PDA

Zobacz pełną wersję : Plan na duży serwis - turbosprężarka, automatyczna skrzynia biegów.



mrozek
04-02-2016, 14:50
Po przejrzeniu dostępnych na rynku pojazdów do 40 tys. zł postanowiłem zostawić sobie Cromę na kolejne 3-4 lata /ok. 100 000 km.
Ma w tej chwili 237 000 km przebiegu.
Nie lubię by auto jeździło na lawecie, nie zajeżdżam podzespołów do końca i staram się nie dopuszczać do awarii, które można przewidzieć.

Turbosprężarka.

Trzyma parametry, ale ma już swój przebieg. Najlepiej podrzucić ją do dobrego warsztatu póki jest szczelna, nie puszcza oleju i da się ją zregenerować.
Zastanawiam się co jest lepsze. Częściowa regeneracja bez ruszania geometrii czy pełna (zostaje tylko obudowa) i tzw. święty spokój na kolejne lata?
Wydaje mi się, że lepsza opcją będzie wymienić wszystko. Warsztat zapewne oceni które części można zostawić... tak by wytrzymały w okresie gwarancji :-)
Geometria to 150 zł, wolałbym wymienić i mieć spokój. Słyszałem, że w Pruszkowie jest zakład, który daje 24 miesiące gwarancji na regenerowane turbosprężarki.
Macie jakieś doświadczenia w sprawie regeneracji turbosprężarek?

Skrzynia biegów (AISIN).

Skrzynia ogólnie działa dobrze, sporadycznie zdarza jej się zacinanie-szarpanie podczas jazdy (kiedy jest rozgrzana/ prędkość ok. 50 km/h, niskie obroty, delikatne operowanie gazem) czego przyczyną najprawdopodobniej jest sterownik. Biegi (P,R,D) wchodzą bezproblemowo, bez hałasu i szarpania. Chciałbym podjechać do dobrego warsztatu, który sprawdzi ją dokładnie i zrobi co trzeba by przez następne 100 000 km nie działo się nic złego.
Robiliście coś ze skrzynią AISIN? Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

Estetyka.
To proste :-) Kilka poprawek lakierniczych, wymiana plastikowej nakładki na próg wewnątrz kabiny z tyłu (ułamany kawałek) i będzie OK.

pzdr

marco_o
04-02-2016, 15:41
Moja rada - jeśli turbo na razie jest ok to go nie ruszaj. Turbo ze zmienna geometria jest trudno zregenerować - brak części. Kolega był do tego przymuszony i w ciągu roku robił trzy reklamacje.
Ewentualnie można dobrze je przeczyścić.

maciekpt
04-02-2016, 15:46
Nie wiem ile w tym racji ale słyszałem do Cinka (cinsoft.pl), że regeneracja turbo w naszych autach to jest takie rzeźbienie w g... Właśnie przez brak części w dobrej cenie. Jeśli ma to być zrobione dobrze to koszt części do regeneracji zrówna się z kosztem zakupu nowej turbiny. To tylko zasłyszana opinia, co prawda od gościa, który się na tym chyba zna.

maciejka38
04-02-2016, 17:11
https://www.facebook.com/Regeneracja-turbospr%C4%99%C5%BCarek-%C5%81owicz-V-tec-482649295200944/?fref=ts
link do faceboka,niby daja gwarancje na 3 lata ,można zadzwonić/napisać i podpytać.

mrozek
04-02-2016, 17:25
Moja rada - jeśli turbo na razie jest ok to go nie ruszaj. Turbo ze zmienna geometria jest trudno zregenerować - brak części. Kolega był do tego przymuszony i w ciągu roku robił trzy reklamacje.
Ewentualnie można dobrze je przeczyścić.

Przejrzałem wcześniej fora i sporo tych turbin z powodzeniem zregenerowano w Alfach i Oplach. Słyszałem zupełnie odwrotnie, ze z częściami nie ma problemu. Być może z racji popularności coś się zmieniło i pewnie warsztat warsztatowi nierówny... Ceny z geometrią to 850-1200 zł. Nowa poza ASO kosztuje 2500 zł (55211063). Bez urazy, ale zależy mi na opiniach osób, które regenerowały swoje turbiny, a nie coś na ten temat słyszały.

pzdr



https://www.facebook.com/Regeneracja-turbospr%C4%99%C5%BCarek-%C5%81owicz-V-tec-482649295200944/?fref=ts
link do faceboka,niby daja gwarancje na 3 lata ,można zadzwonić/napisać i podpytać.

Dzięki, 3 lata to całkiem sporo. Zapytam ich o opinię.

pzdr



Nie wiem ile w tym racji ale słyszałem do Cinka (cinsoft.pl), że regeneracja turbo w naszych autach to jest takie rzeźbienie w g... Właśnie przez brak części w dobrej cenie. Jeśli ma to być zrobione dobrze to koszt części do regeneracji zrówna się z kosztem zakupu nowej turbiny. To tylko zasłyszana opinia, co prawda od gościa, który się na tym chyba zna.

Ktoś tam jednak to robi i daje coraz dłuższe gwarancje. Pzdr

Lucek_
04-02-2016, 17:47
Jak ci auto chodzi dobrze to po co szukać "dziury w całym". Skrzynia i turbo zwykle nie pada nagle. Powymieniać oleje, filtry i jeździć...

maciejka38
04-02-2016, 17:49
Jak się czegoś dowiesz to napisz proszę :)

mrozek
04-02-2016, 18:15
Rozważam też zakup nowej turbosprężarki. Pewnie byłoby lepiej. Z drugiej strony ciekawe ile pożyłaby moja turbina po czyszczeniu?

pzdr



Jak ci auto chodzi dobrze to po co szukać "dziury w całym". Skrzynia i turbo zwykle nie pada nagle. Powymieniać oleje, filtry i jeździć...

Lucek, lubię mieć ten komfort. Skoro nie zmienię auta i ma ono pojeździć, to chcę zapobiec większym awariom. Turbina poza tym, że przestanie działać, może narobić szkody w silniku.
Jestem skłonny wydać kasę by mieć spokój z tymi rzeczami przez te 3-4 lata. Skrzynie AISIN zwykle szwankują ok. 250 tys km, turbiny też rzadko żyją dłużej. Po co robić sobie nieprzyjemne niespodzianki? :-)
Filtry, oleje, płyny wymieniam na bieżąco. Tu chodzi o grubszy temat :-)


Moja rada - jeśli turbo na razie jest ok to go nie ruszaj. Turbo ze zmienna geometria jest trudno zregenerować - brak części. Kolega był do tego przymuszony i w ciągu roku robił trzy reklamacje.
Ewentualnie można dobrze je przeczyścić.

Marco, w jakim warsztacie robił to kolega? Wolałbym na nich nie trafić.



Jak się czegoś dowiesz to napisz proszę :)

Oczywiście :-) Już napisałem. czekam na odpowiedź. Widzę na ich profilu, że mają teraz taka turbinę na stole z Alfy 159. I tu własnie coś czego należy unikać... napisali:

"Na warsztacie Alfa Romeo, auto było ujeżdżane do samego końca :-(
Turbina puściła olej na intercooler i auto dostało samozapłonu.
Miejmy nadzieję, że zostało w porę zgaszone...
Turbinka juz wyjęta i bierzemy się za regenerację, po montażu będzie wiadomo czy wszystko z autkiem ok ."

pzdr

maciejka38
04-02-2016, 19:31
Widziałem tą alfe, ciekawe jaki nalot miała

Python28
04-02-2016, 19:35
Z turbosprężarką to jest tak że nie ma możliwości zastosowania części takich jak fabrycznie były zamontowane, zastosowanie zamienników wyprodukowanych głównie w Chinach niczym dobrym się nie skończy. To że ktoś obiecuje że będzie dobrze to znaczy że obiecuje i nic więcej. Jeżeli samochód nie połyka oleju w zastraszającym tempie i sprężarka trzyma parametry to nie ruszaj bo nic nie zmienisz. I nie ma to nic wspólnego z byciem przezornym. Turbo sprężarka nie psuje się na raz i zawsze daje wcześniej o sobie znać. Zrobisz oczywiście jak uważasz nikt bogatemu nie zabroni naprawiania sprawnych rzeczy ale to pieniążki wrzucone w błoto i żadnej gwarancji że będzie jeździło bez żadnej awarii.

Lucek_
04-02-2016, 20:29
Ja bym wolał (zamiast pakować w remont) wyłożyć te kilka tyś zł i kupić Cromę z mniejszym przebiegiem. Albo jeździć tak jak jest i sprzedać za 3 lata.
Kolego Mrozek, czy długie robisz trasy?

mrozek
04-02-2016, 22:29
Z turbosprężarką to jest tak że nie ma możliwości zastosowania części takich jak fabrycznie były zamontowane, zastosowanie zamienników wyprodukowanych głównie w Chinach niczym dobrym się nie skończy. To że ktoś obiecuje że będzie dobrze to znaczy że obiecuje i nic więcej. Jeżeli samochód nie połyka oleju w zastraszającym tempie i sprężarka trzyma parametry to nie ruszaj bo nic nie zmienisz. I nie ma to nic wspólnego z byciem przezornym. Turbo sprężarka nie psuje się na raz i zawsze daje wcześniej o sobie znać. Zrobisz oczywiście jak uważasz nikt bogatemu nie zabroni naprawiania sprawnych rzeczy ale to pieniążki wrzucone w błoto i żadnej gwarancji że będzie jeździło bez żadnej awarii.

Python, części Melett to nie chińszczyzna. Samochód nie połyka oleju, ale nie wiem czy turbina wytrzyma jeszcze 100 000 km, a nie lubię niespodzianek. Żeby się tego dowiedzieć, ktoś musi do niej zajrzeć i sprawdzić w jakim jest stanie. Tak jak opon nie dojeżdża się do zera, tak można sprawdzić stopień zużycia innych urządzeń. Nie pisz, że założenie nowej, czy też dobrze zregenerowanej sprężarki nic nie da... bardzo istotnie zmniejszy ryzyko wystąpienia awarii. Nie jest to więc wyrzucanie pieniędzy w błoto.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Ja bym wolał (zamiast pakować w remont) wyłożyć te kilka tyś zł i kupić Cromę z mniejszym przebiegiem. Albo jeździć tak jak jest i sprzedać za 3 lata.
Kolego Mrozek, czy długie robisz trasy?

Lucek,

robię różne trasy. Do pracy mam ponad 60 km, zdarza się skoczyć gdzieś dalej, zdarza się tylko po mieście, a w wakacje robię kilkutysięczne trasy po Europie.
Znam ten samochód, nie wymaga zmiany, a zakup młodszej Cromy to kilka tysięcy więcej i nie oznacza, że nie wpakuję się w większe koszty. Młodsza Croma to 2010 rok więc większej różnicy to nie robi. Koncepcja jest taka, że dokładając kilka tysięcy można przygotować sprężarkę i skrzynię na kolejne lata i kilometry.

pzdr

Toper
04-02-2016, 22:52
Ja mam w Lybrze 2.4 150KM turbo ze zmienną geometrią i dopiero gdzieś kolo 300kkm zaglądałem do turbiny, ale tylko dlatego, że zastały się kierownice od za spokojnej jazdy.
W Cromach, które mamy w rodzinie (3 szt.) jedna ma ok 260kkm (1.9 150KM z DPF) i żadnych objawów, żeby zaglądać do turbiny. Tyle że, to samochody, które mają olej zmieniany co 10 kkm (Cromy z DPF) (Lybra i Cromy bez DPF co 15kkm) i nie są katowane.
Turbinę w Lybrze jak się "zastało sterowanie" to mi zaufany mechanik naprawiał, ale nie robił pełnej regeneracji tylko zajął się zapieczonym sterowaniem, nie mogła to być pełna regeneracja, bo 450zł to kosztowało razem z demontażem i montażem. Przejechałem od tamtego czasu 40kkm i jest spokój. Pamiętam, że jak wtedy się interesowałem tematem, to strasznie bałem się regeneracji właśnie ze względu na problemy warsztatów z późniejszym wyregulowaniem turbiny ze zmienną geometrią.

