Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Posiadam fiata bravo 1.9 td 100 koni z 97 roku. zakupiłem go w maju i jak do tej pory bez większych problemów aż tu nagle przy obecnych mrozach pojawił się problem. Podczas odpalania jest ok jednak po około 10 sekundach rośnie ciśnienie w silniku i olej ucieka na wszystkie strony, bagnet od poziomu oleju wyskakuje a gdy go trzymam to olej ucieka na siłe ustrzelka pod głowicą. Wiem że może być to problem ponieważ ostatnio jeżdżę duzo na krotkich odcinkach i silnik mógł nie odparować wilgoci. Pytanie teraz takie co robić poczekać aż temperatura wyskoczy na plus ?, a może powodem takiej sytuacji jest jeszcze coś innego? może ktoś miał podobny problem?
Druga sprawa to wyciek paliwa z pompy ;/ paliwo ucieka na łączeniu podczas pracy silnika kapie 1 kropla na sekunde. Dodam że tankuje na normalnym cpn nie gdzies z lewego źródła czy coś i pytanie czy też mogło paliwo zamarznąć i rozciągnąć pompe? dodam ze auta nie garażuje a temperatura u mnie spadała ponizej 10 stopni.
Dziękuje z góry za odpowiedzi ;)

Pierwszy objaw wygląda na zamarznieta odme - jedynym sensownym sposobem jest wstawić auto do ciepłego, chyba że zdążysz rozgrzać silnik zanim cały olej wyleci ☺

faktycznie może to być zamarznieta odma poczekam az temperatura bedzie na plus ;)
bardziej martwi mnie ta pompa ...

dzis nawet samochodu juz nie odpalam, olej miejscami zamarzł az ciężko bylo wyciągnąć bagnet...