PDA

Zobacz pełną wersję : Biała maź w silniku



konieczko123
17-01-2016, 16:11
Witam, mam problem z silnikiem 1.6 16v Fiat Stilo 2005 rok sama benzyna.
Kiedy go kupiłem sprzedający mnie oszukał i silnik brał olej, ale jak wiadomo za ostatnie jakby pieniądze kupiłem i się wpakowałem. Gdy samochód odstał np. 1 godzinę i zapalałem za mną był normalnie niebieski dym i silnik spalał olej.
W połowie października zaprowadziłem samochód do mechanika i po wcześniejszych rozmowach wyszło, że niby do wymiany jest góra silnika czy coś takiego i wymienił uszczelniacze. Za części wyszło ogólnie 600 zł z jakimś tam upustem i został też zrobiony rozrząd.
Gdy odbierałem samochód od mechanika tłumaczył mi co tam wymienił itp., zalał nowym olejem Castrol 10W40 i też, że baniak na chłodnicy był płukany 3 razy bo coś z niego wylatywało jak rdza, ale mówił też, że nie ściągał głowicy, a czytałem na innym forum, że powinno się wymienić uszczelkę od głowicy.
Po odbiorze niby wszystko OK, olej jak był na bagnecie tak był nic się nie działo i z rury wydechowej nic nie było czuć ani dym nie leciał. Wiadomo dymek leciał, ale normalny jak to w zimie bo zimny silnik. Po jakimś czasie poczułem gdy odpalałem samochód troszkę oleju, ale nie było żadnego dymu jak wcześniej, ale dymek leci jak w zimie. Na następny dzień jak zimny silnik patrzę do bagnetu, a na bagnecie majonez lub masło nie wiem jak to nazwać. Otwieram do wlewu oleju, a tam na korku masło i w silniku tak samo. Byłem u mechanika niby gada, że na tym można jeździć nic się nie dzieje tylko pilnować oleju. Wlał jeszcze do niego uszczelniacz i mówił, że to pomoże bo coś może gdzieś się nie ułożyło. Trochę czasu było ok, ale od nowa jadł olej. Gdy wlewam już ten olej bo mało muszę odczekiwać trochę bo ciężko spływa jakby to masło przytykało. Przed naprawą nie było takiego czegoś nawet w najmniejszych ilościach więc nie wiem co robić.
Płynu od chłodnicy nie ubywa. Tylko płyn od chłodnicy ma jakieś takie kropki z tego co widziałem jest tłusty i na dnie widać rdzę, ale mechanik mówi, że jest OK(sprawdził tylko okiem jak u niego byłem). Miał ktoś taki problem? Co radzicie ?

KOBRA
17-01-2016, 16:45
Sprawdź czy nie ubywa płynu chłodniczego bo przy takim objawie powinno. Najprawdopodobniej uszczelka pod głowicą do wymiany.Gdyby maź zbierała się tylko na korku to ewentualnie można by to "olać" bo tak dzieje się w zimie na krótkich odcinkach jazdy gdy silnik jest niedogrzany.Ale jeżeli zamiast oleju jest już kawa z mlekiem to źle. W tym wypadku trzeba to zrobić bo zajedziesz silnik . Raczej słabe smarowanie jest gdy do oleju dolejesz wody.

konieczko123
17-01-2016, 16:49
Czyli lepiej nie jeździć takim samochodem ? Lepiej oddać go natychmiast do mechanika ?

cenioormo
17-01-2016, 19:04
ojojj to wygląda nie fajnie....lepiej to odstaw i zrób ta uszczelkę...

konieczko123
17-01-2016, 19:32
Czy jest możliwość, że będą do wymiany pierścienie ? Czy raczej nie ?

