NIe dawno moi rodzice wrócili z dość długiej trasy do domu zostawiając auto na noc w garażu. Podczas drogi auto zachowywało się normalnie i nie miało żadnych przesłanek o tym że na drugi dzień po odpaleniu zaczęło kuleć na obrotach i pracować tak jak by jeden cylinder nie palił. NA komputerze wnioski były takie że wypada zapłon na 2 cylindrze gdzie mechanik zalecil wymianę cewki i ewentualnie świec. Po wymianie tych dwuch rzeczy auto dalej pracuje tak jak przed wymiana . Czy ktoś ma jakieś sugetie co należało by jeszcze sprawdzić by znaleźć bolączkę tego auta ???

Kable WN tez oczywiście wymienione ?

Kabli nie wymieniałem ponieważ zamieniłem na inne sprawne i nie dało to żadnego rezultatu. Wpinając się na kompa jednak nie obyło się bez błędów. W FiatECuScanie pokazały się błędy P0705 P1555 .

Witam Ponownie Faktycznie problemem były przewody zapłonowe a konkretnie jeden na 2 cylindrze który upalił się przy fajce. Najwidoczniej pożyczone przewody nie były sprawne i nie ma co zbytnio nikomu wierzyć na słowo :)

Pozdrawiam