Ostatnio parę razy przydarzyło mi szarpnięcie w aucie podczas takiej sytuacji: spokojna jazda autostradą, ok. 130 km/h (obroty delikatnie poniżej 2 tys.) i zdecydowane wciśnięcie pedału gazu ale nie na tyle mocne, żeby skrzynia zrzuciła bieg (ani nie kick-down). Podczas tego wciśnięcia gazu auto jakby krótko szarpnęło i dalej już przyspiesza normalnie.
Mam zaślepiony EGR i wycięty DPF. Auto po chipie na 184 KM u Cinka (wszystko półtora roku temu, do tej pory nie było żadnych problemów).
Co to może być? Myślę trochę o filtrze paliwa bo nie był ruszany przez te półtora roku.

Myslę,że to jadnak skrzyna redukuje przełozenie.Mam podobnie pzry 130-tu to jest 6 bieg po mocnym dodaniu gazu redukuje na 5 i wtedy szarpnęcie.

Nie, nie, nie było redukcji. Chodzi o dodanie gazu ale jeszcze bez redukcji. Szarpnięcie na pewno jest "nowe" i nie było go wcześniej. Już na tyle dobrze znam to auto, że wiem kiedy skrzynia redukuje :-)

Tak poza tematem szkoda że w naszych Cromkach nie wyświetla się dany bieg, tylko pozycja D :|

W sumie sam sobie trochę odpowiadam ale chyba muszę sprawdzić stan czujnika doładowania i przepustnicy. I ewentualnie wyczyścić.
BTW jak jest z dostępem do przepustnicy? Da się ją bez problemów wyciągnać w celu wyczyszczenia?

Dostęp jest bardzo prosty. Dwie opaski zaciskowe na wężu dolotowym. Jedno kolanko na 3 śrubkach. Ewentualnie akumulator z podstawką.
Prosta sprawa na niedzielne popołudnie:)

Czy ten czujnik da się w sposób jednoznaczny sprawdzić, czy tylko poprzez wymianę? Czyszczenie to czyszczenie, ale pytanie jak zweryfikować czy on sam z siebie działa ?

Podejrzewam, że gdyby nie działał w ogóle to sypnie błędami w MESie i pewnie dałoby się wyczuć, że auto nie jedzie jak powinno (tryb awaryjny albo coś podobnego).

mes zauważy awarię "zerojedynkową" ( jak wogóle nie będzie działał). Nie wiem czy zauwazy jeśli będzie podawał jakieś nieprawidłowe (acz mieszczące się w grancach tolerancji) wartości. Chodzi mi o to czy np takie poszarpywanie ok 2000 rpm moze być spowodowane tym że map sensor podaje jakieś bzdury do ecu..
Na logikę - byłoby to dziwne (czujnik powinien albo działać albo nie, bo chyba nie jest sterowany obrotami) - ale może...

Najlepiej byłoby zrobić logi z jazdy. To powinno pokazać co się dzieję podczas tego szarpnięcia.

Tylko to się nie dzieje za każdym razem. Wczoraj podczas 170 km jazdy autostradą zdarzyło się dwa razy, w piątek raz. Próbowałem to powtórzyć ale po takim szarpnięciu działa później elegancko.

A nie jest to czasem problem ze sterownikiem jak w przypadku skrzyń automatycznych F33 w Vectrach?

Ale skoro tam nie było redukcji to skrzynia (sterownik) mógłby coś mieszać?

Nie wiem jaką skrzynię wkładał Fiat do Cromy. Zasugerowałem się wieloma podobieństwami do Vecry C (to samo podwozie, silniki, etc.) Kumplowi w Vectrze występowało szarpnięcie przy przyspieszaniu i tylko wtedy gdy silnik się rozgrzał. Na zimnym było OK. Czy skrzynia wtedy redukowała bieg - nie wiem. Nie ja prowadziłem. Zerknij jednak na forum Vectry gdzie temat jest szeroko komentowany.
PZDR

Może sterownice w turbosprężarce nie chodzą zbyt płynnie? - tzn nagle załączające się turbo

Wiem, że temat stary ale dla nastepnych czytelników doradzę:

Winowajcą może być poprostu poduszka silnika, dolna od strony chłodnic.
U mnie był taki objaw gdy jechałem np na 4, lub 5 ze stała predkością i nagle dodałem gazu. Wtedy jesli jest urwana poducha to silnikiem rzuci i efektem czuć jakby szarpnięcie. Po wymianie wszystko ok. Dodam, że mam manuala a nie automat.

U mnie po takich paru szarpnieciach auto zlapalo tryb awaryjny kompletny muł się zrobil wykasowalem blad i auto odzyskiwalo moc, później to samo dzialo sie jak sie zatrzymałem najpierw wywalalo check engene blad tryb awaryjny,gasilem silnik włączyłem zapłon kasowanie błędów i wszystko wracalo do normy to byl winowacja ,po wyczyszczeniu przepustnicy i czujnika w kolektorze ssacym jak reka odjol ,http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160522/ccbf411e0da89df7a5b119e399cc4121.jpghttp://uploads.tapatalk-cdn.com/20160522/6e736c2dc2de9030f82d0aa83b978fa9.jpg

adicromulec

U mnie niestety znowu po 3 miesiącach spokoju auto zaczyna wariować. Zrobiło się mułowate i z tyłu auta słychać głośne basowe buczenie. Jeżeli to EGR, a nie tak dawno był czyszczony, to wyłączam dziada i zaślepiam całkowicie. Po podłączeniu kompa, żadnych błędów, zapchanie dpf-a 30%, średnia z ostatnich 5 wypaleń 600 km. Trochę to buczenie mnie niepokoi bo wcześniej jak miałem problemy z EGR-em to nie było tego dzwięku. Ma ktos może jakieś pomysły co to za dźwięk?

Mulowate auto i buczenie.. moze uruchomilo Ci wypalanie? Czy tez masz tak caly czas?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Hej, też tak myślałem, buczenie było cały czas i mułowate auto, zupełnie nie wkręcało się w obroty. Na szczęście udało się szybko zdiagnozować usterkę. Winowajcą był pęknięty wężyk podciśnienia. Szybka wymiana na nowy i autko wróciło do świata żywych, brak buczenia i żwawe ruchy :) Także nie zostanę bez auta na weekend. Pozdr.