Koniec końców, zrobisz jak zechcesz, ale ja bym wolał już chyba pojeździć i potem nową kupić, ale może będziesz miał szczęście do regeneracji :-)

Pozdrawiam
Toper

Python28
04-02-2016, 22:58
Zrobisz oczywiście jak uważasz to oczywiście twoja sprawa. Rozumiem że nie wiele masz do czynienia z mechaniką samochodową skoro na wszelki wypadek chcesz robić takie rzeczy. Nikt nie zdemontuje twojej sprężarki i nie wrzuci ją na swoją maszynę do sprawdzania szczelności i wywarzania przed uprzednim rozebraniem na części dokładnym wyczyszczeniu i rzecz jasna regeneracji. Nie zrobi tego z bardzo prostego powodu, żeby cokolwiek sprawdzić musi podpiąć olej a nie zasyfi sobie swojego sprzętu za kilkaset tysięcy tylko po to żeby Tobie sprawdzić. Jeśli chodzi o regenerację turbo sprężarek i to ile wytrzymują po takiej regeneracji uwierz mi na słowo że wiem więcej w tym temacie, przy tak dużej konkurencji na rynku każdy sięga po tanie części bo te drogie po prostu nie zapewniają opłacalności. U mnie w firmie naprawdę sporo mamy do czynienia z turbo sprężarkami bo większość floty to turbo diesle i żadna turbina nie wytrzymała po regeneracji 100 tyś a wręcz były takie które nie wytrzymały 10 tyś. Tak wiem zaraz napiszesz że samochód firmowy rządzi się swoimi prawami ale od nowości turbina zazwyczaj wytrzymuje dużo więcej niż 100 tyś nawet w firmie.
Żebyś tylko nie poszedł dalej i nie wymienił sobie ząbków w buźce na implanty na wszelki wypadek zanim się popsują, sory za sarkazm ale temat jest śmieszny. Jeżeli turbina utrzymuje parametry które wymaga od niej sterownik to nie ruszaj bo popsujesz.

mrozek
04-02-2016, 23:24
Python, wydaje Ci się o śmieszne bo nie zrozumiałeś moich intencji. Auta flotowe są wyżyłowane do granic możliwości, wydłuża się interwały serwisowe i... oszczędza. Z mojego punktu widzenia liczy się spokój, który takim dużym serwisem chciałbym uprawdopodobnić, tj. oddalić ryzyko awarii. Nie wykluczam zakupu nowej sprężarki jeśli zajdzie taka potrzeba. Niekoniecznie chcę wracać na lawecie.
Zakładając, że wszyscy montują chińszczyznę, zakładasz, ze Ci którzy piszą, że montują części Melett oszukują w rzeczywistości montując byle co.
Kontynuując Twój sarkazm, nie badaj swoich zębów to nie dowiesz się, ze się psują... Chciałbym by ktoś kompetentny sprawdził stan zużycia turbiny. To samo dotyczy skrzyni i jej sterownika. Dlaczego? Bo chciałbym by najbliższe lata i km nie przynosiły mi niespodzianek.

pzdr

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Ja mam w Lybrze 2.4 150KM turbo ze zmienną geometrią i dopiero gdzieś kolo 300kkm zaglądałem do turbiny, ale tylko dlatego, że zastały się kierownice od za spokojnej jazdy.
W Cromach, które mamy w rodzinie (3 szt.) jedna ma ok 260kkm (1.9 150KM z DPF) i żadnych objawów, żeby zaglądać do turbiny. Tyle że, to samochody, które mają olej zmieniany co 10 kkm (Cromy z DPF) (Lybra i Cromy bez DPF co 15kkm) i nie są katowane.


Toper,

Cromy są od początku tak serwisowane? Są krajowe? Czy przez pierwsze lata zgodnie z książką na zachodzie? Jeśli są sprowadzane to zapewne olej był wymieniany w tych bez dpf co 30kkm a z dpf nawet co 40 kkm.

pzdr

Python28
04-02-2016, 23:32
Hmm, wiesz tak czytam to co pisze i albo ja pisze niezrozumiale albo Ty nie potrafisz czytać.

W mojej firmie serwisujemy sporo samochodów właściciel każe tego pilnować i nikt niczego nie przeciąga, wszystko odbywa się według zaleceń producenta. Chodzi mi o to że do pierwszej awarii sprężarki samochód robi sporo więcej niż 100 tyś km a po regeneracji żaden jeszcze nie zrobił 100 tyś. Rozumiesz czy wyjaśnić to bardziej szczegółowo?

Co do firm które wykonywały dla nas regenerację to było ich kilka i nazw tutaj nie będę wymieniał wszystkie z Podkarpacia znam się z tymi ludźmi bo jestem u nich częstym gościem z uwagi na stałą współpracę i wiem że są części które można dostać tylko i wyłącznie z chin bo nikt inny tego nie robi.

A z zębami to widzę że całkiem nie załapałeś więc komentował tego nie będę.

Albo zresztą, dbać trzeba ale nie koniecznie wymieniać na sztuczną szczękę na wszelki wypadek jak by się miały zepsuć.

Na prawdę tego nie łapiesz czy po prostu nie chce Ci się czytać tego co tutaj piszemy i jesteś tutaj tylko dla bicia piany? Przynajmniej kilka osób powiedziało Ci to samo a ty nadal swoje mimo tego że nie masz zbyt wielkiej wiedzy w temacie.

mrozek
05-02-2016, 00:21
Hmm, wiesz tak czytam to co pisze i albo ja pisze niezrozumiale albo Ty nie potrafisz czytać.

W mojej firmie serwisujemy sporo samochodów właściciel każe tego pilnować i nikt niczego nie przeciąga, wszystko odbywa się według zaleceń producenta. Chodzi mi o to że do pierwszej awarii sprężarki samochód robi sporo więcej niż 100 tyś km a po regeneracji żaden jeszcze nie zrobił 100 tyś. Rozumiesz czy wyjaśnić to bardziej szczegółowo?

Co do firm które wykonywały dla nas regenerację to było ich kilka i nazw tutaj nie będę wymieniał wszystkie z Podkarpacia znam się z tymi ludźmi bo jestem u nich częstym gościem z uwagi na stałą współpracę i wiem że są części które można dostać tylko i wyłącznie z chin bo nikt inny tego nie robi.

A z zębami to widzę że całkiem nie załapałeś więc komentował tego nie będę.

Albo zresztą, dbać trzeba ale nie koniecznie wymieniać na sztuczną szczękę na wszelki wypadek jak by się miały zepsuć.

Na prawdę tego nie łapiesz czy po prostu nie chce Ci się czytać tego co tutaj piszemy i jesteś tutaj tylko dla bicia piany? Przynajmniej kilka osób powiedziało Ci to samo a ty nadal swoje mimo tego że nie masz zbyt wielkiej wiedzy w temacie.

Mam wrażenie, że kompletnie nie łapiesz o co mi chodzi. No ale cóż... może niewyspany jesteś. Doskonale zrozumiałem co napisałeś, ale nie muszę się z tym zgadzać. Twoje stomatologiczne metafory dodają koloru... ale nie błyszczą. Dziękuję za wskazówki. Oczywiście rozumiem Twoją wypowiedź, że auto robi zdecydowanie więcej km na oryginalnej turbinie a mniej niż 100 kkm na regenerowanej. Ty natomiast nie rozumiesz mojej, że jestem w stanie wymienić turbinę po 240/250 kkm tak by nie czekać na jej awarię przy 280-300 kkm nawet na oryginalną, po to by mieć z tym spokój. Przyjąłem do wiadomości, że zaproponowany przez maciejka38 warsztat z Łowicza, może podawać nieprawdę i w rzeczywistości nie używać tak dobrych części do regeneracji jakimi się chwalą w swoich naprawach. Hmm.. chyba zapytam ich czy oszukują, czy stosują części Melett...

Dobrej nocy, bezawaryjnej jazdy i zdrowych zębów :-P

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

PS: podbiłem temat o regeneracji turbosprężarek z 2013 roku. Koledzy Patryk205 i Grzest montowali wtedy takie turbiny. Może się odezwą, ciekawe jak się im sprawują/sprawowały przez te lata?
pzdr

zaviaseq
05-02-2016, 07:23
Tak szczerze... Wolałbym zregenerować wtryski i dać nowe oryginalne końcówki niż regenerować dobrą turbinę. Mógłbym ją co najwyżej oddać na czyszczenie kierownic.

mrozek
05-02-2016, 09:18
Tak szczerze... Wolałbym zregenerować wtryski i dać nowe oryginalne końcówki niż regenerować dobrą turbinę. Mógłbym ją co najwyżej oddać na czyszczenie kierownic.

Jedno nie wyklucza drugiego. Wtryskiwacze w tych silnikach statystycznie wytrzymują nawet 500 kkm, czego nie można powiedzieć o turbo. Nie są więc priorytetem na liście.
Czyszczenie nie zaszkodzi. Jednak demontaż, montaż i usługa to czas i koszt, który może być spozytkowany jako część większej naprawy. Nie chciałbym za rok znów jej zdejmować.

SAR37
05-02-2016, 10:27
Ja bym wolał (zamiast pakować w remont) wyłożyć te kilka tyś zł i kupić Cromę z mniejszym przebiegiem.
Jeśli kolega mrozek byłby w stanie zrezygnować z części udogodnień to polecam swoją krówkę :) Aktualny przebieg ~119 kkm. W ciągu najbliższych 2 miesięcy będę sprzedawał.
PZDR

karluum
05-02-2016, 11:10
Mrozek - jak inwestujesz kasę w turbo to kup nowe, nie baw się w regenerację bo osobiście nie znam nikogo, kto był zadowolony z takiej operacji. Rozumiem, że jest drożej ale jak cenisz święty spokój to te parę stówek różnicy warte jest dołożenia. Mój brat, kumpel regenerowali turbo co prawda do Volvo (jeden we Wrocławiu, drugi gdzieś w Katowicach) i efekt jest taki, że obie sprężarki nie wytrzymały więcej niż 5k km. A wymieniono przy okazji oleje, filtry itp i nie katują samochodów.
A od skrzyń to najlepszy jest mój szef :) Tylko on w Żywcu mieszka i robi po godzinach więc czasy napraw u niego są naprawdę długie...Jak kupowałem Cromę to rozmawiałem z nim o tym automacie i z jego doświadczeń najczęściej padał sterownik hydrauliczny razem z elektrozaworami....

mrozek
05-02-2016, 13:35
Jeśli kolega mrozek byłby w stanie zrezygnować z części udogodnień to polecam swoją krówkę :) Aktualny przebieg ~119 kkm. W ciągu najbliższych 2 miesięcy będę sprzedawał.
PZDR

Dzięki, 120 KM to ciut za mało dla mnie. PS: ładna nazwa kraju ;-)

pzdr



Mrozek - jak inwestujesz kasę w turbo to kup nowe, nie baw się w regenerację bo osobiście nie znam nikogo, kto był zadowolony z takiej operacji. Rozumiem, że jest drożej ale jak cenisz święty spokój to te parę stówek różnicy warte jest dołożenia. Mój brat, kumpel regenerowali turbo co prawda do Volvo (jeden we Wrocławiu, drugi gdzieś w Katowicach) i efekt jest taki, że obie sprężarki nie wytrzymały więcej niż 5k km. A wymieniono przy okazji oleje, filtry itp i nie katują samochodów.
A od skrzyń to najlepszy jest mój szef :) Tylko on w Żywcu mieszka i robi po godzinach więc czasy napraw u niego są naprawdę długie...Jak kupowałem Cromę to rozmawiałem z nim o tym automacie i z jego doświadczeń najczęściej padał sterownik hydrauliczny razem z elektrozaworami....

Z tego co widzę niewiele osób chwali regenerowane turbo. Muszę podjechać do speców, niech sprawdzą jak wygląda stan mojej turbo. Czy na pewno nie puszcza, czy nie ma luzów itd. Nowa za 2500 to jest rozwiązanie problemu.
Co do skrzyń- tak własnie jest. Zaniedbanie pierwszych objawów sterownika powoduje uszkodzenia samej skrzyni. Sterownik regenerują za 1000-1500 zł (nowy 3000 zł), do tego dynamiczna wymiana oleju i można śmigać.