KOBRA
17-01-2016, 19:45
Do wymiany pierścieni trzeba rozbierać dół silnika . Myślę ,że to wyrzucony pieniądz wymiana samych pierścieni. Jaki przebieg ma samochód. Jak zrzucisz głowicę to zrób układ zaworowy u kogoś kumatego. Na pewno się poprawi .Jeżeli po rozebraniu głowicy okazałoby się że tłoki i pierścienie są "cieniutkie" to zastanów się czynie warto byłoby kupić słupek silnika .

wpfiat
17-01-2016, 20:04
Kolego, ten silnik ma bardzo często problem z odmą. Gdy sie zapcha biała maź gwrantowana, w dodatku mamy ujemne temperatury i zamarza gdy jet zapchanapowodując niedrożność. Zakończenie odmy, które się zapycha jest w tym lejku od oleju z prawej strony. Tam w środku gumowej rury jest coś takiego jak druciana szczotka, można to przyrównać do zakończenia szczotki do mycia butelek. Trzeba to zdjąć i wywalić najlepiej, bo po tylu latach to będzie już do wyrzucenia się tylko nadawać. Czyli po pierwszę udrożnij odme. Dobry znak, że nie ubywa płynu chłodniczego.

konieczko123
17-01-2016, 20:28
Przebieg jest 120 tyś, ale raczej było więcej tylko sprzedający zmienił :(
Tak wiem, ale np. jak są takie objawy jak teraz to mogą być to pierścienie ? Czy najprawdopodobniej będzie to uszczelka pod głowicą ?
Zna ktoś może ceny tych wszystkich części i ile trzeba sztuk ? Chciałbym wiedzieć jak jutro z mechanikiem następnym się spotkam.

ata
17-01-2016, 20:38
Byłem u mechanika niby gada, że na tym można jeździć nic się nie dzieje tylko pilnować oleju. Wlał jeszcze do niego uszczelniacz i mówił, że to pomoże bo coś może gdzieś się nie ułożyło.
Jesteś pewny że ten mechanik kończył jakąś szkołę? albo chociaż kursy wieczorowe?
Mechanik który mówi że można jeździć z wodą w oleju (zimą!) i dolewa "uszczelniacza" to dupa nie mechanik, szczególnie że przed chwilą rzekomo naprawił ten silnik (a jest gorzej niż było).


Czyli lepiej nie jeździć takim samochodem ? Lepiej oddać go natychmiast do mechanika ?
Naprawić. To co pisze kolega wpfiat ma sens, ale ja nie jestem pewny czy samo udrożnienie odmy wystarczy. Ten silnik wymaga remontu, z tym że w warsztacie który ma jakieś pojęcie o robocie i dba o opinię.


Kolego, ten silnik ma bardzo często problem z odmą. Dobry znak, że nie ubywa płynu chłodniczego.
Dokładnie, objawy pasują. Ale obawiam się że w tym silniku będzie do zrobienia więcej, szczególnie że został "naprawiony" niezbyt fachowo. Zauważ że po tej "naprawie" wlał Castrol 10W40, czyli olej znany z tego że jest stosunkowo gęsty. Czyli naprawa nie usunęła przyczyny brania oleju, o czym zresztą "mechanik" dokładnie widział bo użył "uszczelniacza". Nie wiem co jest do wymiany, przypuszczam że pierścienie zgarniające bo w tych silnikach widywałem je zapchane nagarem "na sztywno".
W każdym razie coś zrobić trzeba, jazda z silnikiem w takim stanie spowoduje za chwile poważniejsze problemy.

konieczko123
17-01-2016, 21:04
Ehhh, to może ktoś zna cennik ile kosztuje każda część oddzielnie ? Chciałbym już się przyszykować na jutro żebym nie zemdlał ile mnie to wyniesie :(
Wiem, że jest w Internecie wszystko, ale chciałbym dokładną część bo każda czymś się tam różni lub wszystko fachowo się nazywa i nie wszystko znajdę.

KOBRA
17-01-2016, 21:21
Poszukaj lepszego mechanika .Co mu się źle ułożyło ? Podejrzewam ,że nie wymienił uszczelniaczy zaworów tylko wlał jakiegoś specyfiku . Jak zrzucisz głowicę u innego mechanika to niech sprawdzi czy faktycznie uszczelniacze były wymienione.

konieczko123
17-01-2016, 21:44
Ok, dobra dzięki za wszystko wszystkim. Jutro jadę do mechanika konkretnego od głowic i co zajmuje się konkretnie takimi sprawami. Może wyjdzie sporo za robociznę, ale przynajmniej będzie zrobione. Dam znać po naprawie co i jak :)

konieczko123
19-01-2016, 13:17
Zapisałem się już do porządnego serwisu, ale termin dopiero 16 luty, ale cóż poczekam. Z tego co mi powiedział mechanik co mu opisałem to powiedział, że głowica do wymiany i raczej pierścienie będą. Czasowo mówi, że tydzień mu zejdzie licząc od 7:00 bo o tej mam przyprowadzić 16 lutego(poniedziałek). Będą planować głowice itp. Powiem mu oczywiście jeszcze przy oddawaniu aby przepłukał wszystko i wymienił też baniaczek na płyn chłodniczy bo jak patrzyłem do niego jest rdza w nim lub niech dobrze to wypłucze. Cena powiedział 2000 netto bez głowicy + to co znajdzie po drodze. Liczę się z kwotą do 3500 zł.

krzychu86
19-01-2016, 14:21
z kwota to przesadził mocno.... za 3,5 tysiąca... za tysiąca pewnie kupisz w dobrym stanie cały słupek rozrząd masz nowy to nie trzeba wymieniać to tysiak plus 300-400 stówki wymiana... masz 1.5 tysiaka... max 2 brutto. Co to za mechanik jak bez zdjęcia głowicy cenę podaje..... Samą głowicę taniej możesz kupić. Ja za wymianę silnika w ASo płaciłem 400 zł plus 1400 silnik 1.9jtd 16v.Do benzyny znajdziesz taniej.Tylko mój silnik był zatarty jak się okazało po zdjęciu głowicy. Zajedź do jakiegoś serwisu niech zrzucą głowicę pojedziesz i zobaczysz co masz w jakim stanie..bo moze taniej Tobie słupek cały kupić...

cenioormo
19-01-2016, 14:46
2000zł ??Cena z kosmosu!! Chce ci się wydawać tyle kasy na auto ??. Brązowo masz bo ktoś wsypał uszczelniacz do chłodnic i lał wodę zamiast płyn bo zdał sobie sprawę że to koniec silnika, przez co cały układ chłodzenia masz zakamieniony...płukanie nic ci nie pomoże, już sobie wyobrażam jak wygląda pompa chłodziwa no chyba że nowa.
U mojego taty w busie (renault master silnik dCi) warsztat krzyknął za wszystko 960zł tj. wymiana uszczelki + planowanie głowicy+ regulacja zaworów+wymiana uszczelki dolotowej i wydechowej. Ale zdejmując wszystko ojciec postanowił zmienić rozrząd i wszystkie uszczelniacze w silniku, więc wyszło trochę drożej, ale w jego przypadku to nie jest auto tylko wół roboczy więc było warto. Zastanów się jeszcze z 10 razy czy warto za to co on ci powiedział....po co ci nowa głowica ?? zawory masz krzywe ?? gniazda powypalane ?? pęknięcia na korpusie ?? jeśli nie to niech nie pier***i głupot tylko niech wymieni uszczelkę zedrze z 0,5mm na magnesówie głowice, zaleje nowy olej i płyn i sprawdzi kompresje na każdym garze + ew regulacja luzu zaworowego. Max 1000 zł !! bo to prosty silnik. Co innego jak był przegrzany...wtedy mogły się zapiec pierścionki, które zapewne porysowały cylindry i wtedy masz blok do wymiany, a w tym przypadku to już lepiej kupić nowy silnik jak pisał kolega wyżej. U nas nawet w tarnobrzegu stał stilo anglik kompletny na chodzie i podejrzewam że silnik z 400zł + przekładka 350/400zł i więcej bym nie ruszał ew. świece, olej, płyn. Tak więc masz 2 przypadki:
-porysowane cylindry jeśli silnik był przegrzany i przytarty....silnik do wymiany.
-wypalona uszczelka...czytaj wyżej.
Swoją drogą taką naprawę z wujkiem w audi A3 98rok przeprowadziliśmy w garażu w jedną nockę (bez planowania bo szła na handel) a nie 7 dni które znając życie przeciągnie się do 10 lub 12 :D....tempo ma zabójcze ten twój fachura.
Powodzenia w bojach :)

ata
19-01-2016, 17:12
Co innego jak był przegrzany...wtedy mogły się zapiec pierścionki, które zapewne porysowały cylindry
Silniki 1,6 16V przy przebiegu 250-300 tys km mają zapchane pierścienie zgarniające nawet jeśli nigdy nie były przegrzane. Praktycznie każdy który widziałem rozebrany miał taki feler, ale - co mnie troszkę zdziwiło - tylko raz widziałem porysowane cylindry. Objawy typowe: słaba kompresja (w granicach normy, lekko powyżej dopuszczalnego minimum), duże zużycie oleju, czasem problemy z odpalaniem albo nierówną pracą.

Moim zdaniem za drogo ta usługa. Taniej wyjdzie swap silnika (np z anglika), do tego w bonusie dostajesz silnik z przebiegiem o połowę mniejszym (moim zdaniem ten silnik ma nie mniej niż 250k km, a zakup jednostki z przebiegiem 120-150 k km w dobrej cenie jest całkiem realny). Oczywiście jeśli kupisz u dobrego sprzedawcy, nie na allegro (tam nawet złom po 500k km to "nówka, odpalony tylko testowo")..

cenioormo
19-01-2016, 22:17
Ja juz widziałem kilka razy na własne oczy co może sprawić przegrzanie silnika nawet na chwilke....niby temp opada i jest ok ale piwko sie wylało. Objawy masz racje trafne ale przy przegrzaniu (silnik miał za ciężko np) pewne jest że przepali uszczelkę i masz resztę objawów. W corolli e10 miałem taką sytuacje, wystarczyło 30 sek, po zdjęciu głowicy totalny rozpierdziel (fakt silnik miał 560tyś przejechane a na liczniku tylko 360tyś) porysowane cylindry 2 i 3 w dodatku pił olej 1/1000l/km i tyle samo płynu.cylindry spolerowane uszczelka wymieniona. Sprzedałem za 1500zł i chłopaczek dalej nawija kilometry na koła, fakt faktem ostatnia tak zayebista toyota w dziejach. -30 słabe aku ??żaden problem...olej ze skrzyni wyciekł?? żaden problem pojeździła jeszcze 40tyś dostała nowy i buja dalej. Niestety stilo już takie nie jest :( Moje następne autko to benzynka z silnikiem min 3 litry, nigdy więcej diesla :)a mogłem mieć alfę 3.2 V6 :D Kolega może mieć wszystko...ja na jego miejscu sam bym ściągnął głowice i zobaczył dokładnie i określił co dalej robić i wymienić...ale nie każdy jest mną :D

krzychu86
19-01-2016, 22:49
ja tak zrobiłem jak auto nie miało mocy dymiło w ch....j. Beż ściągania głowicy sprawdzili kompresje i na dwóch cylindrach była bardzo dużo poniżej normy decyzja o ściągnięciu głowicy i wtedy swap silnika z angielskiej Alfy. Do tego regeneracja turbiny i przy okazji sprzęgło. Jak robić to wszystko i miec z bani. Teraz mam problem, że do 2000ciągnie jakby chciał a nie mógł powyżej rakieta wbijająca w fotel. Ale jakoś nie mam warunków zeby dobrac się do EGR i wyczyścić dolot. Może na wiosnę zabiorę się za to.

