siema. problem polega na tym, ze nawet nie zakreci rozrusznik. na slabym aku go nie raz pilowalem i odpalal po jakims czasie slabo ale odpalal wczoraj jakis dziwny swist, i cisza myslalem ze aku ale wsadzilem drugi i nawet nie pierdnie, kontrolki ne przygasaja wszystko jest ok ale nie kreci... rozrusznik zdechl? jak myslicie, wczesniej nawet na naladowanym aku bardzo slabo krecil ok 30s. i im dluzej trzymalem tym szybciej krecil rozrusznik. pozdro

wczesniej nawet na naladowanym aku bardzo slabo krecil ok 30s. A nie pomyślałeś, że wina może być po stronie rozrusznika, a nie akumulatora? Przytarte łożyska rozrusznika mogą dawać taki opór, że nawet nowy akumulator nie zakręci...

Problem rozwiazany. Troche bylo zabawy przy wyciagnieciu rozrusznika bez kanalu ale sie udalo, rozebralem i jedna koszulka na szpilce sie przetopila robiac zware i odlutowala sie przez to szczotka odrazu wymienilem szczotki, nie kupowalem tylko docielem i doszlifowalem z wozka elektrycznego przetoczylem kumutator zlutowalem wszystko na cacy i kreci jak wariat. temat zamykam.