PDA

Zobacz pełną wersję : CROMA zagadka - stuki z prawego koła



piotrekz
14-03-2016, 10:03
Witam
Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem (bardzo irytującym, który pochłonął już trochę gotówki). Sytuacja wygląda następująco: podczas jazdy po łuku w lewo (najbardziej odczuwalne na rondzie o niewielkim promieniu) na 2 biegu, w przedziale prędkości 30-50km/h pojawiają się dziwne dźwięki dochodzące z prawego przedniego koła. Nasilają się one jak energicznie skręcę kierownicą (szybki łuk w lewo, test łosia), dodam lub puszczę gaz podczas wykonywania ww. manewru i nasilają się jak są nierówności na drodze. Dźwięk można określić jako metaliczne chrobotanie, terkotanie czy też wirujące stukanie:lol:.
Teraz może napiszę co zostało zrobione celem wyeliminowania irytującego dźwięku:
1. wymienione końcówki drążków kierowniczych + zbieżność
2. wymienione łączniki stabilizatora i gumy
3. wymieniona półoś prawa wraz z kompletem przegubów (zewnętrzny i wewnętrzny) oraz z łożyskiem na podwieszce
4. wymienione obie piasty z łożyskami
5. uzupełniony olej w skrzyni biegów
6. sprawdzenie bardzo dokładne zawieszenia na szarpakach - brak jakichkolwiek luzów na wahaczach czy innych elementach zawieszenia, amortyzatory ok.
7. wymiana kół z 16 na zimówkach na 17 na wielosezonie wraz z dokładnym wyważeniem. (na poprzednich kołach i przed wymiana półosi miałem wibracje auta przy prędkości powyżej 110km/h po zmianach wibracje ustały)

Dzięki za jakieś podpowiedzi. Może ktoś gdzieś coś czytał słyszał czy widział takiego. Ja niestety nie jestem nic w stanie znaleźć, wszędzie piszą o przegubach i łożyskach, a to zostało zrobione.

Pozdrawiam

andy5
14-03-2016, 10:52
To pozostały Ci jeszcze do wymiany łożyska i poduszki amortyzatorów.

piotrekz
14-03-2016, 14:02
No racja o tym nie pomyślałem. Ale czy uszkodzenie tych elementów dawało by efekt "hurgotania wirującego" jak ja to określam. Dźwięk jest taki jak by coś metalicznego o coś obcierało. Czy da się te elementy zdiagnozować "organoleptycznie"??

maka131
14-03-2016, 14:31
zadam kilka pytań żeby Cię dobrze zrozumieć

czy słyszany dźwięk jest ciągły i występuje w momencie skręcania kołami, czy słychać strzał co kilka stopni obrotu kierownicą?
czy dopiero jak koła są skręcone i auto się porusza?
czy ze zmianą prędkości jazdy zmienia się jego częstotliwość?
nie wiemy jakiego rozmiaru są opony, czy na nadkolu nie widać jakichś otarć wywołanych przez kontakt z oponą?
a czy podczas jazdy na wprost, na małych wybojach nie słychać lekkiego pukania? może sprzężna trzymająca klocek jest luźna i przy skręcie klocek ociera o tarczę.

piotrekz
14-03-2016, 15:26
Odpowiadając na powyższe pytania:
Dźwięk występuje głównie w momencie skręcania w lewo podczas jazdy + energicznego dodawania gazu celem ugięcia auta podczas skrętu lub w momencie skręcania w lewo jak pojawią się nierówności na drodze (im większe tym głośniej)
Dźwięk można określić jako przerywane chrobotanie
Nie ma żadnych dźwięków w momencie skręcania kołami na postoju
Nie ma żadnych dźwięków podczas "testu przegubu" - poza tym z prawej strony zarówno zewnętrzny jak i wewnętrzny jest wymieniony razem z półosią.
co do opon to obecnie stoi na felgach 17' et40 opona 225/45/17. podczas jazdy na wprost i wybojach również (bardzo na prawdę bardzo sporadycznie) pojawia się stuknięcie możliwe że zbliżone do chrobotania słyszanego podczas skrętu ale nie mówię na 100%. Co do hamulców to mechanik stwierdził podczas wymiany piasty i półosi że wszystko jest ok, jarzmo i tłoczek nie są w żaden sposób zapieczone, tarcze całkiem całkiem a klocki są jeszcze na trochę jazdy tylko założone są bez czujników (kabelki zaizolowane żeby kontrolka nie świeciła). Widzę że klubowicz maka131 jest z Piaseczna to może znalazł by kilka minut jutro bo akurat do Warszawy będę jechał to mogę podjechać i zademonstrować dziwne dźwięki:)

maka131
14-03-2016, 16:00
czas jak najbardziej znajdę, ale wieczorem po 17:30, od tej godz mniej-więcej jestem w domu. wcześniej w pracy nie bardzo mam czas wyjść sobie i zobaczyć co i jak stuka.
moja wiedza tez ogranicza się bardzie do tego co robiłem w swoim aucie lub u znajomych. na co dzień nie zajmuje się mechaniką, jest to bardziej hobby/zamiłowanie.
jeśli uważasz, że spotkanie ze mną nie będzie stratą czasu to ja jak najbardziej zapraszam :smile:

stevenek
14-03-2016, 16:18
U mnie jest podobny dźwięk jak opisujesz. Moim zdaniem klocki trą o tarczę. A przyczyną tego naprawdopobniej jest kwestia wadliwych serw hamulcowych, powodujące w bardziej ekstremalnych przypadkach uruchamianie pierwszej sekcji na pompie hamulcowej. U mnie to występuje i przymierzam się do rozwiązania tego problemu. Co do kwestii mechaniki tego zjawiska, ja sobie to wyobrażam tak, jeśli serwo nie naciska na pompę na tyle, żeby hamować koło to zbliża klocek maksymalnie do tarczy a podczas skrętu w lewo, jakieś niewielkie odkształcenia materiału ulegające pod wpływem siły działającej na koło, powodują, że tarcza minimalnie odchodzi od osi obrotu i zaczyna dotykać klocka, to mogą być ułamki milimetrów, ale wystarczające do tego żeby doszło do kontaktu tarczy z klockiem, stąd te metaliczne dźwięki. Inne tumaczenie nie przychodzi mi do głowy.