Wiem, ze w Gdańsku jest rozsądny serwis. Trochę mi bliżej do Gdańska :-)

pzdr

mietus555
05-02-2016, 14:17
Chciałbym cos dorzucić to tej gorącej dyskusji.
Turbinę regenerowałem w Częstochowie w 08.2015 i przejechałem 10000 km i wszystko jest OK.
Za regenerację zapłaciłem 1250,00 brutto.

Toper
06-02-2016, 13:35
Toper,

Cromy są od początku tak serwisowane? Są krajowe? Czy przez pierwsze lata zgodnie z książką na zachodzie? Jeśli są sprowadzane to zapewne olej był wymieniany w tych bez dpf co 30kkm a z dpf nawet co 40 kkm.

pzdr

Ta z 150KM z DPF nówka sztuka kupiona w 2005 roku (we Francji) i od nowości w jednych rękach, ale teść tak jak pisałem olej co 10kkm i dedykowany do DPF. Pomimo dbałości o samochód, jeden wtrysk musiał jednak regnerować, również wymieniał wtyczki od wtryskiwaczy - znana przypadłość, zwróć na to uwagę. Wymieniał też kolektor ssący bo klapy szwankowały, wymienił na nowy. Teraz ma ok 260kkm i nic się z turbo jak i ze skrzynią M32 (ręczna) nie dzieje (ale w skrzyni olej zmieniany co 60kkm).
Drugą kupił 2010, ma 60 kkm więc statystycznie nic jej nie jest, po prostu jeździ. Kupiona w ASO Fiat we Francji.
Trzecią mam ja, 2007 126kkm teraz ma, kupiłem dosyć tanio i z małym przebiegiem, bo sławna skrzynia M32 miała rozwalone łożyska.
Reasumując. Jak się dba tak się ma, aczkolwiek np. te wtyczki to nie do przewidzenia, auto weszło w tryb awaryjny, nie ciągnęło, a to taka pierdółka była. Drugi śmieszny problem, to kable od el. pompy wspomagania. Też znany problem, też pierdółka. Poza tym nic się nie dzieje.

No to jeszcze ciekawostka Marea 1.9JTD 385kkm i turbina od nowości nie ruszana :-) ale olej też co 10kkm wymieniany i samochód też od nowości w rodzinie.

Lybre kupiłem z prawdopodobnym przebiegiem 150kkm teraz ma ok 335kkm i tylko kierownice się zastały.

Acha i pamiętaj, że jakby co (silnik się rozbiegał) to wysoki bieg, hamulec na maxa i puszczasz sprzęgło, żeby go zgasić, może się uda ;-)

Pozdrawiam
Toper

lesny_83
06-02-2016, 17:17
odradzam robienie turbiny zwłaszcza jak masz dobra, po pierwsze jest to bez sensu (trybo jak dobrze serwisujesz auto powinno żyć 500 tyś km),
po drugie jak zaczniesz w w niej grzebać to nigdy już nie będzie chodzić jak z fabryki (mówię to jako osoba która robiła turbo właśnie na częściach mellet - bosch gładysek =kraków 1850 zł i 3 wizyty żeby w końcu zrobili w miarę dobrze) Jak ktoś się nie zna nie i nie posprawdza dokładnie ciśnień doładowania podczas jazdy to pewnie będzie zadowolony ale jak ktoś jest dociekliwy to taka regeneracja nie jest w 100% spoko.
To samo dotyczy skrzyni jak działa to po co robic? przecież ci to nie padnie nagle w trasie.
pozdr

mrozek
06-02-2016, 18:44
odradzam robienie turbiny zwłaszcza jak masz dobra, po pierwsze jest to bez sensu (trybo jak dobrze serwisujesz auto powinno żyć 500 tyś km),
po drugie jak zaczniesz w w niej grzebać to nigdy już nie będzie chodzić jak z fabryki (mówię to jako osoba która robiła turbo właśnie na częściach mellet - bosch gładysek =kraków 1850 zł i 3 wizyty żeby w końcu zrobili w miarę dobrze) Jak ktoś się nie zna nie i nie posprawdza dokładnie ciśnień doładowania podczas jazdy to pewnie będzie zadowolony ale jak ktoś jest dociekliwy to taka regeneracja nie jest w 100% spoko.
To samo dotyczy skrzyni jak działa to po co robic? przecież ci to nie padnie nagle w trasie.
pozdr

Rzadko które turbo w MJ 150 KM wytrzyma 500 tys. km. Zwykle padają między 250-300. Jeśli tzw. porządna regeneracja ma kosztować 1800 zł, to lepiej kupić nową za 2500 i mieć spokój. Najchętniej dał bym ją do przeczyszczenia, przy okazji wyczyścili by kolektor i sprawdzili czy nie ma jakiś niepokojących syndromów. Jeśli ma jeździć jeszcze 200 tys. to fajnie, ale jakoś mi się nie chce wierzyć.

Niepokoi mnie głośny gwizd (nie świst) kiedy jest zimna. Wczoraj zrobiłem testy Multiecuscanem i wygląda to tak:

22652


Co do skrzyni - tak jak pisałem sporadycznie zdarza się, ża na rozgrzanym lekko szarpie/zacina przy prędkościach 50-70 km/h Tak jakby nie mogła się zdecydować czy zmienić bieg. Najprawdopodobniej jest to sterownik. Zaniedbanie tego może prowadzić do uszkodzenia skrzyni. Warto zregenerować sterownik, wymienić olej dynamicznie i mieć spokój. Nie należy czekać aż się zepsuje do końca. Koszty będą znacznie większe. Poza tym zdarza się, że skrzynia pada w trasie (brak napędu):

TF-80SC Automatyczna skrzynia biegów Aisin inaczej także zwana AF40 (http://www.prnd.pl/tf-80sc-automatyczna-skrzynia-biegow-aisin-inaczej-takze-zwana-af40,4,36.html)

pzdr





Acha i pamiętaj, że jakby co (silnik się rozbiegał) to wysoki bieg, hamulec na maxa i puszczasz sprzęgło, żeby go zgasić, może się uda ;-)

Pozdrawiam
Toper

Toper... ja mam automat ;-) Nie mam sprzęgła :-D

Moja przyjechała z Holandii i miała 181 tys. Była tam serwisowana zgodnie z książką więc interwały były znacznie dłuższe.
a Marea chyba nie miała zmiennej geometrii, nie?
pzdr

lesny_83
06-02-2016, 18:57
te skrzynie po prostu są słabe
kulturą pracy to one nie grzeszą i podobno własnie nie wytrzymują 200 tyś ale to twierdzenie gości od naprawy skrzyń więc trzeba na to brać poprawkę.
Co do turbo to zrób loga np na 4 biegu od 1500 obrotów pedał max w podłogę i tak do 4 tyś obrotów jak nie masz odpowiedniej drogi to możesz też zrobić na 3 biegu (masy powietrza, ciśnienia itp)

Ali4
06-02-2016, 19:16
Mrozek, u mnie też turbo zaczęło gwizdać gdy silnik jest zimny. Dzwięk jest dość głosny, gdy jest rozgrzana praktycznie nic nie słychac. Gdy wywalałem klapy z kolektora rozmawiałem z mechanikiem o regeneracji turbiny. Odradził mi, mówił ze ten gwizd nie musi świadczyć że turbina jest w złej kondycji. Przekonał mnie, a wiem że chłopaki znają się na rzeczy, robią naprawdę dużo aut, szykują auta do rajdów, itp.

mrozek
06-02-2016, 19:28
Mrozek, u mnie też turbo zaczęło gwizdać gdy silnik jest zimny. Dzwięk jest dość głosny, gdy jest rozgrzana praktycznie nic nie słychac. Gdy wywalałem klapy z kolektora rozmawiałem z mechanikiem o regeneracji turbiny. Odradził mi, mówił ze ten gwizd nie musi świadczyć że turbina jest w złej kondycji. Przekonał mnie, a wiem że chłopaki znają się na rzeczy, robią naprawdę dużo aut, szykują auta do rajdów, itp.

Ale demontaż jej i przeczyszczenie, plus rzut fachowym okiem nie zaszkodzi.
Ile masz przebiegu?

pzdr

pezet3
06-02-2016, 19:28
U mnie turbine słychac cały czas, jak jest zimny to gwizdanie ( nie bardzo ), jak jest ciepły to zasysanie powietrza ( szum ) okolice prawej strony deski rozdzielczej. ALI4 pisząc że na ciepłym jej nie słyszysz masz na myśli gwizdanie czy zasysyanie powietrza. U mnie zawsze w okolicy 2000 tys obrotów słysze ten świst. Jechałem cromą SOPIOTR'a i było identycznie.

mrozek
06-02-2016, 19:32
te skrzynie po prostu są słabe
kulturą pracy to one nie grzeszą i podobno własnie nie wytrzymują 200 tyś ale to twierdzenie gości od naprawy skrzyń więc trzeba na to brać poprawkę.
Co do turbo to zrób loga np na 4 biegu od 1500 obrotów pedał max w podłogę i tak do 4 tyś obrotów jak nie masz odpowiedniej drogi to możesz też zrobić na 3 biegu (masy powietrza, ciśnienia itp)

OK, zrobię tak. Co do dróg, mam 5 minut do A1 ;-)

pzdr

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


U mnie turbine słychac cały czas, jak jest zimny to gwizdanie ( nie bardzo ), jak jest ciepły to zasysanie powietrza ( szum ) okolice prawej strony deski rozdzielczej. ALI4 pisząc że na ciepłym jej nie słyszysz masz na myśli gwizdanie czy zasysyanie powietrza. U mnie zawsze w okolicy 2000 tys obrotów słysze ten świst. Jechałem cromą SOPIOTR'a i było identycznie.

Świst, to świst... jest fajny, ale kiedy jest zimna to gwiżdże... jak Klaus Meine "Wind of Change" ;-) i tak do czasu gdy ruszy się wskazówka temperatury.


To jest dokładnie ten efekt:


https://www.youtube.com/watch?v=blMAVkh1LNs

Ali4
06-02-2016, 20:46
U mnie jest dokładnie taki gwizd jak na filmiku, to nawet nie gwizd tylko dzwięk syreny karetki pogotowia :), przebieg mam 120 tyś. Przy rozgrzanej słyszę tylko dźwięk zasysanego powietrza z prawej strony deski. Tak jak pisze Mrozek, gdy wskazówka temp. lekko się ruszy głośnego wycia nie słychać.

mrozek
06-02-2016, 20:59
Komu jeszcze tak gwiżdże?

lesny_83
06-02-2016, 21:25
mi gwizdalo i byla nieszczelnosc na laczu elastycznym wydechu
gwizd raczej wskazyje na nieszczolnosc albo na dolocie albo na wydechu
w turbo bym problemu nie szukal
jak oddasz turbo to jakiegos mahera to na bank powie ze uuu panie lepiej zrobic ;)
pozdr

scrabit
06-02-2016, 22:54
To samo chcialem powiedzieć. Turbo ktore trafi do sprawdzenia z reguly okazuje sie do regeneracji ☺ chyba ze ma sie zaufana osobe ktora faktycznie przyjrzy sie temu i powie jak faktycznie jest. U mnie turbo rowniez gwizdalo i swistalo. Teraz siedzi nowe i jest cisza.

mrozek
06-02-2016, 23:37
To samo chcialem powiedzieć. Turbo ktore trafi do sprawdzenia z reguly okazuje sie do regeneracji ☺ chyba ze ma sie zaufana osobe ktora faktycznie przyjrzy sie temu i powie jak faktycznie jest. U mnie turbo rowniez gwizdalo i swistalo. Teraz siedzi nowe i jest cisza.