cenioormo
20-01-2016, 11:31
Znam ten ból...miałem to samo z egr-em....zaślep go pełną blachą (będzie się palić marchewa) ale lepiej jeździć autkiem z pełną mocą i świecącą kontrolką engine, niż na odwrót :D a na wiosnę ogarniesz temat.

krzychu86
20-01-2016, 13:09
raczej u mnie to blacha z dziurkami bo 1.9jtd 16v 140km i z tego co czytałem to musi byc jakas blaszka z dziurkami.

cenioormo
20-01-2016, 14:09
1) No to wyciąg sobie podkładkę z egr-a, weź blachę 2mm, wytnij na kształt podkładki, nawierć dziurki montażowe i 4 w środku blaszki i już masz :) 30 minut roboty :) będzie na pewno lepsza niż te z allegro :) A jaka satysfakcja własnoręcznie zrobionej roboty :D
2) ew zmierz oporność cewki i wstaw rezystor zgodnie ze zmierzoną wartością (lub trochę większy) i podłącz zamiast cewki a egr zaślep pełną blachą wtedy masz egr off na 100% zaślepiony i marchewa nie będzie się świeciła na blacie :)

konieczko123
20-01-2016, 18:14
No jest to jeden warsztat który ma 5 mechaników i sporą halę gdzie stoi 10 samochodów. Inne zakłady są po 1 osobie(właściciel) więc do takich wolę nie jechać już.
Widzę, że jesteś ze Stalowej Woli, ja jestem z Sandomierza to może polecisz kogoś w okolicach do kogo z taką naprawą pojechać lub gdzieś silnik kupić itp.?
Odnośnie kompresji mechanik mówił, że ma lepszą niż fabrycznie.

Bartek_K
20-01-2016, 20:53
Kolego Konieczko....
Przerabiałem majonez w swoim 2.4 i nic z tego co Ty piszesz, a nie piszesz o tym co ja miałem :)
Nagrzewa Ci się silnik? Na jakich dystansach jeździsz?
Ja miałem padnięty termostat, silnik się nie dogrzewał, woda z powietrza nie odparowywała. - do abartha to jest 200 złotych i majonezie :)
Płyn chłodniczy miałem także rudy - myślałem że od oleju a tu nici.
Moje 2.4 nie bierze oleju :), najwyżej sobie poleci tu czy tam, więc rudy/brązowy płyn nie musi być od oleju.
Mam zdjęcia ale nie wrzucam z lenistwa, chyba że chcesz ujrzeć rudy płyn i majonez pod korkiem oleju - wyglądają identycznie jak Twój
Sprawdzenie działania termostatu - włączenie zimnego silnika i trzymanie węży z płynem chłodniczym - jak leci wszędzie ciepły płyn to termostat padnięty, jak leci na mały obieg (tzn bez chłodnicy) ciepły, a do chłodnicy nadal wąż jest zimny to powinno być ok.
Także trzymać kciuki za zepsuty termostat :)

cenioormo
20-01-2016, 22:02
może polecisz kogoś w okolicach do kogo z taką naprawą pojechać
Agatówka 20km od sandomingo...gość ma na nazwisko tabor krzysiek najlepszy gość w stalowej woli i pobliskich okolicach. Co do silnika to musiałbyś popytać u gości co sprowadzają angliki na części

Na jakich dystansach jeździsz?
To nie klekot...

Płyn chłodniczy miałem także rudy - myślałem że od oleju a tu nici.
Jakby to był olej to byś miał rosół(inna gęstość cieczy kolego)...masz brązowo bo miałeś stary płyn który spowodował rdzewienie układu od środka. Zapewne 50/50 woda płyn

Moje 2.4 nie bierze oleju
każde auto bierze olej...jedne bardziej drugie mniej.

Sprawdzenie działania termostatu - włączenie zimnego silnika i trzymanie węży z płynem chłodniczym - jak leci wszędzie ciepły płyn to termostat padnięty
Ja mam tak na sprawnym termostacie(nowy behra) i trzyma mi non stop pion i brak problemów z nagrzewaniem. To żadna teoria.

