Witam.
Może tak ma być a może i nie, moje pytanie polega na tym, czy na zimnym silniku (temp na - lub 0) po odpaleniu silnika obroty mają delikatnie falować w przedziale 950-1050 rpm ??.
Po przeczekaniu około 2minut na jałowym obroty spadają do fabrycznych prawidłowych obrotów i tak zostaje.
Jest to coś poważniejszego z wtryskami czy po prostu każdy tak ma ?? mam się tego bać ??
Dodam że autko z bardzo dynamiczną jazdą w mieszanym trybie pali od 5,6 do 6,0 na 100km i nie ma efektu puszczania bączków i takie tam inne kwiatki. Olej zmieniany co 10tyś km, świece zawsze grzane i w dodatku wymienione na nowe 2 miesiące temu(przed wymianą też tak było).

Ja też tak miałem do momentu zaślepienia EGR. Podobne objawy moze dawać przepływomierz oraz wyżej wspomniane wtryski.

egr zaślepiony i wywalony z softu. Hymmm przepływka....podmienię z kolegi przepływką i zobaczymy. W zasadzie może troszkę przesadzam lecz nie widziałem podobnego tematu więc piszę :) chciałbym żeby troszke więcej osób powiedziało jak ich autka się zachowują podczas odpalania rano :) dzięki za odpowiedź.

Jeżeli masz FESa to możesz zlogować przepływ mas powietrza i porównać wartość daną z oczekiwaną. Warto zrobić też próbę przelewową na wtryskach. Bedziesz miał wszystko jak na dłoni. Pozdrawiam :)

U mnie takie objawy nie występują, ofszem jak jest na minusie to po odpaleniu przez 3 minuty chodzi na wyższych obrotach lecz nie faluje. Najlepiej go podpiąć i będzie wiadomo

Temat do zamknięcia.
Rozwiązanie: silniki z zaślepionym zaworem egr chodzą na zimnym silniku trochę dłużej na wyższych obrotach.
Testowane za pomocą sprawnego zaworu egr kolegi, a efekt falowania powstaje z chęci zejścia silnika na mniejsze obroty lecz silnik jest jeszcze zbyt zimny i powraca do wcześniejszego stanu, i są to zmiany zauważalne dopiero po podpięciu do komputera.