W Stilo 115 KM nigdy nie słyszałem turbiny (sprzedałem z przebiegiem 99 tys.), W Bravo (to benzyna, obecnie 100 tys. km), również turbina jest niezauważalna. Halas jest najprawdopodobniej objawem postępujacego zużycia.

pzdr

Python28
07-02-2016, 00:10
Co do skrzyni - tak jak pisałem sporadycznie zdarza się, że na rozgrzanym lekko szarpie/zacina przy prędkościach 50-70 km/h Tak jakby nie mogła się zdecydować czy zmienić bieg

Tez mam tę skrzynię i przy 50 też zachowuje się dziwnie tak jak by nie wiedziała na jakim biegu chce jechać, ale zachowanie to jest obecne odkąd mam to auto, czyli długo. Wydaje mi się że spowodowane jest to tym że przy 50 akurat zmienia bieg i akurat na tym biegu ma mały zakres obrotów w dół zaprogramowany i przy delikatnym zwolnieniu poniżej 50 km/h ona już zrzuca na niższy bieg, na innych biegach nie ma tego problemu bo jest większy zakres obrotów w dół i po zmianie biegu i delikatnym zwolnieniu nie zrzuca od razu biegu na niższy. Jest to o tyle denerwujące że te 50 km/h jedzie się właśnie w mieście i ten automat tak kombinuje.

mrozek
07-02-2016, 04:24
Odkąd masz, czyli od jakiego przebiegu?
Pzdr

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Odkąd masz, czyli od jakiego przebiegu?
Jakie masz oprogramowanie skrzyni? Jutro sprawdzę wersję u siebie.
Pzdr

Python28
07-02-2016, 11:08
100 tyś miała wtedy 3 lata

mrozek
07-02-2016, 13:17
Wersja oprogramowania:

ECU ISO Code: C4 85 8A 85 AD
2016-02-05 14:39:41
CONNECTED TO:
Fiat Croma '05 1.9 MultiJet 16V
AISIN AF40-6 Automatic Gearbox
--------------------------------------------------------------

Kod ISO: C4 85 8A 85 AD
Numer rysunku FIAT: 55212521
Numer sprzętu: 89503TFA220
Wersja sprzętu: 00
Numer oprogr.: 9938106135
Wersja oprogr.: 6000
Numer homologacji:
Data zaprogramowania: 03/02/2011

maciejka38
07-02-2016, 19:07
U mnie również jest gwizd jak na filmiku, ciut cichszy.

mrozek
07-02-2016, 20:48
Mam wykres dla turbo na IV biegu, od 70 km/h gaz do dechy:

22661

Wygląda to dobrze, przyspiesza bez zająknięcia.

pzdr

pezet3
07-02-2016, 21:19
22662

U mnie wygląda to tak...

mrozek
07-02-2016, 21:42
Bardzo podobnie.

pzdr

pezet3
07-02-2016, 22:04
Rozciągnągnałem go trochę i nawet ciśnienie wygląda bardzo podobnie w okolicach 2700 obrotów, też tak spada
22664

mrozek
07-02-2016, 22:21
To samo chcialem powiedzieć. Turbo ktore trafi do sprawdzenia z reguly okazuje sie do regeneracji ☺ chyba ze ma sie zaufana osobe ktora faktycznie przyjrzy sie temu i powie jak faktycznie jest. U mnie turbo rowniez gwizdalo i swistalo. Teraz siedzi nowe i jest cisza.

Krótko mówiąc nowe turbo nie gwiżdże. Ile już na nim zrobiłeś? Przy jakim przebiegu wymieniałeś?


Rozciągnągnałem go trochę i nawet ciśnienie wygląda bardzo podobnie w okolicach 2700 obrotów, też tak spada
22664

Tak, też na to zwróciłem uwagę. Czy Twoja tez gwiżdże na zimnym?

pezet3
07-02-2016, 22:58
Tak, też na to zwróciłem uwagę. Czy Twoja tez gwiżdże na zimnym?

Napewno nie gwiżdże Tak jak na filmiku który wstawiles. Na zimnym głośniej słyszę świst z prawej strony deski.

scrabit
07-02-2016, 23:08
Zrobilem niewiele moze z 2000km. Przebieg jakies 220tys. A zdecydowalem sie na wymiane bo robilem moc a nie widzialo mi sie regenerowac starej.

mrozek
08-02-2016, 15:53
Ta z 150KM z DPF nówka sztuka kupiona w 2005 roku (we Francji) i od nowości w jednych rękach, ale teść tak jak pisałem olej co 10kkm i dedykowany do DPF. Pomimo dbałości o samochód, jeden wtrysk musiał jednak regnerować, również wymieniał wtyczki od wtryskiwaczy - znana przypadłość, zwróć na to uwagę. Wymieniał też kolektor ssący bo klapy szwankowały, wymienił na nowy. Teraz ma ok 260kkm i nic się z turbo jak i ze skrzynią M32 (ręczna) nie dzieje (ale w skrzyni olej zmieniany co 60kkm).
Drugą kupił 2010, ma 60 kkm więc statystycznie nic jej nie jest, po prostu jeździ. Kupiona w ASO Fiat we Francji.
Trzecią mam ja, 2007 126kkm teraz ma, kupiłem dosyć tanio i z małym przebiegiem, bo sławna skrzynia M32 miała rozwalone łożyska.
Reasumując. Jak się dba tak się ma, aczkolwiek np. te wtyczki to nie do przewidzenia, auto weszło w tryb awaryjny, nie ciągnęło, a to taka pierdółka była. Drugi śmieszny problem, to kable od el. pompy wspomagania. Też znany problem, też pierdółka. Poza tym nic się nie dzieje.

No to jeszcze ciekawostka Marea 1.9JTD 385kkm i turbina od nowości nie ruszana :-) ale olej też co 10kkm wymieniany i samochód też od nowości w rodzinie.

Lybre kupiłem z prawdopodobnym przebiegiem 150kkm teraz ma ok 335kkm i tylko kierownice się zastały.

Acha i pamiętaj, że jakby co (silnik się rozbiegał) to wysoki bieg, hamulec na maxa i puszczasz sprzęgło, żeby go zgasić, może się uda ;-)

Pozdrawiam
Toper

Czy turbiny w tych Cromach gwiżdżą na zimnym? Jeśli gwiżdżą to od jakiego przebiegu?

pzdr

pezet3
08-02-2016, 16:36
U teścia w Gp 1.9 jtd 8v 120 km turbina gwizda tak jak na filmiku od 4 lat. Wszyscy mówili że padnie, od tamtego momentu przejechał już prawie 80 tyś km i jeździ dalej

karluum
09-02-2016, 14:57
@Mrozek: jak dalej Cię interesuje serwis turbiny to po rozmowie z moim szefem może polecić z czystym sumieniem serwis Gładysek w Krakowie: Gładysek | Serwis Samochodowy Bosch i Obsługa Warsztatów (http://gladysek.pl/) Panowie zajmują się również wtryskami itd.
Regeneracja turbin | Naprawa turbosprężarek | Gładysek (http://www.regeneracja-turbin.net/index.html) Generalnie cena za regeneracja to koszt około 1200 PLN.

mrozek
09-02-2016, 15:49
@Mrozek: jak dalej Cię interesuje serwis turbiny to po rozmowie z moim szefem może polecić z czystym sumieniem serwis Gładysek w Krakowie: Gładysek | Serwis Samochodowy Bosch i Obsługa Warsztatów (http://gladysek.pl/) Panowie zajmują się również wtryskami itd.
Regeneracja turbin | Naprawa turbosprężarek | Gładysek (http://www.regeneracja-turbin.net/index.html) Generalnie cena za regeneracja to koszt około 1200 PLN.

Dzięki za info. Trochę daleko dla dla mnie, może wysyłka. Jeśli się zdecyduję, to wezmę ich pod uwagę.

pzdr

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


U teścia w Gp 1.9 jtd 8v 120 km turbina gwizda tak jak na filmiku od 4 lat. Wszyscy mówili że padnie, od tamtego momentu przejechał już prawie 80 tyś km i jeździ dalej

Moja też gwiżdże od dawna, mam wrażenie, że coraz głośniej. Wycie nie obwieszcza niczego dobrego, raczej koniec...

pzdr

stevenek
09-02-2016, 21:45
@Mrozek: jak dalej Cię interesuje serwis turbiny to po rozmowie z moim szefem może polecić z czystym sumieniem serwis Gładysek w Krakowie: Gładysek | Serwis Samochodowy Bosch i Obsługa Warsztatów (http://gladysek.pl/) Panowie zajmują się również wtryskami itd.
Regeneracja turbin | Naprawa turbosprężarek | Gładysek (http://www.regeneracja-turbin.net/index.html) Generalnie cena za regeneracja to koszt około 1200 PLN.
Twój szef siedzi w temacie turbin czy robi mechanikę? Pytam z ciekawości bo jestem z Krakowa a wiedza nt polecanych fachowców jest przydatna, tylko ciekaw jestem czemu akurat te warszaty poleca.

Toper
09-02-2016, 22:16
Czy turbiny w tych Cromach gwiżdżą na zimnym? Jeśli gwiżdżą to od jakiego przebiegu?

pzdr

W żadnej z nich nie gwiżdżą... a przynajmniej ja tego nie słyszę.

Pozdrawiam
Toper

karluum
09-02-2016, 23:51
Twój szef siedzi w temacie turbin czy robi mechanikę? Pytam z ciekawości bo jestem z Krakowa a wiedza nt polecanych fachowców jest przydatna, tylko ciekaw jestem czemu akurat te warszaty poleca.
Ogarnia mechanikę i diagnostykę, tematy turbin również natomiast poleca ten warsztat z doświadczenia-zrobili dla jego klientów paręnaście turbin z dobrym skutkiem. Poznał ich przy okazji szkolenia z układów CR Boscha i tak się zaczęła współpraca.

mrozek
10-02-2016, 00:28
W żadnej z nich nie gwiżdżą... a przynajmniej ja tego nie słyszę.

Pozdrawiam
Toper

I tu jest pies pogrzebany... dlatego uważam, ze moja turbina mimo trzymania parametrów "woła o pomoc" ;-)
Nie chcę żeby zdechła mi 3000 km od domu w trakcie relaksującej podróży.

pzdr

lesny_83
13-02-2016, 12:12
Ja tam gladyska polecic nie moge. regeneracja raczej zrobiona slabo za to kosmicznie drogo. Jak bede mial chwile i sily to opisze przebieg naprawy u nich.
pozdr

jarokuc
13-02-2016, 12:39
Mysle ze autor tematu jest przewrazliwiony. Jesli chcesz miec spokojna glowe to kup sobie nowe auto. W starym zawsze cos moze sie zepsuc. Jak nie skrzynia to turbo lub cos podobnego. Ja mam krowe z 2006 z przbiegiem 95000 km, ksiazka serwisowa, zadbana itp. Itd.Jezdzilem nia rok po uk bez zadnych problemow. W tym okresie przejechalem 20000 km i super zadowolony bylem. Pierwsza podroz do pl z uk. Grudzien, snieg, wiatr, niemiecka autostrada, srodek nocy i awaria. Check engine sie zaswiecil auto stracilo moc. max 40 km/h na autobahnie, pod gorke redukcja do 2 -25 km/h. H..... Mnie strzelal ale nic udalo doczlapac sie do "cpn". Sprawdzam kompem wsio ok blod nieznany. Wykasowany blad nie powraca ale auto chodzi na 2 czasem na 3 cylindrach. Zdechl nawet nie odpala. Dzwonie po pomoc drogowa. Mechanik szuka, sprawdza przez 40 min i nic. Laweta ustawiona auto zaczepione do wciagniecia i krzyk. Latarka zostala pod maska.mechanik lapie za latarke i zauwaza ze wtyczka na gorze filtra paliwa jest luzna. Klik i auto chodzi jak ta lala. Podroz do pl potem do uk lux zero problemow. Pech syracilem 3 h, nerwy I zaufanie do auta. Nadal mam krowe jezdze sporo i jestem zadowolony. Instalacji elektrycznej, turba, skrzni itp. Nie wymieniam bo i po co. Jak sie cos zepsuje to wtedy naprawie.

mrozek
13-02-2016, 13:26
Mysle ze autor tematu jest przewrazliwiony. Jesli chcesz miec spokojna glowe to kup sobie nowe auto. W starym zawsze cos moze sie zepsuc. Jak nie skrzynia to turbo lub cos podobnego. Ja mam krowe z 2006 z przbiegiem 95000 km, ksiazka serwisowa, zadbana itp. Itd.Jezdzilem nia rok po uk bez zadnych problemow. W tym okresie przejechalem 20000 km i super zadowolony bylem. Pierwsza podroz do pl z uk. Grudzien, snieg, wiatr, niemiecka autostrada, srodek nocy i awaria. Check engine sie zaswiecil auto stracilo moc. max 40 km/h na autobahnie, pod gorke redukcja do 2 -25 km/h. H..... Mnie strzelal ale nic udalo doczlapac sie do "cpn". Sprawdzam kompem wsio ok blod nieznany. Wykasowany blad nie powraca ale auto chodzi na 2 czasem na 3 cylindrach. Zdechl nawet nie odpala. Dzwonie po pomoc drogowa. Mechanik szuka, sprawdza przez 40 min i nic. Laweta ustawiona auto zaczepione do wciagniecia i krzyk. Latarka zostala pod maska.mechanik lapie za latarke i zauwaza ze wtyczka na gorze filtra paliwa jest luzna. Klik i auto chodzi jak ta lala. Podroz do pl potem do uk lux zero problemow. Pech syracilem 3 h, nerwy I zaufanie do auta. Nadal mam krowe jezdze sporo i jestem zadowolony. Instalacji elektrycznej, turba, skrzni itp. Nie wymieniam bo i po co. Jak sie cos zepsuje to wtedy naprawie.

Nie doszło więc do żadnej poważnej awarii w Twojej Cromie :-) Przy 95 tys km jest mniejsze prawdopodobieństwo awarii niż przy 250 tys. Elementy mają określoną żywotność. Mając na myśli duży przegląd, chciałbym sprawdzić stan ich zużycia. Jeśli coś jest na wykończeniu to lepiej to naprawić/wymienić. Zwykle wcześniejsze wykrycie pozwala na uniknięcie kłopotów i większych kosztów. To nie jest przewrażliwienie a zapobiegliwość.
Jeśli nowa turbina nie gwiżdże to znaczy, że coraz głośniej gwiżdżąca ma już jakiś defekt. Generalnie to jest kwestia podejścia do filozofii serwisowania. Albo dojeżdża się do awarii, albo stara się jej uniknąć. Nie chciałbym by zlekceważenie np. odgłosów turbo spowodowało, że się rozleci w uszkodzi silnik, albo zlekceważenie złej pracy sterownika doprowadzi do uszkodzenia skrzyni. Oczywiście wskazany jest umiar i tzw. "złoty środek". Nie zdecydowałem jeszcze co zrobię, najpewniej zacznę od solidnego przeglądu. Sprawdzę stan sterownika skrzyni, turbo i wtryskiwaczy. Być może wystarczy dynamiczna wymiana oleju w skrzyni, czyszczenie turbo i i kolektora i czyszczenie wtryskiwaczy. Dzisiaj tego nie wiem.

pzdr

scrabit
13-02-2016, 13:41
Ja troche nie rozumiem tej nagonki. Ktos planuje dalsza podroz a chce ja odbyc bez niespodzianek. Planuje wiekszy serwis co wyjdzie Cromie tylko na dobre. Ja mu do kieszeni nie zagladam. Jak go stac to dlaczego mialby tego nie robic? Zadne inwestycje w samochod sie nie zwracaja. A jezeli nie planuje samochodu w najblizszym okresie sprzedawac to tym bardziej ma to jakies uzasadnienie. A co do nowych.. teraz ciezko o dobre auto. Wszystko robione pod dyktando ksiegowych..

Python28
13-02-2016, 21:32
Myślę sobie że to racja ale do napraw należy podchodzić kompleksowo żeby w drodze samochód nas nie zawiódł. Ustaliliśmy że regenerowane turbo raczej nie jest niezawodne więc proponuje nowe z fiata jeśli chodzi o skrzynię to bardzo dobry fachowiec od tych spraw jest gdzieś na dolnym śląsku na forum opla opisują to szerzej, warto skrzynie oddać w dobre ręce bo nie jest to prosta rzecz i wymiana samego sterownika nie zawsze załatwia sprawę ponieważ jeden kosz sprzęgłowy był wadliwie wykonany przez fabrykę i lubi się rozlecieć. Dodatkowo proponuję kupić komplet nowych wtryskiwaczy bo nigdy nic nie wiadomo do tego oczywiście obowiązkowo kolektor dolotowy bo klapy wirowe na pewno już maja kłopoty zawór EGR również na 100 % wymaga interwencji więc albo czyszczenie albo wymiana. W samochodzie z tego roku może zacząć dawać znać o sobie wspomaganie elektryczne kierownicy więc i jemu wypadało by sie przyjrzeć są miejsca gdzie to regenerują ale jak to z regeneracjami bywa lepiej wymienić na nowe. To na początek by wystarczyło żeby autem w miarę bez problemow przejechać trochę kilometrów.

mrozek
14-02-2016, 13:32
Myślę sobie że to racja ale do napraw należy podchodzić kompleksowo żeby w drodze samochód nas nie zawiódł. Ustaliliśmy że regenerowane turbo raczej nie jest niezawodne więc proponuje nowe z fiata jeśli chodzi o skrzynię to bardzo dobry fachowiec od tych spraw jest gdzieś na dolnym śląsku na forum opla opisują to szerzej, warto skrzynie oddać w dobre ręce bo nie jest to prosta rzecz i wymiana samego sterownika nie zawsze załatwia sprawę ponieważ jeden kosz sprzęgłowy był wadliwie wykonany przez fabrykę i lubi się rozlecieć. Dodatkowo proponuję kupić komplet nowych wtryskiwaczy bo nigdy nic nie wiadomo do tego oczywiście obowiązkowo kolektor dolotowy bo klapy wirowe na pewno już maja kłopoty zawór EGR również na 100 % wymaga interwencji więc albo czyszczenie albo wymiana. W samochodzie z tego roku może zacząć dawać znać o sobie wspomaganie elektryczne kierownicy więc i jemu wypadało by sie przyjrzeć są miejsca gdzie to regenerują ale jak to z regeneracjami bywa lepiej wymienić na nowe. To na początek by wystarczyło żeby autem w miarę bez problemow przejechać trochę kilometrów.

Mniej więcej o to mi chodzi. Należałoby jeszcze ustalić co to znaczy "sprawne". Jeśli robiąc przegląd np. wtryskiwaczy i będą w normie, to wystarczy czyszczenie. Gwiżdżąca turbina mi podpada. Jeśli przyczyną nie okaże się jakaś nieszczelność w układzie, to wolałbym ją wymienić. Fiat nie produkuje turbosprężarek tylko je odsprzedaje. W mojej Cromie jest turbina Garrett. Fiat sprzedaje ją drogo. Poza Fiatem można ja kupić za ok. 2.5 tys. zł. Kolektor jest "pozmianowy", ale warto się mu przyjrzeć, o wspomaganiu nie myślałem, na pewno wymieniłbym mu płyn. Co do skrzyni, tak jak już pisałem, muszę się upewnić czy "zacinanie/szarpanie" przy prędkościach typowo miejskich podczas przejścia między 3 a 4 biegiem to cecha tej skrzyni i... TTTM, czy jednak problem ze sterownikiem? Jeśli TTTM, to dynamiczna wymiana oleju wystarczy.

Python28
14-02-2016, 13:41
Zacznę od tyłu, jeżeli po tym przebiegu który masz ktoś podejmie się dynamicznej wymiany oleju to szacun dla niego bo istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że zakończy się to remontem skrzyni. Jeśli chodzi o ustalenie czy coś jest sprawne czy nie należy założyć z góry że sprawne było jak było nowe po przejechaniu tylu kilometrów nie jest sprawne, to że ktoś sprawdzi że w tej chwili jest sprawne nie znaczy że jutro również będzie sprawne, prawdopodobieństwo to zmniejsza się przy nowych częściach. Co do kolektora ssącego to jeżeli nikt do nie go nie zaglądał to uwierz mi na słowo że minimum to czyszczenie bo przelot przez niego jest minimalny.
Chcesz mieć samochód w pełni sprawny i niezawodny to wymieniaj wszystko na nowe a nie zastanawiaj się nad tym czy pochodzi jeszcze chwile czy już nie, części mechaniczne się zużywają i im dłużej pracują tym bardziej oczywiste jest że kres ich pracy jest coraz bliższy.

faraon
14-02-2016, 14:27
... jeżeli po tym przebiegu który masz ktoś podejmie się dynamicznej wymiany oleju to szacun dla niego bo istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że zakończy się to remontem skrzyni.Mógłbyś rozwinąć/uzasadnić tę myśl ?

jarokuc
14-02-2016, 14:30
Wg. Mnie cena nowych czesci + regeneracja podzespolow + robocizna= 0 oplacalnosci. Sprzedaj krowe + kasa na naprawe = kupisz fajne auto. Chyba ze przywiazales sie do fiata. Pytanie czy jest tego wart. Mysle ze nie.takie jest moje zdanie. Ja juz bym cromy nie kupil. Nie to ze jest zla ale bym zmienil na cos innego, fajniejszeg, nowszego no i nie diesla tylko l lpg. Volvo v 70, superb, saab kombi, galaxy to jest moj nastepny woz.

Python28
14-02-2016, 17:31
Mógłbyś rozwinąć/uzasadnić tę myśl ?

Znam przynajmniej kilka przypadków gdzie taka wymiana skutkowała rozszczelnieniem skrzyni i wyciekami, ponadto olej tworzy swój osad i samoczynnie uszczelnia mikro zużycia w sterowniku, to samo tyczy się tarczek sprzęgieł dokładne wypłukanie i wymiana całości oleju spowoduje nieszczelności w hydraulice a to niestety kończy się tym że automat który chodził w miarę dobrze zaczyna chodzić bardzo źle i nadaje się do remontu.

pezet3
14-02-2016, 18:08
Też mi się gdzieś obilo o uszy ze wymiana dynamiczna przy wyższych przebiegach może skutkować awaria ASB.

mirek8423
14-02-2016, 18:45
pezet3 a myślałeś ile może kosztować taki duży serwis? To będzie chyba parę tysi może 4 a może 5 więc może lepiej zrobić tak jak pisze jarokuc

SAR37
14-02-2016, 19:47
Nie chcę żeby zdechła mi 3000 km od domu w trakcie relaksującej podróży.
Słuchaj, spójrz na temat z innej strony: skoro zależy Ci na świętym spokoju podczas wyjazdu na urlop to, zamiast inwestowania dużych pieniędzy w nie najmłodsze już auto, wykup sobie dodatkowe ubezpieczenie z samochodem zastępczym. Kasa na bank duuuużo mniejsza niż remont a masz komfort, że nie zostaniesz na lodzie z niesprawnym autem. Jeśli się nic nie zdarzy to i tak będziesz do przodu.
Osobiście żal byłoby mi pakować kilka tysięcy w auto, które i tak, prędzej czy później, pójdzie pod młotek;-) W końcu ma już 8 lat....

pezet3
14-02-2016, 20:09
pezet3 a myślałeś ile może kosztować taki duży serwis? To będzie chyba parę tysi może 4 a może 5 więc może lepiej zrobić tak jak pisze jarokuc

Wiesz to zależy, osobiście gdybym miał powiedzmy na kupce luźne 20 tysięcy i miał włożyć w remont auta powiedzmy 10 tysięcy ( nowe turbo+remont skrzyni+ jakieś pierdoły) to wolałbym sprzedać crome kupić coś młodszego z mniejszym przebiegiem.
Osobiście nie wydał bym pieniedzy na naprawę tubiny póki żyje, to samo ma się z automatem, dopóki nie padnie jeżdże tym bardziej że zawsze mam assistance gdzie mogą mnie sholować a ja moge kontunuować podróz autem zastepczym. Z naprawą skrzyni liczę się odkąd kupiłem samochód ( opinie na forach), odpukać nic się narazie nie dzieje.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


zamiast inwestowania dużych pieniędzy w nie najmłodsze już auto, wykup sobie dodatkowe ubezpieczenie z samochodem zastępczym
dokładnie tak jak piszę SAR37, w Compensa w tym momencie takie ubezpieczenie na cała Europę kosztuje 560 zł, niestety cena w stosunku do zeszłego roku poszła z 220 zł, ale masz w tym pakiecie wszystko.

mrozek
14-02-2016, 20:50
Słuchaj, spójrz na temat z innej strony: skoro zależy Ci na świętym spokoju podczas wyjazdu na urlop to, zamiast inwestowania dużych pieniędzy w nie najmłodsze już auto, wykup sobie dodatkowe ubezpieczenie z samochodem zastępczym. Kasa na bank duuuużo mniejsza niż remont a masz komfort, że nie zostaniesz na lodzie z niesprawnym autem. Jeśli się nic nie zdarzy to i tak będziesz do przodu.
Osobiście żal byłoby mi pakować kilka tysięcy w auto, które i tak, prędzej czy później, pójdzie pod młotek;-) W końcu ma już 8 lat....