Także trzymać kciuki za zepsuty termostat
W sumie racja, ale od tego nie będzie raczej kopcił na niebiesko (jak się mylę to poprawcie)

konieczko123
21-01-2016, 08:00
Gdy odebrałem od mechanika samochód od października zaczęła się temperatura tzn. jak mocno skręcę w prawo i więcej gazu dodam to temperatura idzie do samej góry szybko, ale nawet nie odliczę 1s. i wraca do połowy. Jeszcze inaczej jest, że dojdzie do samej góry i wyłączy się silnik, ale zaraz jak przekręcę kluczyk odpala. Natomiast wczoraj zdarzyło mi się takie coś, że wyłączył się cały silnik i nawet nie mogłem kluczyka przekręcić aby kierownicą ruszyć, ale po 30s przekręciłem, komputer się ładuje, ale znowu nie mogę przekręcić aby zapalił. Odczekałem ze 2 minuty i zapalił, ale zablokowałem całe skrzyżowanie :(
Czy to wina termostatu ?
Sprawa dziwna bo zaczęło się to też jak odebrałem od "niby" mechanika samochód. Może być tak, że olej miesza się z płynem i spala przed chłodnicę i czasami czujnik może odłączyć wszystko ?

@cenioormo
Ręczysz za tego mechanika, że tak powiem ? Daleko nie mam więc nie będzie problemu tam samochód postawić. Znasz może ceny ile za takie rzeczy bierze ? Widzę, że też że za domem ma garaż i tam naprawia jak mój poprzedni "Niby" mechanik, ale jak polecasz go, że dobry to jutro do niego podjadę.

cenioormo
21-01-2016, 08:20
Czy to wina termostatu ?
Niestety nie, termostat odpowiada za nagrzanie silnika i nic więcej. Są 2 tryby:
-zamknięty mały obieg na stałe, wtedy jest niebezpiecznie bo szybko można przegrzać autko.
-ciągle otwarty obieg duży, czyli że silnik niedogrzany. Mało niebezpieczne.Objawiać może się masełko w oleju, ale ty masz benzynę więc nie powinno...choć może :)
Z tego co piszesz to temperaturke ci łapie tj.90C więc to jest najważniejsze. Reszty objawów niestety nie umiem wyjaśnić bo i dla mnie to jest magia.
Gość coś konkretnie spartolił sprawę...


nawet nie mogłem kluczyka przekręcić aby kierownicą ruszyć
blokada kierownicy ??:) szarpiesz na boki kierę ??


Może być tak, że olej miesza się z płynem i spala przed chłodnicę i czasami czujnik może odłączyć wszystko ?
w układzie chłodzenia masz tylko czujnik temperaturki w termostacie i nic więcej. Więc nie ma co odcinać.
Napisz jeszcze raz po kolei objawy wszystkie :) nie kupiłeś rozbitka albo po powodziowego ?? coś straszny bubel :( stilo od 2005r miał duuużo mniej usterek elektryki.
Btw. mój szwagier miał punto 2Fl w silniku 1.2 ?? u niego lubiał silnik zgasnąć od tak w środku jazdy i nie tylko :D po odwiedzeniu wszystkich mechaników i elektryków diagnoza była ta sama..."wszystko jest ok" po czym jechał w trasę 80km i potrafił przy prędkości 120km/h zgasnąć a potem przy prędkości 40km/h. Decyzja padła na sprzedaż auta z usterką utajoną...i co najlepsze, rozmawiałem z kobietą która to kupiła i mówi że żadnych problemów z autem nie ma i jest bardzo zadowolona :D

Bartek_K
21-01-2016, 09:48
Ojeju, napisałem po łebkach swoje objawy, na swoim przykładzie. Mam pisać elaboraty?
Nie bierze oleju - te silniki lubią brać, więc fiatowska norma 400 ml na 1000 km jest u niektórych wyrabiana. Mój przez 2000 km trzyma poziom więc?
U mnie objawy termostatu były jeszcze takie, że w mieście w miarę się nagrzewał, w trasie temperatura spadała.
Robię krótkie odcinki 7 km tylko mam do pracy i to jeszcze 95% to droga krajowa więc majonez produkował się ładnie.
Także nie zaśmiecajmy, i liczmy że to termostat.

konieczko123
21-01-2016, 09:49
Ręczysz za tego mechanika, że tak powiem ? Daleko nie mam więc nie będzie problemu tam samochód postawić. Znasz może ceny ile za takie rzeczy bierze ? Widzę, że też że za domem ma garaż i tam naprawia jak mój poprzedni "Niby" mechanik, ale jak polecasz go, że dobry to jutro do niego podjadę.


No tak trafiłem, że straszny bubel i takie usterki :(
Odnośnie temperatury nie pojawia się to często. Byłem na kompie i nie ma żadnych raportów, błędów itp. czyli tak jakby nic się nie stało. Ogólnie dzieje się to przy dużym skręcie i szybszym ruszeniem jakby. Objawy jak podałem wyżej są jakby 3. Pierwszy taki, że rośnie temperatura do fulla i zaraz spada na środek. Drugi gaśnie silnik, ale zapalam od nowa i jadę. Trzeci zdarzył mi się wczoraj, ale i wcześniej był 2 razy, że zgasł i nawet nie mogłem kluczyka przekręcić aby kierownicą nawet kręcić. Gdy już mogłem przekręcić nie chciał zapalić tzn. przekręciłem stacyjką zaczął ładować się komputer itp. a dalej już kluczyk nie chciał się przekręcić. Zapalił dopiero po około 2 minutach i potem już normalnie jechałem.

Odnośnie oleju teraz 2 tyś przejechane i wlane ponad 3l oleju :) Prócz tego co było po naprawie wlane czyli połowa bagnetu.

cenioormo
21-01-2016, 10:46
Tak ja go polecam, i wielu innych go poleca gość robi profesjonalnie i szybko i nie oszukuje, jak coś jest zepsute to dzwoni do ciebie i pyta czy wymieniać podając koszt naprawy...a nie że wymieni bez twojej wiedzy i krzyczy na końcu że to było zepsute, on wymienił i kasa się mu należy, z ceną to ja byłem przyjemnie zaskoczony bo nie jest zdziercą...daleko nie jest bo to raptem 20/25km ale dla pewności zadzwoń tam do niego i zapytaj o termin a ceny to ci powie jak zdiagnozuje...ja u niego kiedyś chciałem wymieniać świece żarowe w busie...rozebrał, sprawdził i powiedział że są ok że to nie świece, pytam ile się należy a on że nic bo nic nie wymienił, oczy zrobiłem jak 5złoty...bo inny to by zdarł ze mnie jak za wymianę.

konieczko123
21-01-2016, 11:33
Jeszcze, że tak Cię spytam bo pisałeś Agatówka. W Agatówce jest Auto-Pat jakaś mechanika, a za nim jest ten właśnie Tabor Krzysztof i to jest ulica Sandomierska 26. Czyli to jest ten warsztat na Sandomierskiej ?

cenioormo
21-01-2016, 11:58
Tak :) wybacz ale ja to uważam już jako agatówka :D do auto-pat broń boże nie jedź....tak tak sandomierska 25 lub 26 jak piszesz :)też bedę jechał niedługo wymieniać plecionkę i diagnozować piski na alternatorze, może nawet dziś po 17 :)

konieczko123
21-01-2016, 12:21
No ja myślę podjechać dzisiaj może koło 18, a jeśli nie to już jutro i obgadać :)

Lucas_83
17-05-2016, 14:23
I jak tam kolego udało Ci się pozytywnie rozwiązać wszystkie problemy z Twoim autkiem? Co w końcu mu było?