ważka
28-01-2016, 01:17
Cześć
Chciałem opisać swoją usterkę i jednocześnie ułatwić innym użytkownikom diagnozę usterki.
Od początku:)
Podczas jazdy w mieście zaobserwowałem, że przy wyłączonej klimatyzacji, w ruchu miejskim nadmuch dawał wysoką temperaturę (na pewno pow 28 stopni) - bez względu na ustaloną temperaturę. Dopiero załączenie klimatyzacji pozwalało uzyskać niższą temperaturę, całą sprawę zbagatelizowałem i winę zrzuciłem na uszkodzone sterowanie nawiewu. Po ok 1-2 tygodni od pierwszych objawów, na trasie, po przekroczeniu ok 85 km/h zaczęło dochodzić do wzrostu tem. płynu chłodniczego, które potrafiło dochodzić do maksimum (silnik przechodził w tryb awaryjny), zmniejszenie prędkości niwelowało problem. Pierwsza wizyta u mechanika, diagnoza wskazywała na termostat. Pod korkiem było czysto, chłodnia cała, płynu nie ubywało. Przy odpowietrzaniu układu mechanik mówił o problemie z odpowietrzeniem całego układu. Niestety kolejna trasa i te same objawy, grzanie się silnika pow. 85 km/h. Tym razem nie było śmiechów bo temperatura na dworze -15 a przy wyższych prędkościach (pow 30-40 km/h) nagrzewnica nie dawała ciepłą na kabinę. Kolejna wizyta u mechanika (tym razem innego) i kolejna diagnoza. Chłodnica posiada małą nieszczelność (wyszła na jaw przy ostatnim wyjeździe), ubytek chłodziwa minimalny, uszkodzona pompa wody - rolka nie przekazywała momentu na wirnik pompy. Wymianie na nowe zostały poddane: chłodnica, pompa oraz racji napędu pompy przez rozrząd wymieniony został również rozrząd. Całość 1300 zł z robocizną na fakturę Vat. Proszę kolegów z forum o opinie na temat metodyki warsztatu:
- wymiana rozrządu, w momencie awarii dotychczasowy miał 2 lata i 60 tyś przebiegu (wymiana razem z pompą).
Mój samochód to Fiat Bravo II 1,6 multijet 120 km, 200 tyś przebiegu, 2010 r.
Poniżej załączam zdjęcie chłodnicy, nieszczelność po lewej, górnej części patrząc od kabiny2254122542
Oraz od przodu22543
Chciałem opisać swoją usterkę i jednocześnie ułatwić innym użytkownikom diagnozę usterki.
Od początku:)
Podczas jazdy w mieście zaobserwowałem, że przy wyłączonej klimatyzacji, w ruchu miejskim nadmuch dawał wysoką temperaturę (na pewno pow 28 stopni) - bez względu na ustaloną temperaturę. Dopiero załączenie klimatyzacji pozwalało uzyskać niższą temperaturę, całą sprawę zbagatelizowałem i winę zrzuciłem na uszkodzone sterowanie nawiewu. Po ok 1-2 tygodni od pierwszych objawów, na trasie, po przekroczeniu ok 85 km/h zaczęło dochodzić do wzrostu tem. płynu chłodniczego, które potrafiło dochodzić do maksimum (silnik przechodził w tryb awaryjny), zmniejszenie prędkości niwelowało problem. Pierwsza wizyta u mechanika, diagnoza wskazywała na termostat. Pod korkiem było czysto, chłodnia cała, płynu nie ubywało. Przy odpowietrzaniu układu mechanik mówił o problemie z odpowietrzeniem całego układu. Niestety kolejna trasa i te same objawy, grzanie się silnika pow. 85 km/h. Tym razem nie było śmiechów bo temperatura na dworze -15 a przy wyższych prędkościach (pow 30-40 km/h) nagrzewnica nie dawała ciepłą na kabinę. Kolejna wizyta u mechanika (tym razem innego) i kolejna diagnoza. Chłodnica posiada małą nieszczelność (wyszła na jaw przy ostatnim wyjeździe), ubytek chłodziwa minimalny, uszkodzona pompa wody - rolka nie przekazywała momentu na wirnik pompy. Wymianie na nowe zostały poddane: chłodnica, pompa oraz racji napędu pompy przez rozrząd wymieniony został również rozrząd. Całość 1300 zł z robocizną na fakturę Vat. Proszę kolegów z forum o opinie na temat metodyki warsztatu:
- wymiana rozrządu, w momencie awarii dotychczasowy miał 2 lata i 60 tyś przebiegu (wymiana razem z pompą).
Mój samochód to Fiat Bravo II 1,6 multijet 120 km, 200 tyś przebiegu, 2010 r.
Poniżej załączam zdjęcie chłodnicy, nieszczelność po lewej, górnej części patrząc od kabiny2254122542
Oraz od przodu22543