo? (...)
(...)
Odpowiedź na to pytanie jest dosyć prosta: niewiedza i brak kompetencyjne mechaników (w zakresie analizy danych) w połaczeniu z powszechnym stereotypem awaryjnego DPF ( więc klient na taką propozycję przystaje). Do tego zarobek za zużyty filtr powiększający zysk (jeśli klient nieświadomy, to zostawi to jako złom w serwisie, a mechanik sprzeda). Ta robota jest więc prosta, nie wymaga specjalnej wiedzy ( poza tą jak wgrać nowy soft).
Zaś znalezienie faktycznej awarii to nie takie proste (zwłaszcza jak trzeba analizować więcej danych - ci co potrafią analizować rożne dane zwykle są inżynierami a nie mechanikami)
(...)
Poza tym to kwestia czasu, kiedy nasi włodarze wyjdą z szlachetną inicjatywą, podobnie jak inne kraje UE, wprowadzą strefy ekologiczne, niektórym autom zabronią wjeżdżać do centrum a organy kontroli wyposażą w odpowiednie maszynki do analizy spalin i nagle popyt na nowe DPFy drastycznie wzrośnie :cool:
Otóż to. Wystarczy że zmienią się przepisy dot. przeglądow. Wycięcie DPF narusza homologację więc powód do zatrzymania DR (nieprzedłużenia przeglądu) jest. Wystarczy tylko opracowanie skutecznej i łatwej metody sprawdzania obecności filtra (a to moim zdaniem da się zrobić) - i ci co mają już powycinane mogą nagle mieć niesprzedawalne auta
Cóż, patrząc na to co się dzieje z dieslami to DPFy są tylko po to by przejść testy homologacyjne, bo potem te auta tak i tak nie trzymają parametrów normy :) A kto potem wymienia filtr przy przebiegach typu 250k km gdzie wartość nowego jest równa połowie wartości auta?
Ja mam w swojej DPFa ale jak kiedyś stanę przed wyborem kupienia nowego albo wywalenia go to nie będę mieć żadnych skrupułów by zrobić to drugie.
Nie potępiajmy wycinania DPFów w starych autach bo one tak i tak nie są już w żaden sposób skuteczne tak jak na początku eksploatacji...
Trochę się panowie straszymy wzajemnie. Ja swoja kupiłem z przeświadczeniem że mam dpf'a, z czego nie byłem zbytnio szczęśliwy, ale w trakcie wymiany sprzęgła mechanik stwierdził że została tylko puszka. I co ja mam teraz zrobić? Cieszyć się czy żyć w strachu?! ;-) A croma przyjechała z zagranicy wiec i tam znają te patenty.
Dorzucę swoje 5gr do dyskusji. Przegląd robiłem w lipcu w stacji diagnostycznej w której byłem pierwsi raz. Dpf-a nie mam. Nie pamiętam jak on wygląda teraz od spodu, czy jest pucha czy co innego w każdym razie diagnosta niczym się nie zainteresował. Bardziej zainteresowalo go lusterko ktore mialo brazowy nalot.Podczas badania czuć bylo spaliny (silnik w końcu ciągle pracowal) i to znacznie ale czy bardziej niz w jakimkolwiek innym dieselu nie wiem. Wczesniej mialem same benzyny. Moim zdaniem póki co nie ma obawy o sprawdzanie składu spalin.
Diagnosta nie musi wchodzić pod samochód by dowiedzieć się czy jest PDF, wszystko jest zakodowane na tabliczce znamionowej którą widać po podniesieniu maski. Jeżeli w lewym dolnym rogu jest 0,5 to samochód wyposażony jest w filtr, cyfra 1 oznacza brak DPF.
No tak, ale jak ktoś wyciął i zostawił puszkę - to diagnosta po tabliczce zobaczy, że powinien być DPF, potem zerknie i zobaczy puszkę. A DPFa brak :P
Generalnie jak będzie nadgorliwy, będzie badał skład spalin, to spora częśc diesli może mieć problem.
Osobiście byłbym spokojny o skład spalin po wycięciu DPF, Cromy z filtrem i bez spełniają normę EURO4. Filtr DPF niezbędny jest do spełnienia normy EURO5. Cromy na polski rynek były bez filtra sadzy chyba że ktoś się uparł i dopłacił 2500 zł to wtedy takie auto mógł kupić. Na innych rynkach było różnie, pewnie główny wpływ miały obciążenia podatkowe.
A tak przy okazji, ostatnio widziałem świeżego Passata w dieslu, który ruszając ze świateł w mieście zostawił chmurkę sadzy za sobą a w niej przechodniów, którzy musieli tym oddychać. Jakaś matka z dzieckiem w wózku... Masakra. Pewnie miał zaślepiony EGR i wycięty DPF.
pzdr
martinez
25-03-2016, 13:20
A tak przy okazji, ostatnio widziałem świeżego Passata w dieslu, który ruszając ze świateł w mieście zostawił chmurkę sadzy za sobą a w niej przechodniów, którzy musieli tym oddychać. Jakaś matka z dzieckiem w wózku... Masakra. Pewnie miał zaślepiony EGR i wycięty DPF.
pzdr
A ja bym powiedział, że właśnie EGR miał niezaślepiony - taki efekt powoduje uszkodzony (zacięty) zawór EGR, który cały czas pcha spaliny z powrotem do silnika, a nie tylko na biegu jałowym. Po zaślepieniu EGR'a raczej takie zjawisko nie występuje. Mógł mieć jeszcze sporo sadzy w katalizatorze - np. wcześniej jeździł "zbyt spokojnie" przez długi czas.
A ja bym powiedział, że właśnie EGR miał niezaślepiony - taki efekt powoduje uszkodzony (zacięty) zawór EGR, który cały czas pcha spaliny z powrotem do silnika, a nie tylko na biegu jałowym. Po zaślepieniu EGR'a raczej takie zjawisko nie występuje. Mógł mieć jeszcze sporo sadzy w katalizatorze - np. wcześniej jeździł "zbyt spokojnie" przez długi czas.
OK, jakkolwiek DPF już nie miał.
pzdr
Jak jest sprawny silnik to pomimo usunięcia dpf nie kopci na czarno. U mnie kopcił jak był zabrudzony czujnik ciśnienia w kolektorze. Po wyczyszczeniu czujnika silnik ozdrowiał i nawet przy mocnym deptaniu w gaz bąków nie puszcza.
stevenek
25-03-2016, 18:06
A tak przy okazji, ostatnio widziałem świeżego Passata w dieslu, który ruszając ze świateł w mieście zostawił chmurkę sadzy za sobą a w niej przechodniów, którzy musieli tym oddychać. Jakaś matka z dzieckiem w wózku... Masakra. Pewnie miał zaślepiony EGR i wycięty DPF.
pzdr
Jak świeży to prędzej bym stwierdził, że wszystko miał na miejscu tylko mu się filtr wypalał i stąd ta chmura.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.