Witam forumowiczów,
Po bardzo długim czasie nic nie robienia w moim Bravo przyszedł czas na naprawienie drobiazgów. Na pierwszy rzut poszły drzwi lewe, które mają kilka mankamentów, a dokładniej:
1) ogranicznik drzwi. Problem w tym że się nie połamał jak to zazwyczaj bywał tylko blacha trzymająca cały mechanizm do drzwi się wyrwała. Auto kupiłem już z tym defektem i szczerze mówiąc stawiałem na ogranicznik, a nie na taki fant. Czy jest jakaś możliwość garażowego naprawiania/przymocowania ogranicznika do drzwi? Od razu mówię, że ze spawaniem może być problem(nie mam spawarki, mig-mag etc)

2) szyba boczna. Czy to normalne że jak szyba się schowa można nią ruszać w górę i w dół jakieś 2-3mm? W prowadnicach luz jest podobny, tak że sama szyba lekko się skosuje przy podnoszeniu/chowaniu, ale nie blokuje. Dodam że czas otwierania zamykania szyby to jakies 4/6s.

3) drzwi. Przy jeździe po dziurach mam wrażenie że drzwi nie dolegają do ramy samochodu - słychać ocieranie się drzwi o uszczelki. Luzu na zawiasach brak, uszczelki trzymają dobrze. Regulacja zamka nie pomaga, a jedynie drzwi zamykaja się ciężej.
Po oględzinach nie widać żeby auto kiedykolwiek miało strzała w bok, chyba że naprawiał to blacharz geniusz.

Proszę o porady, sugestie, pomysły etc.

Pzdr.

Możesz spróbować dobrać odpowiednio dużą podkładkę i spróbować to skręcić od zewnątrz. U mnie nie pomogło, ale dość łatwo można całkowicie rozpiąć ogranicznik. Mam tak ponad rok i nie przeszkadza mi to wcale. Najszybszy sposób :)

Spróbuje z tymi podkładkami - może coś pomoże :) A ogranicznik musi być bo szlag mnie trafia jak drzwi mi sie same zamykaja/otwieraja przy nierównościach lub przy podmuchu wiatru.

ogranicznik drzwi. Problem w tym że się nie połamał jak to zazwyczaj bywał tylko blacha trzymająca cały mechanizm do drzwi się wyrwała. Auto kupiłem już z tym defektem i szczerze mówiąc stawiałem na ogranicznik, a nie na taki fant. Czy jest jakaś możliwość garażowego naprawiania/przymocowania ogranicznika do drzwi? Od razu mówię, że ze spawaniem może być problem(nie mam spawarki, mig-mag etc)
Miałem tak w Bravie, wyrwała się jedna śruba. Dobrałem jakieś podkładki w castoramie, skręciłem wszystko i zapomniałem o problemie.

Temat ogranicznika ogarnięty - działa bez problemów :)(trzeba było zabezpieczyć przed samo-rozkręceniem: preparat na gwint FORCH i podkładki sprężynujące załatwiły sprawę). Co do reszty macie jakieś pomysły?

2) szyba boczna. Czy to normalne że jak szyba się schowa można nią ruszać w górę i w dół jakieś 2-3mm? W prowadnicach luz jest podobny, tak że sama szyba lekko się skosuje przy podnoszeniu/chowaniu, ale nie blokuje. Dodam że czas otwierania zamykania szyby to jakies 4/6s.
Im dłużej używane auto, tym większy luz na prowadnicach i przekładni. Częściej zdarza się że szyby nie chcą się domykać albo otwierać, przeważnie z powodu brudu albo rdzy w prowadnicach. Po zdjęciu tapicerki z drzwi zobaczysz w którym miejscu masz luz, teoretycznie można z tym walczyć ale te 2-3 mm to jeszcze nie problem.



3) drzwi. Przy jeździe po dziurach mam wrażenie że drzwi nie dolegają do ramy samochodu - słychać ocieranie się drzwi o uszczelki. Luzu na zawiasach brak, uszczelki trzymają dobrze. Regulacja zamka nie pomaga, a jedynie drzwi zamykaja się ciężej.
Po oględzinach nie widać żeby auto kiedykolwiek miało strzała w bok, chyba że naprawiał to blacharz geniusz.
No znam jednego geniusza blacharki, nawet po pokazaniu zdjęć "przed" w ASO nie wierzyli że to ten sam wóz (auto sprawdzał blacharz z wieloletnią praktyką, jedyne co stwierdził to podwójne lakierowanie w paru miejscach).
Rozumiem że twój samochód ma progi i podłogę? nie rozłazi się na zgrzewach?
Tak tylko pytam, dla jasności.
Samonośne nadwozie nie jest idealnie sztywne, a we fiatach potrafi być mocno "elastyczne". Moje palio też czasem skrzypi drzwiami, ale tylko załadowane do pełna i na dużych dziurach. Bravo zawsze wydawało mi się bardziej sztywne (trochę nimi jeździłem), chociaż to są bardzo podobne (prawie identyczne) płyty bazowe i zawieszenia. Myślę że nawet "niebite" ma prawo czasem skrzypnąć drzwiami - byle nie na każdym zakręcie i wyboju! to by była przesada i powód do szukania przyczyny.