Wiesz to zależy, osobiście gdybym miał powiedzmy na kupce luźne 20 tysięcy i miał włożyć w remont auta powiedzmy 10 tysięcy ( nowe turbo+remont skrzyni+ jakieś pierdoły) to wolałbym sprzedać crome kupić coś młodszego z mniejszym przebiegiem.
Osobiście nie wydał bym pieniedzy na naprawę tubiny póki żyje, to samo ma się z automatem, dopóki nie padnie jeżdże tym bardziej że zawsze mam assistance gdzie mogą mnie sholować a ja moge kontunuować podróz autem zastepczym. Z naprawą skrzyni liczę się odkąd kupiłem samochód ( opinie na forach), odpukać nic się narazie nie dzieje.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


dokładnie tak jak piszę SAR37, w Compensa w tym momencie takie ubezpieczenie na cała Europę kosztuje 560 zł, niestety cena w stosunku do zeszłego roku poszła z 220 zł, ale masz w tym pakiecie wszystko.

Widzę, że Compensa ma drogo. Też mam takie ubezpieczenie od lat na wszystkich autach. Płacę 11,90 zł miesięcznie za auto (wariant super, ubezpieczenie przez BRE) wraz z pakietem OC/AC. Pełny Assistance w Europie. Problem polega na tym, że auto odholują do najbliższego ASO i tam możesz dokonać naprawy. Nie wiem czy chciałbym robić to w europejskich cenach...

pezet3, jeśli łopatka turbiny wpadnie do silnika, możesz mieć pozamiatane.

pezet3
14-02-2016, 21:25
pezet3, jeśli łopatka turbiny wpadnie do silnika, możesz mieć pozamiatane.
Zwykle łopatki urywają się ale po stronie gorącej czyli w turbinie za kolektorem wydechowym, żeby urwało lopatki w sprężarce musi coś wpaść do dolotu, jak wiemy jest tam filtr powietrza, druga sprawa zanim wpadnie do komory ma jeszcze intercooler, klapę gaszącą i kolektor ssący, więc prawdopodobieństwo jest znikome, choć nie niemozliwe.
Compensa w tym roku tak pognała z cenami, ale jest tam zapisane ze tarnsport laweta pod wskazany adres.

mrozek
14-02-2016, 21:45
Zwykle łopatki urywają się ale po stronie gorącej czyli w turbinie za kolektorem wydechowym, żeby urwało lopatki w sprężarce musi coś wpaść do dolotu, jak wiemy jest tam filtr powietrza, druga sprawa zanim wpadnie do komory ma jeszcze intercooler, klapę gaszącą i kolektor ssący, więc prawdopodobieństwo jest znikome, choć nie niemozliwe.
Compensa w tym roku tak pognała z cenami, ale jest tam zapisane ze tarnsport laweta pod wskazany adres.

A na ile dni pojazd zastępczy?

pezet3
14-02-2016, 21:53
A na ile dni pojazd zastępczy?

Tutaj widzę że ograniczyli holowanie w Europie do 1100 km...auto zastępcze max 10 dni
2274522746

mrozek
15-02-2016, 14:05
Tutaj widzę że ograniczyli holowanie w Europie do 1100 km...auto zastępcze max 10 dni

No to kicha. Mając np. zarezerwowane miejsca na łącznie 14 dni poza zasięgiem 1100 km czeka Cię jednak lokalny warsztat.
pzdr

andy5
15-02-2016, 15:38
I tu jest pies pogrzebany... dlatego uważam, ze moja turbina mimo trzymania parametrów "woła o pomoc"
Nie chcę żeby zdechła mi 3000 km od domu w trakcie relaksującej podróży.


Jakie trasy planujesz po 3 kkm od domu? Trasa do Gibraltaru czy za koło podbiegunowe w Norwegi "to" tylko ~2,5 kkm. Ja kilkakrotnie jeździłem autem do Bułgarii czy Grecji i nie miałem żadnych problemów w trasie z moimi Fiatami /Punto II, Stilo, Croma/. Po co zakładać że poważna usterka dopadnie Cię w trasie, równie dobrze może zabraknąć Ci paliwa na autostradzie co mnie o mało nie spotkało w środku nocy w Rumunii. Rumuni otworzyli nową autostradę ale zapomnieli o stacjach benzynowych :lol:. Byłem spokojny bo miałem full assistance na Europę. Moim zdaniem lepsze jest wrogiem dobrego i jeżeli autko jeździ bezproblemowo to lać paliwo i śmigać a kasę trzymać na ewentualną naprawę.

mrozek
15-02-2016, 16:21
Jakie trasy planujesz po 3 kkm od domu? Trasa do Gibraltaru czy za koło podbiegunowe w Norwegi "to" tylko ~2,5 kkm. Ja kilkakrotnie jeździłem autem do Bułgarii czy Grecji i nie miałem żadnych problemów w trasie z moimi Fiatami /Punto II, Stilo, Croma/. Po co zakładać że poważna usterka dopadnie Cię w trasie, równie dobrze może zabraknąć Ci paliwa na autostradzie co mnie o mało nie spotkało w środku nocy w Rumunii. Rumuni otworzyli nową autostradę ale zapomnieli o stacjach benzynowych :lol:. Byłem spokojny bo miałem full assistance na Europę. Moim zdaniem lepsze jest wrogiem dobrego i jeżeli autko jeździ bezproblemowo to lać paliwo i śmigać a kasę trzymać na ewentualną naprawę.

np. do Hiszpanii i Portugalii.
Ty masz 500 km mniej jadąc do Grecji :-)
Również mam za sobą kilka wypadów po Europie m in. Włochy, Chorwacja, Szwecja, Dania i też Fiatami. Zwykle ponad odległość umożliwiającą holowanie auta do domu w ramach assistance. Nieważne czy jesteś 1500 km od domu, czy 3000 w przypadku poważnej awarii wpadasz w inny poziom kosztów naprawy niż w PL (mam na myśli cywilizowane kraje).
Jakkolwiek, nie chce mi się pisać tego samego w kółko... Nie chodzi mi o to, zęby wymienić coś sprawnego. Jeśli planujesz przejechać kolejne 100 kkm. km autem, które przejechało 240 kkm to warto sprawdzić czy pewne podzespoły nie są na wykończeniu. Choćby turbo (gwiżdżące/wyjące na zimnym), sprawdzić i przeczyścić wtryskiwacze (ew. zregenerować), zbadać sterownik skrzyni biegów, wypłukać i zmienić olej w skrzyni, przeczyścić kolektor i egr. Oczywiście istnieje ryzyko, że padnie coś innego... jasne :-) Jakkolwiek tego typu przegląd daje odrobinę więcej pewności.

pzdr

Lucek_
15-02-2016, 16:57
Mam propozycję: kupić turbo po regeneracji (lub używkę po wypadku) oraz zapasowy alternator i wozić to sobie w bagażniku na długich trasach. Jak się oryginał nie zepsuje w ciągu kilku lat to odsprzedać przed zbyciem auta. Dużo miejsca nie zajmie a nie skubną w razie czego kosmicznych kwot przy ew wymianie za granicą.
Niestety ze skrzynią ten numer nie przejdzie.

mrozek
15-02-2016, 17:08
Mam propozycję: kupić turbo po regeneracji (lub używkę po wypadku) oraz zapasowy alternator i wozić to sobie w bagażniku na długich trasach. Jak się oryginał nie zepsuje w ciągu kilku lat to odsprzedać przed zbyciem auta. Dużo miejsca nie zajmie a nie skubną w razie czego kosmicznych kwot przy ew wymianie za granicą.
Niestety ze skrzynią ten numer nie przejdzie.

Dobre :-)

pzdr

Lucek_
15-02-2016, 17:28
Ale to nie żart. Sam kiedyś zastanawiałem nad wożeniem alternatora na długich trasach, bo to podobno najbardziej awaryjny element w cromie.

Ali4
15-02-2016, 20:06
Też bym chyba nie pchał się w naprawy rzędu 5-6 tyś. (no chyba że coś by mi ewidentnie zepsuło się), popieram zdanie przedmówców żeby pchnąć to auto i kupić coś z mniejszym przebiegiem.

Python28
15-02-2016, 20:56
Kierowanie się przebiegiem w dzisiejszych czasach to nie zbyt dobry pomysł.

mrozek
15-02-2016, 21:30
Też bym chyba nie pchał się w naprawy rzędu 5-6 tyś. (no chyba że coś by mi ewidentnie zepsuło się), popieram zdanie przedmówców żeby pchnąć to auto i kupić coś z mniejszym przebiegiem.

Serwis za 5-6 tys. to nie jest wielki problem. Nie kupie lepszego auta dopłacając 5-6 tys. do tego co dostanę za Cromę. Gra nie warta świeczki. Jeśli zmienić to na 3/4 lata młodsze. Poza tym znam ten egzemplarz.
Jeśli podejmę decyzję o zmianie auta, to będzie to 2011 i wtedy dopłacę 15-20 000.

pzdr

Python28
15-02-2016, 22:50
Teraz napisze Ci coś tak na poważnie, chociaż dołożył byś do tego auta 20 tyś to dalej nie będzie ono niezawodne, bo to tylko auto. Nawet jak kupisz nowe auto w salonie również nie masz pewności że jest ono 100% niezawodne i można pojechać nim na koniec świata i mieć pewność że nic się nie stanie, bo to również będzie tylko auto a auta niestety są awaryjne. Owszem wówczas naprawią Ci to na gwarancji ale pewności bezawaryjności nie masz żadnej. Mam wrażenie że troszkę przesadzasz z tą zapobiegliwością zachowujesz się troszkę jak hipochondryk, daj na luz i ciesz się życiem. Wpłać sobie te pieniądze na konto i sięgnij po nie wtedy jak samochód odmówi posłuszeństwa. Nie mówię żeby nie naprawiać samochodu na bieżąco i doprowadzić do tego żeby nie dał rady jechać, ale żeby nie szukać problemu tam gdzie go nie ma. Napiszę jeszcze raz, nówki sztuki z tego nie zrobisz.

mrozek
15-02-2016, 23:04
Teraz napisze Ci coś tak na poważnie, chociaż dołożył byś do tego auta 20 tyś to dalej nie będzie ono niezawodne, bo to tylko auto. Nawet jak kupisz nowe auto w salonie również nie masz pewności że jest ono 100% niezawodne i można pojechać nim na koniec świata i mieć pewność że nic się nie stanie, bo to również będzie tylko auto a auta niestety są awaryjne. Owszem wówczas naprawią Ci to na gwarancji ale pewności bezawaryjności nie masz żadnej. Mam wrażenie że troszkę przesadzasz z tą zapobiegliwością zachowujesz się troszkę jak hipochondryk, daj na luz i ciesz się życiem. Wpłać sobie te pieniądze na konto i sięgnij po nie wtedy jak samochód odmówi posłuszeństwa. Nie mówię żeby nie naprawiać samochodu na bieżąco i doprowadzić do tego żeby nie dał rady jechać, ale żeby nie szukać problemu tam gdzie go nie ma. Napiszę jeszcze raz, nówki sztuki z tego nie zrobisz.

Zgadzam się z Tobą, zdaję sobie z tego sprawę. Miałem kilka aut w życiu, również nowe. Żadne nie miało przebiegu ponad 200 kkm. Nie chcę nic robić na siłę a już na pewno wydawać pieniądze bez sensu. Chciałbym jedynie wyeliminować ryzyko typowej i popularnej usterki, z rzędu tych które można wcześnie wykryć i być może zapobiec. Jak dotąd Croma mnie nigdy nie zawiodła i chciałbym by było tak dalej.

