Witam...od jakiegoś czasu zmagam się z dziwnym trzaskaniem na wolnych obrotach w okolicach paska osprzętu.
Jako że wymieniłem pasek 6pk, napinacz, 2 rolki prowadzące zostało mi jeszcze alternator i sprężarka klimy.
I tu mam ogromny dylemat :( ponieważ dzwięki rozchodzą się najbardziej przy grodzi silnika 1 mechanik stwierdził że to alternator, więc myślę ok kupie sprzęgiełko jednokierunkowe...ale że ten 1 nie miał czasu pojechałem do 2 mechanika, który kazał to oddać bo to nie to.
Drugi mechanik stwierdził dosyć szybko (wreszcie ściągając pasek) że to koło sprężarki klimatyzacji. W zasadzie też przychylam się do tego ponieważ koło ma delikatny luz boczny i jak szarpiesz to słychać dzwonienie no i nie stawia łozysko żadnych oporów(tak ma być??). I tu pies pogrzebany bo z mojej dedukcji wywnioskowałem że gdy włączymy klimatyzację cewka załączy sprzęgło które wprawi w ruch sprężarkę i trzaski powinny zniknąć, niestety tak się nie dzieje.... Już nie mam sił na to wszystko :( co o tym sądzicie ?? miał ktoś podobny problem ??

Zostaje jeszcze koło pasowe nawale ,często też siada i potrafi się tłuc. Tam jest taki gumowy tłumik drgań

Wybacz...zapominałem napisać że też wymienione :)

Jak to jest metaliczne podzwanianie to nic z tym nie zrobisz jak jest zimno to lubi dzwonić wymiana łożyska nie wiele pomoże, pozostaje szukać nowego kompresora albo całego koła nie wyrobionego. A jeżeli trzeszczy to łożysko do wymiany

na 99.9% sprzęgło alternatora , też to kiedyś przerabiałem , najczęściej po porannym uruchomieniu , z czasem nawet po zagrzaniu się silnika było to słychać, najprościej zrobić test : zdjąć pasek PK złapać za koło alternatora i zakręcić, po złapaniu za koło sprzęgło w nim powinno zachować się jak wolnobieg w rowerze - koło powinno stać w miejscu a wirnik w altku powinien się kręcić, w moim stilo było widać jeszcze strasznie "podskakujący" pasek

A jeżeli trzeszczy to łożysko do wymiany
No właśnie trzeszczy...jak włączę ogrzewanie tylnej szyby, długie światła, radio i w ogóle wszystko to trzeszczy bardzo. Dodam że gdy silnik jest zimny lubią sobie czasem obroty falować :(. Dźwięk ?? tak jakby piach w łożysku. Na pewno nie jest to dzwonienie
Już nie mam siły i sam nie zabieram się za to...dziś wraca z niemiec mój kolega mechanik który jest najwolniejszy ale najbardziej dokładny i posprawdzamy wszystko od A do Z :) Postaram się nagrać filmik.
Fakt faktem po zakręceniu kołem sprężarki cichutko nie było, dosyć mocno szumiało + luz na boki. Więc nawet jak wymienię w nim łożysko to poprawi się "coś".

Dobra...padło na sprzęgło alternatora. Kosztowało mnie 205zł i teraz jadę wymienić(niestety w sobotę)....jeśli to będzie przyczyną to nieźle zrzednie mina mechaniurowi....

w moim stilo było widać jeszcze strasznie "podskakujący" pasek
u mnie też podskakuje napinacz....zdemontowałem napinacz (nie przejechał 2tyś) i okazało się że jest jak nówka. Koło sprężarki można obracać palcem bez żadnych problemów więc wnioskuję że ono nie prowadzi do takiego skakania, lecz wszystko może się wydarzyć.

zdjąć pasek PK złapać za koło alternatora i zakręcić, po złapaniu za koło sprzęgło w nim powinno zachować się jak wolnobieg w rowerze - koło powinno stać
cholera kręciłem nim i niestety nie pamiętam już czy się kręciło czy nie....lecz wydaje mi się że niestety zachowywało się jak normalna szajba bez sprzęgła igiełkowego.
Gdybym ja miał tylko narzędzia dobre....to tych mechaników to bym z dala omijał.