konieczko123
06-09-2015, 19:14
Witam, ostatnio co były te upały bardzo wielkie Moje Stilo zaczęło szwankować. Ogólnie chodzi o wysoką temperaturę podczas jazdy.
Gdy zapalę stilo nie ma żadnych błędów i Stilo chodzi normalnie, a gdy jadę bez zarzutów, ale czasami, gdy jadę np. 50 km/h po prostej drodze jest komunikat High Coolant temperature i temperatura do max. i silnik gaśnie. Po wyciągnięciu kluczyka i ponownym załadowaniu wszystkiego i odpaleniu jest OK. Temperatura normalna ( połowa) i normalnie chodzi. Stało już się tak 4 razy w ciągu 1 miesiąca. Ostatnio przejechałem w 1 dzień około 200km i nic, a gdy już podjechałem pod dom i jechałem 20 km/h wyskoczył komunikat i silnik zgasł. Po wyciągnięciu kluczyka i przekręciłem kluczyk nic się nie działo tzn. nie ładowało się nic żadne kontrolki itp. jakby brakowało prądu itp. Gdy, bo troszkę pchnąłem z 2m wsiadłem i przekręciłem i normalnie odpalił i też temperatura była normalna.
Akumulator jest żelowy i ma 2,5 roku. Na oczku akumulatora jest zielony kolor więc chyba jest dobry.
Był samochód u 2 elektroników i żaden nie stwierdził żadnego problemu itp.
Ogólnie samochód ma do roboty silnik, a konkretnie uszczelniacze, bo pobiera olej, gdy stoi np. z nocy i olej spływa, a tak oleju nie pobiera w czasie jazdy.
Elektronik bąknął coś, że przez uszczelniacze może powietrze czy coś takiego się dostawać i czasami może tak wariować temperatura.
Płyn w chłodnicy jest OK i nie ubywa go.
Gdy zapalę stilo nie ma żadnych błędów i Stilo chodzi normalnie, a gdy jadę bez zarzutów, ale czasami, gdy jadę np. 50 km/h po prostej drodze jest komunikat High Coolant temperature i temperatura do max. i silnik gaśnie. Po wyciągnięciu kluczyka i ponownym załadowaniu wszystkiego i odpaleniu jest OK. Temperatura normalna ( połowa) i normalnie chodzi. Stało już się tak 4 razy w ciągu 1 miesiąca. Ostatnio przejechałem w 1 dzień około 200km i nic, a gdy już podjechałem pod dom i jechałem 20 km/h wyskoczył komunikat i silnik zgasł. Po wyciągnięciu kluczyka i przekręciłem kluczyk nic się nie działo tzn. nie ładowało się nic żadne kontrolki itp. jakby brakowało prądu itp. Gdy, bo troszkę pchnąłem z 2m wsiadłem i przekręciłem i normalnie odpalił i też temperatura była normalna.
Akumulator jest żelowy i ma 2,5 roku. Na oczku akumulatora jest zielony kolor więc chyba jest dobry.
Był samochód u 2 elektroników i żaden nie stwierdził żadnego problemu itp.
Ogólnie samochód ma do roboty silnik, a konkretnie uszczelniacze, bo pobiera olej, gdy stoi np. z nocy i olej spływa, a tak oleju nie pobiera w czasie jazdy.
Elektronik bąknął coś, że przez uszczelniacze może powietrze czy coś takiego się dostawać i czasami może tak wariować temperatura.
Płyn w chłodnicy jest OK i nie ubywa go.