RafalWawa
16-02-2016, 15:21
Serwis za 5-6 tys. to nie jest wielki problem. Nie kupie lepszego auta dopłacając 5-6 tys. do tego co dostanę za Cromę. Gra nie warta świeczki. Jeśli zmienić to na 3/4 lata młodsze. Poza tym znam ten egzemplarz.
Jeśli podejmę decyzję o zmianie auta, to będzie to 2011 i wtedy dopłacę 15-20 000.

pzdr

W jakimś sensie rozumiem to, i mam podobny dylemat: zainwestować w nowe/inne, czy pojeździć jeszcze croma rok-dwa? Zakup tzw "młodszego" imho nie rozwiązuje do końca problemu, bo diabli wiedzą w jakim stanie ono jest (mimo ze młodsze) - ponadto i tak w taki zakup " z rynku wtórnego" trzeba włożyć parę tyś robiąc to co się zwykle w takiej sytuacji robi (płyny, filtry, rozrząd to standard, ale zwykle też jakieś problemy wychodzą zaraz po zakupie - bo większość ludzi sprzedaje auto gdy coś się z nim dzieje a nie po upływie określonego czasu). Jeśli więc kupować to tylko nowe ( z mojej perspektywy), a to wymaga większej dopłaty.
Moja Croma póki co jest przewidywalna (mimo ponad 250 tyś przebiegu - ale pewnego bo od nowości w moich rękach) - znam to auto, wiem co kiedy było robione, jak się zachowuje itp,. Z "nowym-starym" - tego by nie było. Ale nie wymieniam profilaktycznie części ( to nie samolot, że resurs się kończy - bo musiałbym już wymienić dwumas ze sprzęgłem, zrobić skrzynię M32, wymienić altka po raz kolejny, może i wtryski... a póki co te elementy pracują mimo że są starsze niż "średnia przewiduje"). Mam assistance, które w trasie przydało mi się dwa razy: raz gdy jeszcze auto było na gwarancji ( w Niemczech padł alternator, ale od tamtego czasu jeźdzę na tym wymienionym i jest OK), i drugi raz w tym roku gdy padła kostka na 3-cim wtryskiwaczu ( 20km od W-wy gdy wracałem z 5 tyś km wyprawy na południe Europy :/). Jak widać - to co zawiodło - nie znajduje się na liście rzeczy które chcesz profilaktycznie wymienić...
Mozesz więc zapłacić kupę kasy a i tak coś cię zaskoczy w trasie.. ;)

stevenek
16-02-2016, 16:46
padła kostka na 3-cim wtryskiwaczu ( 20km od W-wy gdy wracałem z 5 tyś km wyprawy na południe Europy :/)

Taki zbieg okoliczności, ostatnio byłem w Warszawie na targach i kilka kilosów od celu podziało mi się dokładnie to samo, też na 3 cylindrze. Akurat zaraz przy hali targów był warsztat, chłopaki podpięli kompa, popsikali porządnie kontakt sprayem i wróciłem sprawnym autem do Krakowa.

P.S. Gość w serwisie jak zobaczył cromkę, zrobił wielkie oczy i pytał co to za auto bo pierwsze widzi :D

mrozek
18-02-2016, 11:41
Najprawdopodobniej zdecyduję się na: czyszczenie łopatek, kierownic turbosprężarki + sprawdzenie szczelności wszystkich połączeń, czyszczenie dolotu i EGR, sprawdzenie wtryskiwaczy i ew. czyszczenie/naprawa, dynamiczna wymiana oleju w skrzyni biegów.

Z tego co widzę, wszyscy (niezależnie od przebiegu) mają objaw pewnego zagubienia sterownika skrzyni co ma zrobić przy ok. 50 km/h. Czy zostać na 3 i może jednak na 4 biegu.
Przeglądając net nie znalazłem żadnych przeciwwskazań do wymiany dynamicznej oleju w związku z przebiegiem. Przy 203 kkm wymieniałem olej statycznie.


pzdr

Piotr

pezet3
18-02-2016, 11:51
Czy u Ciebie automat zmienia bieg z 3 na 4 przy 50km/h? Pytam bo u mnie skrzynia wrzuca 4 dopiero przy 70 km/h i nie ma możliwości nawet samemu to wymusić wcześniej

mrozek
18-02-2016, 12:06
Czy u Ciebie automat zmienia bieg z 3 na 4 przy 50km/h? Pytam bo u mnie skrzynia wrzuca 4 dopiero przy 70 km/h i nie ma możliwości nawet samemu to wymusić wcześniej

To nie tak. Faktycznie wrzuca przy ok. 70 km/h a zwalniając redukuje w przedziale 70-50. Ten zakres 50-70 jest dla niej dość kłopotliwy. Zależnie sposobu od operowania gazem ona wybiera 4 albo 3 i sporadycznie, od czasu do czasu bywa, ze nie wie co ma wybrać.

pzdr

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Mam pomysł. Podłącze się do Multiecuscan i zaznaczę prędkość, obroty i bieg na wykresie. Przejadę się po mieście i zobaczymy jak zmienia.

maciekpt
18-02-2016, 12:48
U mnie 4. bieg wrzuca przy ok. 60 km/h (licznikowych). I to jest ok. 2100-2200 obrotów/min (oczywiście przy delikatnym przyspieszaniu). No i czasem rzeczywiście nie wie jaki bieg włączyć :D Ale myślę, że to przy każdej parze biegów jest podobnie. Po prostu przy tym zakresie możemy to najcześciej zaobserwować.

jaro190
18-02-2016, 21:58
U mnie 4. bieg wrzuca przy ok. 60 km/h (licznikowych). I to jest ok. 2100-2200 obrotów/min (oczywiście przy delikatnym przyspieszaniu). No i czasem rzeczywiście nie wie jaki bieg włączyć :D Ale myślę, że to przy każdej parze biegów jest podobnie. Po prostu przy tym zakresie możemy to najcześciej zaobserwować.

masz większy moment po podkręceniu dlatego zmienia ci przy 60 - w serii przy tej prędkości mamy ok 1900 obr/min, w trybie automatycznym biegi powinny się zmieniać w zaprogramowanym przedziale prędkości obrotowej, o ile dobrze pamiętam to od 4 biegu jest to pomiędzy 2100 a 2700

Lucek_
18-02-2016, 23:39
U mnie automat przy łagodnym przyspieszaniu wbija z 3 na 4 przy obrotach dokładnie 2300 (tj licznikowe 65-70 km/h). Przy ręcznej zmianie może jest ze 100 obr niżej przy wbiciu 4-ki. Poniżej 2100 praktycznie nie da się zmienić z 3 na 4.

A redukcja u mnie z 4 na 3 jest dokładnie przy 1500 obr/min. I tu chodzi jak w zegarku, praktycznie bez odchyłek.
W sumie częściej patrzę na obrotomierz, bo jest po prawej stronie i chyba lepiej go widać (niż prędkość).
Zdaje się że w cromie przed FL jest odwrotne ustawienie zegarów więc może użytkownicy modeli 2005-7 częściej patrzą na prędkość.

maciekpt
19-02-2016, 09:24
Może przesadziłem z tym 60 km/h, raczej jest to 65 (wczoraj obserwowałem). Chipowanie chyba nie bardzo wpłynęło na zmianę, wcześniej chyba było tak samo. No ale może już nie pamiętam dobrze...

luk202
19-02-2016, 10:21
Kurcze - tak czytam te posty i zaczynam się obawiać, czy dobrze zrobiłem kupując moją krówkę:lol:. Poprzednim autem - 15 letnia astra - udałem się na wakacje z rodziną 2kkm w jedna stronę i głowę miałem dość spokojną. Choć zawsze mogą czyhać jakieś niespodzianki. Faktem jest że ja zawsze staram się bardziej zapobiegać niż leczyć. Ale po lekturze wnioskuję, że cromą to tylko wokół domu jeździć :rolleyes: Tak na poważnie, to dużo takich niespodzianek szykuje nasz fiat, które nie pozwalają o własnych siłach do domu dojechać?

mirek8423
19-02-2016, 10:39
Kurcze - tak czytam te posty i zaczynam się obawiać, czy dobrze zrobiłem kupując moją krówkę:lol:. Poprzednim autem - 15 letnia astra - udałem się na wakacje z rodziną 2kkm w jedna stronę i głowę miałem dość spokojną. Choć zawsze mogą czyhać jakieś niespodzianki. Faktem jest że ja zawsze staram się bardziej zapobiegać niż leczyć. Ale po lekturze wnioskuję, że cromą to tylko wokół domu jeździć :rolleyes: Tak na poważnie, to dużo takich niespodzianek szykuje nasz fiat, które nie pozwalają o własnych siłach do domu dojechać? Po mojemu to Croma jest takim autem jak każdy inny a tylko my wyobrażamy sobie nie wiadomo co nakręcając się tu na forum że może się zepsuć to albo tamto. W każdym innym też może. Trzeba dbać, usuwać usterki i lać i jeździć.

karluum
19-02-2016, 10:51
Nie przesadzajmy i nie popadajmy w skrajności. Ja swoją Cromą zrobiłem 20 tysięcy km, w tym długie 5000 km wakacje i nie zawiodła mnie ani razu. Faktem jest, że tydzień temu zaczęło ślizgać sprzęgło, więc czeka mnie jego wymiana i przy okazji wymienię dwumas bo nie będę dwa razy ściągał skrzyni, ale generalnie prócz denerwujących sygnalizacji awarii czujników (tu ASB, tam poluzowana wtyczka na filtrze paliwa, tu czujnik świateł i deszczu), które "usuwały" się same jestem bardzo zadowolony z tego samochodu.

luk202
19-02-2016, 10:58
Ja generalnie jestem mega zadowolony pomimo, że musiałem wymienić sprzęgło *bez dwumasy po podobno w super stanie) i kolektor. Nawet możliwość wymiany na avensis mnie nie pociąga.

maciekpt
19-02-2016, 11:46
I ja również jestem zadowolony (blisko 2 lata i 43 tys. km przejechanych). Nie miałem nigdy żadnego poważnego problemu, który by mnie zatrzymał (oprócz padniętego akumulatora). No ale też dość słono za to zapłaciłem (rocznik 2010 i przebieg 106 tys. przy zakupie).

Capsel
19-02-2016, 13:02
Kurcze - tak czytam te posty i zaczynam się obawiać, czy dobrze zrobiłem kupując moją krówkę:lol:. Poprzednim autem - 15 letnia astra - udałem się na wakacje z rodziną 2kkm w jedna stronę i głowę miałem dość spokojną. Choć zawsze mogą czyhać jakieś niespodzianki. Faktem jest że ja zawsze staram się bardziej zapobiegać niż leczyć. Ale po lekturze wnioskuję, że cromą to tylko wokół domu jeździć :rolleyes: Tak na poważnie, to dużo takich niespodzianek szykuje nasz fiat, które nie pozwalają o własnych siłach do domu dojechać?

Miałem Cromę przez 3 lata - została skasowana, kupiłem kolejną. Raczej nie zrobiłem tego aby się przekonać czy wszystkie są usterkowe... byłem i jestem zadowolony. Najdłuższa trasa 1500km w jeden dzień i bez kłopotów.

mrozek
20-02-2016, 15:12
Panowie, nie to jest przedmiotem dyskusji. Croma to dobre auto, nigdy mnie nie zawiodła. Nie ma sensu w tym wątku porównywanie jej do innych aut.

Co do skrzyni biegów. Pojeździłem trochę z MES i zauważyłem kilka rzeczy. Dyskutowaliśmy o zmianie biegów z III na IV i IV na III.

W trakcie spokojnej jazdy z III na IV bieg zmienia przy 63 km/h, z 2150 obr. na 1700 obr., 17-15% poz. pedału gazu.
W trakcie maksymalnego przyspieszania z III na IV bieg zmienia między 96 km/h a 103 km/h, wzrastające obroty z 3350 obr. na 3600 obr., 75% poz. pedału gazu.
W trakcie zwalniania z IV na III bieg zmienia przy 55 km/h, z 1475 obr. na 1900 obr., 0 - 5% poz. pedału gazu.
W trakcie zwalniania z IV na III bieg zmienia przy 56 km/h, z 1475 obr. na 1775 obr., 0% poz. pedału gazu, hamulec wciśnięty.