lorak
14-03-2016, 16:36
Spróbuj odgiąć asłone tarczy może cos pomoże.

maka131
14-03-2016, 16:37
po przeczytaniu listy wymienionych części/napraw też zacząłem obstawiać coś w układzie hamulcowym, z tond moja powyższa teoria o luźnych sprężynkach.

no chyba, że wadliwy element lub mechanik coś źle zrobił i łożysko w piaście piszczy.

fredi13
14-03-2016, 16:48
Witam.Ja bym obstawiał że to łożyska Mcphersona.u mnie podobne dzwięki było słychać.

SAR37
14-03-2016, 17:19
Tak jak już tutaj wspomniano:
1. sprawdź łożyska na kolumnie McPhersona (baaaardzo częsty objaw szczególnie prawej strony),
2. jeśli były wymieniane klocki hamulcowe to sprawdź odgięcie blaszek na klocku (zbyt małe odgięcie blaszek, które występuje nawet w fabrycznie nowych klockach, powoduje stuki klocka podczas jazdy na nierównościach)

ps. kolego "maka131" - co to jest

z tond
Bo jakoś nie znam ....

maka131
14-03-2016, 17:57
Chcialem napiszac stąd. Czlowiek nauczyl sie ufac slownikom i stal sie wtornym analfabeta. Pisze jak slyszy, a że zle slyszy to pisze później bzduru. Sory za babola i spowodowanie chaosu komunikacyjnego.

piotrekz
14-03-2016, 20:36
Dzięki wszystkim za pomoc posprawdzam wszystko z hamulcami i lozyskiem amo. Mam nadzieję ze dojde do rozwiazania problemu. Pozdrawiam wszystkich

martinez
15-03-2016, 23:25
No jeszcze chyba zostały drążki kierownicze (nie końcówki) :rolleyes: Ale np. u mnie objawiały się stukaniem podczas jazdy na kostce brukowej.. takie dudnienie było.

miszko
16-03-2016, 09:25
Dźwięk można określić jako przerywane chrobotanie
Mi to przypomina wspominane tutaj właśnie łożysko górne amortyzatora. Miałem tak w Temprze, gdy się skręcało kołami było słychać wyraźne nieregularne dźwięki. Można to było nawet wyczuć. Test: Jedna osoba siedzi w aucie i kręci kołem kierownicy, a druga dotyka sprężynę. Dotykając ją można wyczuć nieregularne "drgania", które nie powinny mieć miejsca gdyż co najwyżej ona będzie się ściskała/rozciągała. Po wymianie łożysk problem ustąpił.

eror
16-03-2016, 23:03
kolego "martinez" czy to było tak, że stukało a raczej właśnie dudniło na kostce jakby amory były walnięte ? I na prostej drodze z niewielkimi nierównościami. Nie dziurami ale nierównościami właśnie ?
A maglownicę miałeś i masz bez luzów?
Pytam bo ja tak właśnie mam (to dudnienie jakby) i wmawiają mi, że to amory. A te wymieniałem pół roku temu na Monroe a resztę zawieszenia wymieniałem do teraz sukcesywnie.

martinez
16-03-2016, 23:19
kolego "martinez" czy to było tak, że stukało a raczej właśnie dudniło na kostce jakby amory były walnięte ? I na prostej drodze z niewielkimi nierównościami. Nie dziurami ale nierównościami właśnie ?
A maglownicę miałeś i masz bez luzów?
Pytam bo ja tak właśnie mam (to dudnienie jakby) i wmawiają mi, że to amory. A te wymieniałem pół roku temu na Monroe a resztę zawieszenia wymieniałem do teraz sukcesywnie.

Dokładnie kolego, mój mechanik twierdził, że te amortyzatory "tak mają", lecz ja drążyłem temat i wyszły luzy na drążkach kierowniczych - koszt tak naprawdę nieduży bo ok. 60 zł/szt. np. firmy moog ja zakładałem. Po wymianie totalna cisza i zawias w końcu pracuje jak powinien. Przez wywalone drążki również zbieżność się traci bo koła zaczynają stać minimalnie w ten sposób: / \

Dodam jeszcze że ja mam amortyzatory jeszcze oryginalne, przebieg 206 tys.

eror
16-03-2016, 23:23
No to mam potwierdzenie moich domysłów. Tylko, że ja mam luzy tylko lewego koła, końcówki drążków O.K. zatem luzy na drążku po wewnętrznej stronie a podobno (znowu podobno) jak lewa strona to maglownica do roboty.
Podjadę z tym jeszcze gdzieś chyba.

martinez
16-03-2016, 23:29
Ja tam bym wymienił drążki - nie jest to duży koszt. Jedyne co to zbieżność trzeba zrobić - pamiętam że jechałem na następny dzień do Warszawy na rozmowę o pracę i nie zrobiłem zbieżności, całe szczęście opon mi nie zżarło. :smile:

carooso
13-04-2016, 03:09
Witam

Przerabiam ten problem w tej chwili. Diagnoza: łożyska mcphersonów. Prawa strona się odzywa ;-) Pozdrawiam