Dzis mając jechać do pracy, auto odpaliłem może za 20 razem... Rozrusznik mocno kręci, więc aku i rozrusznik są dobre. Świece wymieniłem a state były już na wykończeniu. Kable dobre mierzone miernikiem. Poprostu nie potrafi zaskoczyć. Jak już zaskoczy to się strasznie dusi i próbuję go gazować żeby wszedł na obroty. Może to wina zalegającego oleju w silniku bo go bierze koło litra na 1000km. Do paliwa dolewałem denaturat więc nie powinno zamarzać. Pompe paliwa słychać więc też działa. Jedynie problem z ssaniem może być bo w lato też bywało tak że przy starcie ksztusił się,ale nie gasł i musiałem go gazować.

podepnij pod kompa i zobacz czy nie ma prezentów:smile: