PDA

Zobacz pełną wersję : Problemy z benzyną po jeździe na gazie



Szczeps
12-12-2015, 21:38
Witam!
Mój problem jest dość złożony. Przeszukałem forum, gdzie znalazłem sporo informacji, ale większość z nich już sprawdziłem stąd nowy wątek.
Sam temat jest dość obszerny, ciągnie się już od dobrego miesiąca. Postaram się opisać dokładnie, za długość postu z góry przepraszam.

W zasadzie problem rozpoczął się od strzałów pod maską i nierówną pracą silnika na benzynie. Wyczyszczona została przepustnica i problem zniknął na jakieś 300 km, po czym znów powrócił w postaci sporadycznych strzałów i nierównej pracy silnika. Mechanik postanowił raz jeszcze spróbować poczyścić. Po kilkunastu km autem praktycznie nie dało się jechać, cudem dojechałem do mechanika. Szukanie problemu trwało dość sporu, ale w końcu padła diagnoza - sonda lambda. Wymiana na nową - wszystko ok. I teraz rozpoczął się koszmar, który trwa do dziś.
Po zrobieniu dłuższej trasy na gazie i wyłączaniu silnika(wyłączając zawsze przełączam na benzynie wg zaleceń mechanika) auto chodziło idealnie, równiutko - zero problemów. Na drugi dzień chcąc odpalić na benzynie - bez szans, nierówno chodził, przegazowanie nic nie dawało. O dziwo na gazie wszystko ok. Później już nawet w trakcie jazdy na gazie przechodząc na benzyne tak jakby pompka paliwa nie działała, auto w ogóle nie chciało przyspieszać, na biegu jałowym się dławiło i gasło. Pojechałem do mechanika. Po 2 tygodniach szukania wymieniona została pompa paliwa, wkład od wtrysków oraz przepustnica.
Ucieszony, że problem mam w końcu za sobą zrobiłem dłuższą trasę na gazie (~100km), wyłączyłem auto na benzynie - rano ochce odpalić na benzynie - nie ma szans. Oczywiście na gazie bez problemu.
Z powrotem do mechanika. Mechanik orzekł, że na 100% będzie problem z parownikiem - mimo wyłączenia gazu dalej puszczał gaz , zalewał silinik i ze względu na zbyt bogatą mieszankę nie chciał na benzynie odpalić. Wymiana parownika. Test na gazie ~100 km, wyłączenie na benzynie - na drugi dzień wszystko OK.
Wszytko pięknie ładnie, ale druga dłuższa trasa i znów to samo co na początku. Przy dłuższej trasie na gazie, przełączeniu na benzynę na biegu jałowym auto za chwilę gaśnie, podczas jazdy na gazie i przełączeniu na benzyne w ogóle nie ma mocy tak jakby benzyny nie dostawało. Natomiast jeżeli po wyłączeniu silnika zrobię krótka trasa na gazie i przełączę na benzyne to wszystko wraca do normy.

Prosiłby o sugestie co może być tego przyczyną. Jak tak dalej pójdzie to wszystkie części będę mieć nowe i w ogólnym rozrachunku wydam więcej niż auto jest warte.

lukasss256
12-12-2015, 22:28
Ja celował bym w eletryke problem z masą daje o sobie często znać... miałem kiedyś problem z obrotami falowały, muliło szalało... okazało się że czujnik położenia przepustnicy nie miał masy ale to było 1.6... tak więc radziłbym szukac problemów pod tym kątem
PS też wywalało błąd lambdy

Szczeps
12-12-2015, 22:36
Z elektroniką to może być jak szukanie igły w stogu siana. Pytanie tylko dlaczego po jeździe na gazie, kiedy zaczynają się problemy z benzyną to po odpaleniu i przejechaniu powiedzmy 4 km na gazie i przełączeniu na benzynę jest ok. Tak jakby jazda na krótkim odcinku na gazie po uprzednim wyłączeniu silnika "leczyła" przypadłość.

lukasss256
12-12-2015, 23:11
Sam już nie wiem... ciśnienie pompy paliwowej sprawdzone? Układ szczelny filtry czyste?

Szczeps
12-12-2015, 23:47
Filtry zmieniane niecałe pół roku temu. W tygodniu zawitam do swojego mechanika i zobaczymy co tym razem wymyśli. Jakby ktoś miał jeszcze jakiej sugestie to prosiłbym o wpisywanie :)
Oczywiście jak tylko sam do czegoś dojdę to dam znać, może ktoś też tak będzie miał pod górkę, czego oczywiście nikomu nie życzę bo póki co to niemało ubyło z kieszeni.

ata
13-12-2015, 01:15
Na gazie odpala zawsze?
Czyli zapłon działa, czujniki pracują. Teoretycznie pozostaje tylko paliwo (brak) jako przyczyna problemu.
W zasadzie diagnostyka powinna być prosta - poczekać aż pojawi się błąd (zawsze występuje w pewnych warunkach), sprawdzić gdzie nie pojawia się benzyna zaczynając od końca (wtrysk -> regulator ciśnienia - itd aż do pompy).
Wszystkie powyższe uwagi są bez sensu jeśli masz drutowaną instalację LPG złożoną przez majsterkowicza z dowolnych puzzli. Że jest stara to już wiem, pytanie jak stara i z jakim sterownikiem.


