Witam. Jestem pierwszy raz na forum. Mam pytanie dotyczące fiata seicento 899. Gdy zrobiło się zimniej leci bardzo dużo takiej pary wodnej nawet jak. Silnik uzyska 90st. Raz leci mniej raz wieciej jak jest wilgotno na dworzu to jak z komina. Może przesadziłem. Ale zaczyna mnie to denerwować. Wakacje nic nawet dymka jak by nawet stał tydzień.

Oto pytania które mam nadzieję że odpowiecie.

1. Jaki olej? Jeżdżę na mineralnym auto ma pewne 97 tys, od czerwca podczas bycia w warsztacie innym autem seicento było do sprzedania kupiłem to auto miał wymieniany olej. Jezdzi na venolu 15w40 gdy jest zimno gestnieje. Rano nie przyjemnie słychać silnik. Wakacje dobrze ale przy - temp jest lipa. Chciałem wlać valvoline ale znajomy zapornowal lotos . Dobry wybór? Zrobiłem na tym. Venolu 7 tys ale gestnieje i musze wymienić.

2.jak ruszam słychać stukanie jak juz rusza mija czy to może być układ wydechowy? Bo poduszki nie mają drgań. , nie walą. Buda się nie trzęsie.

3. Co do tej. Pary powiem tak oleju nie ubywa jedynie może 100 ml na 2000 km. Nie kopci, oprócz tej pary. , nie bierze płynu chłodniczego w wrześniu wymieniałem pompę wody bo ciekla. I nic nawet cm. Nie ma babelkow.. Nie powiększa mi się stan oleju, nie mam. Oleju w płynie chłodniczym. Mam. Ogrzewanie ciepłe. Ale dziś ukazał mi się majonez pod korkiem.?

4. Czy da się założyć licznik Mpi do spi? Czy ktoś wie jak założyć i przez co poprowadzić kable od wskaźnika temp wody - auto garuge? I jak założyć obrotomierz auto garuge i z czego dać sygnał?

Auto miało wymienione dużo rzeczy. Chodzi jak pszczoła 🐝 .

Pozdrawiam

P.S jeśli zadałem pytania w złym dziale to sorki :)

Jeszcze raz profilaktycznie wymień ten olej, ale np. na castrol czy sheel, chłopie gdzie ty lejesz benzynę, że masz parę wodną, aha albo jeszcze dolej doktorka do oleju, bo mogą być małe nieszczelności właściciel nie dbał, powinno pomóc. A to stukanie tak, wydech prawdopodonie kolektor wydechowy przy głowicy.

Jak już masz mineralny to tylko taki lej bo rozszczelnisz wgl silnik i będzie pluł na lewo i prawo wszystkim co mu nalejesz :p jedynie od 0 do 15w się jedzie, nigdy na odwrót :)

Jezu! Co za brednie! Jeden i drugi pierdoli jak potłuczony. Skąd wy bierzecie te teorie?

1. Żadnych doktorów do zdrowego silnika!
2. Jak jeździsz na krótkich dystansach to masz pełno wody w tłumiku. Para to przecież produkt spalania. Oprócz pary produkowanej na bieżąco ciepłe powietrze z wydechu zabiera ci tą wodę z tłumika i wywala na zewnątrz w postaci pary.

3. Seicento może jeździć na byle czym, ale ten Venol to straszna lipa. Lotos albo shell będzie lepszy. Żaden castrol. A już szczególnie ten High Mileage. Chyba, że 5w30, ale to nie do tego motoru ;) valvoline to już full wypas.

4. Nie wiem skąd bierzecie te durne teorie, że nie wolno zmieniać oleju z 15w na 10w itd.
3 swoje auta z grubymi przebiegami potraktowałem lepszym olejem i nic im nie było. Sejcento na początku wychodziło na 15w40 a później na 10w40. W stilo zmieniłem z 10w40 na pełny syntetyk przy przebiegu 340 tys. I co? I gówno. Auto zaczęło lepiej i ciszej pracować. Nic się z niego nie lało i do dziś nie leje. W seicento ojca też zrobiłem zmianę przy ok 200 tys i widać tylko pozytywy, bo szklanki się szybciej wypełniają i zawory nie klepią na mrozie. U brata to samo.

Doktora się leje żeby ZAGĘŚCIĆ olej. A kolega chce rozrzedzić. Doktor to maź o konsystencji lekko przyschniętego butaprenu.

Możesz zmienić na 10w40 tylko popatrz na parametry i normy. Jednak lepiej dla silnika i taniej będzie kupić mineralny valvoline, który jest na prawde ok niż noname półsyntetyk, który przestaje trzymać parametry już w momencie otwarcia butelki.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka