PDA

Zobacz pełną wersję : Stukot przy skręcaniu, brak stukotu na sprzęgle



pix
23-11-2015, 22:27
Dzień dobry,

ostatnio we fiacie (fiat Brava 1.4 benzyna z 1997 roku, przebieg, 220 tys przebiegu) pojawił się następujące objawy:
podczas skręcania występują stukoty dobiegające z przedniego zawieszenia. Dźwięki nasilają się przy skręcaniu w lewo, przy skręcie w prawo są bardzo rzadkie, praktycznie niesłyszalne. Przy jeździe prosto nie występują zupełnie. Zauważyłem też, że jeżeli skręcę z wciśniętym sprzęgłem - nie ma stukotu.
Szukałem, czytałem i stawiałem na przeguby, ale jak zauważyłem tę sprawę ze sprzęgłem to już sam nie wiem. Na kanale gumy przy kołach są suche, gumy przy skrzyni - lekko spocone-tłuste. Jutro chcę oddać auto do mechanika, ale chciałbym wiedzieć mniej więcej co to może być. Auto miało jakiś czas temu wymieniany prawy wahacz. Im dłużej jeżdżę tym gorzej i głośniej :/

Pozdrawiam

PabloCK
23-11-2015, 23:39
Witam

To raczej wina przegubów. A cała sytuacja z wciśniętym sprzęgłem raczej tylko to potwierdza. Przy wciśniętym sprzęgle skrzynia nie napędza półosi a więc przeguby nie strzelają bo nie przenoszą napędu (nie są obciążone).

Pozdr

parysarab31
25-11-2015, 09:52
Przeguby do wymiany obydwie strony .

Dźwięki nasilają się przy skręcaniu w lewo, przy skręcie w prawo są bardzo rzadkie, praktycznie niesłyszalne.

pix
29-11-2015, 10:09
Hej,

dzięki za podpowiedzi. Przeguby wymienione i jest już cicho :) Trochę jestem zaskoczony, że wstawili przeguby od 1.6 (patrząc na nr katalogowy), ale zapewniali, że od 1.4 nie pasowały.
W każdym razie - temat można zamknąć.

parysarab31
08-12-2015, 10:07
bo skrzynie biegów w naszych 1,4 jest od 1,6 kwestia czy c514 czy c513

9daniel2
08-12-2015, 22:49
można wiedzieć ile Cie wyszła wymiana przeugbów i części? Bo coś czuję, że i mnie to czeka :) pozdrawiam

pix
17-12-2015, 21:57
hej, ok. 80 zł za robociznę za jedną stronę, 160 zł jeden przegub - razem ok 500 zł (2 strony). Ale od razu powiem - uważam, że mnie trochę "zrobiono". Sprawdziłem po nr katalogowym - ten sam przegub w necie mogłem kupić za 100 zł (nowy), więc masakryczna przebitka. Młody żółtodziób (w sensie ja) się wprawdzie zgodził, ale więcej raczej nie skorzystam z usług tego warsztatu. No chyba, że faktycznie są takie przebitki, jak mechanicy zamawiają w tym szybkim systemie, bo tego nie wiem, ale ciężko mi uwierzyć, że aż tyle.