Mechanik orzekł, że na 100% będzie problem z parownikiem - mimo wyłączenia gazu dalej puszczał gaz
To ciekawa teoria, biorąc pod uwagę że w układzie powinien być SPRAWNY zawór odcinający na zasilaniu LPG. Obecnie nie ma opcji żeby go nie było, nikt by nie dopuścił takiej instalacji do użytku. Nowe instalacje mają zawór odcinający przy zbiorniku, a najczęściej dwa (zbiornik + parownik). Owszem, widziałem bardzo stare patenty gdzie w ogóle nie było elektrozaworów w zasilaniu LPG, nie chce wiedzieć jakim cudem te samochody przechodzą badanie techniczne. Najwidoczniej niektórym nie przeszkadza jazda z bombą pod maską.

A z rzeczy ogólnie do sprawdzenia:
- masa na zbiorniku paliwa (napięcie nie ma prawa spaść przy obciążeniu prądem 4A)
- wyłącznik awaryjny / uderzeniowy wyłącznik pompy paliwa (z przodu kabiny, po stronie pasażera dość głęboko na podłodze pod nogami z prawej albo po stronie kierowcy z lewej - nie pamiętam jak w tym roczniku)
- jeśli jedno i drugie powyższe jest OK: sygnał z ECU
Pompa ma się włączać przy każdym przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon, a jak/kiedy ma działać potem to już diabli wiedzą bo "gazownicy" potrafią cuda wyczyniać. Na pewno wyłączenie gazu powinno uruchomić pompę paliwa.

[edit]
Przeczytałem to:
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/niskie-obroty-25638/
i to:
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/przy-odpalaniu-zwarcie-25776/
Czy ktokolwiek kiedykolwiek sprawdzał szczelność cylindrów? nie "kompresję", tylko szczelność (próba ciśnieniowa). Ja wiem że trzeba ludzi i sprzętu, ale spalanie oleju było (jest?) po byku, nawet jak na ten silnik i wiek auta.
Drugi temat - problemy z instalacją elektryczną albo ECU. Chociaż na początek to chyba pasuje sprawdzić przekaźnik główny. I masy oraz bezpieczniki przy akumulatorze (na pewno mają zardzewiałe połączenia, pytanie jak bardzo i czy wszystko styki nadal działają).

Szczeps
13-12-2015, 12:12
Swego czasu gaziarz mi zrobił taki patent, że mam osobny przycisk na włączanie/wyłączanie pompy paliwa. Przechodząc na LPG wyłączam, chcąc jeździć na Pb włączam. Ponad rok wszystko było ok.
CO do poprzednich tematów - oleju już nie bierze po tym jak ogarnąłem silnik.
Kwestia zwarcia była spowodowana kablami przy aku, to już też mam za sobą.

Czyli obecnie pojawiający się problem na gazie i znikający po krótkiej trasie też na gazie będzie raczej w układzie paliwowym, tak? W sumie wygląda tak jakby faktycznie nie dostawał wystarczającej ilości bo trzymając lekko pedał gazu na jałowych trzyma obroty, nie chce natomiast podczas jazdy przyspieszać. Jedna prędkość i koniec.
Z drugiej jednak strony nieważne ile zrobię km na samej benzynie jest wszystko ok.

Niebieskifiat
20-12-2015, 13:58
Miałem ten sam problem, jakimś cudem udało się naprawić , wtryskiwacze muszą robić po przekraczaniu kluvzyka bzzzz pełne a nie przerywane. Wtryskiwacze są połączone masa z tylnymi lampami tak jest u mnie podłączanie masy pod blaszkę w lampach może rozwiązać problem na zawsze. U mnie tak było że raz działał a raz nie czasem nawet nie chciał palić szarpal na benzynie. Przeczytaj sobie wątek mój o elektryce .

asykom15
20-12-2015, 20:43
mi często gaśnie jak przeskakuje na gaz lub jak odpalę i po chwili zgaszę to póżniej odpali i od razu gaśnie ale jak odpalę drugi raz to już chodzi dobrze może ktoś tak miał kiedyś ,sorry za wtrącenie się w temat

Szczeps
23-02-2016, 23:14
Trochę zwlekałem z oddaniem auta do gaziarza z tym problemem, prawie miesiąc jeździłem na Pb tylko. Po miesiącu zrobiłem jazdę kontrolną i problem nie zniknął. Przy okazji od razu dałem rozrząd do zrobienia. Gaziarz zabrał się jako pierwsze za rozrząd i zadzwonił mi z info, że miałem też luzy an zaworach. Po zrobieniu rozrządu i ogarnięcia luzów stwierdził, że nic się po jeździe na gazie nie dzieje. Zrobiłem póki co 3 dłuższe trasy i póki co jest spokój. Nie wiem czy luzy na zaworach mogły to powodować? Niemniej, mam nadzieję - problem zniknął.