W zakresie 50- 70 km/j nie występują zawahania/zacięcia o których pisałem wcześniej.
Występują w okolicy 20 km/h w momencie przyspieszania nagłe wciśnięcie gazu i odpuszczenie. Wygląda to tak:

- temperatura oleju skrzyni 85 °C

22820

Ruszam z miejsca, dodaje 16% gazu, mam 11 km/h i 1275 obr./min. Skrzynia na I begu.

Kontynuuję przyspieszanie, gaz 18%, prędkość 17 km/h i 1725 obr./min. Skrzynia na I biegu.

Puszczam gaz do ok. 5%, ale skrzynia biorąc dane z poprzedniego działania spodziewa się dalszego przyspieszania i zmienia bieg na II.
W tym czasie słyszę charakterystyczne, szybkie "tiu, tiu, tiu, tiu, tiu" ze skrzyni. Nie szarpie autem, auto jedzie płynnie.

Dodaje gazu 19%, prędkość 22 km/h i przyspieszam dalej. Skrzynia zmienia bieg na III. Na II była tylko 1.5 sekundy. Dalej już bez zawahania.
Zdarza się to sporadycznie, gdy skrzynia jest rozgrzana. Podejrzewam, że to rozrzedzony pod wpływem temperatury olej. Ciekawe, czy wymiana dynamiczna pomoże.
A może TTTM (ten typ tak ma)? Kojarzycie Wasze skrzynie z takiego zachowania?

Przepraszam za "tiu, tiu, tiu..." ale taki wyraz dźwiękonaśladowczy jest najbardziej adekwatny ;-)

pzdr

Lucek_
21-02-2016, 13:47
Kolego Mrozek, jestem pod wrażeniem tak dokładnej analizy.

Chciałem jeszcze powiedzieć ze u siebie zauważyłem że przy powolnym wciskaniu gazu po zmianie z 2 na 3 bieg, skrzynia przez chwilę pracuje z uślizgiem, tzn obroty są wyższe. Przy ok 1800 następuje płynne zejście z obrotów 1800 na ok 1600. Czuć przy tym nieco mocniejsze przyspieszenie (pociągnięcie do przodu) i słuchowo silnik wchodzi na niższe częstotliwości dźwięków. Wskazówka na obrotomierzu wyraźnie idzie w dół. Przy zmniejszaniu obrotów zjawisko jest odwrotne, tzn obroty nieco rosną pry ok 1500-1600 (o 200-300 obr w górę). Zakładam że sterownik chce utrzymywać bieg 3 przy niskich prędkościach i sprzęgło wtedy lekko ślizga. W sumie efekt jest taki jakby był dodatkowy bieg. Oczywiście z tym ślizganiem są takie efekty negatywne że część mocy idzie na mieszanie oleju, pogarsza się nieco dynamika i rośnie zużycie paliwa w takim stanie pracy. No i wniosek jest taki że u mnie skrzynia rzadko jedzie na 2 biegu bo zaraz wrzuca się 3-ka z uślizgiem.

Czy zauważyliście to zjawisko u siebie?

mrozek
21-02-2016, 16:38
A dziękuję :-)

Patrząc na tabelę widzę, że skrzynia długo ciągnie na jedynce, potem bardzo krótko na dwójce i znów długo na trójce. Dwójka jest używana najkrócej.

pzdr

maciekpt
21-02-2016, 20:33
Czy zauważyliście to zjawisko u siebie?
Tak, u mnie też jest coś podobnego. Ale jak dla mnie to jest dodatkowy efekt "wolnego koła", w które Croma "jest wyposażona"

Lucek_
22-02-2016, 21:29
Wolne koło jest i u mnie. Nie wiem po co to dziadostwo dali do cromy. Zamiast hamować silnikiem trzeba deptać po hamulcu. Zużywają się tarcze i auto więcej pali. Wcześniejszy efekt-uślizg na 3-ce do 1900 obr nie jest związany z wolnym kołem.

mrozek
22-02-2016, 21:36
Wolne koło jest i u mnie. Nie wiem po co to dziadostwo dali do cromy. Zamiast hamować silnikiem trzeba deptać po hamulcu. Zużywają się tarcze i auto więcej pali. Wcześniejszy efekt-uślizg na 3-ce do 1900 obr nie jest związany z wolnym kołem.

Moja Croma hamuje silnikiem. Puszczam gaz i redukuje biegi 3,2,1... Całkiem dobrze jej to wychodzi.

pzdr

pezet3
22-02-2016, 21:45
U mnie też hamuje ale tylko do 3 biegu do 1500 obrotów i pozniej właśnie wbija wolne koło do momentu zatrzymania się.

Lucek_
22-02-2016, 23:05
U mnie też wrzuca na luz przy 1500 obr. Ale na 3-ce jest to prędkość 50 km/h. I od 50 do 0 zostaje hamulec. Więcej pali bo musi silnik pracować na wolnych obrotach (przy hamowaniu silnikiem jest odcięcie paliwa). A i w poślizg można łatwiej wpaść na lodzie bo trzeba użyć hamulca (w książkach o bezpiecznej jeździe piszą że na lodzie hamujemy silnikiem).
U mnie jak jest zimna skrzynia (po nocy, gęsty olej) to uślizg nie mija przy 1900 obr ale na 3-ce ciągnie dalej i zmienia na 4-ke przy ok 2500 obr.

Z automatem jest ten problem że aby przy zimnym silniku wrzucić 4-ke trzeba przekroczyć przepisowe 2000 obr (granica max obrotów na zimnym silniku, której nie powinno się przekraczać). I jak tu dbać o żywotność silnika?
Później na 4-ce też włącza się wolne koło. Ale na 4-ce u mnie chodzi tylko przez ok 2-3 km. Później obroty spadają (po ogrzaniu oleju w skrzyni automatyka wyłącza lekki uślizg sprzęgła) i już na 4-ce nie ma wolnego koła.

Ta skrzynia Aisin (a raczej jej oprogramowanie) jest jakieś dziwne. Wie ktoś po co jest to wolne koło/wrzucanie na luz poniżej 50km/h?

mrozek
23-02-2016, 08:57
Zawsze możesz zmieniać biegi ręcznie: 3,2,1 hamując silnikiem. Pzdr

Lucek_
23-02-2016, 20:45
A czy wolne koło nie działa na opcji manual +/- ?

mrozek
23-02-2016, 21:50
A czy wolne koło nie działa na opcji manual +/- ?

Nie działa. Można śmiało hamować silnikiem.

pzdr

mrozek
10-03-2016, 20:20
Wyczyszczony EGR (profilaktycznie).
Sprawdzony i wyczyszczony układ paliwowy (pompa, wtryskiwacze) - wszystko w normie. Wtryskiwacze sprawdzone przelewowo (profilaktycznie).
Wymieniony czujnik temperatury zintegrowany z czujnikiem ciśnienia doładowania. Przy temperaturze 5 stopni na zimnym silniku wskazywał temperaturę 60 stopni.
Wymieniłem przewody podciśnienia - były sparciałe.
Wymieniony olej w skrzyni (dynamicznie) z płukaniem skrzyni.
Mimo niewielkiego przebiegu świec jedna ze świec zmierzona omomierzem ma 0.8, gdy reszta trzyma 1,2/1,3 - wyskakuje błąd o zbyt niskim/wysokim sygnale z czujnika. Do wymiany.

Zrobiłem dzisiaj trasę (autostrada). Wszystko działa tak jak trzeba.
W najbliższym czasie zrobię typowy serwis (olej, filtry) i powinno być OK.


pzdr

Ali4
10-03-2016, 21:17
U mnie niestety znowu wystąpiło szarpanie przy ok. 2 tys. obrotów, do tego dziwny dzwięk, ale tylko przy spokojnej jeździe, przy żwawszym naciśnięciu pedału gazu wszystko ok. EGR ponownie został sprawdzony, wszystko ok., czujniki ok., szczelność intercoolera ok. Brak jakichkolwiek błędów. Po wyjęciu turbiny okazało się że miała zaciętą geometrię, do tego luz na ośce i łożyskowanie do wymiany. Zdecydowałem się na kompleksową regenerację, w końcu pozbędę się tego denerwującego dźwięku przypominającego syrenę kartki :), zobaczymy jak będzie.

Mrozek, duzo cię to kosztowało, jezeli to nie tajemnica?

mrozek
10-03-2016, 21:31
U mnie niestety znowu wystąpiło szarpanie przy ok. 2 tys. obrotów, do tego dziwny dzwięk, ale tylko przy spokojnej jeździe, przy żwawszym naciśnięciu pedału gazu wszystko ok. EGR ponownie został sprawdzony, wszystko ok., czujniki ok., szczelność intercoolera ok. Brak jakichkolwiek błędów. Po wyjęciu turbiny okazało się że miała zaciętą geometrię, do tego luz na ośce i łożyskowanie do wymiany. Zdecydowałem się na kompleksową regenerację, w końcu pozbędę się tego denerwującego dźwięku przypominającego syrenę kartki :), zobaczymy jak będzie.

Mrozek, dużo cię to kosztowało, jeżeli to nie tajemnica?

Gdzie regenerujesz? Jaki koszt i zakres? Daj koniecznie znać jak wyjdzie.

Czyszczenie EGR, sprawdzenie wtryskiwaczy i pompy, przeczyszczenie układu - 200 zł
Czujnik dostałem używany z auta z 2012 roku za 50 zł (nowy 270).
Węże podciśnienia - 12 zł kosztuje metr.
Serwis skrzyni 840 zł (w tym środek czyszczący, olej i robocizna). Miło było zobaczyć jak po wymianie oleju nadmiar, który wypłynął ponad rurkę był czerwony :-)
Poprzednio wymieniałem statycznie i wymieniłem tylko 40%.

pzdr

Ali4
11-03-2016, 18:28
Regeneruję tutaj Autokarambol (http://www.autokarambol.pl/), pełna regeneracja, opis na stronie, cena 1150 zł.
Pozdr.

mrozek
11-03-2016, 18:47
Daj znać po wszystkim.
Pzdr

mrozek
12-03-2016, 10:19
Regeneruję tutaj Autokarambol (http://www.autokarambol.pl/), pełna regeneracja, opis na stronie, cena 1150 zł.
Pozdr.

A jak reszta kosztów? Demontaż, montaż, uszczelka? Coś jeszcze?
pzdr

Ali4
12-03-2016, 12:46
Odnosnie calkowitego kosztu to bede wszystko wiedzial dzisiaj, bo odbieram auto. Sprawdzali intercooler, egra, czujniki, przewody, po prostu chcieli dokladnie zdiagnozowac przyczyne szarpania. Zaprowadzilo ich to do niesprawnej turbiny. Wczoraj wszystko zlozyli, zrobili jazde probna i teraz wszystko jest ok. Sama regeneracja w specjalistycznym zakladzie, tak jak pisalem 1150 zl. Jak bede znal calkowity koszt to dam znac.

mrozek
13-03-2016, 21:03
I ciekawe jak z gwizdaniem/wyciem?

Ali4
13-03-2016, 21:16
Samochód odebrałem, ale nie zapłaciłem :-), jutro mam się rozliczyć, bo osoby która zajmowała się moim autem nie było. Wycia turbiny brak, szarpania brak, puki co wszystko ok, co do kosztów jutro dam znać bo dalej nie wiem ile :-)

stevenek
13-03-2016, 21:35
Ale to, że zaraz po regeneracji auto będzie śmigać to nie jest jeszcze wyznacznik. Efekt refeneracji bedzie można ocenić po kilkudziesięciu tysiącach km. Jak z turbawą będzie wszystko ok po dłuższym przebiegu to można przyjąć, że robota była dobrze zrobiona.

Ali4
13-03-2016, 21:39
Dokładnie, również jestem tego zdania, dlatego jestem puki co bardzo ostrożnym optymistą.

Ali4
14-03-2016, 22:42
Za calosc zaplacilem 1500 zl.

mrozek
06-06-2016, 15:54
Za calosc zaplacilem 1500 zl.

Hej Ali4,

jak sytuacja?
Jak się sprawuje turbo?

pzdr

Ali4
06-06-2016, 16:13
Z moim turbo odpukać wszystko ok, chociaż ostatnio myślałem że znowu coś wylazło ale to na szczęście wężyk podciśnienia pękł, także drobnostka.
Pozdr.