Witam niestety podobnie , ostatnio zauwazyłem ze przód stilona jest niższy niz tył... przód 66.8 cm tył 70 niby różnica niewielka ale... szoruje spodem obudową filtra powietrza ten separator oleju już 2 razy kleiłem... ścieżka nic nie wykazała niby spręzyny całe jedynie amor z tyłu do wymiany 45%. Przeczytałem na forum, ze na 90% jak auto jest nisko to wina sprężyn mogą nie być pęknięte ale zużyte tylko ... podobno sprężyny kayaba nie zdają egzaminu wytrzymuja max rok w moim modelu Aso 500 zł za sprężynę.... nie dam napewno tyle... może ktoś kombinował z tulejkami gumowymi do sprężyn??

U mnie też seryjne sprężyny były tak wypracowane, że szorowałem przodem o każdą odrobinę większą nierówność. W styczniu tego roku założyłem właśnie Kayaby i do tej pory po przejechaniu około 10kkm auto stoi wysoko. Żadne krawężniki nie straszne i nic nie szoruje. Po zmianie sprężyn na KYB zawieszenie zdecydowanie się utwardziło i jest pewniejsze na zakrętach. Także ja mogę je polecić

tylko, że masz wersję 115km moja 140km potrzebuje mocniejszych sprężyn podobno.. możesz zmierzyć u siebie wysokośc od podłoża do najwyższego punktu w nadkolu

Do wszystkich Stilo JTD są jednakowe sprężyny! Nie potrzeba mocniejszych bo masa naszych aut jest praktycznie identyczna. Od podłoża do najwyzszego puntu na nadkolu mam 67 cm ale myślę, że to nie jest takie istotne. Wystarczy zmiana średnicy felgi, zmiana ciśnienia w oponach i te wartości będą skakać. Ważniejsza jest wielkość prześwitu między kołem a nadkolem. U mnie jest taka że wchodzą mi 4 palce czyli około 8 cm prześwitu.

Ja kupowałem sprężyny w serwisie podobno wzmocnione z kombi bo jakieś zamienniki bardzo szybko się zużyły i auto szurało spodem o asfalt. Wymieniłem jeszcze amortyzatory na Kayaby i parę lat mam już spokój. Stilo jtd 115KM

DOPOMPOWAŁEM OPONY jest 67 cm...ale 6 cm prześwitu tylko... z tyłu 9 cm..

W moim na fabrycznych sprężynach od półtora roku jest 69 cm, a prześwit między oponą a błotniki to prawie 12cm